powiedziec ci cos smiesznego ?
kilka tygodni temu jechalem z kolezanka i dzieckiem autobusem
szukalem biletu znalazlem go i skasowalem
zaczalem rozmawiac z kolezanka na temat kanarow gdy pewna pani - zapewne uslyszawszy nasza rozmowe - radosnie zamanifestowala ze jest tak jak piszesz czyli brak umowy itp i ze nie musielismy kasowac biletow gdyz .. mija kilka minut kolejny przystanek i co ? wsiada kontrola ... pani zaczela sie tlumaczYc na to kontrolerzy .. powiedzieli cos o tym ze mimo wszystko nadal pracuja ..