Teoria dosyc cieniutka.. Przeciez to gołąb by sie scierał a nie kula.. Pozatym mowa chyba tutaj nie o jednym i tym samym gołębiu a o jakimś losowo wybranym, z tego wynika ze prawdopodobienstwo spotkania sie takiego samego gołębia po raz drugi z tą kulą jest równe zero bo gołębie raczej nie zyją 100lat.. Po starciu na proch kuli byłby początek wiecznosci - to wiecznosc ma jakis okres ? Tzn zaczyna sie i konczy ? Cos nie teges z tym kazaniem.. Chyba prowadzący za duzo wina mszalnego $^$%^ :D ..