
CePeK
Stały użytkownik-
Postów
604 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez CePeK
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25
-
Tutaj, gdzie jestem na wczasach (Belgia-miejscowosc Huy-moze ktos mnie odwiedzic 8) ) Wlasnie sie skonczylo 3 dniowe Lan-Party (oficjalne, bo reklamy byly na miescie) i dzialo sie to chyba na jakiejs hali sportowej, non-stop...Moze zbierz wiecej ludu i zlozcie sie na taka impreze ;) :D
-
Nie wypowiem sie, bo mi wieczorynki nie przerywaja... :P :roll: 8) ;) (Ale zgroza jak o 19 mecz leci, wtedy tylko gryzak w buzie i do lozka z placzem...)
-
bo tylko jedna osoba ma wyksztalcenie wyzesze i zrobila tylko jeden komputer :P I nie potrafi zrobic jeszcze 6/5 dla bogaczy, zeby wzbogacic sie :?: No chyba ze jest egoistycznym jednym z bogaczy i nie chce sie podzielic swoim wynalazkiem :/ :P ;) a moze bogacze nie chca komputera bo wola miec panienki za kase ;)Eee...powiadasz, ze panienki lepsze niz komputer...wstydz sie, zaden user nie moze postawic niczego ponad komputer... ;)
-
Jaki kupić telefon ??
CePeK odpowiedział(a) na Trendzik temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
Co do tego telefonu to ma kilka (bardzo mocnych) wad: -MultiMediaCard™ slot - no -Bluetooth - no (co prawda nie kazdy tego potrzebuje no ale...) I nie obsluguje (chyba) Symbian'u (co by tlumaczylo po czesci brak slotu MMC) Co do N-Gage to moim zdaniem malo wygodna zabaweczka, dlatego myslalem nad inna nokia no ale jeszcze ten SE pozostaje, wiec jest na czym sie zastanawiac ;) -
bo tylko jedna osoba ma wyksztalcenie wyzesze i zrobila tylko jeden komputer :P I nie potrafi zrobic jeszcze 6/5 dla bogaczy, zeby wzbogacic sie :?: No chyba ze jest egoistycznym jednym z bogaczy i nie chce sie podzielic swoim wynalazkiem :/ :P ;)
-
A kto zajmowalby sie jego serwisowaniem :?: ;) Tak patrzac na to, to z lekka jest nie logiczne branie srednich Swiatowych i tworzenie wioski, bo niby dlaczego tych 6 bogaczy nie mialoby miec komputera :?: :)
-
Chetni musza zglaszac sie na stronie radia...Takie wymogi ;)
-
Qrcze (zeby sie zle nie wyrazic ;) ) Najgorsze jest to ze mialem tam byc (a tylko siostra pojechala), a tak musze sie tu kisic... Tyle imprez mnie omija :cry: (Myslalem ze chociaz na Tiesto sie wybiore jak nie do Kolobrzegu, bo do Leszna mam niedaleko...Zycie jest okrutne...) A co do kawalkow to ostatnio slyszalem taki fajny: Armand Van Helden - Hear My Name
-
Jaki kupić telefon ??
CePeK odpowiedział(a) na Trendzik temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
Ja niedlugo tez bede wymienial (we wrzesniu bo Era ma urodziny wiec najlatwiej cos zalatwic) :) Wiec co polecacie N6600, SE P900, Era MDA II :?: Chodzi mi glownie o funkcjonalnosc, i grafike 3d (gry, spmark itd. ;) ) (a tu symbian gora), no i dochodzi jeszcze to ze pod SE nie wszystko dziala :/ wiec chyba pozostaje mi N6600 :) A moze polecacie cos innego :?: Teraz mam chwilowo S55 i dosyc fajna (mialem ja kiedys, teraz ponownie, bo N7650 w serwisie ;) ) -
Heh, niestety jednak w wiekszosci ludzie ida na pielgrzymke z nudow a nie, bo czuja to "cos"...Mnie samego tez te pielgrzymki nie ciagnie ;) Wole posiedziec w rodzimym miescie...Niestety nie zawsze jest to mozliwe :? :)
-
@nitek - co do tych lasek to nie byl bym taki pewien, na jednej pielgrzymce nocowaly u mnie 4 z czego z 2 byly gotowe na wsio, a jedna z nich nawet odwiedzila moj pokoj o 1 w nocy (chciala tylko pogadac bo spac nie mogla... ;) ) A byly nie byle jakie... ;]
-
Masc na odparzenia i Jezusa w sercu ;) Ksiadz pewnie winko mszalne wezmie to do zestawu brakuje juz tylko woodeczki ;) (+ sosik tabasco, i inne przyprawki) No i laska adresu nie dawaj, bo wiesz jak potem jest... :twisted: PS.Skad wyruszasz i jaka mniej wiecej droga :?: :)
-
Ktoś może do nich maila wyśle to powiedzą :?: ;)
-
No właśnie i nie wiem co straciłem, bo topic pierwszy raz widzę dopiero :?
