Skocz do zawartości

-Sid-The-Rat=>

Stały użytkownik
  • Postów

    505
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez -Sid-The-Rat=>

  1. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    juz drugi raz mi imputujesz, ze czegos nie wiem. ja sie nadal smieje, bo praktycznie tylko ty masz jakies trudnosci z dominacja mapy urzadzeniami latajacymi. ktos sie przejmuje sygnalem namierzania? poprawili plotki? w zgodnej opinii po patchu 1.12 NIC sie nie zmienilo w tej kwestii. podpowiem - jesli slyszysz namierzanie zdemontuj kolesia ktory w plotce siedzi. [na fushe akurat aa nie jest spec problemem, bo tam jest sie gdzie schowac i trudno utrzymac namiar] jesli czyms sie w heli mozna przejmowac to tym czego nie slychac [ale co to jest, to pewnie doskonale wiesz, bo bardzo starasz sie sprawiac takie wrazenie] mam nadzieje, ze nie jestes ta jedyna, poszukiwana przez wszystkich osoba, ktorej sie trudno samolotem lata bo wszedzie aa?
  2. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    radzilbym dorwac wersje angielska tej listy, bo tlumacz zwalil sprawe 'dodajac' od siebie. nigdzie nie jest napisane, ze celnosc broni supporta, znipera itp zostala POPRAWIONA. jest napisane ZMIENIONA. a to moze byc duza roznica. zwlaszcza, ze ja supporta bym nie zmienial. to samo sie tyczy unlockow medyka i asfalta. nigdzie nie jest napisane ze te bronie zostaly poprawione - tylko ZMIENIONE. a bron 134, czego sie tlumaczowi nie chcialo sprawdzic to minigun na blackhawku powtarzam - radze przeczytac oryginal tej listy ps. komus sie trudno samolotem lata? i jak poprawia AA to wogole bedzie [gluteus maximus]? to sie usmialem...
  3. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    ja tylko na momencik: http://www.wog.ch/shop.cfm/template/detail...uct/PC-6903.cfm milego zastanawiania sie nt. daty premiery nastepnego patcha...
  4. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    i pozostan przy swoim zdaniu
  5. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    tyle wiem, bo sobie pogadalem i popatrzylem przez ramie jak wyglada taki mecz klanowy 12v12. na dragon valey 32 wcale nie bylo nudno kiedy jedna ze stron unieruchomila przeciwnikom smiglowiec z tv wysadzala go kiedy tylko sie pojawil a potem go ukradla, zeby miec dwa smiglowce. efekt byl smutny. noob tube na karkandzie wcale nie staje sie powodem do wymiotow. ja jednak wole lamerskie, zwykle granie, gdzie jest szansa, ze ktos NIE bedzie pronejumpowal o taktyce i innych duperelach tez sie nasluchalem, wiem tez jaki indywidualny skill prezentuja soba w wiekszosci klanowicze [poza wyjatkami - taki jak wszyscy inni, czesto mizerny zwlaszcza od strony inteligencji pola walki]. anie to przepustka do raju ani cos co mnie kreci. zwlaszcza, ze czasu na te szopke z treningami itp nie mam ani ochoty grac pod czyjes dyktando i wg jakis chorych zasad [nie skaczesz - przegrywasz, nie granatnik - przegrywasz itp - zaprzecz, ze nie skaczecie i nie granatnikujecie sie na klanowkach, zwlaszcza, jesli gracie na punkty w cb]
  6. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    heh.. zastanawiam sie jak to jest grac w klanie. musiec robic pewne rzeczy, skazywac sie na gre na wielkich mapach w niewiele osob, gre dosc na dodatek schematyczna [wygrywa praktycznie ta druzyna, ktora pierwsze zdejmie smiglowiec wroga - to nie przekret, widzialem to na zywo] plus naturalnie noobtube :) ja sobie pogrywam na publikach, latajac z czym i gdzie chce, ciesze sie zbierajac odznaki, kolekcjonujac naszywki i skladajac na stosik zlote gwiazdy :) to tylko takie moje male przemyslenia. nie mowie, ze gra w klanie jest zla, i nie chce nikogo zniechecac. ale mnie po prostu strasznie nie kreci takie cos. ps. gralem w q3 4 lata, wiec to moze dlatego... [1v1 cpma, fastrail=off] ps2. na serwerach bf2 dosc powszechne sa juz bronie z SF, glownie [co mnei zaskoczylo] nowy unlock dla spec opa, ktory jest tak naprawde cienki. gralem sobie wieczorem na mapach SF. sa SWIETNE. zupelnie inna rozgrywka, zupelnie inny klimat. mam nadzieje, ze ten dodatek jednak nie zdechnie, bo gra na mapach [nawet 16osobowych] bardzo mi sie podobala, RPG partyzantow RZADZI. to powinien byc unlock dla AntyTanka. cicha smierc [dla snajpera tez, okazalo sie, ze da sie z tego snajpic jeszcze lepiej niz z eryka :D] moim kolejnym po Ghost Town faworytem jest Surge. generalnie wszsytkie mapy Specnaz vs Czeczenia sa swietne [pomimo tego, ze obie strony maja ten sam, nudny, zestaw MECu]. co zaskakujace, nowy sprzet nie daje sas/seal specjalnej przewagi... ile razy gralem dzis warlorda czy iron gator tyle razy my, brudasy slowiansko-arabskie kopalismy bialasow po tylkach :) ps3. glosy komandosow SAS nagrywali chyba w Gay Beauty Farm...
