Drogie Panie i Panowie
Teraz bajke Wam opowiem:
Byla sobie piosenkarka
Zgrabny tylek, waska szparka,
Ta Edytka - niezla sztuka,
Kto by nie chcial takiej pukac?
I byl sobie misio Kwasek,
Nasz prezydent, nasz grubasek.
Lubil pilke, disco polo,
Lecz nie lubil seksu z Jola,
Wiec Edytke zbajerowal
(Caly naród tak czarowal)
Do Korei polecieli,
Bo chytrasny plan tam mieli,
Kupil Kwasek dwa cygara:
"Jak Edytka sie postara,
Zrobim druga Ameryke,
Ma Edytka za Monike!";
Buzi dupci, dupci buzi,
Teraz skandal wybuchl duzy,
"Co tu robic" mysli Kwasek
"Jak juz w drodze jest bobasek?";
Nie spodoba sie to Joli,
To ze mezus tak swawolil!
Bedzie w domu awantura,
Czeka Kwaska wielka bura
A to wszystko jest dlaczego?
Latwo sie domyslec tego,
Bo nasz Kwasek poczciwina
Nie wzial gumek a zaczynal...
Stad tez rada moja taka:
Nos kondomy jak masz ptaka!