Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'CMOS BIOS Asrokc' .
-
Witam, Jak w temacie - mam bardzo dziwny problem z płytką AsRock 775i65G. Płyta startuje wyłącznie po Clear CMOS - odpala się, działa, chodzi ładnie, po restarcie 'ciepłym' również. Nie ma problemu z zainstalowaniem windowsa przy dowolnej kombinacji CPU/Grafa/Dysk/RAM Problem pojawia się po wyłączeniu kompa. Po ponownym odpaleniu wszystko się kręci, a płyta nie rusza. Clear CMOS ponownie załatwia sprawę. Zaznaczę, że nawet po zapisaniu defaultowych ustawień biosu problem występuje. Kompletnie nie ogarniam, co może być przyczyną. Pełny konfig (chociaż było testowane na 3 prockach, 2 grafach AGP i integrze, kilku zasiłkach, bez dysków, itp.): ASRock 775i65G Core2Duo E7400 @FSB 1066 (P4 3,06 oraz C2D E4300 na FSB 800 dawał te same objawy) 2x 1GB Transcend DDR3200 (CL3) (były próby na raz jednej, raz drugiej kostce na przemian w każdym banku - objawy nie ustąpiły) Gigabyte GF 7600GS 256MB z dodatkowym zasilaniem molex (integra i radek 9200SE dały ten sam rezultat) HDD bez znaczenia - sprawdzany ATA, SATA i bez napędu - ten sam rezultat Zasiłka 550W no-name (sprawdzane na kilku różnych) Dodam, że pierwsza rzecz to była wymiana bateryjki do biosu - brak rezultatu Ogólnie zgłupiałem i nie wiem, co dalej robić. Komp ma być dla teściowej, więc clearCMOS przed każdym włączeniem raczej odpada (ja bym to jeszcze jakoś przeżył). Ktoś ma jakieś pomysły, co może być przyczyną? Będę pewnie jeszcze próbował update BIOS robić ale chętnie poznam Wasze opinie. _____ EDIT _____ Właśnie wrzuciłem mu najnowszy BIOS. Wgrał się, zrestartował, dał wejść do środka i ustawić 'Deafult'. Zapisał... wstał, pochodził, restartnął się kilka razy po jakichś sterownikach... wszystko cacy. Dostał test ostateczny - wyłączenie, włączenie... i trup :( Teraz nawet CLR CMOS go nie podnosi, Masakra jakaś ta płyta.