KosiMazaki

Mój kumpel śmigał na jakimś jednym z pierwszych biosów do Asrocka. Jego 2500K latał od kilku lat na 4,5Ghz bez większego problemu. Po zmianie na aktualny ledwo byłw stanie na 4,3Ghz wejść, a wcześniejsze 4,5Ghz osiągał powyżej 1,4V. Wrócił do poprzedniego biosu i proc znowu biega na 4,5Ghz. Może u Ciebie jest podobna sytuacja albo Ci się taki procek trafił.

A przypadkiem nie robiłeś aktualizacji biosu?

W sumie masz rację. Jak się człowiek naczyta gdzie wszyscy jadą na skróty to potem w głowie gdzieś się to utrwala i zaczyna tak samo powtarzać. Nie zmienia to faktu, że można spotkać różne wynalazki i przez cały czas trzeba zachować czujność :).

Jeśli chodzi o pralki to w pierwszej kolejności zwróć uwagę czy pralka ma możliwość zdemontowania i wymiany łożysk na bębnie czy też nie. Firma odgrywa drugoplanową rolę. Pralki Samsunga są robione w Amice Wronki i z jakością bywa różnie. W dodatku elektronika jak zawiedzie to może być problem z jej naprawieniem, gdyż powlekają to jakimś żelem który uniemożliwia dobranie się do bebechów ale za to chroni przed wilgocią. Plusem jest to, że nie ma problemu z serwisowaniem. Tam gdzie masz Amicę/Electroluxa tam też masz Samsunga. Electrolux to dobry wybór, bo przeważnie da się w nim wymienić prosto łożysko. Wadą może być to, że np. w mojej EWT1366HDW łożyska zdechły po 23 miesiącach i na szczęście jeszcze się załapałem na serwis gwarancyjny. Pralki Amici bym nie kupił (mam piekarnik i dziękuję), nad Samsungiem się zastanawiałem ale to bardziej przez wymiary. Aczkolwiek lodówkę mam Samsunga. Ostatecznie zdecydowałem się na LG F10B8ND, bo był dobry wymiar, był napęd Direct Drive oraz demontowane łożysko. Bęben co prawda jest plastikowy i powleczony blachą ale nie można mieć wszystkiego zwłaszcza przy pralkach o głębokości do 44cm. Pralki mają trochę cięższy żywot niż lodówki, dlatego taki wybór. Ciekawą opcją są pralki firmy Bosch. Bosch Boschowi nierówny i tutaj poszukaj sobie w necie konkretnych serii. Jedne mają wymienne łożyska, inne zintegrowane z bębnem. Te drugie proponuję odpuścić. Trzymaj się zasady im prościej tym lepiej. To jest żelazna zasada przy wyborze AGD jaką się kierują wszyscy. Druga zasada, to sprawdzaj gdzie masz punkt serwisowy. Wtedy nawet naprawa pogwarancyjna nie musi boleć. Ostatnia zasada to nie ufaj sprzedawcy w sklepie z AGD. Sam się przekonałem, że ich wiedza jest znikoma i nie potrafią odpowiedzieć na proste pytanie np. o łożyskach albo materioale z jakiego jest zrobiony bęben (bębny z "kwasiaka" są trwalsze, te plastikowe- powlekane blachą potrafią szybciej zarzucić się pleśnią i innymi świństwami). Tego oczywiście nie zobaczysz ale poczujesz. Dużo zależy od użytkownika, chemii jakiej używa itd. Warto zerknąć do instrukcji i poczytać jak wygląda prawidłowa eksploatacja. Dobrą alternatywą na tanie pralki niegdyś była firma Gorenje, bo dawała 5 lat gwarancji. W cenie 900zł kupowałeś pralkę, a jak minęła gwarancja i padła kupowałeś kolejną. Teraz już chyba nie znajdziesz modeli objętych ta gwarancją, bo generalnie chyba zmienili politykę gwarancyjną. Z takich praktycznych rzeczy proponuję wybrac się do sklepu i fizycznie pomacać, obejrzeć, pralkę. Wierz mi, że to bardzo pomaga w wyborze. Różnie też w instrukcjach jest to opisane ale przeważnie pralka potrzebuje odstawać od tyłu 10cm, i po 2 do 2,5 po bokach. Warto to wziąć pod uwagę przy wyborze. Poza tym poziomowanie, poziomowanie i jeszcze raz poziomowanie. Im zrobisz to dokładniej, pieczołowiciej tym większa szansa na długie działanie. Dobrze też jest nie dobijać do pełnego wsadu, bo w fazach przejściowych kiedy pralka się napędza i zwalnia mokre pranie potrafi dać jej w kość. Reszta to kwestia szczęścia :).

