Mieszkam poza miastem mam internet do 10Mb/s, wszystko ładnie spoko bo sieć wyciąga 8Mb/s. Po burzy spalił mi się ruter, przyjechał pan z serwisu założył mi jakąś puszkę metr od rutera (Nie wiem po co.) i pociągnął przewód do nowego rutera ( Nowy przewód z puszki do rutera jest ze 3 razy cieńszy od poprzedniego ). Powiedział że powinno działać i pojechał, owszem działa tylko prędkość łącza jest na poziomie 2Mb/s. Czy to może być wina tego cienkiego przewodu czy nie ma to znaczenia przy takiej szybkości łącza.