Quix

A co to za frajda przechodzić kolejne poziomy, kiedy doświadczenie stoi od dawna w miejscu i postać się nie rozwija. Mnie osobiście niezmiernie cieszy nie fakt, że coraz więcej gier ma strukturę otwartą i że łatwo społeczność graczy może tworzyć poziomy, postacie, bronie itd. itd. To powoduje, że gra "żyje" 5x dłużej.

A potrafisz czytać ? Jeśli tak to wystarczy przewinąć stronę odrobinę do góry i jest wspomniane o modzie znoszącym ograniczenie poziomów,

Ściągnij sobie mod "EpicBossMaps", znajdziesz na forum runicgames w dziale Mods. W pół godziny nabijesz sobie 30sty poziom i zobaczysz kim Ci się najprzyjemniej gra. Obowiązkowo też mod "LvlandSkillModV2" znoszący ograniczenie w rozwoju postaci i "TorchlightPL" aby mieć prawie polską wersję. Instalujesz mody po prostu kopiując rozpakowane katalogi do folderu : C:\Documents and Settings\Nazwa użytkownika\Dane aplikacji\runic games\torchlight\mods\

Wystarczy wcisnąć jeszcze raz obrazek lupki z paska menu.

Wrzucony jest mod spolszczający, do znalezienia na forum oficjalnej strony gry. Jest to dodatek fanowski, prawie wszystko jest spolszczone ale jako że nie ma oficjalnej polskiej wersji (i raczej nie będzie) to i tak najlepsze rozwiązanie umilające grę. Możliwe jest dobicie poziomu Fame do 200 i doświadczenia do 999, wystarczy wgrać mod z forum Runicgames. W wiosce jest babka sprzedająca mapy do innych lokacji, o nazwie "20-???" (lub lokacja Epic Boss z modu o tej samej nazwie). Po wejściu w portal przenosimy się do lokacji gdzie potworki są na poziomie o jeden niższym od naszej postaci, jest extremalnie trudno ale można expić do bólu. Nie uważam tego za cheatowanie. A co do strzelby to zwyczajnie trafiła mi się złota w hazardzie, bazowo 1250obrażeń, uznałem że warto ją podkręcić u Magika. Ulepszałem do osiągnięcia pewnego poziomu ryzyka, po którym już można zbyt łatwo stracić wszystkie własności magiczne. Potem ulepszałem w kapliczkach w których szansa na sukces jest o wiele większa niż w wiosce. Dobiłem do ok. 4000obrażeń. Kolejny krok to przejście postacią na emeryturę i zostawienie kolejnej tej właśnie strzelby. Wtedy następuje znaczące ulepszenie jej wszystkich cech (bez dodawania nowych, często zbędnych) i obniżenie wymagań. Zrobiłem tak kilka razy i miałem pukawkę zadającą 5000obrażeń. Miałem, bo po zainstalowaniu jakiegoś moda na powiększanie gemów chyba, nie pamiętam, giwera mi znikła !!! Możliwe że dlatego, bo miałem w nią wbite dwa klejnoty, nie wiem, w każdym bądź razie przepadła... Ogólnie gra jest zbyt łatwa żeby kombinować z cheatowaniem, Diablo tłukłem chyba z pół godziny zarówno w cz. I jak i II, to jednak było jakieś wyzwanie a tutaj 20s i po krzyku. Brakuje jeszcze przynajmniej z 2 poziomów trudności.

