-
Postów
2068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Treść opublikowana przez KHOT
-
Mały offtoppic: Miłego oglądania. http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=efj7in_g3oI
-
Zainwestować w kamerkę, serio. A potem takich debili wrzucać na wypoki, sadistiki i inne kwejki. Czasami wystarczy spokojnie siedząc za takim debilem uchylić klapkę wyświetlacza i udawać że się sprawdza nagranie - ten widok mobilizuje część kretynów do normalnego zachowania i nagle okazuje się że można jeździć normalnie.
-
Bo jest też mały wycinek S-F, w którym fikcja dotyczy możliwych wydarzeń, przyszłości, alternatywnych wariantów historycznych, itd. podczas gdy człon "science" dba aby całość była zgodna ze stanem współczesnej nauki ew. wychylając się delikatnie w rejony o których wiemy że są możliwe/wielce prawdopodobne, ale jeszcze do nich nie doszliśmy w naszym rozwoju.
-
Spoko, widziałem raz rodzinkę cygańską w C-klasie z ojcem za kierownicą trzymającym na kolanach operujące kierownicą 3-4 letnie dziecko. Całość hasała radośnie między pasami z dużą prędkością. W razie kolizji z dzieciaka zostałaby mokra plama na poduszce powietrznej. Nie żeby to jakaś wielka strata była, ale mogliby jakiś słup, czy barierkę przy krawężniku uszkodzić.
-
Rosja BMW Rejestracja PP Audi to stan umysłu, nic nowego.
-
A może szczotki na rozruszniku do wymiany?
-
To wyobraź sobie jak ludzie na ograniczeniu do 80 stojącym co sto metrów po obu stronach wylotówki z Poznania hamują do 50 i 40 bo zauważają policję z iskrą w oddali... Tylne przeciwmgielne Ci się popsuły, czy co?
-
Kanał http://www.youtube.com/user/CarCrashCompilation7 pełen jest ludzi którzy "sami wiedzieli lepiej". Polecam zasubskrybować, bo leczy z takich głupot jak te powyżej.
-
Zima 2014. Mroźna. Snieżna. Groźna. Lepiej się przygotować!
KHOT odpowiedział(a) na temat w Ośla łączka
Znam miszczóf ętelektu, którzy lasy topoli chcieli sadzić na opał. :lol: -
Zima 2014. Mroźna. Snieżna. Groźna. Lepiej się przygotować!
KHOT odpowiedział(a) na temat w Ośla łączka
A globalne ocieplenie to pies? Od lat ekodebilki nam obiecują ciepłe zimy i doczekać się ich nie możemy. -
Boże... i jeszcze plusy ktoś takim bredniom postawił. Przepisy nie dbają o Twój portfel, a o to ile po skasowaniu Ciebie i zrobieniu inwalidą będzie musiał budżet z podatków wydać na leczenie, rehabilitację, rentę z tytułu niezdolności do pracy, itd. Najpierw jest krzyk o pasach, kaskach, itd. a w razie zostania kaleką na wózku płacz i bieganie od gazety do gazety jak to w złym państwie ZUS, lekarze i państwo pomiatają biednym niepełnosprawnym. Twoim zas***ym obowiązkiem jest stosować się do przepisów ruchu drogowego. Jeżeli mówią one o obowiązku zapinania pasów, jazdy w kasku, czy posiadania naklejki "My little pony" na zderzaku, to Twoim psim obowiązkiem jest się do tego stosować, a jeżeli komukolwiek się to nie podoba, to co najwyżej może prawo jazdy znalezione w laysach wyrzucić do kosza a samemu spadać do komunikacji miejskiej.
-
Więc tym bardziej nie powinno być sprzeciwu cyklistów.
