Stoję przed dylematem i przydałoby mi się spojrzenie z zewnątrz. Będę potrzebował kompa do wydajniejszych zadań (3d). I tu rodzi się dylemat.
Iść w nowe podzespoły (4 rdzenie ok 4Ghz) czy w 6 rdzeni (ok 3Ghz, ale na LGA 2011).
- energooszczędność, nowe ficzery, DDR4, super porty, gry są nieistotne
- to ma być maszyna z naciskiem na procek, na której odpalam przykł. ZBrusha i zasuwam. Po pracy wyłączam i koniec.
1. Na LGA 2011 można znaleźć kilka procków 6-core na allegro, i zbudować konfigurację za o wiele mniej niż Skylake 4-rdzenie + DDR4. Stąd dylemat ekonomiczny.
2. Proces kreacji zajmuje o wiele więcej czasu niż renderowanie (marginalny czas mojej pracy) - dlatego kwestia procka WYDAJE mi się, jest tutaj najważniejsza.
3. Pozostaje element "przyszłościowy" - generalnie nie wydaje mi się, aby aplikacje 3d były jakoś specjalnie optymalizowane pod kątem nowych Procków.
Jestem ciekaw opinii w co lepiej się zaangażować. Bo mam do wyboru: LGA 2011 bądź LGA 1150/1151.