  7. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    u mnie sie ustabilizowalo. nadal uwazam, ze flashbangi to straszne przegiecie, ale tylko w niektorych sytuacjach. w tlumie daja wiecej zlego niz dobrego [zwlaszcza, jesli oslepisz tez siebie]. no i zajebiscie wkurzaja czolgistow :D shadery juz sie nie optymalizuja, za to o 99% skrocil sie czas weryfikacji plikow po zaladowaniu mapy. teraz nawet herbaty sobei nie zdaze zrobic... generalnie zmiany raczej neutralne - z jednej strony ta weryfikacja, z drugiej kamerka w rakietach tv sucks. zostalem zdjecy z tunguski w samolocie, co do tej pory bylo dla mnie science fiction, wiec moze cos tam poprawili a moze mialem niefart podpisuje sie obiema rekami pod usunieciem broni z sf ze zwyklego bf, koniecznie musi zniknac flashbang
  8. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    pogalem sobie f2000 na zwyklym serwerze karkand [ea official, wiec poziom raczej sredni, ale nie niski] no wiec powiem tak.. mialem pod koniec rundy 92 punkty, grajac tylko na piechote i generalnie walczac w pierwszej linii nastepny mial 33 punkty... to jest PRZEGIECIE i jeszcze jedno. mialem kill ratio 33:2... na PIECHTE!! edit. co do ilosci unlockow. jest ich tyle, zeby awansujac na stopien 50.000 punktowy miec juz wszytko ok. czyli od tylu patrzac unlocki dostaje sie dwa za awans, za wyjatkiem dwoch pierwszych.
  9. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    kupilem, zainstalowalem [zdazylbym wypelnic zeznanie PIT w tym czasie] wrazenia: chodzi wolniej i z niewiadomego powodu robi mi za kazdym razem optymalizacje shaderow, ale pewnie sie uspokoi, ale nadal - chodzi wolniej jeszcze nie pojawily mi sie nowe unlocki, ale to podobno po tym jak bfhq zaliczy pierwsza rozegrana partie w SF [rozegralem, ale widac jeszcze nie zaliczylo] c) nowe mapy - bardzo mi sie podobaja, jednak mam wrazenie, ze na niektorych brakuje ciezszego sprzetu. bo z jednej strony misja sepcjalna ale z drugiej rozmach i wielkosc mapy spora. generalnie mapy sa dopracowane, 'brudne' [puszki, papiery, wraki samochodow - dziesiatki! itp]. nie znalazlem ani jednego nowego budynku, wszsytko jak dotad poskladane ze starych czesci, ale trudno. generalnie mapy - bardzo fajne d) tryb nocny... nie wiem czy dobrze czy zle.. noktowizor sie szybko nudzi, podejrzewam, ze bede prefereowal mapy dzienne [zwlaszcza ghost town] e) nowe bronie.. i tu sie zaczynaja schody i problemy nowe bronie ma specop [2] suport [1] asfalt [2] medyk [1] i inzynier [1] na mapach SF nowe bronie maja: SAS [specop/support/medyk/inzynier/asfalt] i SEAL [specop i asfalt]. pozostale rasy maja ten sam, nudny zestaw MEC'u. z malym wyjatkiem - partyzanci maja niekierowanego, ale powerfulnego RPG. zdejmowac tym snajperow raczej bedzei trudno nowe bronie sa raczej mocne niz slabe, kolosalnym przegieciem jest tutaj support, ktory ma 100 pociskow w bebnie a strzela sie z niego jak z karabinkow specopa. jest cholerycznie celny i mocarny. pozostale bronie to mniej lub bardziej podkrecone wersje std zabawek. wyjatkiem jest karabinek inzyniera, ktory choc staty ma slabe [20 kul w magazynku i taki sobie damage] to w rece lezy zajebiscie i kosi sie z niego swietnie gaz lzawiacy ma w postaci mini granatnika support - efekt jest fajny, choc tak jak po zejsciu alkoholowym - tak naprawde wszystko widac, tylko swiat sie rusza :) flashbag - dziala obszarowo, noktowizor jakos oslabia dzialanie tego [choc powinno byc na odwrot chyba] generalnie 4 sztuki u asfalta moga sprawic, ze karkand i sharki stanie sie nieprzyjemnym miejscem dla ludzi bez dodatku linki i kotwiczki - jakos mi to nie lezy, nie podstawielm sobie jeszcze klawiszy, ale poziom camperstwa na bank wzrosnie - support + asfalt na dachu to deszcz niekonczoncych sie granatow, gazu lzawiacego i flashbagow. porazka na starcie i to wlasciwie tyle. zastanawiam sie ile dostane freewareowych unlockow jako gunnery sierzant, bo na 100000% biore supporta i wzialbym tez karabinek inz, ale do tego musialbym wczesniej brac jackhammera a ten by sie marnowal za powazny blad uznaje olanie broni dla AT
