maluszek

Który z operatorów oferuje najlepsze warunki dostępu do neta z prepaida? Chodzi mi zarówno o koszty jak i o prędkość. Widziałem jakieś porównanie na telix.pl i finansowo GaduAIR wychodziło całkiem nieźle - naliczanie co 1gr za 50kB rozpoczęte. Jakieś lepsze oferty? Czy któryś z operatorów oferuje HSDPA w prepaidzie?

Ruszyłem z przednim panelem. Wykorzystałem przód obudowy monitora i zaślepkę dziury na radio w samochodzie. Szczelinę pod dvd musiałem sam wyrzeźbić, więc na razie jest jeszcze trochę kulawa. Nie obędzie się bez kilku dodatkowych machnięć szpachlą i szliwowania, ale początek już jest. Lakierowanie zostawię na sam koniec. Jak tylko dostanę w swoje łapki aluminiową blachę, robię tył. To mi przypomniało, że muszę się rozejrzeć za radiatorem do wzmacniacza...

Z tym dyskiem to też nie jest tak źle do końca. Wiem, że ludzi pakują normalne dyski 3.5" do samochodów i jakoś nie padają od razu. Niemniej jednak im mniej części mechanicznych tym lepiej. Co do huba USB: i tak go będę musiał kupić w przyszłości, żeby podłączyć całą resztę planowanych peryferiów (WiFi, BT, GPS, radio zwykłe, radio satelitarne, może jakiś webcam do cofania), więc chciałbym uniknąć przewalania dużej ilości danych po USB...

zastanawiałem się nad tym i jedyną rzeczą której się trochę obawiam jest kondensacja pary wodnej w zimie. troche czasu zabiera, zanim wnętrze się nagrzeje. może by tak machnąć płytę jakimś lakierem w sprayu, a złącza zapaćkać silikonem? z drugiej strony para kondensuje sie w momencie nagłej zmiany temperatury (zimno-ciepło), co nie powinno mieć miejsca w samochodzie. przegrzanie natomiast jest realnym problemem, który wziąłem pod uwagę, zwłaszcza, że w budzie razem z kompem będzie niewielki wzmak. szukałem procka, który nie grzeje się nadmiernie (T5500: TDP 34W - wiem, że są lepsi, ale fundusze są ograniczone), zamierzam wstawić do obudowy wiatrak 80mm, a jak tego będzie mało, to zwodujemy system :-D . w każdym razie temperatury będę na pewno monitorował.

zobaczymy jak będzie z tymi drganiami. jak sie uda wszystko na sztywno zamocować, to nie powinno by tak źle. a gry to chyba na tym moim sprzęcie za bardzo nie będzie :-) . głównym powodem rozpoczęcia projektu była chęć monitorowania parametrów samochodu na bieżąco, nawigacja sterowana głosem i integracja telefonu komórkowego przez BT. A co jeszcze tam będzie to się okaże :-) ... system ma dość poważne ograniczenia jeśli chodzi o możliwości podłączenia dysków i nie bardzo mam możliwości zrobienia raidu, bo płyta ma jedno złącze IDE (DVD sie podłączy) i jedno złącze SATA (w przyszłości SSD), i żadnego slotu pci (nie zmieścił się biedaczek). na początku miałem zamiar postawić system na zwykłym dysku 2.5" zawiniętym w jakąś gąbkę, który docelowo byłby zastąpiony przez SSD. na szczeście płyta ma też złącze CF, więc pewnie tymczasowo wpakuję jakąś CF 16GB, a potem zastąpię SSD jak stanieją do rozsądnego poziomu. a picopsu jest słabiutkie. i nie ma możliwości odpalania kompa z poziomu zapłonu.