Dokładnie tak. Możliwe, że najpierw musisz zgłosić awarię jakimś formularzem na stronie producenta i ten wyśle serwisanta z oddziału. Tak miałem z Amicą. Na stronie producenta pewnie znajdziesz jakąś mapkę serwisów. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Z doświadczenia Ci powiem, że od marki ważniejszy jest serwis w pobliżu. Wtedy spisz spokojnie. Reszta to detale. Nie dopłacaj za bajery, cuda wianki i funkcje z których nigdy nie skorzystasz. Im mniej elektroniki, wyświetlaczy tym lepiej. Sam jestem świeżo po zakupach AGD i wg tej zasady kupowałem. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

To nie lot na księżyc. Wszystkie za i przeciw wynikają z tego co tam napisano. Poza tym możesz raz sobie ustawić wentylem do dołu, a za jakiś czas zmienić i samemu sprawdzić czy coś to zmienia. W moim odczuciu nie ma to większego znaczenia, więc nie ma nad czym się rozwodzić.

Tu już był podobny wątek poruszany: http://forum.purepc.pl/topic/369158-w-jakiej-pozycji-zamontowac-zasilacz/

W gruncie rzeczy to nie ma większego znaczenia zwłaszcza, że obecnie sporo zasilaczy jest hybrydowych - to raz. Dwa, często w obudowach zamocowanie wentylatorem do dołu powoduje, że do zasilacza dostaje się sporo kurzu. Nie każda buda ma filtr przeciwkurzowy w tym miejscu. Dlatego ja coraz częściej montuję wentylatorem do góry czyli tak aby wciągał powietrze z obudowy. Przy przyzwoicie wentylowanej obudowie patent się sprawdza. Jedyną wadą jest to, że trzeba uważać aby jakas śrubka nie wpadła do jego środka. Jak to mawiają - twój dzień twoja woda ;).

Może: Blueberry PDF Form Filler?

Zrób sobie kopię obrazu partycji, wrzuć Win8.1, aktualizację do Win10, aktywuj i ponownie wgraj kopię partycji. Przy wykorzystaniu pendrive'a godzina czasu roboty. Niemniej zgadzam się, że to głupota po każdej wymianie biosu robić reinstal. Podejrzewam, że z czasem się to unormuje. Chwilowo jest bałagan. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Podobnie było z pierwszą generacją core. Dobrze wykręcona 920-ka cz 930-ka potrafiła i5 2500K tylko grzała się przy tym niemiłosiernie i miała apetyt na prąd. Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Rzecz w tym, że nie bardzo mam na to czas. Poza tym drzewko postaci jest tak rozbudowane, że zwyczajnie nie mam ochoty się przez nie kolejny raz przebijać. W dodatku efekt końcowy może być taki sobie. Dlatego szukam sobie jakiegoś gotowca, który oszczędzi mi nieco czasu i cierpienia ;). PoE traktuję jako chwilę rozrywki żeby bezmyślnie poklikać i po 20 minutach wyłączyć. Chwilowo nie mam miejsca żeby rozłożyć się ze sprzętem do latania, więc to taki przerywnik :). Bazowałem na tym: https://www.pathofexile.com/forum/view-thread/909650

Ale mała 26% off to żadna promocja :).

