
Pawciu
Stały użytkownik-
Postów
309 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pawciu
-
Blok jest bez podfrezowania. Ale przeciez standardowy cooler tez nie ma zadnych frezow i jest ok. Blok jest docisniety - 2 montowalem i dowalilem pasty.
-
Mam radka 9700 NP (komputronik). Dzieja mi sie dziwne rzeczy - moze ktos tez mial podobnie. Nie krece karty w ogole. Po prostu zaczelo sie to dziac od momentu gdy przeszedlem na WC. Wczesniej, poza standardowym chlodzeniem, mialem zalmana-kanapke i wszystko gralo. Po zalozeniu WC, w niektorych programach mam dosc nietypowe artefakty. Nietypowe, bo nie zawsze wystepuja. Gdy ustawie AA <= 2, to w 3DMarku 2003 pojawia sie pionowa niebieska ruchoma kreska. Gdy przelacze na 4xAA, to pojawiaja sie dziwne trojkaty, ale tylko od poszczegolnych obiektow. W Q3 nie da sie w ogole grac, podczas gdy w X2-The Khaak Threat, nie ma ZADNYCH problemow. Co jest grane?! Starowniki Omegi 4.1 (probowalem roznych - to samo). Temperatura - raczej chlodno - badana organoleptycznie (podczas pracy pamieci sie troche grzeja ale da sie utrzymac reka). Taktowania standardowe 275/270. Oto 2 ss z 3DMarka: To jest bez AA: A to z:
-
Nameczylem sie ale zrobilem. To juz trzecie podejscie i jako jedyne wygalda na udane - jeszcze pare poprawek i bedzie git. Podstawowym zalozeniem byla cisza - stad taka duza chlodnica, szafkomp i caly ten cyrk. Jesli skoncze projekt, to bedzie slychac tylko pompe, czyli nic :) Na razie jednak najbardziej przeszkadza trykanie uszkodzonego monitora... Sa 3 bloczki (CPU, GPU i NB); kolejne 2 (PSU i HDD) to kwestia ilosci mojego czasu i checi :roll: Sprzet w ponizszej konfiguracji chlodzony jest przez bloczki z CFD: CPU - P4 2.6HT @ 3.2 Mobo - P4P800 GPU - Radeon 9700NP Pompa to HALM 15-6.0. Zbiornik i szafkompa sam zrobilem :wink: Temperaturki podaje wszystkie przy obciazeniu po 2,5h wygrzewania: Passive: CPU - 42C NB - 44C GPU - 43C (bez wygrzewania) HDD - 45C :evil: 5V i 12V (bardzo niewielka roznica temp, ze wzgledu na wielkosc chlodnicy): CPU - 30C NB - 35C GPU - 36C HDD - 45C :evil: Odczyty pochodza z mobo, wiec nie sa precyzyjne. Temp powietrza zmierzona mobo to ok. 20C, a termometrem 21.5C, wiec jest w miare wiarygodnie. Pewnie dziwi roznica miedzy temp. NB i CPU... coz, za maly flow tam dalem. Trojnik 18-12(NB+GPU)-18(CPU) i stumien w kierunku CPU robi swoje. No to teraz fotki :) Tak wyglada maszynownia: :lol: Tak maszynownia wyglada zamknieta: Przod budy. Tak, to klapka :P To jest po stronie komputera. Na dole sa czarne rurki, ktorymi plynie woda z maszynowni. Pod klapka sa napedy i na razie niestety dysk w kieszeni. Ale to poki nie zrobie mu bloczku:
-
Hehehe, Michal, nie jestesmy sami z szafkompami!! Dzis zapodam na forum WC ktore wlasnie skonczylem, tylko drobne poprawki... :)
-
Wywal koszyki i podstawki na dyski i daj ja z przodu. Zobacz na projekt Lukasa (Lukas20).
