MÄĹź i Ĺźona jedzÄ obiadek, Ĺźona paskudnie oblaĹa siÄ zupÄ:
- Popatrz jak ja wyglÄdam - jak Ĺwinia!
- No - i jeszcze siÄ zupÄ oblaĹaĹ.
Na sali w szpitalu psychiatrycznym siedzi dwĂłch chorych. Nagle "Bum!", zgasĹo ĹwiatĹo. Jeden mĂłwi:
- To chyba korki.
Drugi na to:
- To idĹş mu otwĂłrz.
Dlaczego mikoĹÄj nie ma dzieci??
Bo ma krzywÄ laskÄ, worek na plecach i spuszcza siÄ przez komin :twisted:
Do laboratorium w USA przyjeĹźdĹźa prezydent Rosji i oglÄda róşne amerykaĹskie wynalazki. W pewnym momencie dostrzeba dziwnÄ maszyne i pyta sie Busha:
-Co to jest?
-A to jest maszyna ktĂłra obiera ziemniaki.
-A jak ona dziaĹa?
Wrzuca Bush do niej wiadro ziemniakĂłw.
Cos sie zatelepaĹo, zaskrzypiaĹo i wylatuja obrane ziemniaczki.
Putin mĂłwi:
-PrzyjeĹźdĹźaj do mnie do Rosji za mieciac i ja teĹź bede miaĹ takÄ maszyne
-No dobra, przyjade napewno.
1 MISIÄC PĂĹšNIEJ :
-No patrz Bush, wrzucam wiadro ziemnikĂłw
..trzask..prask.. ziemniaki obrane
Putin chcÄc udowodnic ze jego maszyna jest lepsza od amerykaĹskiej wrzuca do Ĺrodka wagon ziemniakĂłw.
trzask....prask.. i tak ze 3 godziny i efektĂłw Ĺźadnych.
Nagle z maszyny wychodzi Wania i mĂłwi:
Ja piernicze takÄ robote, wszystkich przysypaĹo a sam nie bede obieraĹ...
Socjalizm = pokĂłj
Kapitalizm = 3 pokoje + kuchnia
;)