Bo tak naprawde nie jest. Powolalm sie na niego tylko dlatego ze tomasir sie tak na niego powolywal.
Brawo. tylko jest jedna roznica. Ze zlej strony na to spojrzales.
Za tresc gazety nie odpowiada czytelnik bo nie jest wspoltworca tresci. W tym wypadku czytelnik jest zarazem autorem jakiegos fragmentu forum. Oczywisce ze brak tu jakikolwiek regulacji prawnych. Stad wlasnie rola MODERATORA ktory SUBIEKTYWNIE ocenia czy my sie podoba czy nie.
Piszez ze granica pryywatnosci zaciera sie w chwili publikacji.
A wiec to:
tomasir stworzyl tresc
tomasir zadecydowal o miejscu i chwili publikacji
tomasir osobiscie opublikowal.
tomasir osobiscie zatarl ta granice.
Tu sie zgodze aczkolwiek tez nie do konca. Tzn od strony formalno-prawnej masz calkowita racje.
Forum tuning.pl mialo okres ze istnialo prawie nie pilnowane. Bylo zawalone zdjeciami panienek (w roznym wieku), fotkami z wypadkow. itd.
Generalnie to glownie moja "jazda" spowodowala wziecie forum za pysk, stworzenia tego "regulaminu", odseparowania wlasnie forum "Towarzyskiego" (cos na zasdzie oslej laczki) i umieszczania takich tresci TYLKO TAM a do tego jest to pilnowane. Pilnowalismy tez ciszy przedwyborczej.
Wracajac do sprawy.
Tomasir jest mentalnie dzieciakiem. CO prawda juz 24 letnim i wyksztalconym ale wiek i poziom wyksztalcenia nie swiadczy o mentalnosci. Cos kiedys na kim wymusil/wynudzil i poczul sie panem swiata - waza ze mu sie nalezy. Chce koniecznie doszukac sie strony formalnej w czyms co takiej strony nie ma.
teraz sie pieni a sam rozpczal glupio bo od epitetu, zreszta nawet w tym i postach na tuning.pl operuje wulgaryzmami. Nawet bioroc pod uwage nasz nieformalny regulamin mialem 100 powodow zeby go wywalic a tak naprawde moglem to zrobic bez zadnego powodu. Tylko PO CO???
Nie sprawia mi to pani przyjemnosci ani nie uwazam tego za potrzebne.
Dlatego tomasir ma caly czas konto (no i dostarcza nam wszystkim niespotykanej rozrwki live :).
Patrz:
To jego EGO, jego wyksztalcenie, jego pozycja, jego bla bla bla... Zalozyl ze ktos wrecz wylezie ze skory zeby sie zaintersowac jego osoba wiec sie sam godnie przedstawil. Zapomina caly czas ze cokolwiek tu publikuje to kompletna anonimowa sieczka, nawet adres IP moze byc nieprawdziwy.
Sam bedac NIKIM chce pozwac NIKOGO (nawet w sumie nie wiadomo kogo? Nicka "Wombat" ? Nicka "Czuczu" wlasciciela serwera? wlasciciela lacza internetowego?). Nikt tu nie ma tozsamosci.
Gdybym byl wredna swinia to bym napisal ze mam 29 lat , jestem wiceprezesem firmy informatycznej ( o ponad 12 letniej historii). Zajmujemy sie miedzy innymi (o życie jest dla niektorych zlosliwe :lol: :lol: ) aspaktami prawnymi publikowania i przechowywania informacji, publikacji biuletynow publicznych, robimy audyty pod ISO, audyty bezpieczenstwa, prowadzimy konsultacje prawne w zakresie wlasnie informacji elektronicznej. Lista klientow jest imponujaca (banki, fundusze Unii, kancelarie prawnicze..), dodatkowo taki soft tez tworzymy Moi prawnicy tez czytaja ten watek i placza ze smiechu.
Ja niestety po prostu wiem ze nie istnieja ZADNE podstawy do spotkania sie w sadzie (no chyba ze sie trafi jakis glupi prawnik co nie zrozumie jak latwo przegra lub ktos mu super zaplaci za taki wystep).
Tomasir sie caly czas powoluje na jakies punkty regulaminu, wytyka jego braki, niescislosci.. ale caly czas sie go trzyma (wraca do niego) -a ciagle zapomina o jednym punkcie:
Moderatorzy mają prawo do zamykania, edytowania i usuwania (przypadki ekstremalne) postów jeśli tylko stwierdzą, że jest taka potrzeba.
dARIO to tez tyczy sie tej twojej pierwotnej uwagi o "prywatnosci" forum lub "wlasnosci" poszczegolnych topicow. tomasir SIE ZGODZIL I ZAAKCEPTOWAL powyzsza regulacje.
Czyzby wyksztalcony, 24 umysl tomasira nie podpowiedzial mu ze ktos moze skasowac lub zablokowac jego watek? Przystal na to. Koniec i kropka.
PRZYSTAl NA TO
wiec o czym docholery my tu bijemy piane? :)
P.S. Zgadza sie. pomijajac aspekt oszlomski to jest to ciekawy temat.
Tym bardziej ciekawy ze teran dywagacji jest totalnie dziewiczy od strony prawnej.