-
Postów
1722 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Bartolomius
-
Dlaczego parzy to przeczytaj w moim poście wyżej, wcale nie musi dokładnie przylegać do rdzenia. Najlepiej wyciągnij kartę, przesmaruj lekko rdzeń i spróbuj odcisnąć go na radiatorze. Zobaczysz czy pasta się odbija równomiernie i jaki masz kontakt między rdzeniem a radiatorem. To "coś" to spoina która trzyma shima na miejscu - nie jest zła, bo po usunięciu ramki możesz ją zawsze przykleić do tej porowatej powierzchni. Usuwasz tylko shima, jak - pisałem wyżej (+link). Takie coś miałem na Ti4200 Albatrona, podobne (choć nie do końca) rozwiązanie stosował na swoich kartach Hercules. Rób jak Ci łatwiej, tylko uwaga na elementy między kościami pamięci - dosyć łatwo coś zewrzeć i będzie po ptakach...
-
Co Ci się trafi - radiator czy ramka? Nie ma znaczenia jaki radiator dorwiesz (chyba że będzie miał wymiary podstawy mniejsze od shima i nie będzie się o niego (shima) opierał), bo problem z tą przeklętą ramką jest chyba na każdym R9700/9800 którego miałem w rękach. Nigdy nie ma odealnego docisku i ramkę tak czy inaczej trzeba zdjąć. W dodatku na R9700 shim powoduje, że pod radiatorem tworzy się komora z gorącym powietrzem - raczej nie poprawia to warunków pracy karty. W R9800 problem rozwiązano przez wywiercenie otworów w podstawie radiatora. Aha, moja karta poszła na serwis - "zrobiło się" spięcie i siała artami już na poście. Mam tylko nadzieję, że nie przyczepią się do zmiany pasty (o ile to zauważą, bo shima przykleiłem na Ośmiorniczkę i nie powinno być śladu).
-
Ten problem z tego co pamietam był już opisany w tym temacie - musisz przywołać jeden z pojemników (wyciągnąć go dźwigiem). Jak będzie już przy konsoli to umieszczasz go tak, żeby przesuwał się przy prawej ścianie - włazisz na ruszający pojemnik i wskakujesz na gzyms i w otwór. Banał...
-
Jak ja zakładałem Silencera to najpierw posmarowałem rdzeń pastą (poprzednio był jakiś żółty glut) i nałożyłem radiator żeby zobaczyć jaki jest styk - prawie nie było widać odcisku pasty! Shima ściągaj, najlepiej podważyć go igłą i wpychać ją powili wzdłuż jednego z brzegów. Poszukaj na frazpc.pl, o ile dobrze pamiętam gdzieś tam była instrukcja jak to zrobić. W sumie nic trudnego, trzeba tylko uważać. EDIT: tu masz linka http://www.frazpc.pl/artykuly_wyswietl/168 @dem - nie ma po co przekładać grafy do innego kompa skoro wiem, że to przez nią obraz się kaszani. Chciałem wiedzieć czy to kwestia grzejących się pamięci. No i czym przykleić ramkę na wizytę w serwisie...
-
Użyj papieru wodnego - musisz zmoczyć zarówno papier jak i radiator, co jakiś czas zmywaj zdzierane resztki. Papier 2000 spokojnie starczy. Jeżeli chcesz mieć lustro użyj pasty polerskiej - ja mam AutoMax (w zielonej tubce, kosztuje niecałe 6zł), nakładasz i wcierasz bawełnianą ściereczką. A co z moim pytaniem, wypowie się ktoś mądry :?:
-
Panowie, mam problem. Mój radek już działa, wszystko śmiga aż miło popatrzeć. No ale nigdy nie ma tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Gram sobie w FarCry, wszystko pięknie, tylko pamięci się mocno grzeją (buda otwarta). Radiatorki są już prawie skończone, to je niedługo założę. Wyłączam kompa na noc, włączam rano i co widzę? Już przy poście kaszanka na ekranie, kolorowa szachownica i paski. To samo na pulpicie. I to po całej nocy - co jest? Robię restart i to samo, często pomaga po wyłączeniu kompa poruszanie kartą w slocie lub dociśnięcie wtyczki zasilania (tzn. chyba TO pomaga, po takich działaniach i ponownym uruchomieniu arty znikają). Dodam tylko, że karta nie jest kręcona, nie nosi żadnych śladów przeróbek. Wina pamięci? Jest na gwarancji do marca 2005, więc chyba odwiedzę sklep. Tylko żeby założyć silencera musiałem zdjąć ramkę wokół rdzenia - czym ją przykleić? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
-
- Panie doktorze, mam problem. CzĹonek mi nie staje. Doktor ujÄĹ czĹonka w dĹoĹ i po chwili czĹonek siÄ naprÄĹźyĹ. - PrzecieĹź staje! - No tak, ale nie mam wytrysku! Doktor poruszaĹ trochÄ rÄkÄ i wytrysk nastÄpiĹ. - No i czego Pan jeszcze chce? - Buzi. --- - Jak ci na imiÄ? - Carmen. - O, Ĺadnie, a skÄd takie oryginalne imiÄ? - Sama sobie nadaĹam, bo lubiÄ samochody i facetĂłw (car+men). A ty jak masz na imiÄ? - Beerfuck.