-
Cyjanoakryl zostawia, jesli sie mu nie zapewni wentylacji. A ze ja chce od razu wszystko miec, to zostawil :roll: Jesli sie klei zbiornik, to mozna nie zakrywac jednej sciany az do odparowania i na koniec przykleic ta jedna - nie powinno byc problemow.
-
masz na myśli to (w przypadku PH802) z czerwonego plastiku czyli samą "komorę" gdzie obraca się wirnik przepychając wode do wylotu :?: czyli tą część zaznaczoną na zdjęciu ramką mogę wyciąć, pozostawiając tylko ten okrągły wlot (?) do komory za wirnikiem ? Nie nie, nie to czerwone. Jeszcze wczesniej. Ten kolniez co blokuje to czerwone przed wypadnieciem.
-
Pamietam ze Rout mial kiedys podobny problem... Okazalo sie chyba ze plyta zle mierzyla, tylko on mial cos kolo 60-70st :?
-
Mowisz ze zywica chcesz kleic? 1. Schnie przez 12h 2. Wycieka 3. Jest szczelna i wypelnia dziury Generalnie odradzam. Do plexi - cyjanoakryl - tylko trzeba poszukac w modelarskich. Moj sie np. nazywa Super Klej :lol: Wez gesty.
-
Nie usun tylko kolnieza przed samym wirnikiem. Tego ktory jest rownolegly do wirnika.
-
Bardzo ladnie ;) Witam w klubie. Problem z blokami CPC jest taki, ze chlodza gore albo spod dysku, czyli miejsca, ktore sie najmniej grzeja. Dobre bloki na HDD chlodza jego boki. Bede teraz cos w tym temacie chachmęcił, wiec jak zrobie to o co mi chodzi, to dam cyne.
-
No jesli ktos robi platanine rurek, pompe za 20 pln, to sie nie ma co dziwic, ze to nie chodzi cicho, albo zle dziala. Potem tacy gadaja, ze WC sux... A ja robilem 2 razy AC i wracalem do WC 2 razy. I mimo wydanej kasy (zamiast na panienki i browar) zupelnie nie zaluje. Zero halasu!
-
A NB Ci sie nie grzeje? Zdaje sie ze nie masz ruchu powietrza w budzie :?
-
Hmmm... Istnieje wobec tego ryzyko, ze w cupsach ciepla woda bedzie zalegala... chyba ze cisnienie wody z dysz bedzie wystarczajaco duze zeby ja "wyplukac"... Zdaje sie ze wydajnosc bloczku bedzie wieksza, jesli by wchodzily do srodka... Ciekawe, ciekawe...
-
Coz... Po drugiej porazce z WC i spalona plyta, wscieklem sie i kupilem 7000Cu i kanapke na GPU. Powiem ze zestaw niczego sobie. Dosc cichy i wydajny. Niemniej jednak, robie WC bo zasilacze AC i dyski sa dla mnie za glosne :lol: Jesli myslisz ze na 500 pln sie skonczy, to sie grubo mylisz... Co chwile bedzie modernizacja: a to nowy bloczek, nowy pomysl itd... Ja jeszcze zadnego WC ktore dzialaloby tak, jakbym sobie zyczyl nie zlozylem, a wydalem na razie nie wiem czy nie wiecej jak 1k pln... Na szczescie tym razem bedzie i szczesliwy koniec i dobry efekt. Wczesniej mialem zle przeczucia, teraz jest wrecz przeciwnie :!: :lol: Z WC a pewno bedziesz mial wiecej problemu niz z AC, ale za to ile satysfakcji :twisted: No i ta bloga cisza... :wink: Nawet z PH bylo ciszej niz teraz z chieftec'iem i zalmanami...