Witam, Ostatni raz kiedy tutaj byłem, to jeszcze było za czasów Tweak'a. Myślałem, że mój login poszedł się kochać a tu taka niespodzianka. Musze zmienic podpis, bo serwer gdzie miałem zdjęcia mojego kompa i yampa już dawno poszedł do morgi... W zasadzie to mam kilka pytań: 1. Buduje PC-ta do zabudowy w samochodzie. Próbował ktoś już coś takiego na tym forum? Chętnie wymienię się doświadczeniami. Adres do bloga, gdzie notuję postępy: InDashPC 2. Znalazłem ostatnio ciekawy projekt podłączenia wyświetlacza 4x20 do złącza USB, który działa z LCDSmartie: LCD2USB - próbował ktoś tego? Zauważyłem, że teraz dominują matryce graficzne, ale chciałem wpakować mojego starego znakowca do Lian-Li, w którą ostatnio wpakowałem mojego starego kompa. Pozdrawiam,

Nie wiem czy to Ci pomoże, ale może warto się zastanowić nad komputerem na płycie w standardze FlexATX. Nie jest wiele większa (wiem bo mam), a pozwala na trochę wiecej swobody. Co prawda nie zamierzam budować na tym kompa do divxów, ale mam płytę gigabyte na chipie i810 + socket 370 + 2xdimm + 2xata100. na czymś takim można chyba postawić jakiś mały divx player. Jeśli jesteś zainteresowany - poszukaj z drugiej ręki komputerów Optimus Neo - kiedyś były takie zabawki w małych srebrno-fioletowych budach. Płyta ma wymiary 23cm x 19cm. zasiłka 150W (były ostatnio na aukcji za 17 złociszy) też ma jakieś 10cm x 8cm. jak to upchniesz razem można by jakis ładny płaski (np. 20 x 30 x 10) komputerek zmontować. tylko trza slima dvd wypatrzyć. widziałem w jakichś sklepach W Niemczech, ale ceny jak zwykle dziwne.

z praktycznego punktu widzenia należało by sobie zadać pytanie po co Ci ten mp3 player i gdzie zamierzasz słuchać muzyki (bo nie sądze, że chcesz na tym "nosić" mp3ki - do tego wystarczy zwykły dysk)? 1. mp3/cd - super sprawa do słuchania muzy w tramwaju, albo w pracy (jak nie masz akurat laptopa pod ręką). rower czy deska odpadają, w zasadzie chodzenie z tym odpada - bufor antyszoku też ma swój limit i jak player zgubi ścieżkę (a przy chodzeniu niestety tak jest, już nie wspomnę o dobiegnięciu do tramwaju) to i antyszok nie pomoże. wiem, bo miałem. inne wady: pobór prądu: każdy silnik żre, co by nie mówić. większość tych odtwarzaczy z dużym antyszokiem zatrzymuje silnik po napełnieniu bufora, a każdy start silniczka to większe obciążenie niż samo kręcenie. no i wielkość. zalety: pojemność - na płytce cd można trochę tych mp3 upchać. 2. hd - tu ciężko mi się wypowiadać bo nie miałem takiego urządzenia, ale wydaje mi się, że powieli wady z pkt. 1, może z wyjątkiem wymiarów. nie znam odporności dysków na wibrację w czasie pracy, ale na rower bał bym się wziąć taką zabawkę. zaletą jest ogromna pojemność, którą niestety studzi cena. zresztą z doświadczenia mogę powiedzieć, że więcej niż 512MB praktycznie nie jest potrzebne. album w mp3 przy 192kbps zajmuje kole 50-70MB (około, strzelam, bo najczęście słucham w 128kbps i 50MB to max). na 256MB mam 4-5 albumów z paluszkiem w pupie. a to daje kole 4-5 godzin słuchania. przy 512MB masz 10 godzin z czego i tak baterie tyle nie wytrzymają. 3. flash - to jest mój wybór - zostały wyeliminowane dwie główne wady, można tym praktycznie rzucać i nic się nie dzieje. na desce prędzej walniesz betami o glębę tak, że nie będziesz w stanie wstać niż muza przestanie grać. mam playera złożonego własnymi ręcami. w domu leży jeszcze jeden na flashu (pen-drive + mp3, ma tylko 16Mb i właśnie przymierzam się do wymiany kostki na 64MB a może i wlutowania drugiej bo jest miejsce na płytce). ze względów konstrukcyjnych muszę wgrywać muzę po usb i jeszcze potrzebuję do tego odpowiedni soft (pamięć nie jest widziana jako wymienny dysk). i szczerze powiedziawszy nie przeszkadza mi to. mam kartę 256MB. ładowanie trwa kilka minut. to też mi nie przeszkadza. jeśli będzie mi mało, qpię sobie CF 512MB i za przeproszeniem posikam się ze szczęścia, bo już dzisiaj słucham tego co się mieści na 256MB w ratach. dla poszukiwaczy optymalnego rozwiązanie powiem tylko, że przewygodne jest ładowanie akumulatorów przez USB. ale nie wiem które komercyjne rozwiązania to posiadają. większość czasu jeżdże z laptopem, a jak przestanę, to zrobię przejściówkę z ładowarki od komóry. za 5-6 stów można spokojnie qpić pendrive mp3 z 128MB i np. gniazdem do kart (widziałem w M1 ostatnio w promocji), więc odpada problem z z martwienim się o dodatkowe megabajty. nie pamiętam co tam jeszcze było, chyba radio fm + dyktafon (dla mnie oba to zbytek łaski). a jeśli chodzi o eletronikę, to i tak wszystko jeden układ i jego klony... pozdrawiam, M.