-
Nowa obudowa - Arctic Cooling. Naprawde nowa
Bartolomius odpowiedział(a) na yahve temat w Chłodzenie Powietrzem
Widziałem ją w sklepie i wygląda ciekawie, ale z wymianą zasilacza byłby problem. -
Wentyl zmieniałeś - a pastę :?:
-
Ostatnio mój Ti4200 dokonał żywota, więc musiałem rozejrzeć się za nową kartą. Właśnie wróciłem do domu z R9700 BBA / Hercules OEM - WOO-HOO! Testowałem go tylko chwilkę u człowieka który mi ją sprzedał, może jeszcze dziś zdążę zrobić formacik i odpalę moje maleństwo u siebie 8) To moja pierwsza karta Ati, więc na początku będę miał trochę zamot ze sterami. Karta ma pamięci Hynixa 3,6ns, taktowanie standard. Myślę, że podciągnę ją na 300/600 i dam sobie spokój. Ehh, musiałem się pochwalić, zgon starej karty delikatnie popsuł mi humor... Pozdrawiam kolegów radeoniarzy :lol:
-
Co prawda trochę nie ten temat... Żeby wiedzieć więcej musisz znać serię swojego CPU - nie obejdzie się bez zdjęcia radiatora. Potem w CPU Database sprawdzasz jak (średnio) kręci się Twój procek i wtedy wiesz, czy jest szansa na jakieś konkretne @. Poszukaj też na forum, jest temat o podkręcaniu 1700+ jak i o płytach na nForce2. Powodzenia.
-
AIDA32, CPU-Z, WCPUID, SiSoft Sandra, wiele innych. Jeżeli widzisz gdzieś Model / Family Number = 6 to masz Palomino, 0,18um. Możesz też sprawdzić napięcie, XP 1700+ Model 8 (0,13um) chodziły na 1,50V i 1,60V - Palomino 1,75V.
-
A co to za problem kupić nową taśmę, hę? Poszukaj u Rosia w dziale sprzedam albo na allegro, sprzedający Johny44. Koszty przesyłki będą minimalne...
-
Były padające Albatrony, ale chodziło ponoć o Ti4400 na pamięciach BGA / Ti4200 na PCB od 4400. Szkoda by było, bardzo dobrze mi służyła do tej pory...
-
Witam Mój Albatron Ti4280-P 128MB ostatnio zrobił coś takiego: Odpaliłem kompa i po grzebaniu się z Prime95 (katowałem procesor, działał kilka godzin) musiałem zrobic reset. W biosie ustawienia na default, sprzęt zbootował się normalnie, pokazuje się czarny ekran z logo XP i tym niebieskim paskiem wczytywania i po jakimś czasie monitor robi się czarny a dysk przestaje pracować. I nic. Walczyłem troche aż wreszcie zrobiłem format i zacząłem instalować soft - stery do mobo i dzwięku poszły ładnie, natomiast po zainstalowaniu dowolnych detonatorów (od 45.23 do 56.72, zarówno ang. jak i pl) i ponownym uruchomieniu kompa sytuacja jak wyżej. Jeżeli po instalacji nie uruchomię kompa od nowa tylko na przykład zmienie właściwości ekranu dzieje się podobnie. Teraz w windzie bez zainstalowanych detonatorów działa ok, 1024x32, 75Hz. Obraz jest bez zarzutu: czysty, brak kropek, nic nie miga (pomijając brak akceleracji). Sprawdzałem kartę u kumpla i to samo, jego Prolink Ti4200 działa OK. Jak da radę to spróbuję jeszcze włożyć inną kartę do mnie. Karta nigdy nie była kręcona. Konfig: XP 2000+, A7N8X rev2.0, Windows XP Pro (w momencie awarii bez SP1), zasilacz HuntKey LW-8250 (300W), na karcie Silencer rev.2 (dorobiona zapinka na GF). W tej chwili reszta sprzętu działa ok. Co do awarii chłodzenia to jest to bardzo mało prawdopodobne - sprawdzałem dokładnie i wszystko przylega jak należy. Pytanie: co jest? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
-
Chyba nie doczytałeś co napisałem.
