Skocz do zawartości

ULLISSES

Admin
  • Postów

    13985
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez ULLISSES

  1. Tylko kolega zapomniał dodać, że przejściówki są dość drogie (znalazłem za 69 i w archiwum Allegro za 29). A sam dysk używa starego SandForce. IMHO lepiej takie coś: http://www.morele.net/dysk-ssd-silicon-power-slim-s60-60-gb-2-5-sata-3-550-500-mb-s-7mm-sp060gbss3s60s25-640592/
  2. 10-20 więcej, niż na znakach. Nie widzę w tym nic dziwnego. To chyba jedyny segment, w którym nie ma Mercedesa - poza pickupem ma wszystko od A-klasy do Actros.
  3. Ty też możesz: Wracając do samochodów, w kompie Laguny jest jedna rzecz zrobiona bardzo, bardzo źle. Przy zasięgu około 103km wyskakuje informacja o tankowaniu. Wymierzone niemal idealnie, ale problem w tym, że jak wyskoczy takie info, to komputer już nie pokazuje zasięgu - zamiast tego jest "---". I musisz tankować, chyba że kolejne kilometry będziesz zapamiętywał na liczniku dziennym lub zwykłym. Zaświeci takie coś w drodze do domu (gdy już nie ma stacji po drodze) i gdy 2 dni później wsiadasz do auta, to zaczyna się zastanawiać, czy tankować od razu, czy jeszcze oblecisz przynajmniej jedno miejsce.
  4. 2.5 litra w automacie piło 9 litrów. A ceny części? 5K za niecały zawias i hamulce to nie jest jakoś dużo. ;] Słowo którego szukasz: prawie przepisowa. Chodziło o patrzenie i wyciąganie wniosków, że mulaste ruszanie ze świateł wcale nie oszczędza paliwa. Zawsze przekraczam 70 i zszedłem (na komputerku i dystrybutorze) poniżej danych fabrycznych. Przy czym obecne auto zostało wyprodukowane w czasach, gdy segment D nie ważył więcej niż 1300 (Laguna jest o 10kg cięższa od 308 wspomnianego wcześniej). No i jeszcze należy wiedzieć, że dane fabryczne spalania podawane są przy określonych prędkościach (90 lub 120km/h), temperaturach (znacznie niższych niż obecnie panujący ukrop) i z określonym obciążeniem (zapewne więcej niż 1 osoba na pokładzie). Dlatego właśnie przy lataniu z prędkościami (w miarę) przepisowymi w upalny dzień samemu za kółkiem można schodzić niżej tego, co opisuje producent w normach ECE. Zdrowa 316i w sedanie spaliła by mi pewnie 7. No ale jak się jeździ dynamicznie po mieście (albo pod Biedronką), to inaczej niż 10 nie wyjdzie. 328i Touring nadal jest 5kg lżejsza od 520i sedan, który waży 1445kg. Compact 2.5 waży 1255kg. Próbuj dalej. ;] Nie miałem (i raczej miał nie będę), ale śmiem wątpić. Przy normalnej jeździe spalanie musi być niższe od R6. Większość atu pali na wolnych litrę na godzinę, więc ruszanie z gazem w podłodze może jest szybsze, ale wątpię czy bardziej ekonomiczne od stania. Inna sprawa, że źle ustawione światła utrudniają mocno ruch. Jeśli mimo zielonego światła, ruch ten jest kolizyjny, to nic na to nie poradzisz.
  5. Używam laptopa 15" + monitora 23" ponad 2 lata. Polecam. Jak trzeba, odpinasz wtyczkę i idziesz. Jak stoi na biurku, to masz cywilizowany rozmiar ekranu, normalną klawiaturę i mysz. Jeśli chodzi o dysk, to wolałbym 256GB SSD + jakiś WD Passport. Sam używam 126GB + ostatnio dokupiony WD 1.5TB - mieszczą się 3 kopie zapasowe (3 partycje) + wszelkie inne pliki.
  6. Oczywiście. Są tam dla ozdoby. Strasznie dużo. 11 litrów gazu wychodziło mi w E34 ('92) 2.0 150KM LPGv2 przy 3-4 osobach na pokładzie, dojazd 35km w jedną stronę z przejazdem skrajem miasta o 5:30 i o 14:20. Zrób kilka kilometrów patrząc na spalanie chwilowe. Przyspieszanie które opisujesz, jest bardzo nieekonomiczne. Chyba, że się ma pod maską więcej niż 1.5KM na tonę i w cholerę momentu obrotowego w dolnym zakresie oraz brak zmiennych faz - czyli np bardzo stare V8. W każdym innym przypadku cywilizowanego auta, bardziej ekonomiczne jest kręcenie do 3000rpm (oczywiście zakładam, że masz silnik, który przy 3000rpm ma sensowny moment obrotowy, a nie jakiś 1.2 w nowych hatchbacku, który waży 1270kg).
