:lol2: :lol2: :lol2:
według mnie sformuowanie "user friendly" dla systemu którego działania trudno przewidziec i który powstaje niewiadomo jak jest troche nie na miejscu. Pozwole sobie zauważyć kilka zasadniczych różnic:
1. Linux - pełna kontrola nad wszystkim, Łyndołs - kontrola nad tym co widzisz na ekranie, nic wiecej
2. Linux - dowolność konfiguracji, opensource, wiele WM, Windows - wymuszanie na użytkowniku korzystania z takich a nie innych rzeczy w systemie, rejestr - jedna wielka śmieciara, program files, system32 kolejne śmietniki
3. Zauważyłem też pewną zależność, mianowicie jak używałem jeszcze windy to ten system z czasem "gnił", zawsze zostawało coś w rejestrze, w tempach, aż w końcu przestawał działać bądź walił bsod'ami, natomiast Linux z czasem "dojrzewa", w miare douczania się można poprawiać lub ulepszac, w prowadzac nowe rzeczy, funkcjonalności, niema rejestru !!! etc bardzo przejzyste, osobiscie posiadam linuksa (jedna instalacja) od 4 lat, w przypadku wymiany sprzetu wystarczy przekompilowac jajo i wszystko, przeniesienie go na inny komputer to tez pikuś, poprostu wystarczy go skopiowac i wgrac lilo w mbr.
4. I jedna z najgorszych rzeczy to restart, restart, restart, każda poprawka, każda zmiana np. nazwy komputera to restart, nawet w przypadku platform serwerowych, według mnie to absurd. U mnie w firmie sa zarowno linuxy uniksy jak i windowsy, na windowsach uptime to kilka-kilkanascie dni, natomiats na pozostałych nawet ponad rok !!!!
Podsumowując, pozory mogą mylić, wystarczy że sie ładnie opakuje nawet najbardziej śmierdzące ciach!o i przecietny Kowalski wlasnie kupi to ciach!o bo jest ładne (patrz grafika w łindows) i proste (next>ok).