-
Jedynkę przechodzę bez straty życia, w dwójce padam dopiero w ostatnim etapie. Było blisko, a przez MS2 położyłbym maturę - w sumie wrzuciliśmy z kumplem coś ze sto 8O żetonów, dopiero później wyszły emulatory i zamęczałem gierkę w domu. Zamęczam zresztą do dziś, bo seria się po prostu nie nudzi!
-
Witam Pewnie niektórzy już wiedzą, że na PS2 na początku przyszłego roku ukaże się najnowsza część najlepszej gry 2D (wielkie słowa, ale to prawda 8) ), tym razem w trójwymiarze - Metal Slug 3D. Screeny (całe pięć sztuk) znajdziecie TU. Dla tych, którzy wychowali się na odległych stepach Kazachstanu i nie wiedzą o czym mowa: Metal Slug Metal Slug 2 Metal Slug 3 Seria obejmuje jeszcze Metal Slug X (przerobiony MS2), MS4 (kompletna katastrofa...) i MS5 (średnia, średnia) oraz kilka mutacji na różne konsole (NeoGEO Pocket, GB Advance). Pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję, że po upadku SNK Japan nowy developer niczego nie sknoci i gra nie straci niepowtarzalnego klimatu trzech pierwszych części.
-
Mylę się, czy to ma być pierwsza gierka korzystająca z mocy 64-bitowych Athlonów?
-
arctic cooling fan pro TC - jak przyspieszyc ?
Bartolomius odpowiedział(a) na Michał_Szulkin temat w Chłodzenie Powietrzem
Czym się zdziwiło? Że ten wentylator prawie wogóle nie wieje? LOL! Ledwo się kręci i TYLKO dlatego jest tak cichy. Mam w domu dwie sztuki i obecnie używam ich do eksperymentów z kabelkami / napięciem. 18zł? Na allegro są po 14, ale za tą cenę kupujesz jakikolwiek 80x80x25 i spowalniasz mu obroty. Ze starego zasilacza (pamiętał czasy P133) wyjąłem jakiś wentylator noname, wyczyściłem go z kurzu i podłączyłem na 5V - wiał MOCNIEJ niż AC, a tak samo cicho. Jeżeli chcesz za małe pieniądze bardzo cichy i w miarę (jakiś kompromis musi być...) wydajny wentyl to zerknij kilka postów w górę. Starczy na ten temat. -
Luzik, o to mi chodziło. A sprawdzałeś czy startują na 5V? Tylko wtedy pewnie będą wiały jak "ultraciche" AC :lol: Też tak uważam, za tą kasę jest świetny. Czekam na testy! Jak będę miał Chiefa to się będę martwił - jestem szczęśliwym :? posiadaczem Codegena...
-
Kilka z mojej kolekcji (moĹźe niektĂłrych nie byĹo). Jedziemy: UczeĹ stoi przed tablicÄ, rozwiÄzuje zadanie - ale mÄczy siÄ niemiĹosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, wiÄc co chwilÄ pluje w rÄce i wciera ĹlinÄ we wĹosy. Nauczycielka patrzy i pyta go ze zdziwieniem: - BoguĹ! Dlaczego na Boga wcierasz ĹlinÄ we wĹosy? - Wczoraj sĹyszaĹem jak mamusia mĂłwi tatusiowi: "poĹliĹ gĹĂłwkÄ, zobaczysz, Ĺźe od razu pĂłjdzie ci lepiej..." --- W II-iej klasie pani zadaĹa dzieciom napisanie wypracowania, ktĂłre bÄdzie zawieraÄ sĹowa "zapewne" i "gdyĹź". Jedna dziewczynka napisaĹa: - "Zapewne jutro bÄdÄ goĹcie, gdyĹź mama ugotowaĹa duĹźo zupy" Druga napisaĹa: - "Zapewne jutro bÄdzie Ĺadna pogoda, gdyĹź w nocy byĹo duĹźo gwiazd". Teraz kolej na Jasia: - "Idzie drogÄ stara Mysiakowa i niesie pod pachÄ New York Times'a" - Jasiu, a gdzie "zapewne" i "gdyĹź"? pyta nauczycielka. - "Zapewne idzie sraÄ gdyĹź nie zna angielskiego..." - dokoĹczyĹ Jasio --- Leci sobie samolot, nagle do kabiny pilotĂłw wpada stewardessa i mĂłwi: - Pppanie kkkapitanie