Hej,
Dostałem bojowe zadanie doboru i instalacji routera dla neostrady po linii analogowej (Annex A). Tak, to nie jest pomyłka, nie ma dostępu do vDSL. Dom znajduje na posesji oddalonej od miasta o prawie 20km z telefonem na liniach co mają minimum 15lat. Aktualnie jest tam podpięty jakiś TPLink który potrafi się zawieszać nawet ze dwa razy w tygodniu (czasami sam się resetuje, czasami trzeba go wyłączyć i włączyć jeszcze raz), więc jego wymiana to konieczność. Ponieważ wszystkie ewentualne problemy spadną na moją głowę, więc szukam maksymalnie stabilnego urządzenia z dość szybkim switchem - aktualnie podpięta będzie tylko drukarka, ale w przyszłości do routera może zostać podłączony NAS z dostępem do plików po LAN dla wszystkich PCtów.
Polecicie coś? Może FRITZ!Box 3272? Ponoć fryce są stabilne mimo że w gruncie rzeczy mało opłacalne. Podkreślam tu jeszcze raz, że liczy się maksymalna stabilność nawet kosztem przerostu formy nad treścią pod innymi względami.