-
A co bys poradzila na to ze mi rosnie ząb po lewej wewnetrznej stronie dolnego dziąsła? o_0 Ja bym poradził: Udaj się do dentysty... :?
-
Jak Maybachem to może być... ;)
-
Orzechy? A to na cio? Lepsze trawienie? :POrzechy dobre na myślenie :)
-
Eee...Widziałeś mojego posta wyżej :) Mam dokładnie tą samą wagę tylko, że 13cm więcej, i jakoś nie boję się omdlenia przy ćwiczeniach, chociaż każdy czuje inaczej ;) Zresztą wydje mi się, że Twoja waga nie jest aż tak mocno poniżej formy ;) (Moja też nie bo higienistka w karcie zdrowia wpisała mi "szczupły" a nie anorektyk itp. :D )
-
Hehe...To ja tu trochę może zaskocze bo również mam 183cm, ale ważę 56kg, jem sporo, również słodyczy, często zjadam obfitą kolację ok. 24, po czym idę spać, ale za nic w świecie ta waga nie chce się podnieść...Jeżdże rowerem, biegam ( i to dosyć dobrze, na wspomnianych kiedyś zawodach zająłem 3 miejsce więc nie tak źle :) ) nic nie skutkuje :? Ja już się temu chyba poddałem, bo raz przez miesią się zaczęłem objadać na siłę to przytyłem o 1kg, jednak po tygodniu znowu wróciłem do poprzedniej wagi 8O Myślę, że w późniejszym czasie waga mi przyjdzie sama ;) PS. A w fast-foodach nie będę jadł...Jakoś mnie odstraszają, a najbardziej wspomniany Mc* ;]
-
Wiecie może jakie głośniki montuje VW seryjnie :?: Chodzi o system radiowy RCD 300 z ośmioma głośnikami montowanymi w samochodzie VW Touran (HL)
-
Teraz zboczę trochę z tematu bo niestety nie mam czasu już dziś aby przeczytać posty które napisaliście, ale jutro nadrobię straty ;) Czyli taka ilucja, w ktorej sie zyje, az sie znudzi, a nastepnei wedrujemy na nastepny poziom... skads znam ta wizje, czytalo sie o OBE i LD :D Heh, tu Ciebie zdziwie i powiem że wizję taką "wymyśliłem" sobie jeszcze zanim dowiedziałem się o OBE :) Moze wierzyc, ze od Boga, mozna wierzyc, ze to magia, malo kto wierzy, ze czlowiek po prostu tak jest i ze moze uzdrawiac (nie twierdze, ze ja w to wierzE), albo ze moze pokroic jablko czy banana sila woli. Raczej moc się nie mogła z nikąd wziąć, a przez pojęcie "Bóg", chodzi mi raczej o istotę "wyższą" od nas nie koniecznie dziadka z brodą itd. A samo stwierdzenie "Bóg stworzył na swoje podobieństwo ludzi", rozumiem bardziej w ten sposób, że nie chodzi o wygląd i charakter ludzi, a o duszę ludzką, dla której życie na Ziemi to tylko okres przejściowy. Pytanie w jakim celu :? Nie wiem dokładnie, myślę jednak że dla tege aby ukazać duszy także jak wygląda cierpienie, bo w końcu, nie wiedząc czym jest cierpienie, skąd mamy wiedzieć czym jest szczęście :?: A może dla późniejszego wytworzenia sobie obrazu szczęścia... Swego czasu interesowalem sie OBE (moze znowu zaczne), z niewielkimi sukcesami raczej. Zaczalem sie intresowac najpierw LD, pozniej gdy pewnego razu, mialem takie dziwne uczucie, ze nie jestem w sobie, ze widze rog pokoju, ale jakis dziwny, gdy wszystko bylo ciemne - ktos mi powiedzial, ze to pewnie bylo OBE. Poczytalem, zaczalem cwiczyc. Do teraz bardzo lubie cwiczenie z oddychaniem, cwiczenie relaksacyjne: Nie mysle o niczym innym tylko oddychaniu - wdech, wdycham kolor zielony (lub jaki kto bardzo lubi) - wydech, wydycham kolor czarny Na poczatku szlo mi nawet chyba dobrze, dosc szybko przychodzily "mrowki" na rekach i nogach, ale