sa... samolot ssiÄ ppali! - To idĹş to powiedzieÄ pasaĹźerom! - A... ale ja nnie mo... mogÄ, bbo kkkiedy siÄ de...de...denerwujÄ to siÄ jÄ... jÄkam. - A kiedy siÄ nie jÄkasz? - Kie... kkiedy Ĺpie... Ĺpiewam. - To idĹş im zaĹpiewaj, Ĺźe samolot siÄ pali. Stewardesa wyszĹa wiÄc do pasaĹźerĂłw i zaczyna ĹpiewaÄ: - Samolot siÄ pali... A pasaĹźerowie na to: - Sialalalala! --- Idzie pewna kobieta do wróşki i mĂłwi: - Wróşko przepowiedz mi mojÄ przyszĹoĹÄ. Wróşka bierze rÄkÄ i czyta z niej: - WidzÄ biedÄ... kobieta pyta czy coĹ jeszcze... Wróşka na to: - Tak... przez Ciebie zginie wiele milionĂłw ludzi. Kobieta wychodzi od wróşki i widzi maĹego chĹopczyka, ktĂłry bawi siÄ na ulicy piĹkÄ. W pewnym momencie piĹka potoczyĹa siÄ pod nadjeĹźdĹźajÄcy czoĹg, a za piĹka pobiegĹ chĹopczyk. Kobieta widzÄc to mĂłwi sobie: „I tak prze ze mnie zginÄ miliony ludzi, uratuje chociaĹź Ĺźycie temu chĹopczykowi”. I rzuciĹa siÄ pod czoĹg ratujÄc chĹopca. Sama zginÄĹa... Historia ta zostaĹa szybko nagĹoĹniona i do uratowanego chĹopca przychodzi dziennikarz i pyta - jak masz na imiÄ chĹopcze? Adolf Hitler proszÄ pana - odpowiada chĹopczyk. --- Przychodzi Murzyn na komisariat i zgĹasza, Ĺźe skradziono mu rower. - Czy miaĹ dzwonek? - Nie. - A ĹwiateĹko odblaskowe? - Nie, nie miaĹ. - W takim razie pĹacisz mandat czarnuchu! --- Rozprawa w sÄdzie, zeznaje oskarĹźony: MĂłwiÄ sobie - pĂłjdÄ zapolowaÄ. WyglÄdam przez okno - Ĺniegu od cholery, wiÄc pociÄgam z piersiĂłwki, biorÄ strzelbÄ i wychodzÄ. IdÄ sobie przez las, zimno jak cholera, wiÄc pociÄgam z piersiĂłwki, Ĺźeby wiedzieÄ jak daleko zaszedĹem, aĹź tu nagle patrzÄ, a na drzewie siedzi kukuĹka i kuka, no to wypaliĹem. Zeznaje poszkodowany (jÄkaĹa): IidÄ ssobbie pprzez ll-las, nanagle wwwidzÄ, Ĺźe iidzie pppijany myĹĹliwwy i strzeeel-la. NO-no tto wlwlazĹem na d-drze-ee-wo i k-k-krzy-ycze: KU...KU..KU..KU..RWA NIE STRZELAJ! --- SiedzÄ dwie sowy na gaĹÄzi. - Uuu, uuu. Na to druga: - O ku#wa, ale mnie przestraszyĹaĹ! --- DwĂłch goĹci popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeĹźdĹźa elegancki samochĂłd z ktĂłrego wysiada jakieĹ zamoĹźne maĹĹźeĹstwo. KupujÄ w sklepie niegazowanÄ wodÄ i zaczyna jÄ sobie popijaÄ. - Popatrz - mĂłwi jeden z pijaczkĂłw - PijÄ wodÄ! - No - mĂłwi drugi - Jak zwierzÄta... --- (mojej szefowej siÄ nawet podobaĹo) DzieĹ kobiet, a tu jeden z podwĹadnych przynosi swojemu kierownikowi (mÄĹźczyĹşnie) kwiaty. Na to kierownik zdumiony: - Co pan, przecieĹź to dzieĹ kobiet. - No wiem, ale pomyĹlaĹem ze przyniosÄ, bo z pana taka ku#wa. --- Dzwoni goĹÄ do pracy: - Szefie, nie mogÄ dziĹ przyjĹÄ do roboty. Jestem tak skacowany, Ĺźe i tak nie bÄdÄ mĂłgĹ pracowaÄ, wiÄc wezmÄ zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposĂłb. Ja jak mam kaca, to proszÄ mojÄ ĹźonÄ, Ĺźeby zrobiĹa mi laskÄ i potem czujÄ siÄ doskonale. PowinieneĹ to wyprĂłbowaÄ. - Hmm, no sprĂłbujÄ. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w peĹni siĹ. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak dziaĹa mĂłj sposĂłb ? - Doskonale, a w ogĂłle to fajnÄ ma pan chaĹupÄ. --- Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany, w podartym ubraniu. Kumpel go pyta: - Kto ci to zrobiĹ? - Ĺťona... - Ĺťona? A za co?!?! - PowiedziaĹem do niej "ty". - I za to ciÄ pobiĹa? A jak dokĹadnie powiedziaĹeĹ? - Ona mĂłwi do mnie "juĹź siÄ nie kochaliĹmy ze dwa lata..." A ja do niej: "Chyba ty..." --- RPA. BiaĹy kierowca przejechaĹ Murzyna na przejĹciu dla pieszych. Tak go trafiĹ, Ĺźe Murzyn wpadĹ przez przedniÄ szybÄ do wnÄtrza samochodu, a przez tylnÄ wyleciaĹ. Niestety, nie ma lekko, rozprawa sÄdowa i wyrok: 2 lata wiÄzienia dla Murzyna za wĹamanie i prĂłbÄ ucieczki. Po wyjĹciu z pierdla ten sam murzyn trafia na pasach na tego samego faceta. ĹUUUUP! i ta sama sytuacja: przednia szyba, tylna szyba. Murzyn dostaĹ 5 lat za recydywÄ. Wychodzi po 5 latach, i znowu na pasach trafia na tego samego biaĹego. Przednia szyba, tylna szyba... Tym razem biaĹy nie wytrzymaĹ, wyskoczyĹ i wbiĹ Murzynowi kosÄ w plecy. SÄd tym razem nie miaĹ wÄtpliwoĹci: Murzyn dostaĹ 15 lat za nielegalne posiadanie broni. --- KsiÄĹźna Diana poszĹa do nieba. U bram wita jÄ ĹwiÄty Piotr i mĂłwi: - Wiem cĂłrko, Ĺźe na Ziemi byĹaĹ ksiÄĹźnÄ, ale tutaj w niebie wszyscy sÄ rĂłwni, wiÄc zdejmij proszÄ tÄ koronÄ. - To nie korona. To alufelga. --- Pijany policjant zatrzymuje samochĂłd. ZaglÄda przez szybÄ: - Co? We dwĂłch za kierownica? Kierowca (jeszcze bardziej nawalony) odpowiada: - To jeszcze nie powĂłd, ĹźebyĹcie otaczali samochĂłd. --- Przychodzi krowa do lekarza z uĹmiechem od ucha do ucha. Lekarz pyta: - Co pani taka rozbawiona Na to krowa: - Nie wiem, to chyba po trawie. --- Co wyjdzie ze skrzyĹźowania blondynki z psem husky? SÄ dwie moĹźliwoĹci: a) najgĹupszy pies w zaprzÄgu; B) dziwka odporna na duĹźe mrozy. --- Podchodzi zawiany facet do wolnej taksĂłwki na postoju, otwiera drzwi gabloty i pyta: - Paaaaaniee, weeejdzieee tuu ssskrzyyynka piwaaa iii duuuĹźyyy tooort??? - Ĺaduj pan! - ĹĹĹĹeeeeeeeee... --- Przychodzi babcia do lekarza i mĂłwi: - Panie doktorze mam taki problem. CaĹy dzieĹ popierdujÄ sobie, to znaczy chciaĹam powiedzieÄ puszczam gazy. No ale wĹaĹciwie nie jest to takie straszne bo w ogĂłle ich nie sĹychaÄ i nie ĹmierdzÄ. Powiem panu, Ĺźe odkÄd weszĹam do pana gabinetu zdÄĹźyĹam juĹź puĹciÄ 20 o przepraszam 21 razy, ale pan i tak tego nie zauwaĹźyĹ, bo one sÄ super cichutkie i absolutnie bezwonne. ProsiĹabym jednak by pan mi coĹ zapisaĹ bo to takie krÄpujÄce. Lekarz bez sĹowa wyciÄga dĹugopis i wypisuje receptÄ. - ProszÄ braÄ te pastylki 3 razy dziennie i zgĹosiÄ siÄ do mnie za tydzieĹ. Za tydzieĹ przychodzi babcia znowu i mĂłwi: - Panie doktorze! CaĹkowita tragedia! Wprawdzie nadal sÄ caĹkowicie bezgĹoĹne, ale potwornie ĹmierdzÄ. - No tak, jak na razie przywrĂłciĹem pani wÄch, teraz musimy popracowaÄ nad sĹuchem. --- SĹoĹ pyta wielbĹÄda: - Dlaczego twoje piersi znajdujÄ siÄ na grzbiecie? - Hmmm - Odpowiada wielbĹÄd - Dziwne pytanie od kogoĹ komu penis zwisa z twarzy... --- Pijany facet sika w parku. PrzechodzÄca obok kobieta krzyczy: - Co za bydlÄ! Facet: - Spokojnie, trzymam go mocno rÄkami. --- (do ludzi z Ĺodzi - no offence) Pani pyta dzieci w szkole: - KtĂłre z was kibicuje Widzewowi ĹĂłdĹş? Wszystkie dzieci podnoszÄ rÄczki tylko nie Jasio. - A ty Jasiu, czemu nie podnosisz? - pyta pani. - Bo ja kibicujÄ Legii Warszawa! - odpowiada Jasio. - Ale dlaczego? - pyta pani. - Bo tata kibicuje Legii, mama, starszy brat... To i ja kibicujÄ Legii - mĂłwi Jasio. - Ale Jasiu, popatrz, nie zawsze trzeba braÄ przykĹad z rodzicĂłw. Gdyby tak twĂłj tata byĹ alkoholikiem, mama narkomankÄ, siostra prostytutkÄ a brat gejem to co wtedy byĹ zrobiĹ? - pyta pani. - To wtedy bym kibicowaĹ Widzewowi... - odpowiada Jasio. --- MÄĹź wraca do domu lekko niewyraĹşny: Ĺť: PiĹeĹ? M: No cos ty, ani kropelki Ĺť: PrzecieĹź widzÄ, ze ledwie stoisz na nogach. Przyznaj siÄ. PiĹeĹ? M: Nie piĹem Ĺť: Powiedz: "Gibraltar" M: PiĹem. --- DwĂłch facetĂłw wybraĹo siÄ na polowanie ze swoimi psami. Jeden z nich przechwala siÄ, Ĺźe jego zwierze jest super wytresowane. Rzuca kij - pies przynosi. Potem zdechĹ pies, leĹźeÄ, siad - wszystko elegancko wychodzi. Drugi facet na to "to nic" i woĹa do swojego psa "przynieĹ mi Ĺniadanie!" Pies biegnie do jeziora, napeĹnia garnuszek wodÄ, zbiera chrust, robi ognisko, gotuje wodÄ, robi trochÄ kawy, nalewa jÄ do kubka, potem gotuje jajko i staje na gĹowie. "Rewelacja" przyznaje facet " Ale po co stoi na gĹowie?" "Wie Ĺźe nie mam podstawki do jajka". --- Dlaczego kobiety maja mniejsze stopy niĹź mÄĹźczyĹşni? - SprawiĹa to ewolucja, Ĺźeby mogĹy staÄ bliĹźej zlewozmywaka. --- Po parkingu obok baru Ĺazi pijany w sztok facet. Chodzi od samochodu do samochodu i obmacuje ich dachy. Ochroniarz chce siÄ dowiedzieÄ, co jest grane. - Co pan robi? - Szukam swojego samochodu. - A dlaczego gĹaszcze pan dachy wszystkich wozĂłw? Zaskoczony mÄĹźczyzna odpowiada z trudem: - Bo mĂłj miaĹ na dachu takie duĹźe czerwono-niebieskie ĹwiatĹa. --- DwĂłch pedaĹĂłw jedzie autem i nagle na skrzyĹźowaniu inny samochĂłd wymusiĹ pierwszeĹstwo, no i stĹuczka. WysiadajÄ z auta i pomagajÄ wysiÄĹÄ facetowi z tego drugiego. Facet od razu uznaje ze to byĹa jego wina, ale prosi aby nie wzywaÄ policji bo nie chce zniĹźek za ubezpieczenie traciÄ. - Dam wam 500 zĹ – mĂłwi. - DzwoĹ po policjÄ - mĂłwi jeden pedaĹ do drugiego. Zanim tamten zdÄĹźyĹ zadzwoniÄ facet mĂłwi: - Dam wam 1000. - DzwoĹ po policjÄ. Facet powoli rezygnuje, ale jeszcze mĂłwi: - No dobra dam wam 2000, ale nic wiÄcej bo mi siÄ nie bÄdzie to juĹź opĹacaÄ - DzwoĹ po policjÄ. Facet juĹź mocno zdenerwowany: - To ch.. wam w dupÄ - Czekaj czekaj, facet chce siÄ dogadaÄ! --- Policjant przyprowadza na posterunek nagÄ parÄ skuta kajdankami. Komendant opiernicza go, Ĺźe nawet ich niczym nie przykryĹ. Policjant tĹumaczy siÄ: -AleĹź panie komendancie idÄ przez park, patrzÄ a tam w krzakach jakiĹ ruch. PodchodzÄ bliĹźej a oni siÄ normalnie pier#olÄ. -Nie pier#olÄ, ale spĂłĹkujÄ! -Na poczÄtku teĹź tak myĹlaĹem. Ale podchodzÄ bliĹźej: pier#olÄ siÄ! --- Komisja celna przeprowadza ankietÄ na temat ĹapĂłwkarstwa na polskich granicach. Jedno z pytaĹ brzmi: jak dĹugo musiaĹbyĹ przyjmowaÄ ĹapĂłwki, Ĺźeby kupiÄ BMW. Celnik na granicy polsko-niemieckiej mĂłwi: - No, jakieĹ dwa, trzy miesiÄce. Celnik na granicy poĹudniowej: - Hmm, tak pewnie z póŠroku. Celnik na granicy wschodniej zastanawia siÄ i zastanawia, wreszcie mĂłwi: - OkoĹo dwĂłch i pĂłĹ, trzech lat. - Co? Tak dĹugo? - No, przecieĹź to duĹźa firma... --- Przychodzi