Najpierw tracenie kasy na hazard, później mozolne umagicznianie i proszę, strzelba waląca 80k obrażeń w krytyku, normalnie jakieś 10k - 25k w zależności od poziomu i odporności stworka. Oczywiście jako podstawowy atak wykorzystuję "Eksplodujący strzał", drugim klawiszem myszy stawiam dwie pułapki piorunowe, do tego 5 szkieletów do obstawy i nie ma mocnych :)

No może trochę przesadziłem, w Wiedźmaka grałem na 7800GT 256MB i było w miarę ok, ale w rozdziałce 1280x1024, nominalnej dla 17" czy 19" LCD. Radek HD4850 to minimum wg mnie do grania w natywnej rozdzielczości monitorów 24" z ustawieniami grafiki na max i czasem też AAx4 i Anizo8x. A wracając do wyboru monitora, ten Samsung jest na matrycy TN, nie będe Cię na siłę przekonywał, ale... niech Ci podłaczą w jakimś salonie dla porównania dwa dowolne monitory na S-PVA i TN i oceń czy różnica jest warta tych 300zł. Do tego kąty, 160st wydaje się wcale nie mało, jasne ale przy tak dużej przekątnej nawet siedząc na wprost już będziesz widział różnicę w rogach ekranu. Ale to nic, najgorzej jest gdy zechcesz obejrzeć film (co przy takiej wielkości jest już całkiem komfortowe) i... zmienisz pozycję tak, że oczy będą trochę niżej, np. siądziesz w fotelu, nieważne. Wtedy cały obraz ciemnieje bo okazuje się że kąty widzenia w pionie są dla TN-ek bardzo bardzo kiepskie. Najważniejsza sprawa, przed zakupem zrób "wycieczkę" do jakiegoś większego salonu i oceń sam, z doświadczenia wiem że po przesiadce z CRT nawet słaby LCD 24" wydaje się boski, ale po tygodniu sytuacja się zmienia... W pracy mam 20" NEC na matrycy S-IPS a wczoraj instalowałem stanowisko biurowe z 19" też NEC na matrycy TN, masakryczna różnica...

Minimum dla 24" i rozdzielczości 1920x1200 lub ewentualnie 1600x1200 to Radek HD4850 (430zł - czy to tak dużo?) i kręcony na 3GHz E2180, plus 2GB RAM rzecz jasna. Bo co z tego, jeśli na 3850 pójdą w miarę płynnie gry 2-3letnie, chyba nie o to chodzi... W konfiguracji która wymieniłem w Crysisa, który wyznacza pewne standardy na przyszłość, komfortowo można pograć na High, bez AA w rozdziałce 1600x1200 lub pogrzebać w plikach konfiguracyjnych (na forach można znaleźć info) i kosztem niewielkiej zmiany efektów grać w nominalnej dla 24" mając powyżej 30klatek/s. A co do monitora, Gateway'e FPD2485W z allegro to w 99% przypadków egzemplarze poserwisowe i/lub z wadami (rysy, badpixele i takie tam), więc nie wiem czy warto ryzykować ponad 1000zł... Matryce TN, nawet te najnowszej generacji zawsze będą ustępować matrycom S-PVA, zwłaszcza w kwestii ilości pokazywanych kolorów i głębi czerni. Najlepszym wyborem w tym momencie jest moim zdaniem Hyundai 24" W241D, ma wszystkie możliwe wejścia : HDMI z HDCP, DVI-D, RCA, no i D-Sub. Matryca jest matowa i nic się nie odbija, a koszt, cóż... monitor to zakup na lata więc warto zaoszczędzić i kupić coś dobrego - 1600zł za nówkę z 3letnią gwarancją w porządnym sklepie to nie tak dużo. Ja mam BENQ'a 24" FP241W, to identyczny pod względem matrycy i wejść monitor co Hyundai, ale... jest ładniejszy, ma cieniutką rameczkę srebrną i nie ma fortepianowo-błyszczącej obudowy tylko matową (mniej kurz i odciski paluchów widać), jednak jest o 100zł droższy.

No ja mam i kręci się 470/1200 na Silencerze, chyba nienajgorzej. Jak zobaczyłem 8000 w 3DMarku2005, to przestałem płakać za furą kasy, kórą musiałem wydać na tę kartę + Silencer (1050zł - Allegro, "Arche" - 3l gwary). Hmm... a może ją sprzedać i kupić modowalnego GTO ?