-
Nie widzę problemu. Zdefiniowanie przepisami pojęcia roweru nie stanowi problemu, a rower od hulajnogi różni się tym, że dzieciak/gimbus na hulajnodze przy kontakcie z pieszym jest na równej pozycji, a rowerzysta w kontakcie z pieszym ma porównywalną przewagę do tej między samochodem osobowym a rowerzystą. To jest właśnie ta hipokryzja o której piszę: kiedy można krzyczeć i wymagać, pedaliści są najgłośniejsi. Ale kiedy ktoś ma jakiekolwiek zastrzeżenia do nich i próbuje się stosować to samo prawo które obowiązuje całą resztę uczestników ruchu drogowego, to zaczynają się debilne wymówki, schodzenie na temat "mordercy w puszkach mają łatwiej", i próby bagatelizowania tematu przez głupie drwiny. Powtórzę: chcesz szacunku na drodze? To pokaż go też innym, np. stosując się do tych samych reguł. Do swojej listy dołączam jeszcze wszystkie postulaty z postu m4r, w tym oczywiście też dotyczące samochodów.
-
Generalnie nie mam nic przeciwko, a nawet byłbym za, pod następującymi warunkami: ograniczenie prędkości rowerów do 10 km/h na chodnikach i do 30 km/h na ścieżkach rowerowych. łapanie i karanie rowerzystów z taką samą surowością i według tego samego taryfikatora który obowiązuje innych kierowców pojazdów silnikowych nie uznawanie argumentu "brak licznika" w sporach o przekroczenie prędkości - to obowiązkiem każdego kierującego jest wiedzieć, kierującego motocyklem nikt nie będzie traktował ulgowo przez zepsuty licznik Wtedy jestem za, ma być równe traktowanie wszystkich na drodze, to niech będzie nie tylko po stronie praw, ale też obowiązków i kar.
-
Ok, przy takim argumencie dla mnie dyskusja jest zakończona. Pedalistom "się należy" i cokolwiek by nie odstawili, jak bardzo by nie krzyczeli na wszystkich innych, to oni są biedni najbardziej poszkodowani i wara wszystkim mieć inne zdanie. Hipokryzja ftw.
-
Pozostaje mi się podpisać pod powyższym tekstem wszystkimi kończynami, bo nie byłoby problemu gdyby bydło też trochę myślało zamiast gnać... ...myśląc że wszyscy i wszystko się przed nimi teleportują/e, bo to w końcu wielcy panowie i panie pedaliści i "im się należy!".
-
Taaaa, a właściciele prawa jazdy z laysów sugerowali w takiej kolizji jak moja ostatnia rozwleczenie pieszego kołami z piskiem opon, "bo pszeciesz widadź rze ten z tyłu nie wyhamóje i lepiej skosić pieszego nirz dać się w dupę strzelidź!!!!!"
-
Czekaj chwilę, bo nie rozumiem... twierdzisz, że wina leży po stronie tego który się zatrzymał a nie debila prującego na oślep?
-
I ubezpieczenia OC.
-
Och, widzę że faktycznie ostro nadepnąłem na odcisk ideologiczny. Jeżeli uważasz, że: pomysł przerobienia całego miasta wielkości Poznania na "strefę 30" zbliżanie się do innych ludzi przepoconym jak świnia po długim treningu ciągnąc za sobą odór który powoduje łzawienie oczu w promieniu połowy dużego marketu, "bo pałerajd się skończył" stosowanie wymówki "bo ja jestę roweżystą, to wszyscy inni powinni się do mję dostosować" za każdym razem gdy cudem przez własną głupotę uniknie się wypadku są ok, to nie mamy o czym rozmawiać. Na pedalistów uwziąłem się, bo już dawno przestało mnie męczyć ich roszczeniowe podejście do wszystkiego na zasadzie "bo nam się należy!". Wywalić samochody z ulic bo to mordercy, wygonić pieszych z chodników bo tylko się pod kołami pałętają, jak choćby postawię jedną nogę na ścieżce rowerowej mam gwarantowane zbluzganie jakbym matkę takiemu zabił, jak wpadnie mi taki z jego winy na samochód to nie mam prawa nawet pisnąć o kosztach lakierowania, "bo on jest słabszy", jak potrąci mnie na chodniku tak, że doznam urazu mam trzymać pysk na kłódkę, bo "przesadzam i symuluję, w końcu co można zrobić pieszemu wpadając na niego pełnym pędem na rowerze - pod warunkiem oczywiście że nie ucieknie szybko z miejsca, jak miasto przebudowuje ważny ciąg komunikacyjny, protesty i zatrzymanie sprawy na pół roku, bo pedalistom nie odpowiada kąt zjazdów przy ulicy i kolor pasa ścieżki rowerowej, a tak w ogóle, to ścieżka jest za wąska o 2,3 cm. Żeby wymagać szacunku na drodze, czy na chodniku trzeba najpierw sobie na niego zasłużyć a nie wykrzyczeć w internecie, radiu i telewizji swoje żądania do całego świata. Motocykliści po latach zrozumieli, że uprzejmość działa w obie strony a naklejki "patrz w lusterka" można sobie co najwyżej w rulonik zwinąć i w rzyć wsadzić, ale taki proces myślowy jest chyba dla pedalistów zbyt skomplikowany.