pijaczek do spoĹźywczego. -Jest piwo? -Nie ma. -A..a co jest! -Woda, Fanta, cola...proszÄ siÄ rozejrzeÄ -Ja siÄ pytam co jest Ĺźe piwa nie ma! --- ByĹ sobie facet, niedorajda Ĺźyciowa - Ĺźona go robiĹa w jajo, dzieci nie lubiĹy, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniÄdzy itd,. Dla kolegĂłw popychadĹo. KtĂłregoĹ razu idzie przez las - patrzy, a na drodze siedzi maĹa Ĺźabka i mĂłwi do niego: - Znam CiÄ. Znam twoje problemy - wiem, Ĺźe jesteĹ dobrym czĹowiekiem - pomogÄ ci. IdĹş do domu i zobacz jak bÄdziesz ĹźyĹ od dzisiaj. KoleĹ siÄ popukaĹ w czoĹo i poszedĹ do domu. I o dziwo... ZASKOCZENIE! Ĺťona piÄknie ubrana lata wokóŠniego, dzieci ciÄgnÄ na spacer . Na drugi dzieĹ w pracy propozycja awansu, kasa siÄ sypnÄĹa, koledzy na okrÄgĹo... PIÄKNIE! KoleĹ aĹź nie moĹźe uwierzyÄ i myĹli - muszÄ pĂłjĹÄ do tej Ĺźabki i jej podziÄkowaÄ! Idzie o lasu spotyka tÄ ĹźabkÄ i mĂłwi: - Tyle dla mnie zrobiĹaĹ, jestem szczÄĹliwym czĹowiekiem, odmieniĹaĹ moje Ĺźycie! Co mogÄ dla Ciebie zrobiÄ, moĹźe przynajmniej w maĹym procencie wynagrodzÄ i tÄ uczynnoĹÄ. Ĺťabka na to: - PrzeleÄ mnie . A facet z zaĹźenowaniem: - Ale jak,.... przecieĹź ty taka maĹa jesteĹ, jak mam to zrobiÄ?! Ĺťabka: - Wiesz... mam ograniczone moĹźliwoĹci i nie zmieniÄ siÄ w 25 letniÄ, piÄknÄ, dorodnÄ blondynkÄ z wielkimi cyckami... Szczyt moich moĹźliwoĹci, to gdzieĹ... 12 lat. Facet: - Ok, niech bÄdzie dwunastolatka. Ĺťaba siÄ w mig zmieniĹa w 12-latkÄ - facet jÄ przeleciaĹ..... - I taka jest prawda Wysoki SÄdzie, a nie to, co opowiada ta g#wniara! --- Podchodzi pedofil do malej dziewczynki: - Dziewczynko, czy jak dam Ci cukierka to dasz siÄ pogĹaskaÄ po rÄczce? Dziewczynka na to: a pewnie, dam. - A jak Ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz siÄ pogĹaskaÄ po buĹşce? - No, dam. - A jak ci dam cala torebkÄ cukierkĂłw to dasz siÄ pogĹaskaÄ po pupci? - No tak, dam. NastÄpnego dnia dziewczynka siedzi z koleĹźankami w piaskownicy. RobiÄ babki, rozmawiajÄ, dziewczynka opowiada koleĹźankom: - SĹuchajcie, poznaĹam faceta, fajny, taki starszy trochÄ, tylko cukrzycy dostanÄ zanim mnie przeleci. --- Pewna kobieta wpadĹa na pomysĹ Ĺźeby kupiÄ mÄĹźowi na urodziny zwierzÄtko. UdaĹa siÄ w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki byĹy niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta siÄ sprzedawcy: - Macie tu jakieĹ taĹsze zwierzaki? - Z taĹszych mamy tylko ĹźabÄ po 50 zĹ. - 50 zĹ za ĹźabÄ?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta Ĺźaba to, proszÄ pani, jest caĹkiem wyjÄtkowa. Ona potrafi Ĺwietnie robiÄ laskÄ! Kobieta nie zastanawiajÄc siÄ dĹugo kupiĹa ĹźabÄ liczÄc Ĺźe ta jÄ wyrÄczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynnoĹci. Gdy nadszedĹ dzieĹ urodzin kobieta wrÄczyĹa ĹźabÄ mÄĹźowi i opowiedziaĹa mu niesamowitych jej niesamowitych zdolnoĹciach. Facet byĹ nieco sceptyczny ale postanowiĹ swĂłj prezent wyprĂłbowaÄ jeszcze tego samego wieczora. Grubo po pĂłĹnocy ĹźonÄ obudziĹy dziwne dĹşwiÄki dochodzÄce z kuchni. WstaĹa i poszĹa sprawdziÄ co tam siÄ dzieje. Gdy weszĹa do kuchni zobaczyĹa mÄĹźa i ĹźabÄ przeglÄdajÄcych ksiÄĹźkÄ kucharskÄ. WokóŠnich porozstawiane byĹy