  10. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    nie mozna odblokowac broni nie majac dodatku. mozna tylko nimi grac kiedy podniesiesz je z trupa. koniec piesni. po zainstalowaniu dodatku otrzymuje sie ilestam [zalezy od rangi] dodatkowych unlockow, zeby mozna bylo odblokowac bronie z dodatku W dodatku. po odblokowaniu mozna nimi latac po std planszach prosciej - nie majac dodatku mozesz podnosic tylko bronie z trupow. spawnowac sie z nimi nie mozesz. jedyny dodatowy wynalazek jaki przeszedl do std z doadtku to flashbag - po rzuceniu jest taki strasznie wielki, wiec latwo poznac, ze to nie granat. nalezy uciekac bo to dziala obszarowo, nie musisz patrzec na eksplozje, zeby cie porazilo. z ciekawych rzeczy - aa ssie jeszcze bardziej niz ssala, albo miaelm kiepski dzien. teraz nie potrafi nawet wlasnych zestrzelic
  11. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    nie, na mapach dla bf2 pojawia sie tylko BRONIE z sf2 [karabinki i granat oslepiajacy] - pojazdow i innych bajerow [linki] nie bedzie [chyba i oby, bo granat lzawiacy bylby straszny] tutaj jest o broniach: http://tinyurl.com/7pj7b - w realu wyglada to troche mniej optymistycznie, bo np. karabin supporta wali burstem, ktory wchodzi w cel zadzwiajaco latwo i sprawnie co czyni go lepszym niz pkm... co do rakiet. odpal sobie helikopter, wsiadz do gunnera i popatrz na telewizorek. jakby inaczej, prawda? mi sie nie podoba, zwlaszcza, ze zmienili wszystko tylko nie to co bylo potrzebne [jasny celownik na jasnym niebie]
  12. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    zajebiscie jest teraz w bf2.. chlopaki ktorzy wydali kase lataja z nowymi broniami i bezlitosnie tna [glownie oslepiaja] tych co nie wydali.. zajebisty sosob na srzedaz tego dodatku 'nie kupisz, inni nie dadza ci pograc' patch wazacy 280mb kija daje, poza zmienionym telewizorkiem w heli roznic nie zauwazylem [po co zostal zmieniony - nie wiem], ale podobno nie mial dawac. changelog naturalnie o rakietach TV nic nie mowi, ale to standard. generalnie, gdyby nie to, ze SW:battlefron okazal sie jeszcze wieksza kupa, to bym z bf2 w tym momencie zrezygnowal, bo teraz az strach wchodzic na serwery...
  13. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    o, dzieki. nie dostalem powiadomienia. dosc dluga ta szybka pm'ka :) odpisze jak znajde rowniez dluzsza chwile. dziekuje za dyskusje :)
  14. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    neostrade mam dzielona przez router, wiec to nie winda mi rwie, tylko cos po stronie neo. dzialo sie to samo po podlaczeniu bezposrednio. po prostu cos nagle pada. i papa. dzieje sie to od czasu kiedy tepsa cos kombinowala u mnie na centrali - w tej chwili wymieniana jest czesc infrastruktury i chyba popsuli zamiast poprawic
  15. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    ale sie usmialem.. o rany.. jeszcze mi lzy leca po twarzy :) 250? i sie dziwia czemu piractwo rosnie. ps. cod2 w gazetce MM widnial za 89 zeta [jako przesprzedaz] wiec nie wiem co jest grane. fatem jest, ze wina NIE MUSI lezec po stronie LEM. i z wieszaniem sprawcow radzilbym poczekac do konca.