-
Sa pewne PROCEDURY i NARZEDZIA zapewniajace jakosc i spojnosc projektu. To jest trudne, ale nadal wyrobnicze - trzymanie sie procedur - jak machanie lopata :lol: No chyba ze tak :roll: Po prostu wybrales dobre narzedzie do tego co robisz :wink:
-
lol True :) Dobrze ze to nie ja napisalem ;) Czytalem i to Ritchego i inne... Jak kolega napisze 20-ty program, to stwierdzi, ze mialem racje... Zadna sztuka, niestety, a kiedys tak chcialem byc programista... Zawod dobrze platnego kopacza dolow :lol: No moze troche przesadzilem ;) Zyjesz w malym swiecie kolego. Na uniwerkach uczy sie C++, bo schodzi nisko sprzetu - wiadomo o co chodzi gdy sie programuje sprzet, jest bardzo popularny, szybki, posiada bogata dokumentacje i jest tym czego umie nauczyc kadra. Mnie na uczelni ucza wielu jezykow. Jesli chodzi o kase, to najwiecej sie pisze w Adzie i Javie (wojsko, NASA itp.) potem jest C++, potem reszta. Obrazasz mnie. Nie znasz mnie, a osadzasz. Ponadto nie czytasz tego co pisalem wyzej. Mam bardzo szerokie zainteresowania i duze ambicje. Uzywanymi narzedziami nie ocenisz ambicji. Z .NET'em to bym sie sprzeczal, ale w Builderze jak najbardziej - przeciez to brat Delphi ;) Koledzy zdaje sie mowili po prostu o czystym C++. Jesli dobrze zrozumialem?! W Delphi nie ma wielu rzeczy ktore sa w C i na odwrot. Nie ma sensu sie na ten temat klucic, wszystko na ten temat w sieci zostalo powiedziane - szukac. Wkrzuaja mnie cholerni fanatycy narzedzi. To tak samo jak fanatyzm AMD i islamu. Kurde, kupcie sobie ludzie wkretak i bijcie mu poklony - to to samo.
-
To bardzo nie dobrze... Delphi to Object Pascal. To zupelnie inna filozofia - sterowanie programem przy pomocy zdarzen i message'ow. Wolanie metod i uzywanie wlasciwosci... Natomiast programowanie stukturalne... Zwykla maszyna Turinga. Ale przeciez nikt Cie do niczego nie przekonuje. Zreszta chyba nie czytasz tego co pisze. Taka dyskusja przypomina polemike nt. wyzszosci swiat bozego narodzenia nad swietami wielkiej nocy. Nie ma idealnych rzeczy do wszyskiego. Powtorze: narzedzia dobieramy do potrzeb! Nie chce pisac w C++ pod Windowsa, ani w Object Pascalu pod Linuxa... A co kogo w ogole obchodzi przy pomocy jakich narzedzi stworzono oprogramowanie?! Czy w ogole to sie da rozroznic nie wglebiajac sie w kod i nie ogladajac standardowych ikonek?! :) A jesli chodzi o poczatki... jasne ze lepiej w jezykach strukturalnych. W Delphi programuje sie na wyzszym poziomie abstrakcji. Ono jest swego rodzaju opakowaniem dla tej nizszej warstwy logicznej.
