-
Liczba zawartości
2867 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez Aquarium
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 108
-
Zainstaluj sobie: 1-WindowsUpdateAgent-7.6-x64.exe 2-Windows6.1-KB3020369-x64.msu 3-windows6.1-kb3172605-x64.msu i problem z głowy.
-
The Man in the High Castle (sezon 2) - trzeba przyznać że scenarzyści się spisali i elegancko rozwinęli fabułę znaną z nowelki. Szacun. Jak komuś podszedł sezon 1, to polecam jak najbardziej.
-
SW Rogue-1 - 8.5/10 The magnificent seven (2016) - 6.5/10
-
Wołyń - 8.5/10 - Jak dla mnie zabrakło tylko jakiegoś zamknięcia obrazu, zakończenia historii. Dobrze pokazana zawierucha wojenna, przechodzenie Wołynia z rąk do rąk. Nie pominięto również polskiego przyczynku do przygotowania pożywki dla późniejszej działalności OUN UPA. Niby w czasie II wojny światowej miały miejsce straszne zbrodnie, ale nijak nie można porównać egzekucji przez rozstrzelanie, czy nawet zagazowania do jatki jaką urządzili ukraińcy na Wołyniu. Chyba tylko Japończycy w tym czasie mogą z nimi konkurować.
-
Deepwater horizon - 7.5/10 - jako film katastroficzny świetnie się w kinie oglądało. Mark Wahlberg trzyma poziom.
-
Narcos 2 - 8/10 - spokojniejsze tempo niż pierwszy sezon, ale trzyma poziom.
-
Teenage Mutant Ninja Turtles: Out of the Shadows - 7/10 - szczerze? Lepsze niż jedynka. Nie jestem jakimś wielkim fanem żółwi, ale fakt faktem, że jako szczyl oglądałem serial (po niemiecku, ale jednak). Miło ujrzeć Rocksteady'ego. Bepoba i Kranga - brakowało ich w pierwszej części. Totalnie niezobowiązujący odmóżdżacz i kapka nostalgii dla pokolenia 80'
-
Captain America: Civil war - 6/10 - prawie dwie i pół godziny nudnej nasiadówki - nie pamiętam kiedy oglądałem ostatnio coś na dwa podejścia. Rogers walczy z własną ojczyzną i porzuca ot tak właściwie wszystko czemu hołdował do tej pory - dla kumpla mordercy... Nie kupuję tego ani trochę. Chyba że mamy tu jakiś ukryty wątek romantyczny :> Poza tym powinni rachunki zacząć przysyłać Avengersom po każdej rozwałce i film skończyłby się po pół godzinie - pewnie tylko Starka stać na robienie takiej rozpierduchy.
-
Ja w tym tygodniu sięgnąłem po The night of i muszę przyznać że to zacny kryminał. W obsadzie jest paru znajomków z Boardwalk empire :)
-
Suicide squad - 8/10 - cała ta rozpierducha głębszego sensu nie ma, ale Will Smith i Margot Robbie robią swoje. Joker też wypadł nieźle, niepokojąco ... :) Poważniejszy od Deadpoola siłą rzeczy.
-
A ja wsiąkłem jak w bagno. Oczywiście, że fabularnie to jest kopiuj-wklej i wymieszaj stare hity '80, ale właśnie taki ten serial miał być. Nostalgia robi swoje - człowiek dorastał na Gooniesach, E.T., ekranizacjach prozy Kinga... No i muzyka - jak ktoś ma ochotę na więcej takich klimatów, to polecam Dance with the dead, Gunship, Perturbator - na YT łatwo odnaleźć.
-
Buu, Penny dreadful zakończyli. Poucinali wątki iście na pałę - wielka szkoda, potencjał był spokojnie na jeszcze jeden sezon... Serial unikalny i jedyny w swoim rodzaju.
-
Ja jestem za. Wampir wymiata póki co :)
-
10 Cloverfield Lane - 8/10 - udana według mnie kontynuacja Cloverfielda (który rewelacyjny w sumie nie był). Trzech aktorów na krzyż, jedna miejscówka, powolna akcja. Ale końcówka nagradza cierpliwość. Mądry ani oryginalny to ten film nie jest, ale półtorej godziny zleciało szybko.
-
13 Hours The Secret Soldiers of Benghazi - 8/10 - solidne wojenne kino bez zbędnego patosu, no może ostatnie 30 sekund. Directed by Michael Bay :)
-
U Boltonów też wesoło :) Nowy sezon Penny Dreadful zaczął się smakowicie.
-
Walking dead - jest grubo. Ostatni odcinek był równy, ale dzisiaj Maggie i Carol pozamiatały :)
-
Room - 7.5/10 - bardzo dobrze zagrane główne role, ale film w żaden sposób nie złapał mnie za serducho, w przeciwieństwie do takiego Crash...
-
Dzisiejsze X-files - znowu jeden wielki WTF :) Sam nie wiem jak to opisać...
-
Ja też bawiłem się setnie na Deadpoolu, w przeciwieństwie do kolejnych x-menów, avengersów itp - bardzo fajna odmiana :)
-
Expanse - końcówka sezonu pozamiatała. W końcu jest porządny serial S-F z ciężkim klimatem. Żeby tylko go nie skasowali w przyszłym roku.
-
Drugi odcinek niby lepszy według powyższych ocen, bo zgodny ze utartym schematem? Jedyne co mnie martwi, to nieuniknione powtarzanie się motywów z poprzednich serii...
-
Fakt, że nie wracałem do X-Files od czasu premiery, a to dlatego że odpuściłem sobie oglądanie gdy Duchovny odszedł - nie chciałem psuć sobie dobrych wspomnień. Ostatnie co pamiętam, to że poszedłem do kina na Fight the future i wyszedłem z niego z wielkim WTF na twarzy :) Na chwilę obecną pojęcia nie mam co jest kanoniczne, a co nie. Jednakże wymaganie żeby scenarzyści kontynuowali toczka w toczkę to co było, to chyba trochę przesada. Takiego Evil Dead udało się uwspółcześnić, może i tu się uda.
-
Nowe X-Files - trzeba przyznać że pierwszy odcinek wyszedł bardzo dobrze. Mimo że upłynął szmat czasu, dreszczyk przy oglądaniu pozostał :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 108