Kamienna plyta nie jest konieczna. Zwieksza ona zywotnosc stolu i odwleka chwile w ktorej na stole wytworza sie mikroskopijne rowki wzdloz band. Powoduja one iz latwiej jest "przykleic" bile grana do bandy. Podejrzewam jednak, ze zanim rozegrasz tyle partii, aby stol ulegl deformacji minie sporo czasu. Nie wspominajac juz o ilosci gier, ktore musisz rozegrac aby te deformacje Ci przeszkadzaly. Przede wszystkim musisz wiedziec, czy chcesz stol niski, czy tez wysoki, tzw. techniczny. Ja osobiscie nigdy nie odnajdowalem sie w klubach w ktorych bylo szybkie plotno i niskie stoly, wiec najpierw pograj troche zeby wiedziec czego szukasz. Za tyle kasy nie warto kupic stolu, z ktorego nie bedziesz korzystal. Rownowartosc plyty lepiej wpakowac w wyzszej jakosci bile, a po pewnym czasie zainwestowac w kij.
Bilard to zajebisty sport, tylko ciezko go uprawiac w polsce (pisownia celowa). Zawsze trzeba wyczekiwac na moment, az otworza nowy klub i przez pierwsze miesiace sprzet bedzie sie nadawal do uzytku. Pozniej wlasciciele zapominaja o inwestycjach i gra przestaje sprawiac przyjemnosc.