Designer

A nawet jak można wpisać to i tak to nic nie da. Ja mogę u siebie wpisać co mi się podoba bo mam to pole dostępne, ale i tak nie daje to żadnego rezultatu.

Mnożnika (Ratio) na Inteloszczakach nie można zmieniać bo jest fabrycznie zablokowany. Update biosu zazwyczaj poprawia obsługę kart kraficznych, rozpoznawianie nowych procesorów, nowe napięcia, dzielinki, rozpoznawianie i obsługa nowych dysków i inne mniej istotne...

LiteOn ma jeszcze jeden mały minusik, japa jest wykonana z jakiegoś badziewiastego plastiku który jast nieco bardziej żółty niż większość obubów na rynku. Pozatym nie mówię że jest zły ale słyszałem o problemach z overburnem.

Jeśli wszystko działa to nie ma potrzeby fleshować.

Zwłaszcza ta niebieskawa - gdydy jeszcze front był wypukły a nie wklęsły ;) Tak to klon G4, wiem bo cały czas na niego patrzę (już mi obrzydł) Ale MAC to klasyczny styl jedyny w swoim rodzaju. A za to bym nie dał tej ceny.

Generalnie każdy napęd popsuje się po dwóch latach jak się będzie szufladę pchało ręko a nie naciska się guziczka. Wszystko zależy od eksploatacji. Co do modeli to TEAC ma dobre wykonanie ale jest nieco toporniejszy - strasznie długo się czaka zamin strawi płytkę i wyswietli jej zawartość. LG - chyba godne polecenia. LiteOn - najsłabszy jeśli byś chciał palić więcej niż 700MB.

TUSL2C ma tylko jedną wadę. Nie da się ustawić FSB:100/133 - bynajmniej przy Celeronie. Przez co nie możemy do końca wykożystać pamięci, jeśli oczywiście ma się SDRAM-133. Mój Tualatin BOX 1.2@1.44 (FSB:120) bez żadnego dodatkowego chłodzenia chodzi 100% stabilnie.

Jeśli chodzi o RAID to wersja GD obsługuje tylko w trybie 0 na 2xSATA Dopiero w wersji Deluxe mamy 0,1,10,JBOD na 4 x ATA i RAID 0 na 2xSATA. A może ktoś się orientuje o co chodzi z tym "Multi-language BIOS"?

Cały problem tkwi w tym że wszystkie części są nowe, sprawdzane były na innych kompach i działają. Zasiłka też jest ok. Chyba to jest po prostu pech.

Parę miesięcy temu nabyłem właśnie takową płytę, niestety po 3 miesiącach stabilnej pracy przestała funkcjonować (czarny ekren, brak jakichkolwiek reakcji). Oczywiście 24 miechy gwarancji, a więc wymieniono mi ją na nową. Podłączam więc nowiutką płytę ponownie do mojego kompa, a tu na ekranie jekieś karzki. Myślę więc - grafa poleciała - zmieniam na inną - to samo, zmiana RAMu też nie pomogła. I znowu lecę do serwisu - diagnoza - AGP krzaki - i płytka leci ponownie to Taiwanu. Czekam więc już ponad miesiąc i niestety komp stoi rozbebeszony. Czy komuś jeszcze ta płyta sprawiała tyle problemów? Uchodzi przecież za tanią lecz stabilną i godną polecenia - ja bym się jednak teraz mocno zastanowił, to była moja pierwsza i ostatnia płyta na kości SIS. Konfiguracja: GB 8SQ800, Cel 2.0, 256DDR 400-Kingstone, GF4MX 460 - Creative, HDD Caviar 80 GB/8MB cache

Umie, ale tam pełno tylko o podkręcaniu i rad dotyczących nieco innych modeli (np. P4C800). Chodzi mi konkretnie o połączenie tych elementów i zastosowanie tego sprzętu do DTP :)

Właśnie składam sprzęt: ASUS P4P800 + P42.4 FSB800 + 1GB DDR 400 + RADEON 9100 128bit/128BM DDR + CAVIAR 120 GB/8MB cache Sprzęt ma być do grafiki DTP i nie tylko. Jeśli mieliście jakieś problemy, szczególnie jeśli chodzi o płytę to piszcie. Aha, sprzęt nie będzie ani podkręcany, ani nic co wykracza poza parametry fabryczne, ma być 100% stabilny. Czekam na opinie.