Chcialem juz zakonczyc ten temat ale widze ze nadal moja wizja nie jest klarowna. Chodzi mi tylko o to ze tweak sam sobie strzelil w kolano ustalajac termin zakonczenia. Moze to i jest takie jak napisales, czyli denerwujace ale to nie moja wina ze ktos nie dotrzymal terminu. Popatrz na to tylko z tej strony ze to sam tweak ustalil termin wiec to jego odpowiedzialnosc. Nie rozumiem czemu ktos sie denerwuje na mnie skoro wytykam mu solidnosc ktora zaistniala z jego winy ? Jakos tego nie moge pojac, moze pownienem brac jakies zastrzyki.......