-
Chcialbym zobaczyc kogos kto przeskakujac z jezyka na jezyk i nie koncentrujac sie na c++ w rozsadnym czasie nauczy sie w nim programowac. Zreszta jezyki roznia sie nie tylko poleceniami - np dobry programista c, nie bedzie dobrym programista c++ (np Carmack). BTW smiesznie wyglada kiedy "programista c++" siedzi z gruba ksiazka w reku aby znalezc polecenie x lub co sie dzieje gdy napisze polecnie y. Programowanie w c++ to nie tylko znajmosc polecen w jezyku (szablony / klasy / ...) , ale i znajomosc asm'u (jak kompilator przetlumaczy nam kod), znajomosc STL'a, znajomosc metod projektowania (jak klasy polaczyc - design patterns / refracting / UML / ... ) no i oczywiscie doswiadczenie. Po dwoch latach nauki c++, myslisz, ze wszystko umiesz. Jeszcze po dwoch,myslisz, ze niczego nie umiesz. Po nastepnych dwoch jestes programista c++. Jak sie pisze od paru lat programy, to nazwy, ktorych sie tak boicie, wchodza w krew. Zastanawia sie ktos, albo siedzi ze slowniekiem w rece, jak chce komus wytlumaczyc jak isc do sklepu? Po prostu nauka programowania nie polega na nauce nazw na pamiec... Chociaz na poczatku, przez 2 dni, moze sie to okazac konieczne. Co do czasu nauki. O to mi wlasnie chodzi. Co to za jezyk, ktorego sie dluzej uczy niz uzywa? :lol: To ma byc narzedzie! To nie jest sztuka, malarstwo, czy inne mistyczne przedsiewziecie. Tak mysla przedszkolaki. Programowanie to ciezka wyrobnicza robota, a programista to zwykly proletariusz! Daltego, skoro technologie sie tak szybko zmieniaja, jezyka nie mozna poznawac dluzej niz sie go uzywa... Daltego wlasnie promuje tak mocno latwosc programowania - chodzi przede wszystkim o efektywnosc pracy i wiarygodnosc kodu - a to wlasnie sklada sie na koszt oprogramowania. Ja napisze w Delphi prosta baze danych w 3 minuty niczego nie piszac. Zrob to samo w C++ przy uzyciu API.
-
Nie, uczy inaczej myslec. Nie porownujmy tych rzeczy do siebie, bo to dwie rozne filozofie, tak jak programowanie obiektowe i strukturalne, ktore te jezyki/srodowiska reprezentuja. 1. Programujac nie wydaje sie komend. 2. Kilka komend/namslec - to znaczy ze trzeba znac wiecej "komend"? To chyba na niekorzysc C?! :) 3. Zdaje sie, ze latwiej pisac oprogramowanie mniej kodujac, bo to tylko generuje bledy. Co do myslenia... Nad niektorymi rzeczami w Delphi sie nie zastanawia, bo juz ktos to wymyslil i zrobil za Ciebie. Po co wywazac otwarte drzwi? Jesli wiadomo co sie robi i czego sie uzywa, to chyba nie warto za kazdym razem pisac cos od nowa?! Od tego jest dokumentacja... Niczego sie na pamiec nie ucze, bo mam kijowa. Tutaj jest wszystko bardzo logiczne. Poza tym, prawie wszedzie funkcje/metody sie identycznie nazywaja. Po prostu pod windowsem inaczej sie mysli i tyle. Jak juz pislalem OOP zawiera SP.
-
Pod winde, jakieś proste aplikacje. Na początek to raczej nie gry. Jakieś okienkowe programiki :D No to Delphi do tego zostalo stworzone. Tylko ze pisanie pod windowsa jest bardziej skomplikowane niz to wyglada w Delphi/Builder. W czystym C++ to sie zarzniesz. Nie powinno sie czynac od WinAPI, poki dobrze nie poznasz jezyka. Sugeruje zaczac od dosowych/konsolowych programow. Okienkami sie zajmij jak zrozumiesz idee programowania - programowanie obiektowe nie jest proste dla poczatkujacych. Jesli masz linuxa, to tam trenuj C/C++, jesli masz dosowego Turbo Pascala, to sugeruje troche tam podlubac. To tylko tak na poczatek... Jeszcze LOGO bylo dobre :roll:
-
Prawidziwie obiektowy jest Smalltalk i w duzej czesci Java. C++ jest "hybrydą". A z ta nauka ANSI C i C++ nie jest tak zle. Jesli sie komus chce. Uwazam to za deko zbedne - cos na ksztalt nauki filologii... Tyle ze wiele bledow rodzi sie wlasnie z nieznajomosci. Problem C lezy w tym, ze trzeba doskonale opanowac jego skladnie i wiedziec co sie robi, zeby pisac w miare bezbledne programy. Pascal i JAVA sa stworzone do tworzenia wiarygodnych aplikacji.