jakos brzucha nie lapaly ;) moze nie mialy. W kazdym razie w takim stanie, gdy sa te mrowki, bardzo milo mi sie przebywalo, w koncu zaczalem proby pojscia dalej, roznymi metodami, wciagania sie po linie, wyobrazania sobie punktu nad glowa, wyobrazalem sobei ze szybko sie do mnie przyblizai oddala, takie smieszne uczucie w sobie wzbudzalem. niewiele mi to dawalo. W koncu zaczalem probowac poruszyc swoja dusza, nawet mialem wrazenie, ze mi sie stopa troche odczepila, badz dlon sie odczepia, bardzo staralem sie odczepic bardziej ale mi nie wychodzilo. W koncu jakos przestalem to robic, mzoe gdybym systematycznie cwiczyl, to dzisiaj juz chwalil sie, ze odbylem pierwsza podroz astralna. Ale nie o tym mialem pisac. Przeczytalem tez troche o hipnozie, zaciekawilo mnie dosc duze podobienstwo w przygotowaniach. Polega to mniej wiecej na tym samym wprowadzenie sie w trans i pozniej sobie cos wmawiasz. Zastanawia mnie, czy OBE nie jest wynikiem po prostu hipnozy, tak naprawde nigdzie nie podrozujemy.... Moja "przygoda" z OBE, wygląda mniej więcej tak: W pewnym momencie zacząłem mieć "kontrolowane sny"(chodzi o to że wiem, że to jest sen...Niezłe jaja nawet wychodzą, gdy wiesz, że wszystko jest fikcją i możesz robić co chcesz :) ), na początku olewałem to, jednak gdy zaczęły się coraz częściej powtarzać zaczęło mnie to interesować, rozmawiałem ze znajomymi czy mają coś podobnego, odpowiadali, że nie, więc jedyną szansę znalazłem w guglach :) Gdzie szukając rozwiązania dowiedziałem się przypadkiem o OBE, które było spokrewnione z moim problemem :) Sam raz spróbowałem (chyba znów zacznę) i zaszedłem dosyć daleko, jednak w pewnym momencie przyszły mi do głowy myśli typu "Co będzie jak nie wrócę?" i przerwałem... Co do stwierdzenia OBE=hipnoza, nie mogę się zgodzić, taki przykład: Jak mogło by być możliwe dokładne odwiedzenie pokoju obok, widzieć różne przedmioty znajdujące się w nim it., nie odwiedzając go wcześniej :? Teraz pytaie ogólnie do użytkowników: Czy udało się wam kiedyś wejść w stan alfa (OBE), czy też mieliście "kontrolowane sny"(jeżeli nie to dlaczego akurat mnie to spotkało, jest jakieś naukowe wytłumaczenie tego zjawiska :?: ( "np. Że mam zrytą psychikę, bo w dzieciństwie nie jadłem parówek itp. ;) )"
-
"...Kup bilet i wyjedź na Mazury nie w góry..." ;) Co Ty na taką propozycję, jeszcze mógłbyś by do Wąchocka podskoczyć, no ale gór masz chyba dosyć... ;)
-
U kumpla jakoś 10 czerwca czy 11 (poszukaj gazety z programem ;) ) Włączył telewizor, z rana, a my tak w pół trzeźwi patrzymy a tam takie ludki po drzewach latają i tak głową kręciły 360* i tak chrupały jak nadchodził Pan lasu :) Mieliśmy z tego tak polane że nie wiem :] To było w jakiejś bajce "Księżniczka jakaśtam" :] UPDATE: Wiem to było Księżniczka Mononoke, bo kumpel jeszcze coś mówił o gwałcie Mołonojke 8)
-