  16. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    mi nie wyszlo do windy ani razu. za to moja kochana neostrada rozlacza mnie z serwerow. jedyne dobre w tym, ze punkty sie nie gubia
  17. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    elefanty/ferdinandy powstaly przeciez na niepotrzebnych podwoziach od tygrysow modelu porshe'a. gdyby nie to to by sie zmarnowaly. nowych nie budowano. i tak, lepiej miec 3 pantery niz jednego king tigera. jako pilot jestem tym dosc zainteresowany i to nie do konca jest tak, ale fakt. sprzeczac sie nie bede. kazdy wie lepiej. link poprosze. bo to troche mi psuje swiatopoglad. stuka w 30' nalocie lecial jakies dwa razy wolniej niz 262. problem z 262 jest taki, ze BARDZO wolno zmienial predkosc, z nurkowania nie bardzo mial jak wyjsc jesli przesadzil a jako pilot mowie jeszcze raz - z kabiny g.. widac, jesli pilot nie ma szkolenia i doswiadczenia to bomberem nie zostanie [a pilotow niemcy w nadmiarze nie mieli]. patrzac na schmat 262 widac, ze on w dol praktycznie widocznosci nie mial, chocby mial kabinke jajkowata, bo tuz pod nia i z przodu byly skrzydla a kadlub bardzo szeroki ps. wydawalo mi sie ze uklad podwozia z kolkiem przednim byl we wszystkich seryjnych. tylko prototypy mialy ogonowe, z czego natychmiast zrezygnowano bo silniki podpalaly asfalt i niszczyly nawierzchnie betonowych lotnisk przy duzej predkosci lekkie drgniecie samolotu [a 262 latal na boki] i bomba leci 200 metrow dalej. dlatego sie zwalnia.. pozatym, 262 nie wyszedlby z nawet lekkiego nurkowania bez wczesniejszego zwolnienia. generalnie jako bombowiec wg mnie nie mial absolutnie zadnych zalet nad wspolczesnymi mu mysliwcami tlokowymi [zwlaszcza fw190] przystosowanymi do bliskiego wsparcia. czy chodzi tu o doswiadczonych pilotow, czy koszt itp. wszsytkie jego zalety - predkosc, dobre osiagi na duzych wysokosciach, spora zwrotnosc, doskonala predkosc wznoszenia a takze wady - niewielka dynamika predkosci predystynowaly go do walki z bombowcami a nie zrzucania dwoch bomb na cel, ktorego nie byly w stanie nawet zauwazyc i chyba na tym faktycznei skonczmy rozwazania publiczne. bo zaraz sie zrobi nieprzyjemnie, bo doszlismy do spraw, ktore obaj wiemy lepiej i juz nie bedzie tak przyjemnie
  18. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    co do me262 - to przeciez nie mialo celownika bombowego, do nurkowego sie nie nadaje. zeby w cos trafic musialo zwolnic, a pilot walil praktycznie 'zniknelo pod nosem, raz, dwa, trzy, poszlo'. gdyby te zabawki nie czekaly w magazynach az ktos im dorobi zaczepy pod bomby i wysle na rzez tylko poslano by je w powietrze od razu, to wojna mogla trwac dluzej. dla mnie bombowiec z takiego odrzutowca to porazka. niski pulap i predkosc oznaczaja przyziemienie w drzewo [kiepscy piloci], duza predkosc oznacza straszne jazdy z odnajdywaniem celow [gowno widac przy tej predkosci, zwlaszcza, jesli kabina jest tak bardzo z tylu a nos taki szeroki]. niska predkosc zas oznacza mniejszy zasieg - bo ten samolot palil jak smok i ryzyko zajscia od tylu przez mysliwce. skutecznego bombowca z tego nijak wg mnie nie da sie zrobic a strzelac do celow naziemnych z rakiet niemcy chyba nie strzelali. 4 armatki lepiej niz 2, to mialo krotka lufe i lubilo pewnie skrecac w locie - im wiecej kulek w powietrzum tym predzej w cos sie trafi. o zacinaniu nie wiedzialem, ale sporo tego wyprodukowali pomimo zacinania sie. radzieckie La sie na wojne jak najbardziej zalapaly, la-5 praiwe 10tys sztuk, la-7 6tys, la-9 byl metalowa kopia la-7. bezlitosnie masakrowaly niemieckie samoloty tlokowe wszystkich typow. co do me 323.. to chyba troche nie tak. powstal z me321, szybowca poprzez proste doklejenie silnikow. nie sadze, zeby strata sklejki i plotna byla strategicznym bledem niemieckich decydentow, zwlaszcza, ze wyprodukowano ich zaledwie 200. bombowca to moze chcial z niego robic jakis wariat, zwlaszcza, ze niemcy mieli o wiele lepsze projekty ciezkich bomberow. a jak na transportowiec[za] frontowy to byl doskonaly. i to chyba normalne, ze uzywa sie ich tylko przy przewadze w powietrzu. desant spadochroniarzy w normandii bylby rzezia gdyby tam byly niemieckie mysliwce. co do japonskich samolotow. nie udowodniono jak narazie, ktory wariant walki 'energetyczny' czy 'manewrowy' jest lepszy. wszystko zalezy od pilota, samolotui zadania do wykonania. ktory pierwszy zacznie grac nie na swoich zasadach - przegra. elefant itp - podejrzewam, ze swoja role spelnily rozwalajac odpowiednie ilosci nieprzyjacielskiego sprzetu. a ze duze to bylo? 88mm armata wymaga duzych pojazdow, trudno zeby bylo inaczej. a sytuacja byla taka, ze 88mm armata byla konieczna. dla mnie ten niszczyciel jest brzydki, ale nie nazwalbym go wtopa. to co mial zrobic raczej zrobil. co do myszek i sloni - king tiger, tu byl problem. zamiast tego budowac pantery, albo nowsze wersje pz4.. ps. co do latania. tak sie sklada, ze latam. co prawda czyms co ma skrzydla i nie ma silnikow, ale do il-2 nie moglem sie przyczepic jesli chodzi o model lotu.
