Skocz do zawartości

jonas

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    6561
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    446

Zawartość dodana przez jonas

  1. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Na całej hali nie ma prądu, bo składowany złom nie potrzebuje. Robótki ręczne są prowadzone halę obok, nieraz słychać złowrogie dźwięki. Negocjuj synu, obiecuję że nie będę szydził.
  2. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Na tych dwóch nie zwracaj uwagi, oni tak często i nic z tego nie wynika. Sztuka dla sztuki, też to czasami uprawiam. Tymczasem wykorzystując dostępną zadaszoną powierzchnię skitrałem niechcianą żabę na czas śnieżyc, zadymek i halucynacji z wychłodzenia: Niby na sprzedaż, niby lakier niewyjściowy, ale jakoś nie mogę beztrosko patrzeć jak zarasta lodem i guanem. Na tej hali jest zawsze jest temperatura powyżej zera, bo sąsiednie są ogrzewane. Dopóki nie wjedzie tam więcej złomu, mogę trzymać swój.
  3. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Mówisz jak rasowy Mirek-handlarz, nie poznaję.
  4. jonas

    Codzienność za kierownicą

    No tak, ładny lakier, niski przebieg i fajne radyjko - nie mam żadnej z tych rzeczy.
  5. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Nie żebym tam coś ten, ale akurat mam takie na sprzedaż za mniej niż 20k i ono już ma fabryczne nakładki na wewnętrzne progi z lanserskim napisem:
  6. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Na pewno lepsze niż germańska zaraza herbu TDI, król polskiej wsi. Hałasują dużo mniej, a to już coś. K20 to chyba tylko do mikrovanów i to takich wożących pendrajwy do 8 GB, większe nie wejdą.
  7. jonas

    Codzienność za kierownicą

    ... w zimowy poranek na osiedlu z wielkiej płyty, o tak. Kontynuuj, mam go w ręce.
  8. jonas

    Codzienność za kierownicą

    W żabie jest na linkę, chcij to.
  9. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Bez sensu, poczekam na całkowicie elektryczne a nie jakieś protezy.
  10. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Widać że się nie znasz, nawet w LeMans klekot potrzebuje turbiny, a także półtora litra pojemności i dwa cylindry więcej, żeby dogonić benzynę. No ale mało pali, co można wykazać również w ekstremalnych warunkach. Jak już upowszechni się napęd elektryczny, odgrzebcie sobie te przepychanki i spróbujcie poczytać bez uczucia zażenowania.
  11. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Jak jest jakaś smerfna skrzynia automatyczna, to tego tak bardzo nie czuć. Miewa co prawda idiotycznie dużą liczbę przełożeń, ale działa. Zostają tylko ten smród i hałas, na to się już nic nie poradzi.
  12. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Okazał się. Tyle dobrego, że uprzedził SMSem. Handełe używanymi samochodami - jestę ekspertę.
  13. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Tylko pedały i marynarze jarają się niskim spalaniem, a ty nie wyglądasz mi zbytnio na marynarza, więc to nieco zawęża wybór.
  14. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Nie jest zły - do generatorów, dostawczaków, ciężarówek, koparek, statków i maszyn rolniczych jest wręcz idealny.
  15. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Mam jedno i drugie, znaczy zmienne fazy i dużą jak na metroseksualne europejskie standardy pojemność. Tyle wygrać. A żabę można cisnąć od 2000 do 6500, jakoś krótko potem robi łutututu. Jeśli głos w telefonie nie okaże się głosem niesłownego obszczymura, to jutro już on będzie sobie robił łutututu czy co tam zechce.
  16. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Ta, i jeszcze pewnie źle trzymałem.
  17. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Swój pierwszy mandat za nadmierną prędkość zapłaciłem cisnąc jaszczombem zabójcze 62 km/h w terenie zabudowanym, ale w życiu nie powiedziałbym, że miał "takie" przyspieszenie. Znaczy do tych 60 km/h miał, potem fizyka budziła się z zaskoczenia i tyle było. Mi dieslem nie jeździ się dobrze, bo ma wąski zakres obrotów użytecznych, krótkie przełożenia skrzyni biegów, nierówne przyspieszenie, hałasuje i obrzydliwie śmierdzi, w dłuższej eksploatacji (która na szczęście mnie nie dotyczy, bo nigdy nie miałem na własność żadnego diesla) dochodzi cackanie się z kosztownym osprzętem i problemy z odpalaniem w zimie. Jedyną zaletą jest niskie spalanie, trochę za mało żebym coś takiego sobie na głowę ściągnął.
  18. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Na wytrąconą parafinę z gnojówki prostownik nie pomoże.
  19. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Że niby klekociarze potrzebują jakiejś grupy wsparcia, tak jak ci od Kałdroida i Linuxa? Interesująca teoria.
  20. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Pytać można o wszystko i wszędzie, ale za jakość odpowiedzi nie ręczę. Jazz oprócz korodującego w niektórych sztukach podwozia jest bez zarzutu. Ewentualnie jakiś koreaniec, i20 czy co tam.
  21. jonas

    Codzienność za kierownicą

    22000 zł + 7300 zł za 5 metrów kwadratowych piwniczki na wina południowych krain. Za dużo Nowych Ruskich, czułbym się jak w Warszawie więc zrezygnowałem.
  22. jonas

    Codzienność za kierownicą

    Też będę miał, możecie podciągnąć majtki z powrotem.
  23. jonas

    Codzienność za kierownicą

    A tu co, jakiś kącik korposzczura? Tymczasem na Elektrodzie niejaki Sebastian ma problem.
  24. Proszę mi nie imputować bycia sympatykiem jakiegoś telefonu lub firmy. Żaden z tych pazernych sukinsynów nic mi nie płaci, trolluję charytatywnie. A Lumii używam, bo Symbian umrzył, japko jest beznadziejne, a Kałdroid jeszcze bardziej, ale to wszyscy od dawna wiedzą. Microsoft wyłożył lachę na Windowsa Phone i reklamowanie zarówno serii Lumia, jak i Windowsa 10. Jeśli modelu nie ma na oficjalnej liście do zainstalowania 10, to raczej nie da się tego zrobić. Raczej, bo może jakiś sprytny nerd wyknuł metodę, ale wątpię. Lumie mają udział w rynku na poziomie poparcia Krula Korwina, komu by się chciało tracić czas.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...