Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'awaria' .
-
Czyściłem komputer sprężonym powietrzem, potem z powrotem podłączyłem wszystkie przewody odpaliłem zasilacz i ... paliła się pomarańczowa dioda ram a G.SKILL pamięci 2x16GB (2i 4 slot banków pamięci jak w instrukcji się nie świeciły ARGB a cala reszta zestawu tak. Okazało się że jak przełożyłem kości do 1 i 4 slotu obie działają . A 2 i 3 nawet jeśli tylko jedną kość wsadzę nie. Co ciekawe ram działa dalej w dual channel mimo że sloty nie są ze sobą powiązane według rozpiski. Jednak chciałbym się dowiedzieć czy da się coś z tym zrobić żeby 2 i 3 był sprawny ... czy może płyta na śmietnik i nową trzeba kupić. PS. Specyfikacje całą PC macie w stopce PC#2.
-
NVIDIA GeForce RTX 2000 / RTX 2000 Super (Turing) - Temat zbiorczy
joorvishoon odpowiedział(a) na ponga1337 temat w NVIDIA
Witam wszystkich. Chciałbym się poradzić odnośnie potencjalnej awarii GPU. Zajeździłem trochę moje GPU (RDRII na full detalu, generalnie grube 100% obciążenia gpu) - po ok 30 minutach gry nastąpił dość ciekawy zestaw zjawisk: komputer wydał bardzo głośne "pyknięcie" gra się zatrzymała, potem zgasł ekran (utrata sygnału video) po chwili po otoczeniu rozniósł się wyraźny zapach palonej elektroniki W ramach kroków naprawczych zgasiłem komputer "z hebla", po czym wyłączyłem zasilacz na kilkanaście sekund. Po włączeniu z powrotem komputer uruchomił się normalnie, wyświetla obraz i działa. Po dokładniejszych oględzinach wyszło mi, że jedynym widocznym problemem jest jeden z kondensatorów na GPU, który ma zsuniętą obudowę i jest kapkę pożółkły. Kondek zaznaczony na obrazku - obrazek poglądowy, nie real-foto pacjenta: Reszta wygląda OK. Z innych zjawisk: - przypomniało mi się że w przeszłości pod obciążeniem gpu terkotało (i to przy całkiem rozsądnym klatkarzu: 50-70FPS) - blok na GPU był bardzo gorący, a dokładnie płytka nad sekcją zasilania (GPU jest pod blokiem full-cover firmy Barrow - jak na zdj.). Ta wielka metalowa płytka z wierzchu była bardzo gorąca - niemniej w granicach "dotykalności" . Sam rdzeń nie nagrzewa się zazwyczaj szczególnie mocno (ok 60 stopni, więc zakładam że sam blok powinien być chłodniejszy o 5-10 stopni). Na próbę obciążyłem GPU lekkimi zadaniami obliczeniowymi (np. rendering w Blenderze) i generalnie liczy, nie łapie zwiechy ani nic. Trochę się cykam jednak włączać jakieś wymagające tytuły. Czy jest coś co mógłbym zrobić teraz żeby karta graficzna mi się dalej nie rozpadła? Jak wysadziło obudowę kondka to znaczy że coś jest "kaput" czy są scenariusze w których kondek wystygł i dalej będzie działał? Można jakoś go "odciążyć" żeby dało się dalej w miarę luźno używać kompa? Czy to jakaś losowa usterka typu "masz pecha stary" czy na coś konkretnego powinienem zwrócić uwagę na przyszłości żeby unikać takich zdarzeń? Ma ktoś jakieś doświadczenia?- 549 odpowiedzi
-
Witam mam od jakiś kilku dni problemy z chłodzeniem wodnym . Od kilku dni nie działa . Pompka zaczęła chałasować a wiatraki naawet się nie ruszają. Pompka reaguję na zmianę w oprogramowaniu tak mi się bynajmniej wydaję bo zwiększa się jej chałas ale temperatura nie spada. A chłodnica jest zimna nawet jak zostawię komputer najdłuższy czas wyłączonu. Temperatury sięgają od 89°C do 100°C. Problem zrobił po wyczyszczeniu komputera. Żeby nie było że jest coś nie podpięta , sprawdziłem wszystko i -jest dobrze podpięte. Specyfikacja I7-7700k Aurus Z270 gaming 7 Kraken x62 Dysk M.2 256gb Dysk HDD 1.5tb GB Zasilacz 1000W 8gb ram