  19. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    co do kalacha i stg - tu jest kwestia sporna. jedne zrodla upieraja sie jak tylko moga, ze to jest kopia [naturalnie nie identyczna, zamek jest rozny, ale moze taki akurat kalasznikowowi bardziej sie podobal], inni twierdza, ze byl tylko inspiracja. ja obstaje za wersja a, gdzie kalasznikow dostal w rece dzialajaca, bardzo dobra bron, tworczo ja zmodyfikowal i bum - jest kalach. w druga strone szlo z svt40 na g41/43, tez bron jest 'prawie' taka sama, choc technicznie sa to rozne, zupelnie rozne sprzety. co do AA i nabojow - wiem, ze sie tego kluczem nie robilo, tylko 'temperowka na naboje' :) pisalem o tym wczesniej. w kazdym razie i tak robota strasznie meczaca i klopotliwa. co do fg42 - tak, nie byl to cud swiata, jednak kilka rozwiazan budzi respekt. produkcja automatycznej broni recznej na amunicje karabinowa byla bardzo trudnym zadaniem a mimo wszystko bron dzialala i jesli sie nie popsula zapewniala zolnierzom spora sile ognia. faktycznie konstruktorzy pokpili troche sprawe starajac sie upchnac tyle bajerow do jednej broni, ale i tak wolalbym to niz 98k, choc nie wiem jak sobie z tym radzili leworeczni, standardowo olewani w armiach.. co do chybionych pomyslow [jesli jako takie wymieniasz min me323] to akurat ten pojazd byl niezwykle udana konstrukcja oddajaca nieocenione uslugi na froncie wschodnim. ta 154 to chyba wersja rozwojowa fw190? niemcy troche pokpili sprawe mysliwcow innych niz boom and zoom [fw190 wlasnie] i strasznie gineli w walkach z mustangami czy nowszymi lawloczkiwonami na froncie wschodnim. zreszta kazdy kto gral w il-2 wie ile sa warte niemieckie mysliwce w walce z la-9 jeszcze co do me210 - tak, to byl lekki gniot, ale me410 ktory z niego powstal gniotem juz nie byl. solidny, sprawdzony w walce mysliwiec nocny. stal sie bezuzyteczny przez amerykanskie sposoby walki z nocnymi mysliwcami a nie przez wlasne slabosci. a arado 240 to chyba nawet do produkcji nie wszedl. sporo bylo nieudanych konstrukcji, o dziwo glownie lotniczych, ale ktora armia tego nie miala. elefant/ferdinand byl doskonalym niszczycielem czolgow. niestety nie w warunkach w jakich byl uzywany. po laniu jakie dostaly pod kurskiem jeszcze nie raz pokazywaly swoja moc [min w ardenach i we wloszech] siejac zniszczenie i smierc. jesli dobrze pamietam to one mialy armate 88 w najdluzszym z uzytych w czolgach wariancie 74kalibrow. to byla maszynka do robienia szaszlykow :) kicha to byl hornishe - praktycznie nieopancerzony wariant tego samego. ale takie byly warunki :) i jeszcze co do me262. tak, pocisk z ciezkiego dzialka mk108 byl mocny, ale to bylo dzialko do walki z bombowcami. do strzelania w mysliwiec bylo to za wolne. grajac w il-2 w pelni rozumiem czemu dodano jeszcze dwa takie armaty, lub chciano zmienic to na lzejsze 20mm dzialka. wariant bombowy byl bledem, poniewaz calkowicie neutralizowal przewagi me262 jako mysliwca odrzutowego [predkosc, dobry performance na duzych pulapach] narazajac go dodatkowo na ostrzal z broni p-lot. dodatkowo nalot przy duzej predkosci ze sredniego pulapu celnoscia nie grzeszyl. wg mnie byl to jeden z najglupszych mozliwych wariantow wykorzystania me262. niemieckie mysliwce w roku 44 ustepowaly parametrami amerykanskim mustangom i p47. wprowadzenie me262 do walki z bombowcami na duza skale pozwoliloby a) nie uzywac innych samolotow do niczego innego niz ochrona lotnisk i atakow naziemnych B) me262 atakujac bombowce bylo praktycznie nietykalne jesli ciagnelo pelna moca. na dodatek salwa z rakiet i pociagniecie z dzialka zostawialo duzo dymiacych, czesto ostatecznych, dziur w amerykanskich bombowcach. przy kompletnej bezradnosci amerykanskich mysliwcow. zrobienie z tego bombowca.. dla mnie to byl objaw paranoi hitlera, ktory zazdroscil chyba aliantom lotnictwa strategicznego. co moglo zmienic 300 lekkich bombowcow? nic, ale rozwalenie amerykancom kilkuset bombowcow, kazdy z 8 ludzmi zalogi na wojne wplyw by mial, bo amerykanie nie mieli klopotow z produkcja sprzetu, mieli problemy z zalogami [na pacyfiku wojna trwa w najlepsze..] ps. he 162? salamander? ten taki z odrzutem na gorze? ten samolot zaprojektowano chyba w miesiac, skladajac go doslownie z odpadkow produkcyjnych. o dziwo bardzo dobrze to latalo. nie wiem co w tym sprzecie zlego. prosty w pilotazu nie byl, bo robil chyba 800 czy 900 kmh a niemcy juz pilotow nie mieli, ale swoje zadanie spelnial przy niewielkich kosztach ps2. milo spotkac kogos kto zna sie na tym lepiej niz ja i zawsze poprawi jakies wtopy :)