a co z jednostronnymi? niekompatybilne? droższe/tańsze?

wiem, wiem, staroć na maxa. ale nie trza mi nic innego bo to będzie serwek. mam tylko pytanie bo słyszałem, że są problemy z kompatybilnością pamięci. potrzeba mi 2x256MB lub 1x512MB SDRAM. Płyta biega na 66MHz, a pamiątki są głównie 133MHz, do tego 1- i 2-stronne. co wybrać? Pozdrawiam, M.

Proste pytanie na które oczekuję prostej odpowiedzi od posiadaczy podobnego układu: Czy taki układ może bez nadmiernego przegrzewania się działać BEZ WIATRAKA? Pytam, bo chce wiedzieć przed wywaleniem kaski na radiatora, czy wogóle warto go rozważać w takim układzie? Ewentualnie jaki inny rad bez śmigła będzie działał z celkiem 800? Pozdrawiam, M.

moim zdaniem równoległe chłodzenie, nawet z zaworami regulującymi przepływ w każdym bloczku ma zasadniczą wadę: bez wskaźników przepływu chyba trochę ciężko wyregulować optymalny przepływ. mówię to czysto teoretycznie, bo nigdy nie miałem takiego układu. za to widziałem idealne go tego typu rozwiązania kolumny z zaworami, chyba do systemów zraszania trawników. w castoramie bodajże.

koszty mojej zabawki to: 240 zł za płytkę + części 190 zł za kartę 256MB 30 zł za wyświetlacz 30 zł za baterię 60 zł za pudełko + pełne podświetlanie --- 550 zł za całość. Nie wiem po ile chodzą mp3 playery z 256MB, ale jak będę chciał więcej to qpię CF 512MB i po problemie. Oczywiście można zrobić wersję na karty SD. Moim zdaniem zasadnicza zaleta to ładowanie akumlatora z USB - zawsze mnie wpieniało, że padły mi właśnie zwykłe akumulatorki, a nie miałem akurat bateryjki pod ręką. a tu: w robocie podpinam do laptopa, w domu do kostki i ładuje się jak trzeba. a jak już nie będzie komputera pod ręką to spłodzę przelotkę z ładowarki do komóry (5.7V na wyjściu :-). zresztą szczerze mówiąc brak mechanicznych części (silniczków i laserów) można odczuć - odtwarzacz naprawde pracuje kilkanaście godzin bez zająknięcia. Pozdrawiam, M. PS. No i jaka frajda zrobić sobie coś takiego!

jeśli to kogoś interesuje: http://www.radzisz.com/~maluszek/mp3/ opisy pojawią się pewnie niebawem...

jeśli mnie pamięć nie myli to wg specyfikacji interfejsu rs232 czy jak on się tam fachowo nazywa stany logiczne są realizowane na poziomie +12V i -12V. dlatego w interfejsach do komórek stosuje się scalaki max232, które konwertują poziomy napięć do 5V i 0V. widocznie masz zera logiczne (brak transmisji) i dlatego jest ujemne napięcie. jeśli bredzę to niech mnie ktoś poprawi. rzuć schematem to obaczym. pozdro M.