-
Zwiechy, restarty i niemożność załadowania systemu (Win7)
KMyL opublikował(a) temat w Microsoft Windows
Witam. Niestety dopadł mnie problem z moim z kompem. Mianowicie od kilku dni mam taką nieprzyjemny problem, że komputer uwielbia mi się wieszać: - albo “wszystko staje w miejscu” i w słuchawkach słyszę takie irytujące dudnienie, - albo pojawia się Blue-screen I po załadowaniu jakichś %-ów na nim komputer się restartuje - albo komp po prostu się restartuje. Problem jest na swój sposób tak specyficzny, że zależnie od humoru tej usterki komputer potrafi się zawiesić/zrestartować niedługo po załadowaniu systemu- zazwyczaj jest tak, że odpalam przeglądarkę internetową, przeglądam strony I “pyk” zwiecha… Ale niestety zaczyna się wieszać nawet po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach użytkowania kompa… I przez to jest to “zdradliwy skubaniec”, ponieważ potrafię przeglądać strony przez powiedzmy 20 minut, nie zwiesił się, więc “OK”- odpalam sobie gierkę I… podczas gry Blue-screen >.> Czasem jest tak, że komp się zawiesi raz, czasem 2 razy I później chodzi normalnie już do końca dnia. Jednak najgorsze jest to, że czasem zdarza sie taki problem, że: - komputer w pewnym momencie się wiesza. - OK, klikam Reset - I w tym momencie komputer “próbuje” się ponownie uruchomić: odbywa się sekwencja ładowania mojego systemu w moim kompie – charakterystyczny odgłos z płyty głównej, z dysku twardego, ikonka od napędu DVD miga I… I zaczyna się to od nowa – odgłos z płyty głównej, z dysku ikonka od napędu miga… I od nowa… I od nowa… Aż w pewnym momencie komputer się samoczynnie wyłącza, po czym się samoczynnie włącza i znowu zaczyna się to “próbowanie”, które po którymś tam razie zaskakuje I komputer się (w końcu) uruchamia… Nie znam się na tym, więc pytam o radę: jak można spróbować to naprawić? Moja płyta gówna to GA-EP31-DS3L, mój procek to PDC E6300, mój system to windows 7. Jak mówiłem – nie jestem specem, tak więc moje próby naprawy nic nie dały: - wgrywałem nowy BIOS do płyty głównej - zainstalowałem program Glary Utilities Pro, I użyłem opcji “Naprawa plików systemowych” - żadnej poprawy - użyłem w nim również opcji “Sprawdź błędy” (dysk twardy) – to jest chyba po prostu Windowsowe narzędzie do sprawdzania dysku – potrafiło znaleźć jakiś błąd na dysku, wtedy kompa restartowałem, aby on naprawił to, co znalazł, ale pomimo tego komp nadal się wiesza, a “sprawdzanie dysku” błędów żadnych błędów już nie znajduje... - Naprawa rejestru z opcją “głębokiego skanowania” - nic nie pomogło - Użyłem nawet opcji “Wymazania pustego miejsca”- nic… - Odpinałem I przypinałem kable od dysku twardego – nic… Nie ma pojęcia, czy jest jakaś opcja naprawy plików startowych systemu :S Ktoś ma jakieś pomysły? Jeśli ktoś chce więcej szczegółów - niech śmiało pyta: postaram się dopowiedzieć szczegóły. -
Sony VAIO SVE151G17M - brak obrazu, nie uruchamia się?