  20. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    tu problemem bylo przegrzewanie sie lufy. bateria nie byla w stanie prowadzic ciaglego ognia dluzej 'niz'. nie pamietam ile, ale raczej to byl czas w pojedynczych minutach. co do zapalnikow. z analizy tego co kiedys przeczytalem [czytalem o katastrofie amerykanskich bombardowan taktycznych z duzej wysokosci w lecie 1944] wynikalo, ze niemcy do ostatnich dni walczyli z materia i starali sie ten zapalnik zrobic... co do porazek niemieckiej mysli technicznej. niewiele ich bylo, powiedzialbym, ze bardzo niewiele. fg42 potrafil strzelac z otwartego i zamknietego zamka, dawalo to strzelcowi doskonala celnosc w trybie pol i automatycznym. me262 mogl wojne bardzo wydluzyc, gdyby hitler nie nalegal osobiscie na zrobienie z niego bombowca. dodanie do slicznej sylwetki dwoch wielkich bomb niszczylo caly pomysl. artylerie niemcy mieli swietna, czolgi - tez. czytalem kiedys o cudach mysli inzynierskiej, ktorych dokonywali zastepujac materialy, ktorych nie mogli uzyc czyms dostepnym. granaty odlewane z betonu czy papieru.. wunderwaffe wplynely na losy techniki swiatowej w stopniu niewyobrazalnym. do dzis spora czesc karabinow niemieckich oparta jest na zalozeniach i projektach stosowanych w g43 a kalasz to nic innego jak kopia stg44 przystosowana do radzeickiej ammo. strach myslec co by bylo, gdyby zrealizowano plan m.in. rommla - czyli separatystyczny pokoj z zach. aliantami i wojna totalna z rosja.. wtedy byloby wiecej czasu i materialow na wprowadzenie wunderwafe do akcji.. to nie twoi kumple sa ciapy, tylko niemcy ci sie magicznei teleportowali.. spawnowanie sie w zamknietych i przed chwila oczyszczonych pomieszczeiach jest w tej grze standardem, a na otwartej przestrzeni widac to wrecz jak na dloni u mnie gre ratuja misje w caen brytloami. zwlaszcza 'the tiger' [o czolgu czolgisty-legendy, ktory napral aliantow strasznie tego dnia :)]
  21. -Sid-The-Rat=>

    Battlefield 2

    a jeszcze wczoraj miales 9550 tylko sie post wyedytowal. jak dla mnie sciema i wciskanie ludziom kitu - tylko po co?
  22. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    heh. sprawdzal sie doskonale w strzelaniu do samolotow. bez tego artylerzysta musial magiczna maszynka ustalic pulap na jakim pocisk mial ekspolodowac [zapalnik cisnieniowy, dosc niedokladny], badz dystans po ktorym eksplodowal [zapalnik a;la smigielko/lub czasowy] wszystkie te pomiary i dane dosc trudno bylo ustawaic dobrze a bez tego trzeba bylo trafic samolot bezposrednio, zeby cos mu zrobic. poniewaz nie dalo sie gromadzic zapasow preustawionych pociskow [nalot mogl isc na roznej wysokosci] potrzbna byla watacha ludzi, ktora latala z temperowka na naboje i ustawiala co trzeba] majac zapalnik zblizeniowy trzeba bylo tylko dobrze strzelic, pocisk eksplodowal, jesli byl blisko celu. amerykanie robili duzo, zeby to cudo nie wpadlo w rece niemcow bo zdawali sobie sprawe jak grozne by to bylo. nie wiem co sie dzieje z pociskiem, ktory nie trafi, ale mozliwe sa dwie opcje a) detonacja na ustawionej wczesniej wysokosci [czyli to co robi pocisk niemiecki] B) brak detonacji i spadanie ludziom na glowy - podejrzewam wariant a) przy strzelaniu w czolg/statek liczy sie tylko zapalnik kontaktowy - metalowej plyty nie da sie odlamkami popsuc, trzeba walnac calym pociskiem a kumulacyjne odpalalo sie taka wystajaca igla co do zabawek z cod-uo - chyba sie nie zrozumielismy, chodzilo mi o singla [mp w tej grze nie interesuje mnie]. w cod-uo dodano kilka nowych broni recznych dla piechoty, glownie przenosne LMG. czemu nie dodali do COD2 tych wszystkich bajerow, ktore byly w poprzedniej czesci? czy dobrze mi sie wydaje, ze znajdziemy je w dodatku? pozatym, przeciez niemcy juz teraz lataja z mg42 na plecach i je rozkladaja.
