Witam
Mam maly problem z moim kompem (abit kt7raid, duren 800). Komp lezal na boku, wsadzilem druga kosc ramu (bo chwilowo byla poza kompem), no i wcisnalem POWER. Komp zaczal sie bootowac, wtedy postawilem go w pion i boot stanal na sprawdzaniu Raida. Reset i nic, nie zalacza monitora nawet. Resetnalem BIOSa, komp wystartowal. Wywalil blad CMOS na poczatek, ale po wcisnieciu F1 poszlo dalej, ale zanim uruchomil sie windows wyskoczylo ze system ma problem z ochrona i trzeba zrestowac. Po dluzszych kombinacjach udalo mi sie odpalic winde. Lecz po kilku minutach zwiecha, albo wrecz reset. Nic sie nie przegrzewa. Rozmontowalem kompa na czesci, odkurzylem i zlozylem spowrotem. I nic. I co dziwna sprawa, kiedy wejde do biosu i zmienie cokolwiek, zapisze ustawienia i wyjde, on znowu stoi i nic. Nie zalacza monitora, ani nie pika. Pomaga reset biosa. I tak w kolko.
co to moze byc? jakies pomysly?
pozdro;)