Ja mam inną wizję życia po śmierci (raju), mianowicie iż człowiek wytwarza sobie „miejsce” (teoretycznie o nieograniczonej powierzchni) w którym żyło mu się najlepiej, widzi się z osobami (które chce zobaczyć) z którymi przebywał na co dzień, i niekoniecznie musiały umrzeć, wytwarza sobie świat bez problemów a z samymi przyjemnościami, po prostu jest taki jak on chce :) Przykład: Chce wygrać w totka...wygrywam :] Problem może tkwić w tym gdzie to wszystko zachodzi skoro mózg nie żyje, więc coś na zasadzie snu odpada...Może dusz sama będąc na Ziemi w miejscu gdzie czuje się bezpiecznie wytwarza taki obraz :? Przechodząc dalej, w Boga można wierzyć i można nie wierzyć, są dowody na istnienie, ale każdemu można zaprzeczyć, tak samo jak z UFO. W sumie wydaję się dziwne to skąd się wziął taki stereotyp, z rajem, z duszami, z Bogiem itd. Można by powiedzieć, że kiedyś kapłani wymyślili, ażeby pospólstwo nie zadawało (niekoniecznie) głupich pytań(typu dlaczego pada, dlaczego Nil wylewa itd.), lub przed buntem (skoro nic się nie działo z nimi po śmierci to dlaczego mają uznawać kapłanów, dlaczego mają słuchać władcy itd.), albo w czasie średniowiecza by porwać rycerzy do walki...Możliwości jest wiele...I próbowali to w jakiś sposób im wytłumaczyć poprzez Boga, z drugiej strony gdzie to znalazło swoje początki, przecież wątpliwe byłoby to, że sobie jakiś gościu wymyślił „Dziś udało mi się z Bogiem skontaktować, więc ja kapłan będę i będę wam mówił co Bóg każe a wy macie to wypełniać”, powiedzieli by że to wariat i by nie słuchali, no chyba, że zaczął by uzdrawiać, ale wtedy przeczymy teorii nie istnienia istot wyższych, bo od kogo by się brała uzdrowicielska moc :?: Idąc dalej tak myśląc można się rozwodzić skąd powstała wiara(może kiedyś za czasów jaskiniowców piorun sobie trzasnął w drzewo i stąd zaczęli wierzyć, że Bóg pochodzi z nieba, choć to mało prawdopodobne...), i powoli dochodzimy do wniosku że człowiek nie mógł jej wymyślić z nikąd, tak więc od kogo się to wzięło :?: Myślę, że w starożytnym Egipcie próbowali problem niemocy dostrzeżenia Boga rozwiązać na tej zasadzie, że skoro nie mogą go zobaczyć to chociaż jakieś znaki od niego(w tym przypadku zjawiska meteorologiczne). Temat jak rzeka i ciekawy do dyskusji, może by osobny topic na ten temat, bo w sumie nie jest bezpośrednio związany z sensem życia :) Trochę za długi post mi wyszedł i nie wiem czy gdzieś czegoś nie pomieszałem i czy będzie się komuś chciało czytać ;] Jeszcze tak na koniec pytanie do tych co uważają, że nie istnieje cos takiego jak dusza :) To w takim razie OBE (podróż astralna, stan alfa itd.) jest czym, wymysłem wyobraźni...wątpię :? Jeszcze jedno pytanie, skoroby Bóg nie istniał to po co żyjemy :?: Nie lepiej aby ludzie umarli, aby się nie rodziło już więcej dzieci :?: Po co nam tyle cierpienia na tym świecie :?: A co do Atlantydy to może Bóg działa na tej zasadzie, że pozwala dojść ludziom do pewnego stopnia, a gdy już go przekroczą tak, że oni sami mogą sobie kierować życiem, to ich niszczy, po to by nie stali się silniejsi od niego samego... A może to tylko dla niego zabawa patrzeć jak ludzie radzą sobie z problemami, co wymyśliła ta cywilizacja, a co tamta :) PS. Sorki że może tak mało zrozumiale i ciężko napisane, ale polonista ze mnie żaden, więc za błędy językowe, gramatyczne, ortograficzne itd. z góry przepraszam ;)
-
Jeszcze tylko zielonej (podświetlanej) fajki wodnej brakuje ;) Zresztą ja bym widział tak to radyjko: [--- x__xxx__xxxx/xx__xxx|x/x __ x xx|xxx|xx|x ___xxxx |x |/xx|xx|x xx|xxx|xxx|xxx |xxx|x |xx|---|x xx|xxx|xxx|___|x__|x |xx|xx|x |1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25