-
Drogi Panie :) Obecnosc wskaznikow i referencji skresla C++ jako jezyk do nauki myslenia jak programista :) Jest malo dydaktyczny :) Programowanie to myslenie jak komputer (ostatnio coraz bardziej jak czlowiek), a nie klepanie kodu w danym jezyku. A do czego mialby przestac albo zaczac wystarczac? Narzedzie dobiera sie do zastosowania, chyba ze ktos wbija gwozdzie srubokretem... Problemu z przerzucaniem sie takze nie ma. Od 10 lat pisze programy. Na uczelni wymagaja ode mnie znajomosci 3 jezykow - c, java, assembler, sam znam jeszcze doskonale Object Pascala, pobieznie Basica, smalltalk i ada95. Z miejsca przerzucam sie z jednego w drugi, chociaz bywa ze myla mi sie dialekty :P Bedac w podstawowce tez tak myslalem. Musze powiedziec, ze umarlby Pan z glodu piszac sam od poczatku do konca swoje programy. Reusability (powtórne użycie?!) komponentów jest teraz podstawową cechą wszystkich jezyków programowania. Choćby C, który Pan tak promuje. Dlaczego nie napisac w asm funkcji printf, tylko uzywac jej gotowej? Albo dlaczego korzystac z gotowych procesorow, moze zrobimy je sami!! Musze zmartwic - informatyka to biznes. Nikt nie bedzie pisal i testowal dla sztuki komponentow jesli sa gotowe, bo sie to NIE OPLACA! I taki czlowiek smie radzic ludziom jakiego jezyka programowania uzywac?? Otoz musze Panu powiedziec, ze kazdy program pod windowsa mozna napisac w Object Pascalu!!! Jesli nie posiada on "swoich wlasnych " funkcji i komponentow, umozliwia korzystanie z WinAPI, bibliotek DLL, mechanizmow ActiveX, OLE, COM, CORBA, ostatnio .NET. Delphi to NAJLEPSZE narzedzie programistyczne ulatwiajace glownie tworzenie komercyjnych aplikacji bazodanowych, jednak przy jego uzyciu mozna stworzyc KAZDY program pod windowsa - tak samo jak w C++, tylko latwiej szybciej i przyjemniej. Jednak jak pisalem - narzedzie dobiera sie do zastosowania. Jesli ktos robi gry pod windowsa - sugeruje Visual C++ (lub .NET) (duzo przykladow i bibliotek), serwerowe aplikacje internetowe - JAVA (niektorzy lubia .NET, mnie sama mysl ze to M$ wymyslil przeraza (bezpieczenstwo!!)), oprogramowanie mikrokontrolerow - assembler i czyste C, aplikacje biurowe pod windows - Delphi/Builder (chociaz Builder to mala podrobka Delphi...), konsolowe aplikacje DOS i Linux - C++ (Turbo Pascal ma skopany kompilator i generuje nieoptymalny kod, przez co jest wolny, czym stracil na popularnosci) To niezwykle stwierdzenie. Nie wiem dlaczego nie?! Powstaly swietne komponenty - DelphiX umozliwiajace bardzo latwo korzystac z DirectX w srodowisku Delphi. Jest tez konwersja bibliotek do OpenGL. Sam napisalem pare gier w Delphi i znam wielu ludzi którzy to robia. Object Pascal nie ustępuje NICZYM jezykowi C++, poza tym, ze dla C dostepna jest duza ilosc darmowego kodu, przyklady, biblioteki i dokumentacja. Jednak jesli pisac graficzne aplikacje, lepiej uzyc Visual'a. Do tego typu aplikacji nie potrzeba widziec interfejsu uzytkownika, tylko kod...
-
Nie zapomnij o zaizolowaniu socketu po bokach i od spodu, bo tamtedy tez wlatuje powietrze... Najlepiej juz izolowac tak jak w tych zestawach FC.
-
Tak sobie mysle... po co Ci sprezyny? Masz pompe strazacka i oszczedzasz na kolankach?