Skocz do zawartości

Aquarium

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    2867
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Aquarium

  1. Bad Times at the El Royale - 7/10 - za długi (przy poprzednich filmach jakoś to nie było nigdy problemem), dziwny dobór bohaterów (do tej pory nie wiem co tam robiła ta piosenkarka), końcówka mimo iż satysfakcjonująca nie likwiduje niedosytu. Setting robi dużo.

    Aquaman - 8/10 - dzisiaj poszedłem na niego w sumie z nudów, byłem pesymistycznie nastawiony po poprzednim filmie ze świata DC, a tu miła niespodzianka. Wizualnie spokojnie może startować w szranki z ostatnimi Avengersami. Generalnie jest luźny klimacik bez przesadnej spiny, sporo rubasznego humoru i cały czas coś się dzieje. bez zbędnych przestojów. Ilość wrzuconych miejscówek oraz ich zróżnicowanie robi wrażenie. Swoją drogą momentami miałem wrażenie, że oglądam zekranizowanego Starcrafta :)

  2. Equalizer 2 - 5/10 - nudy na pudy. Jedynka była na niezłym  poziomie, tutaj mamy zwykły sztampowy i przewidywalny do bólu kotlet. Ktoś się uparł na w wmiksowanie zbanowanych przez rząd sił specjalnych i umoczył cały film. Szkoda.

  3. Hereditary 5/10  - pierwsze pół godziny było niezłe, potem oglądałem jednym okiem, a końcówka to już wogóle mnie rozwaliła
    Jurassic World Fallen Kingdom 6/10 - już poprzednia cześć podeszła mi tak sobie, tutaj nic nowego też nie ma. Schematy powielane do znudzenia. Z tej dziewuszki mogłaby Lara Croft wyrosnąć - wspina się jak małpka i ma uraz do dinozaurów...
    Upgrade 9/10 - w końcu coś świeżego i fajnie zrealizowanego. No i zakończenie w dechę.
    Predator (2018) 6/10 - wyszedł zwykły akcyjniak, niestety zero supsensu, suchary lecą na lewo i na prawo. Cały klimat niweczy końcówka, w której ilość głupot przekracza wszelkie granice. Przynajmniej uśmiechnąć się można, flaków się nie chowa poza kadrem i poprawnością polityczną nikt się nie przejmuje.

  4. Shape of water - 3/10 - haha, to ma być  oscarowy film roku? Poza scenografią absolutnie nic ciekawego. Przewidywalny w 100%, fabuła jak dla przedszkolaka, tyle że mamy sceny masturbacji, seksu, dewiacji... Główny zły oczywiście cytuje biblię... Litości. Wielka szkoda, bo gra tutaj dwójka lubianych przeze mnie aktorów: Michael Shannon  oraz David Hewlett. Lepiej niech del Toro zrobi jakąś ekranizację Bioshocka, setting ma już obcykany. Porażka.

    • Like 2
    • Upvote 1
  5. Nowe Star Warsy - 9/10 - myślałem że nic nowego w tej dziedzinie nie da się wymyślić, a jednak :) Numer z hiper skokiem - aż dziwne że przez tyle lat walk w kosmosie, nikt na to wcześniej nie wpadł... Jest lepiej niż w VII.

  6. Atomic blonde - 7/10 - standardowa historyjka szpiegowska, oblana polewą Berlina z okresu upadku muru. Fajna ścieżka dźwiękowa i klimatyczne miejscówki. Fabuła szczerze mówiąc nijaka, strzelania praktycznie nie ma, za to sporo scen walki (przesadzonych nieziemsko rzecz jasna). Dla nas miłe akcenty w postaci malucha stojącego na parkingu, czy rozwalanych w trakcie pościgu trabantów. Ot średniak w dobrej oprawie z Charlize Theron do popatrzenia.