Doskonale znam to miejsce. Niestety ja szukam czegoś co chociaż częściowo wykorzysta moje graty. Szkoda mi sixlinka i kilku kamyczków. Niestety obecnie dostępne buildy są jakieś takie mało atrakcyjne albo przekombinowane. Nie chce mi się spędzać kolejnych 600 godzin na klepanie postaci. Poza tym czekam na jakieś promo żeby kupić sobie zakładki premium do konta, bo miejsca brakuje :/

Coś tam pogrywałem do wydania putcha. Nawet nieco ambitniej, bo wiedźmą (92 lvl) natrzaskałem ponad 600 godzin. Niestety w tej chwili szukam jakiegoś sensownego builda żeby wykorzystać ten sprzęt co mam wyfarmiony i zwiększyć swoje szanse na mapkach wyższego levelu. Nie chce mi się od zera klepać, bo to zjadacz czasu straszny ;).

W pełni się pod tym podpisuję i wyraziłem podobne zdanie niedawno w innym wątku. Niestety jest taka smutna tendencja na forach, a potem jak foty znikną to wątek straszy. Nie mówiąc już o tym, że jak otworzysz taki wątek na telefonie... Nie mam nic do zdjęć ale można skorzystać z miniatur, z galerii, wtedy kilka fot na zachętę i kto chce idzie oglądać dalej. Miło jest też widzieć jakiś postęp prac na zdjęciach, a nie tylko zdjęcia gratów. Mi osobiście brakuje takich tematów, gdzie śledziło się je miesiącami, czytało od dechy do dechy. Można było coś podpatrzeć, czegoś się dowiedzieć, a nie tylko komiks. pomijam już fakt, że niektóre zdjęcia spokojnie można było obok siebie zamieścić. Zachęcam do tego aby nie traktować forum jak i internetu jak jednego wielkiego śmietnika do którego można wrzucić wszystko. Nie mam nic do autora ani do samego moda. Doceniam wkład pracy i chęć podzielenia się tym ze światem. Całość wygląda bardzo schludnie, estetycznie. Autor też wygląda na zadowolonego, więc chyba wszystko jest cacy.

A to miało być inaczej? Chyba nikt nie ukrywał, że to będzie taki mix z wielkim powrotem menu start ;). Wszystko zależy od punktu wyjścia. Sam już tak do 8/8.1 przyzwyczaiłem się, że w tej chwili patrzę na to menu i nie mogę sie odnaleźć. Wszystko jakieś takie małe i w ogóle ale jest ok - przyzwyczaje zapewne. Bardziej szczęsliwi będą Ci co przeskakują z siódemki. W sumie to ten cały Win10 mógłby być czymś w rodzaju SP2 do Win8.1 tylko bardziej chodziło aby zatrzeć złe wrażenie po premierzy zdunowego windowsa i zacząć z czystą kartką.

A swoją drogą trochę się gubię z tymi kluczami. Mam kupionego Win8 Pro zaktualizowanego do WIn8.1 Pro i aktywowanego. Dziś mój komp wciągnął i zainstalował Win10 Pro który jest już aktywowany z automatu. Jak sprawdzam klucz ten obecny jest zupełnie inny do tego co mam. Zmienić go w ustawieniach nie mogę, bo wypisuje, że jest nieprawidłowy. To jak teraz zainstalować świeżą instalkę z ISO? Mam wbijać swój na siłę za pomoca polecenia slmgr.vbs czy MS przyznał mi w taki pokrętny sposób nowy klucz? EDIT>>> Wczoraj w nocy jeszcze pogooglałem i znalazłem odpowiedź na swoje pytanie. Może się komuś zbłądzonemu przyda :). W skrócie robiąc update z siódemki czy ósemki dostajemy Windę w wersji OEM, która przypisana jest do naszego HardwareID (prawdopodobnie do płyty głównej) i skoro nasz poprzedni zainstalowany system był aktywowany to ten "nowy" też być powinien. Przy następnej reinstalacji on z automatu aktywuje się na podstawie naszego hardwareID, więc sam klucz nie jest potrzebny. W przypadku wymiany garatów dostajemy nowy hardwareID i kicha z aktywacji. Oczywiście przez rok trwania promocji podejrzewam, że da się wrócić do starszej wersji Windows, aktywować, wciągnąć przez Windows Update Win10 i cieszyć sie nową aktywacją na nowym hardwareID ale po tym czasie już to pewnie nie przejdzie. Wszystko wyjdzie w praniu. Posiadacze wersji BOX nie mają tego problemu. Innymi słowy M$ wyegzekwował tylko to co miał wpisane w licencji. Dla posiadaczy laptopów to specjalnie różnicy nie robi, gorzej mają desktopowcy którzy zmieniają zabawki częściej.