  7. Szczególnie (3-cylindrowym?) silnikiem z miksera w ważącej 1.3t budzie, gdy chcemy udawać, że to Civic TypeR lub granturismo. Eko driving to jest normalna płynna jazda. To, o czym ty piszesz to but i heble na przemian, czyli nienaturalnie dynamiczna jazda, która powoduje, że nawet 1.9TDI wyświetli 10 litrów na 100km. Avg podajesz z kompa czy to prędkość, którą starałeś się utrzymywać? Pytam, bo leciałem tydzień temu w trasę ponad 100km, gdzie jest ograniczenie do 90km, miejscami 70 lub 50 i wyszło mi 5.9 w 4 osoby na pokładzie. Niestety nie odczytałem prędkości średniej.
  8. 1. Użyj AdwCleaner. 2. Sprawdź, jakich adresów DNS używasz.
  9. Mi obecnie (po 80km od tankowania) komputerek wypluwa 5.2 litra (benzyny) na 100km. I co teraz? Mam Diesla? Nie klekocze, nie dymi, jedzie powyżej 4000rpm. Może coś się zepsuło?
  10. F8 -> ostatnia dobra konfiguracja lub F8 -> tryb awaryjny Poczytaj przyklejone tematy.
  11. Średni pomysł, bo pojawia się pytanie, czy tam będzie pasować (większa) bateria od innego modelu. Szczerze wątpię. Generalnie jak masz zamiar pracować na kablu, to nie ma się nią co przejmować. Gdybyś jednak chciał rzeczywiście pracować dużo bez kabla, to można by wybrać gorszy procesor lub zrezygnować z dysku. Tutaj jednak pojawia się pewien problem pod tytułem Photoshop. Drobne modyfikacje idzie zrobić na słabym procku, ale jak zamierzasz od zera projektować w nim strony, to poniżej tego i3-3110M bym nie schodził, bo pachnie to masochizmem. Rezygnując z SSD nadal ceny (powiedzmy) sensownych procesorów zaczynają się od 1699 i jest to tylko i3-4005U lub 1799 za i3-5005U, a dopiero ten drugi ma osiągi zbliżone do tego i3 z HP. Dorzucasz SSD i robi się 1949. Podsumowując: Zwiększ budżet lub bierz używkę. W przypadku HP dziwni mnie jego cena, bo i3-3110M to dość mocny procesor i sprzęt podobnej mocy (odpowiednik z prockiem U) kosztuje właśnie 1949. Dlatego obawiam się, że mała bateria to nie jest jego jedyna wada. Lista wydajności procków: http://www.notebookcheck.net/Mobile-Processors-Benchmark-List.2436.0.html
  12. Sorry, ale jak mam do wykopania rów, to wolę to zrobić mała łopatką ogrodową, niż gołymi rękami. Innymi słowy przy takim budżecie (wg mnie) nadal lepsza jest kiepska matowa matryca, niż błyszcząca. Jak ktoś nie widzi różnicy, to wystarczy odwiedzić pierwszy lepszy sklep i porównać 2 laptopy w podobnej cenie stojące obok siebie, z których jeden ma matową matrycę, a drugi błyszczącą. Druga sprawa, że nadal spotykam się z osobami, które w analogiczny sposób nie widza nic złego w korzystaniu z dysku HDD.
  13. Jak zamierzasz potem używać lapka sam (lub w najbliższej rodzinie), to raczej nie ma sensu. Jak byś jednak miał zamiar tego laptopa razem z dyskiem sprzedać np za miesiąc, to lepiej zrobić jakiś secure. W sumie dowolny algorytm grubszy niż 1 przebieg powinien załatwić sprawę dla większości darmowych czy nawet płatnych narzędzi. Najlepiej: Usuwasz i zakładasz od nowa jedną partycję na cały dysk, formatujesz pełnym formatowaniem, puszczasz potem jakiś secure erase i testujesz - jak R-Studio lub PhotoRec coś znajdą, to jedziesz jeszcze raz z erase. W kasowaniu głównie chodzi o foty (czy filmy ;]), bo np haseł zapisanych w przeglądarce, historii przeglądarki itp rzeczy raczej żaden z nich nie wyciągnie. Ewentualnie jakieś dokumenty PDF czy coś mogły by być jeszcze narażone na znalezienie, więc ich też możesz poszukać. W sumie możesz też najpierw użyć bezpiecznego kasowania danych (niektóre programy dodają takie funkcje do menu kontekstowego - bodajże Avira lub AVG nawet ma). Potem dopiero format i jeden przelot jakiegoś programu - może być nawet Wipe z CCleaner. I popieram opcję z Linuxem - jeśli ma być komp do przeglądania Netu, to lepiej nowy Linux, niż stary XP - który nie ogarnia za dobrze SSD (bodajże brak obsługi TRIM).
  14. Problem w tym, że wymiana dysku w niektórych laptopach (jeśli nie w większości) wymaga rozkręcania całości, bo producent oszczędził 2 centy przy produkcji obudowy pozbywając się klapki dysku. Druga sprawa, że w przypadku X-Kom, sklep sam wymienia dyski na SSD, więc zawsze można dopytać, jaki model dysku wkładają do danego sprzętu. Ostatnio kupiony u nich Asus miał dysk LiteOn (liteonit lcs-128M6s), który jest niczym innym jak wersją OEM dysku Plextor M6s. Czyli znacznie lepiej, niż kupiony po kosztach np Kingston V300.
  15. Autora odsyłam do tego tematu, by się nie powtarzać: http://forum.purepc.pl/topic/367715-1500zł-laptop-do-pracy/ Generalnie: TAK, lepiej kupić używany sprzęt, bo za 1500zł nie dostaniemy nic porywającego - poza HP 250 z kiepską baterią.
  16. Gremquen: Poza słabą baterią i taką sobie marką, znaleziony przez Ciebie HP to jedyna sensowna opcja w tej cenie. Mógłbyś jeszcze szukać używek i samodzielnie wymienić dysk na SSD. Za około 1200 PLN powinieneś dostać np takiego NP300E5A z i5-2xxxM, 4GB RAM, matową matrycą i W7 na pokładzie. Za 300zł wymieniasz dysk i masz sprzęt, który chodzi szybciej, niż wszystko nowe co znajdziesz w cenie do 2000 zł (mówimy nadal o matowej matrycy i systemie w zestawie). Prośba do wszystkich partnerów X-kom: Nie proponujcie ludziom do pracy sprzętu z błyszczącą matrycą, bo to prosty dowód, że bardziej was interesuje wasz zysk, niż pomoc osobie zakładającej temat. Matryce błyszczące są z założenia złe, nigdy nie powinny powstać i zupełnie nie nadają się do pracy.
  17. Nie zmienia to faktu, że używanie do pracy HDD to zwykły masochizm - szczególnie przy takim budżecie i rozmiarach plików/aplikacji, które będą używane. Zdecydowanie bierz SSD. Druga sprawa, czy będziesz często przenosił sprzęt? Jeśli nie, to bardzo mocno zastanowiłbym się nad dodatkowym monitorem (+mysz+klawiatura), bo CAD na 17 calach był dobry 10 lat temu i nawet FHD niczego tutaj nie zmieni - po prostu wszystko będzie znacznie mniejsze, co nie jest wcale wygodne. Większość ludzi kupuje jak największe telefony do zwykłej konsumpcji treści (czytaj: przeglądania netu), a Ty chcesz pracować na 17 calach?
  18. Jak by ktoś chciał dokładne info, to przycisk ten (jak i kilka innych zmian) pojawią się po instalacji SP1.
  19. Bo mają najlepszy stosunek wymiarów obudowy względem ekranu, niezłe podzespoły, dobre ekrany i baterie. Brat ma L90, na forum jest kilka G2 mini i jakoś nikt nigdy nie skarżył się na wieszanie, więc nie wiem, gdzie takie rewelacje czytałeś. Miałem 3 telefony LG z Androidem i też żaden nigdy się nie zawieszał.
  20. Pobierasz darmową Avirę, instalujesz. Działa.
  21. AdwCleaner.
  22. Nie znam się, ale się wypowiem. Wybierz sobie - możliwość wielokrotnego wyboru: 1. Źle trzymasz kierownicę. 2. Zawór puszcza. 3. Niepoprawna praca zapłonu.
  23. Testowo to sobie stronę można odpalać na kompie przy pomocy XAMPP - nie potrzeba do tego hostingu. Przy okazji unikniesz przypadkowego indeksowania w Google, gdyby webmaster zapomniał gdzieś dodać "noindex". Gdyby Google złapało stronę pod tym adresem, to ciężko by było ją potem pozycjonować pod adresem docelowym. Inna sprawa, że hosting wraz z domeną kosztuje np 117zł rocznie (zapewne są tańsze oferty). Co więcej, w tej cenie można mieć nawet VPS. I też można ustawić autoryzacje na hasło lub wg adresu IP (jeśli masz stały, publiczny adres). Gdybyś jednak nadal upierał się na darmówkę, to bierz cokolwiek - przecież za darmo jest. Jak się nie spodoba, to przeniesiesz.
  24. Instrukcje też są w sieci, tylko niedoświadczony user może sobie łatwo uszkodzić sprzęt - chociażby zerwać zaczepy lub taśmy. MKV FHD 60fps? Totalny bezsens, ale to nie temat o tym...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...