W bocznej kieszeni M65tek komórka zawinięta w miękki pokrowiec ma być wyczuwalna? czyba po przykręceniu prawdziwego wibratora... a więc nikt jeszcze nie robił czegoś takiego...

Sprawa wygląda tak: często jeżdżę z różnymi grajkami na uszach (cd/mp3) i nie słyszę telefonu, kiedy ktoś dzwoni. w związku z tym, że są stereofoniczne zestawy słuchawkowe pomyślałem, że możnaby zintegrować telefon i grajka. Stąd moje pytanko: widział ktoś schemat czegoś takiego? myślałem o czymś w rodzaju małego pudełka które podłącza się do telefonu i do grajka i do którego wpina się zestaw słuchawkowy. normalnie gra muza, ale jak ktoś dzwoni, muzyka jest odłączana, można skorzystać z normalnego zestawu słuchawkowego, a po odłożeniu słuchawy wracamy do słuchania muzy. ktoś się spotkał z czymś takim? prosiłbym o darowanie sobie uwag w stylu "qp sobie telefon z mp3" bo nie o to chodzi. pozdrawiam, M.

wiem, że to nie miejsce na to, ale już są :-D Pozdrawiam M. PS. Od razu mówię, że nie wiem, kiedy znów będą.

Na razie bez odpowiedzi, bo w rozjazdach jestem :-D i dostęp do sieci mam bardzo ograniczony. Na maile odpowiadam w weekend. Będzie więcej amorków na allegro, ale jak mi się trochę czasu uda znaleźć. Jeśli chodzi o gąbkę - ja miałem pod pompką dwie warstwy mikrogumy z podkładek pod myszką - niestety w mojej obudowie dalej przenosiło to drgania. Pozdrawiam M.

eheim 1250 ma klasyczne calowe gwinty: wlot 3/4" albo 1/2" wylot 1/2" albo 3/8" nie pamiętam dokładnie. wymontuj sobie wlot, weź do obi i dopasuj kolanko jaki Ci pasuje.

a ja już podstawy do bloczków na pamiątki radka 9500pro mam, nie chwaląc się :-) - wtyczkę można spokojnie odgiąć, co prawda trawda bestia, ale idzie. a radiatorek też zainstalowałem - bez klejenia czegokolwiek - szczegóły na www.

Przydaje się, tym bardziej, że zwykle topniki po zlutowaniu są zmywalne wodą. przynajmniej te do lutowania miękkiego (salmiak czyli bodajże chlorek amonu). Wystarczy jak dasz cyny z kalafonią. Choć ja odeszłem od kalafonii bo strasznie paskudzi i ciężko ją zmyć (w zasadzie aceton, albo spirol). Lepiej qp sobie pastę z cyną w granulkach (taka srebrna), smarujesz, podgrzewasz, przykładasz trochę zwykłej cyny i zlutowane.

do szkła to wodorotlenek sodu, tylko uwaga, bo to bydle jest naprawde żrące (przeżera szkło, dlatego trzyma się to w plastikach - nie odpowiadam za obrażenia i szkody). a do plexi - eter albo chloroform (jak ktoś ma mamę pielęgniarkę to załatwi ze szpitala, tym się usypia).

Kraków: KBH Akord, Tatarska 5 Hart, Skwerowa 44 Płaskowniki i pręty. Rurek miedzianych innych niż do c.o. nie widziałem. Może spece od chłodni mają takie. Są za to rurki mosiężne. Swoją drogą niezły z Ciebie leń, Je-leń :D , że nie chce Ci się poszukać i odwiedzić kilku miejsc. Mam nadzieję, że chociaż ulice sobie znajdziesz :D . Pozdrawiam

dla zainteresowanych - reszta na mojej stronie.