Miałem podobny objaw ale w moim wypadku zadziałał taki patent: 1. Wejdź we właściwości (PPM) dysku C:/, wybierz "Oczyszczanie Dysku", a następnie "Oczyść pliki systemowe". Po chwili na liście powyżej zafajkuj wszystko co tam możesz i potwierdź. Ważne aby wśród rzeczy do wywalenia były resztki paczek od poprawek, a także pliki instalacyjne tego nowego Windowsa. Klikasz Ok i cierpliwie czekasz aż skończy. Po tej operacji powinien zniknąć m.in. katalog WindowsBT z dycku C:. 2. W Panelu Sterowania idziesz do rozwiązywanie problemów i wybierasz naprawę usług Windows Update. Potwierdzasz i czekasz, aż skończy. 3. Idziesz do: "C:/Windows/SoftwareDistribution/" i zmieniasz nazwę katalogu "Download" zmieniasz na "_Download". 4. Teraz odpalasz wiersz poleceń jako administrator i wklejasz tą komendę: wuauclt.exe /updatenowPo tym wszystkim na nowo zaciągnie Win10 i przejdzie do instalacji. W moim przypadku to rozwiązało podobny problem do twojego. EDIT>>> Zapomniałem dodać, że po wszystkim możesz usunąć katalog "_Downloads", ewentualnie nadpisać go.

Jak zwykle pierdyriald zdjęć niczego. Komiks zamiast konkretnego workloga z treścią. Niestety coraz częściej jak odwiedzam czy to galerię WC czy dział modyfikacji widzę taką smutną tendencję do nawrzucania zdjęć nie pokazujących nic oprócz dziesięciu ujęć złączki, karty graficznej, kabelka, wentylatorka etc.

Kaspersky jest niestety kobyłą. Owszem jest skuteczny ale przez to czasami zanadto upierdliwy. Po jakimś czasie używania może zmęczyć walka z nim. Używam go w pracy i połowe funkcji zmuczony byłem powyłączać, bo nie dało się pracować. Prywatnie od lat używam NOD32 tzn pakiet Smart Security i nie odczuwam potrzeby zmian. Owszem może jest nieco gorszy w testach, nie ma tryby "paranoid" ale jak się ma odrobinę zdrowego rozsądu i nie łązi się w jakieś dziwne zakamarki Internetu, nie klika się bezmyślnie w załączniki tylko zwyczajnie używa się głowy to nic lepszego nie trzeba. To co powinien wyłapuje, nie zamula nawet na starszych konfiguracjach.

Z "pchełek" to sporo dobrego słyszałem o Beyerdynamic DTX101iE. Kolega używa z MotoX 2nd i sobie chwali. Kupił, bo go uszy krwawiły na standardowych co dostał od Motoroli. Niestety cena nieco wyższa i na pewno nie odbierzesz na nich rozmowy na telefonie :/..

Chyba źródeł :).

Spróbuj może w A&D Serwis we Wrocławiu. http://www.aid-serwis.com.pl/