  7. Oj tam oj tam. Ja wczoraj przesiadłem się ze starego dobrego Della 2209WA na Acera XB271HU i jest bardzo podobnie pod względem czerni. IPS to IPS - na większym monitorze srebrzenie jest bardziej widoczne, bo obejmujemy wzrokiem  większą powierzchnię pod większym kątem. Przynajmniej podświetlenie jest równomiernie, w Dellu brzegi, szczególnie góra odbiegała od reszty. Oczywiście widoczne to było tylko przy oglądaniu filmów z czarnymi paskami. Niestety na dziś nie widzę na rynku dobrego monitora z WQHD na VA i G-SYNC, a naczytałem się recenzji przez ponad dwa miesiące.

    • Upvote 1
  8. Wojna o planetę małp (2017) - 1/10 - sorry, ale takiej ilości lewackiej propagandy bezczelnie ładowanej łopatą do łepetyny widza nie jestem w stanie przełknąć ... Szalony generał, do tego chrześcijanin (w domyśle pewnie republikanin, a jakże) uwziął się na biedne małpy i zrobił im obóz koncentracyjny. Litości...

    • Upvote 1
  9. Najpierw w cmd możesz (dla pewności że nie poleciały w kosmos jakieś ważne biblioteki systemowe) odpalić sfc/ scannow i sprawdzić loga (instrukcje do znalezienia w necie, nic trudnego). Potem można zatrzymać usługę windows update, usunąć folder windows\SoftwareDistribution i zainstalować System Update Readiness Tool

    Potem wgrać ostatnią wersję Windows Update Agent  i KB3020369 oraz kb3172605 (jeśli ich nie masz w systemie) i poszukać aktualizacji. Generalnie prostowanie uwalonego windows update to okrutna mordęga :>...

  10. Alien: Covenant - 8.0/10 - wyszło nieźle, na pewno lepiej niż Prometeusz. Nie dam więcej, bo temat inżynierów został olany totalnie!. Poza tym  znowu momentami głupota bohaterów poraża, aczkolwiek niektórzy przejawiają symptomy rozumu :) Za to jest to zdecydowanie najkrwawsza część - ludkowie szamani przez obcego wyglądają tak jak powinni. Przed seansem warto sobie odświeżyć Prometeusza i obejrzeć filmik łączący jego wydarzenia z Covenantem.

  11. Assassin's Creed - 5/10 - jak można spitolić tak fajny temat? Ano można. Film drętwy jak kłoda, zero emocji. Z równym przejęciem oglądam ostatnią reklamę Kn**** z nową przyprawą do kurczaka pieczonego. Nie dość że akcja w realu usypiająca, to jeszcze Animus sprowadzony do latania po CGI i beznadziejnej naparzanki - notoryczne puszczanie scen akcji w przyśpieszonym tempie po prostu boli.

     

    Underworld: Blood Wars - 6.0/10 - absolutny średniak ze wszystkimi bolączkami n-tej kontynuacji i skromnym budżetem. Do tego ciemniejszy od poprzedników (a wydawało się to niemożliwe). Na plus (w przeciwieństwie do tego filmidła powyżej) walki trzymają JAKIŚ TAM poziom i człowiek się nie krzywi na ich widok. Oczywiście tylko dla wytrwałych widzów serii.

  12. Logan - 9/10 - wielka szkoda że wcześniejsze części X-menów nie były od 18 lat... Żal bierze, że dopiero w ostatnim filmie Wolverine jest taki, jaki powinien być od początku. Patrick Stewart również pięknie się żegna z serią, a Dafne Keen po prostu wymiata :)

  13. Johh Wick 2 - 7.0/10 - słabsza muza i zdecydowanie niepotrzebnie poszli na ilość typów do odstrzelenia. Normalnie Serious Sam się z tego zrobił. Całość wygląda teraz jak gra - goście się mordują w centrum miasta, w metrze, na ulicy - zero policji, ochrony, przechodnie nie reagują. Wick zakrada się po cichu by dokonać zabójstwa, po czym wychodzi sobie przez środek imprezy i daje się rozpoznać...  Jedynka bardziej trzymała się kupy. Trójka bardzo prawdopodobna, tylko nie  wiem po co.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...