Ok, dziękuję za pomoc, to już nieważne, postawiłem Novella spowrotem. Wyciachało dane z tego "serwera" pod WinXP - wszystkie f.Vat i zlecenia na produkcję - to tyle jeśli chodzi o stabilność XP HE i próby zmuszania go do bycia systemem "serwerowym". Całe szczęście zachowałem dysk z Novellem, więc przepadły dane tylko z dnia dzisiejszego, szczęście w nieszczęściu...

Niestety, nie chodzi tutaj o zwiększenie ilości połączeń z jednym serwerem ze strony stacji roboczej, przydatne w przypadku P2P np. ale o ilość połączeń "DO" komputera, który jest serwerem plików. W tym konkretnym przypadku jest to komp z WinXP HE SP2, na którym udostępniono jedną partycję dysku. I tylko 5 stacji roboczych może być jednocześnie podłączonych z tym serwerem, a ja muszę mieć ich podpiętych 13... Wiem już że do serwera WinXP Pro może być podłączonych 10 komputerów jednocześnie a WinXP Serwer kosztuje kilka tys. więc też odpada...ech... załamka...

Dziękuję za linki, jednak to nie rozwiązuje problemu ograniczenia ilości połączeń z serwerem do 5 dla WinXP HE i błagam o sposób na onejście tego. Okazało się, ze jest jedna wolna licencja Windows 2000. Czy ten system nadawałby się do stworzenia prościutkiego serwerka plików, tak aby jednocześnie mogło być podłączonych 13 komputerów ? Czas mnie goni, pracuję dużo i nie mam czasu teraz się szkolić w tym zakresie a obiecałem że pomogę. Teraz jakoś tam pracują, ale tylko 5 kompów naraz.

Witam W pewnej firmie ktoś wpadł na genialny pomysł, aby pozbyć się się serwera Novellowego (wersja 4 i mnóstwo problemów z niewłaściwą obsługą długich nazw plików np.) i po prostu udostępnić dysk spod WinXP. Różnica w cenie pomiędzy wersją PRO i HE wydawała się duża (lol) więc został zainstalowany ten tańszy - HE. Na jednej partycji jest Windows na drugiej dane do udostępnienia w różnych katalogach, które zostały zamapowane na komputerach poszczególnych użytkowników. No nie wygląda to teoretycznie najgorzej, ale... Pod Novellem łatwo można było nadawać prawa dostępu a teraz jedynie pełny dostęp dla wszystkich, ale jeśli ktoś nie będzie chciał, to nic nie popsuje i będzie działał tylko na dyskach zamapowanych- w swoim katalogu. Ale problem większy jest rzecz jasna w ilości jednoczesnych połączeń, chyba z 5stacji jednocześnie może się łączyć, a kompów jest 13... Windows został już aktywowany przez net, więc po ptokach - nawet nie da się go już wykożystać na innym komputerze. Moje pytanie w związku z tym jest takie : czy da się zwiększyć ilość połączeń do serwera na tym Windowsie HE ? Czy Windows Professional też na takie ograniczenia w tym względzie ? Czy w WinXP Pro można jakoś nadawać prawa dla użytkowników stacji roboczych ? Może to są pytania banalne, ale mam mało czasu, a nie znam się na serwerach. P.S. Szukajki używałem i Google też.

Dziekuję za odpowiedzi, jednak oba sposoby na rozwiązanie problemu nie sprawdzą się w firmie, gdzie pracują niedoświadczeni użytkownicy na pakiecie Office i drukują mnóstwo dokumentów. Zmniejszyłem rozmiar obrazka i zapisałem go w formacie 256odcieni szarości z małą (20) kompresją JPG i jakoś drukuje, więc doraźnie problem jest rozwiązany.

Dzięki :) Jak widać, temperatury niższe o połowę od najlepszego wyniku na AC. Więc zakładam Abandona i jak wszystko ruszy, to pochwalę się wynikami OC i temp. (o ile będzie czym...).