  23. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    najwiekszy problem mialem z tym, ze z jednej strony gadaja o wielkich, groznych niemieckich czolgach a z drugiej strony strzelam z crusadera do pz2 :) amerykanie mieli zapalniki zblizeniowe. byla to bardzo pilnie chroniona tajemnica i niemcy do konca wojny nie zdolali tego zdobyc a co za tym idzie skopiowac. dodam, ze wynalazek byl tak zaj.. i prosty, ze pociski do boforsow tez to mialy. kiedys czytalem ile dziesiat razy mniej pociskow potrzebne jest na samolot jesli uzywa sie takiej ammo. wniosek byl prosty - w dniu w ktorym niemcy dostali by to w swoje rece amerykanie mieli by przesrane. bo i bez tego w pewnym momencie tracili wiecej zalog niz mogli wyszkolic... zapalnik zblizeniowy eliminuje koniecznosc uzbrajania [taka spec maszynka] kazdego wystrzeliwanego pocisku tuz przed strzalem. oznaczaloby to mniejsze zalogi dzial a to z kolei - wiecej dzial [waskim garglem byly zalogi, nie armaty] a to z kolei masakre w powietrzu wielkich, dziennych wypraw amerykanskich bomberow.. z nalotu na sheiwenfurt pewnie wrocilby jeden na dziesiec.. albo wcale tutaj kwestia sporna. z jednej strony oficjalne przepisy nakazujace uzywanie 20 nabojowego magazynka, z drugiej strony zolnierskie doswiadczenie i przyzwyczajenie. pewnie od odzialu zalezalo co bralo gore. podejrzewam, ze gdybym mial do wyboru 20 i ~26 magazynek to wzialbym ten drugi, chocby mnie mial oficer opieprzyc czy medal zabrac co do broni recznej. nie jestem specem, bardzo dlugo zajelo mi zrozumienie jak tak naprawde dziala mechanizm kilku broni automatycznych, co to jest to cale 'action' i po co kalaszowi druga 'lufa' nad ta wlasciwa :) ale spoko, teraz juz rozumiem, wiec wiem o co ci z tym thompsonem chodzi a moderacja? niech sie uczy - jest na temat i kulturalnie. ps. zastanawia mnie czemu w cod2 nie ma tych wszystkich bajerow z cod:uo - przenosnych LMG, a rozwalanym czolgiem zawsze jest tygrys - gdzie pz4 F czy H, ktory byl w cod?
  24. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    co do pz2 - tak, wiem, ze sluzyly do konca wojny, choc wiekszosc z nich przerobiono na artylerie/niszczyciele [wespe/marder 2] czolgow ew. munnitionpanzery. jednak na pierwszej linii walk byly kompletnie bezuzyteczne. co prawda na poczatku kampanii afrykanskiej wiekszosc brytyjskich czolgow [matilda 2, valentine, crusader] i dzial ppanc byla wyposazona w armatke nazywana przez brytoli 2pounder [cos w okolicach 37mm] to nadal bylo to wiecej niz automatyczne 20mm dzialko pz2. pancerz byl podobnie slabszy, matylda byla praktycznie niepowstrzymana do czasu 88/tygrysow bo to naturalnei o tygrysach [ktore pojawily sie pod koniec kampanii afrykanskiej] mowa w filmiku w grze, szkoda tylko, ze zamiast tego strzela sie do kaczek [pz2]. ten drobny zgrzyt bardzo mnie wkurzyl. co do tygrysow jeszcze, to w afryce mialy one straszne probelmy z obsluga - byly nowoscia w armii, brakowalo doswiadczonych na tym sprzecie mechanikow no i pierwsze serie tygrysow byly pelne roznych technicznych niespodzianek. co do 88 - tak, to niezwykle grozna a przy tym elegancka bron. prosta w obsludze, grozna, lubiana przez obsluge. praktycznei bron doskonala. niektorzy twierdza, ze niemcy wygrali by wojne, gdyby mieli zapalniki zblizeniowe w pociskach przeciwlotniczych. na szczescie nie dowiemy sie nigdy czy to prawda, ale analizujac temat mozna sie dowiedziec, ze ta teoria wcale nie jest glupia. 