przeróşne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta pyta: - Dlaczego studiujecie ksiÄĹźkÄ kucharskÄ o tej godzinie? - Jak tylko Ĺźaba nauczy siÄ gotowaÄ, wylatujesz. --- Przychodzi mucha do sklepu: - PoproszÄ kaĹ - Co? - G#wno! --- DwĂłch facetĂłw. Wieloletni przyjaciele od dzieciĹstwa. Jednak jeden z nich niestety jest czÄĹciowo sparaliĹźowany, potrzebuje trochÄ pomocy w codziennym Ĺźyciu. Pewnego dnia siedzÄ u niego na werandzie, sparaliĹźowany mĂłwi: - Wiesz co, mam pytanie - czy naprawdÄ jesteĹ moim przyjacielem? - No jasne stary, znamy siÄ od dziecka, wiesz, Ĺźe zrobiĹbym dla ciebie wszystko! - Wiem, mĂłj przyjacielu, wiem. MiaĹbym wiÄc do ciebie maĹÄ proĹbÄ – czy przyniĂłsĹbyĹ mi z piÄtra skarpetki? Robi siÄ trochÄ chĹodno, a jak wiesz ja nie jestem w stanie tego zrobiÄ. - Stary, w ogĂłle nie ma o czym mĂłwiÄ. SkoczyĹbym dla ciebie w ogieĹ. - DziÄkuje ci mĂłj przyjacielu. Facet idzie na piÄtro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiaĹy. Przed oczami rozpoĹciera mu siÄ cudowny widok – dwie cĂłrki jego przyjaciela, mĹode, piÄkne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznÄ. Facet nie moĹźe oderwaÄ wzroku, targajÄ nim wyrzuty sumienia - w koĹcu to cĂłrki jego najlepszego przyjaciela, jednak w koĹcu poddaje siÄ instynktom i mĂłwi: - Wasz ojciec przysĹaĹ mnie, Ĺźebym siÄ z wami przespaĹ. - NiemoĹźliwe! - mĂłwi jedna. - Nieprawdopodobne! - mĂłwi druga. - No cóş, jeĹli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodniÄ. – Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy - Obie? - Tak, tak, obie! DziÄki, stary! --- Do ĹźoĹÄdka wpadĹo jako na twardo. UsiadĹo sobie w kÄciku, pokrÄciĹo siÄ trochÄ i usnÄĹo. Zjawia siÄ sok owocowy i zaraz zasypia. Zaraz po nim przychodzi saĹatka warzywna. RozglÄda siÄ - nudy. I poszĹa spaÄ. Po jakimĹ czasie wpada wĂłdka: - Ej, no co wy? Ĺpicie, a na zewnÄtrz taka zajebista impreza! Wracamy!!! --- Bosman paliĹ fajkÄ o niespotykanym aromacie. Ĺťaden tytoĹ nie mĂłgĹ siÄ rĂłwnaÄ z tym palonym przez bosmana. Majtek zaintrygowany niezwykĹym zapachem pyta go: - Bosmanie, co robisz Ĺźe twoja fajka ma tak niezwykĹy zapach? - Widzisz, do kaĹźdego grama tytoniu dodajÄ jeden wĹos z Ĺona kobiety z odwiedzanego wĹaĹnie portu. Uradowany majtek postanowiĹ sprawdziÄ teoriÄ bosmana. Zgodnie z jego instrukcjami do nabitej fajki dodaĹ wĹos z kobiecego Ĺona. Zanosi bosmanowi fajkÄ do sprĂłbowania, ten zaciÄga siÄ, krÄci gĹowÄ i mĂłwi: - Eeee, za blisko [gluteus maximus] rwiesz...
-
Magiczna sztuczka 5V :D: czerwony kabel z wentyla idzie do czerwonego w molexie, czarny do tego czarnego obok. Dwa skrajne (żółty i drugi czarny) zostają puste.
-
Yep, te same. Chwilowo leży na wierzchu Ti4200 i wieje na pamięci (a tak żeby się nie nudził) i ani trochę go nie słychać. Jak tylko zrobię miejsce w budzie to zamawiam drugi wywiewający pod zasilaczem. Za 10zł nie znajdziesz nic lepszego. Ciekaw jestem tylko jak te 80mm się spisują (wydajność lepsza od AC?).
-
Wczoraj odebrałem wentyl z tej aukcji. Dostałem go od razu ustawionego na 5V (kabelki w molexie). Wieje całkiem nieźle, z około 10cm jest niesłyszalny, tylko powietrze cicho szumi... @RinTinTin - daj znać jak spisują się te Twoje!