-
Tutaj już chyba dobór naturalny zakończył swoje działania, bo dawno już nie widziałem bezmózga: nawet na ścigaczu (dzieci na skuterkach nie liczę, bo to zupełnie inna kategoria), pełna kulturka, często łapka w górę za ustąpienie miejsca, itd.
-
Następnemu pedaliście nadepnąłem na odcisk, spoko, nic nowego. Akurat chodząc piechotą co uprawiam zaskakująco często mam o wiele więcej zastrzeżeń do tego diabelskiego narodu niż siedząc w samochodzie, a potem teksty w internecie jak to biedni pedaliści są prześladowani z każdej strony. Łatwiej zrzucić brak myślenia po swojej stronie na innych, bo cały świat się na nich mści za samo istnienie. Masz rację, za dużo od ludzi wymagam - normalnego zachowywania się na drodze gdzie nie muszę się zastanawiać czy kretyn czymkolwiek by nie jechał nie wpadnie mi pod koła bo jego nie obowiązuje nic od przepisów przez zdrowy rozsądek, po instynkt samozachowawczy. HeatheN - masz oczywiście rację, natomiast sytuacja wyglądała tak: pusta osiedlowa dróżka z parkingiem po jednej stronie. Pusto na drodze, więc wychylam się powoli tyłkiem z wszelkimi stosownymi światłami, kierunkowskazem, itd. Jestem w połowie na drodze, kiedy z chodnika parę metrów dalej na drogę wypada sznur ~10 baranów i z pełnym pędem przelatuje mi przed zderzakiem. Od ich wpadnięcia na drogę minęły ~2 sekundy. ʞoʌɐls - nervosol podano dożylnie, terapia farmakologiczna rozpoczęta, na razie pani doktor nie zdecydowała o hospitalizacji. Kwestia zajęć z hipoterapii, z delfinami, z upośledzonymi dziećmi, itd. do ustalenia po kolejnej wizycie.
-
K... mać, rowerzyści pieprzeni. Całą grupę baranów bym skasował tyłem wyjeżdżając powoli z ciasnego parkingu. Normalny kierowca widząc rzyć samochodu wystający na metr zatrzymałby się i poczekał, ale kur** bandy baranów to nie dotyczy bo są k**** zbyt ważni na drodze żeby się zatrzymywać na moment przed jakimś samochodzikiem i muszą przejechać pełnym pędem na 20cm od zderzaka. I jeszcze k**** wielkie oburzenie pod tytułem "jak ja morderca w puszce śmiem czyhać na życie biednych pedalistów. No żeż k**** mać, następnym razem pojadę za nimi, zatrzymam i zrobię użytek z klucza do kół
-
Polecane Słuchawki do muzyki 2013
KHOT odpowiedział(a) na iDaft temat w Słuchawki, Głośniki, Odtwarzacze, Hi-Fi, Karty Dźwiękowe
Tydzień temu sprzedałem Audeo 121 - gdyby nie to, że przestały być potrzebne bym się nie pozbywał, świetny sprzęt. W cenie 232 można już przebierać w customach.