88 do konca wojny pozostalo bronia zatrzymujaca kazdy czolg przy odpowiednim trafieniu. jednak jako artyleria sprawdzac sie to raczej nie sprawdzalo - dzialo dlugolufowe ma spory zasieg, ale plaska trajektorie i albo ostrzeliwuje cele w ogniu na wprost, albo wali na wielki dystans, z mniejsza celnoscia. z tego mozna zrobic kuku walac na oslep w cel obszarowy, co niemcy czynili w czasie inwazji. jednak przeciwnikiem byla mother of all fleets... jeszcze sie przyczepie, ze sdkfz 222 mial poza dzialkiem 20mm jeszcze karabin :) strzelajacy w ten sam cel, co znaczaco by pomoglo w misji z tym pojazdem :) nadal sie bede upieral, ze panzershreck'i w afryce [wczesnej czy poznej] byly spotykane w ilosciach homeopatycznych, bo juz wtedy wszsytko szlo na front wschodni [dlatego niemcom nie udalo sie zlamac Malty i generalnie odpuscili sobie teren srodziemnomorski] ps. nie wiem czy 88 mialy dostepne powszechnie pociski HE ps2. po przemysleniu sprawy jeszcze raz dochodze do wniosku, ze podobaly mi sie misje brytoli w Caen i amerykanski hill 400. reszta byla jednym i tym samym schematem ps3. tompson to chyba mial jednak czesciej 30 pociskowy magazynek, tylko soldaty ladowali go do 26-27, bo powyzej tego sie sprzet zacinal. ps4. nie czepiam sie do oddania misji w stalingradzie. podejrzewam, ze niewielu swiadko tamtych zdarzen przezylo wojne i w zwiazku z tym tak naprawde niewiele osob moze o tym mowic/pisac w sposob nie budzacy obaw o wymyslanie. kazda tworcza rekonstrukcja jest warta tyle samo, szkoda jednak, ze tworcy cod2 nizebyt sie wysilili i klimat zbudowali na masowym rznieciu nieskonczonych niemcow. glupie to, zwlaszcza, ze niemcy byli dobrymi zolnierzami i troche glupio robic z nich ciamajdy zabijane tysiacami przez pojedynczego komandosa..
  25. -Sid-The-Rat=>

    Call Of Duty 2

    zagralem w to cudo.. o mamo jaki gniot! juz pierwszy cod byl produkcja, ktora z realiami historycznymi mijala sie na zakrecie, ale to co prezentuej soba cod2 jest zenujace brytloe, teksty o crusaderach - prawda. slucham sobie o tych strasznych niemieckich czolgach i ich artylerii - jade i co widze? pz2! czolg, ktorego w 1941 roku na pierwszej linii nie bylo a co mowic o 1943... potem widze, jak niemcy pakuja do okretow z dzial 88. fajnie, tylko tym to nawet niszczyciel ciezko porysowac.. zenadka potem widze panzershrecki w afryce.. rece opadaja, po prostu rece opadaja, ale fakt, gracze nie chcieliby latac za czolgiem ze strzelba ppanc w rece, bo to byl okres nietykalnosci czolgow. i tak mozna wyliczac i wyliczac. swoja droga, czemu w misji z crusader charge strzelamy do pz2, kiedy w grze jest model tygrysa? co prawda jakiegos dziwnego, turret jakby z innej bajki, ale zawsze to tygrys dalej - modele czolgow sa BIEDNE. sherman od tylu wyglada jak kaczka [politycznie] a nie jak czolg, detali to wiecej mialy czolgi w bf1942. dzwiek.. tez kiepsko ale najgorsze to sa misje schemat. schemat. schemat. za kazdym razem za kazdym rogiem jest 20 niemcow, respawnujacych sie masowo. nie wiem czy to przez ten pasek zycia, ktory czyni niesmiertelnym, czy to wlasnie dlatego dodano ten pasek. obie hipotezy sa straszne. misje ruskich byly wrec nuzace, nudne i musialem sie zmuszac [do ostatenij doszedlem na veteranie, potem zmienilem na easy, bo ile mozna te same flaki zjadac] jedyna misja, gdzie czulem, ze cos ma rece i nogi byla jedna z misji brytolami w miasteczku [ta z rozwalonym silosem] gdzie sie zdobywalo punkty oporu. szkoda, ze szkopow tez byla nieskonczona liczba i wybiegali z krzakow. naturalnie juz robia dodatek, jak sie bardzo spreza to do gwiazdki sie wyrobia. ta gra klimatu wg mnie nie ma. pierwszy cod byl jednak lepiej przemyslany, byl finezyjny a nie robil klimat masa niemieckiego miesa. za historyczne sciemy gra dostaje 0/10 graficznie to dno, i te bujdy o nowym silniku, kiedy od razu widac, ze to stary engine z bajerami. za grafike 3/10 [optymalizacja itp] klimatu nie odnaleziono
×
×
  • Dodaj nową pozycję...