wojna00 opublikował(a) temat w Laptopy, Tablety, 2w1
Witam, Mam laptopa Sony VAIO model SVE1513R1EB, który nie uruchamia się. Włączam przyciskiem ASSIST i nie ma obrazu (BIOS się nie uruchamia), włączam normalnie i również nie ma obrazu/nie włącza się. Podłączałem swój inny dysk twardy, również to samo. Co ciekawe pamięć RAM gdy jest włożona pod 1 slot (ta która była od początku w laptopie) laptop ma takie objawy, gdy zmienię na slot 2, po chwili wyłącza się i włącza i wyłącza. Testowałem tą pamięć i działa jak i włożyłem inną pamięć ram do tego laptopa i co ciekawe na innej sprawnej pamięci nie uruchamia się ani na slocie 1 ani 2 (włącza się i od razu wyłącza itd). Próbowałem podłączyć do monitora laptopa ale również bez efektów. Jedynie co zauważyłem po włączeniu laptopa to migająca ciągle lampka dysku twardego, a diody "wirless" oraz power się święcą ciągle. Jakieś sugestie co to może być nie tak?- 3 odpowiedzi
-
- dziwne zachowanie
- nie uruchamia się
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[sOLVED] Witam. Dziś wymieniałem żonie monitor i jak wiadomo, troszkę tam z tyłu jest tych kabli i mogłem coś poruszyć. Nie opisuję pełnej specyfikacji komputera, bo mam wrażenie, że problem mam czysto "mechanicznej" natury i wszystkie ramy i procki nie mają tu nic do rzeczy. Już mówię jaki jest problem: Po uruchomieniu komputera z nowym monitorem okazało się, że karta sieciowa nie wykrywa podłączonego przewodu LAN. Sprawdziłem z tyłu, czy wszystko jest dobrze podłączone, ale nic się nie obluzowało (znaczy luzy w gnieździe nie większe niż zwykle), zielona diodka przy gnieździe LAN się świeci ciągłym światłem, a pomarańczowa parę razy mignie zaraz po podłączeniu przewodu i gaśnie. Zamieniłem również przewody LAN od mojego kompa z tym od żony - kable są OK. Router (pentagram p6362) nie wykrywa komputera małżonki nieważne do którego z 4 gniazdek LAN go podłączę. Menedżer urządzeń (Win 7 home premium x64) nie zgłasza problemów z kartą sieciową (ani zniczym innym) - to urządzenie działa poprawnie. Przeinstalowałem drivery na najnowsze dostępne na stronie gigabyte'a, ale nic to nie pomogło. W BIOSIE "onboard LAN device" (czy jakoś tak) jest "Enabled" i również nie zgłasza problemów. Zrobiłem też reset i przywracanie ustawień fabrycznych routera - dalej nic. Mam obawy, że w jakiś sposób jednak uszkodziłem gniazdo od LAN'u na płycie. Pytanie brzmi: czy jeśli gniazdo jest uszkodzone, to system nie powinien tego wykryć? i czy ktoś się orientuje czy można (i czy warto) to naprawić? Może po prostu kupić kartę sieciową na PCI i tyle? A jeśli kupić to co polecacie, żeby było tanio i dobrze pod internet od UPC 60Mb/s? [EDIT] Żeby było ciekawiej udało mi się w trybie pilnym załatwić od kolegi kartę WiFi Tp-Link TL-WN851ND, która również (po zainstalowaniu najświeższych sterów) "działa poprawnie" i... nie wykrywa żadniej sieci bezprzewodowej, a do routera ma ok 30 cm... Żona telefonem może się z WiFi połączyć (i jeszcze dwiema innymi od sasiadów), czyli router działa... Może to jakiś ciekawy wirus, który blokuje wszelkie próby połączenia z siecią? Słyszeliście o czymś takim? [EDIT2] Sprawa rozwiązana. Nie wiem co się porobiło, ale to było coś z driverami. Reinstalacja systemu i świeże sterowniki prosto z płytki załączonej do płyty głównej załatwiły sprawę. A to, że karta WiFi nie widzi sieci to ponoć jakiś powszechny problem tego modelu pod win 7 x64, który da się rozwiązać, ale już mi to niepotrzebne :)
