Więc tak - zastanawiam się poważnie nad zrobieniem sobie chlodzenia opartego na suchym lodzie, dwa podstawowe powody - swietna dla mnie dostepnosc i cena. Mam dwie koncepcje jak to zrobic, nie kladac po prostu pojemnika z tym na procku co jest raczje niewygodne.
1. Pojemnik z suchym lodem bylby gdzies blisko kompa mialby "kapelusz" z dwoma dziurami. Z jednej szla by rura do przedniej sciany obudowy, tam wiatrak zasysalby zimne powietrze do srodka i dalej szlaby rura ktora przechodzilaby przez uzsczelniony radiator - tak zeby to powietrze nie wychodzilo na boki, stamtad rura szlaby do tylnej scianki obudowy/bocznej i wiatrak wysysalby to powietrze spowrotem rura do tej drugiej dziury na pojemniku z suchym lodem.
Teoretyczne problemy ktore tu widze:
- Kondensacja - suchy lod przechodzi co prawda ze stanu stalego odrazu w gaz, ale zimne powietrze + cieple powietrze = woda, woda + elektronika = :(
- mozliwe, ze slaby przeplyw powietrza i niepewna temperatura wewn. takiego ukladu.
Zakladajac ze przechodziloby jednak to przez specjalnie pod to wymodelowany radiator, lub cos na ksztalt bloku (wiec uklad idealnie zamkniety a ewentualna woda bez dostepu do procka nie powinno byc chyba problemu... Chyba. Jednak jezeli w ktoryms miejscu mialaby sie zbierac woda to juz to jest kicha.
2. Tradycyjne chlodzenie wodne, jednak schladzac wode suchym lodem.
póki co sklaniam sie za 1 rozwiazaniem - nie kosztuje mnie praktycznie nic. Ewentualnie popsute wiatraki i zawod ze nie dziala jak trzeba. Ktos probowal robic kiedykolwiek cos takiego ? Moze slyszal o takim pomysle... Niebardzo chce sie zabierac do czegos takiego jezeli ktos juz np. sie na tym oszukal. Z gory thnx za wszystkie sugestie