Mógłby długo pisać :D Więc ograniczę się do jednego przypadku ;)
DeusEx (oczywiście jedyna właściwa część pierwsza): siedzę sobie na dachu budynku, cisza spokój, za pomocą snajperki eliminuję kolejnych wrogów, zmysły napięte do granic możliwości (żeby żadnego buca nie pominąć :)) i tu nagle zagruchał gołąb (w grze) ! Prawie spadłem z krzesła, chyba na żadnej innej grze się tak nie przestraszyłem ! Później przez ~30min rozwalałem wszystkie gołębie jakie zobaczyłem :D