-
- LAN
- karta sieciowa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam was Purowcy. Od wczoraj nie moge uruchomic peceta. Wczoraj rozgrywajac meczyk w dote, komputer nagle zaczal strasznie mulic, lapal zwieche na 1-2 minuty, w odstepach minutowych. Akcje typu alt+tab tak samo-dopiero po kilku minutach. Po zrestartowaniu, komputer uruchomil sie po dobrych 20 minutach, wlaczenie przegladarki czy gry bylo niemozliwe, a otwarcie folderu zajmowalo 5 minut, wiec podjecie jakiejkolwiek akcji zajmowalo w cholere czasu. Po kolejnym restarcie system juz sie nie uruchomil, myslalem ze cos popieprzylo sie w biosie, ale uruchomila sie diagnoza niemoznosci uruchomienia systemu, pokazala uszkodzony dysk[badz zly dysk, nie pamietam] i boje sie ,ze ta diagnoza jest sluszna ,ale system mimo wszystko co ktorys restart sie uruchamial, badz zatrzymywal sie przy logu windowsa i nie podejmowal zadnej akcji. To samo dzieje sie w systemie awaryjnym, wiec sciagniecie komponentow ktore mialyby pomoc w diagnozie jest nie mozliwe, dlatego zwracam sie do Was. Mam dwa dyski: seagate 500gb[prawdopodobna przyczyna problemu, na nim jest windows] oraz WD 1TB. Aktualnie jestem w kropce, bo nie wiem czy skladac nowego peceta, ten ma juz swoje lata, naprawiac dysk czy moze probowac zainstaloac windowsa na WD 1TB, zalezy mi tez na danych ktorych wolalbym nie utracic z seagata. Jesli zly dzial prosze o przeniesienie, jesli byl podobny temat, to wybaczcie, ale nie znalazlem. Prosze o szybka pomoc, bo zalezy mi na czasie i z gory dzieki Purowcy. Pozdrawiam Was, Torcik.
-
Witam. Wyłącza mi się komputer i już naprawdę nie mam pojęcia co to może byc więc chcę się upewnic, może ktoś z Was ma taką kartę. Otóż miałem tego radeona z nieoryginalnym wentylatorkiem, ktory chodzil jako tako cicho, ale ciagle na max obrotach. Niedawno stwierdziłem, że trzeba wymienic pastę termoizolacyjną, a przy okazji znalazłem oryginalny wiatraczek, więc go zamontowałem. Teraz karta ma 55-60 stopni normalnie i 70 w stresie, ale też jest tak ustawiona, że ze wzrostem temperatury wiatrak przyśpiesza. Moje pytanie: Czy to jest za wysoka temperatura i przez to może mi się wyłączac? Zasilacz dobrej marki, 700W Czujników Shutdown dla GPU nie ma Komp wyłączał się zarazem na starym radiatorze jak i na nowym. Ponadto często wyłącza się zanim pulpit wyskoczy. Luzów na karcie brak, radiator też siedzi sztywno. Co robic!? Dzięki i pozdrawiam
-
Witam, dziś złozyłem nowy komputer: core I7 4770K asus z87 deluxe ram 16 GB patriot 1600 PV31g160c9k i do tego obecny zasilacz bequiet darkpower pro 850W Problem jest takiej natury, że komputer nie bootuje. Po podłłączeniu psu i właczeniu go nie włączają się napędy, wiatraki, nie ma sygnałow dzwiękowych, nie ma też kodów błedów na wyświetlaczu płyty. Jedyne co wskazuje, że jest napięcie to ciagle się świecące przyciski reset i power na płycie. Poza tym nic.Wszystko jest podpięte prawidłowo. Sprawdzałem z innym psu - taganem 530W i nic. Sprawdzałem pamięci (przekładałem i sprawdzałem też czy działa na jednej kości, sprawdzałem też na innych ddr3 geila). Nie mam pojęcia co się stało. W czym może leżeć problem. Czyzbym dostał martwą płytę?
- 9 odpowiedzi
-
- płyta głowna
- awaria
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: