Witam, mam problem z komputerem. Po wyłączeniu z zasilania nie włącza się. Przepinałem 24 pinówkę, przepiąłem zworkę od CMOSu, kabel od zasilania i nadal nic. Dodam że nie był kręcony (jeszcze).... Mój sprzęt: Procesor: Intel Core i5-4670K 3.4GHz Karta Graficzna: Gigabyte GeForce GTX 780 GHz Edition Płyta Główna: Asrock Z97 EXTREME4 Pamięć RAM: Crucial Ballistix Tactical DDR3-1600 CL8 - 8GB Dysk twardy: WD Blue WD10EZEX 1TB Dysk SSD: Crucial M500 CT240M500SSD1 240 GB Zasilacz: be quiet! Straight Power E9 700W 80+ GOLD Żadne diody się nie świecą na płycie więc podejrzewam zasilacz lub w gorszym wypadku płytę. Jak w ciągu nocy mogło się coś spartolić to nie mam pojęcia -_-
Edit: Wypiąłem wszystko oprócz pamięci, płyty chłodzenia od proca i włączył się. Wyłączyłem więc i podpiąłem dyski i już nie chciał się uruchomić. Odpiąłem dyski do poprzedniej konfiguracji(tak żeby się chociaż uruchomił) i znowu nie startuje. Nie czaje co z nim może być ;/
Edit2: Włączył się. Co do DejwiT11 - Nie mogłem włączyć nawet biosu, po prostu nie reagował. Później sam z siebie po włączeniu powera zadziałał...