Znajdź zawartość

Jakieś 4 dni temu kupiłem gtxa 1080 ti strix rog na allegro za 2200 zł (z prawdopodobnie demontażu) Niby wszystko fajnie, ale karta nie utrzymuje norm o jakich czytałem w intenecie czyli coś w stylu "oho 1900 Mhz w 68 stopniach na luzie" może jestem głupi czy coś no ale u mnie tak dobrze nie ma. Grałem w Metro Exodus (puki co tylko w tej grze się dzieją takie rzeczy) i podczas rozgrywki (przy wyłączonym v-syncu) karta rzadko kiedy osiągała 99% wydajności często wahała się w granicach od 70-99% warto też dodać, że pojawiał się też jeden czynnik, który uniemożliwiał komfortowej rozgrywki. Chodzi o spadki użycia GPU do 0% procent (kwestia sekundy, która lubiła się powtarzać co chwilę) (moja stara karta gtx 1070 od gigabyte miała tak samo w tej samej grze) Robiłem parę testów i takich tam i nie wiem czy to normalne (bo się nie znam), ale w fur marku temperatury lubiły osiągać 85 stopni Celcjusza co oczywiście szło za obniżeniem zegarów do skromnych 1480 Mhz warto też dodać, że wyniki nie były rewelacyjne. W Time Spy najwyższy wynik jaki udało mi się osiągnąć na karcie to około 8500-9000 pkt. (często wydajność sobie skakała) inne testy też wychodziły poniżej norm. W niektórych grach nie miałem żadnych zarzutów co do wydajności (oczywiście nie były one rewelacyjne no ale). Jednak dostrzegłem jedną rzecz, która mogła wpływać na wydajność - (OSTRZEGAM NIE ZNAM SIĘ NA TYM) przy obciążeniu napięcie spada do 0,790 V za każdy razem. Nie wiem czy napięcie robi tu różnice, ale tak czy inaczej nie wiem dlaczego moja karta jest gorsza od innych. Proszę o pomoc i odpowiedzenie na pytanie - Czy karta może być uszkodzona? w załącznikach screen shoty z MSI afterburner podczas gry i z HWMonitora po 10 min grania oraz CPU-Z (bios płyty gł. zaktualizowany) Trochę o specyfikacjach: procek- I5-8600K - turbo 4,1 Mhz karta- GTX 1080 TI STRIX ROG płyta gł. -MSI TOMAHAWK Z390 Ram- 3X4GB DDR4 2666 Mhz Zasilacz- CS750M Chłodzenie- Arctis 120 (chyba) 2x hdd 500gb, 1 ssd 240gb Pozdrawiam

Po przeczytaniu artykulu o MSI GTX 1080 Ti Gaming X oraz niedawnej ponownej recenzji i7-2600k ("zrobilem interes zycia"), mam dylemat - wiekszosc z Was zapewne bedzie sie pukala w czolo albo peknie ze smiechu ale trudno zapytam tak czy inaczej... Otoz mam zamiar nabyc droga kupna ta wlasnie karte GPU - MSI GTX 1080 Ti Gaming X do zestawu ponizej: i7 2600K 3.4 GHz (with OC to 4.6 GHz in turbo) with Noctua NH-U12S CPU Cooler Asus Maximus IV Extreme Rev 3.0 G.SKILL RipjawsX 16 GB 1866 MHz MSI GeForce GTX 1070 Gaming X ASUS PB278Q 2560 x 1440 @ 60 MHz SanDisk Extreme Pro 480 GB OS SanDisk Plus 480 GB Games WD 2 TB SATA 7200 rpm Data HGST 4 TB SATA 5400 rpm Games Corsair AX 1200W Gold Antec Twelve Hundred Gamer Win 7 64 bit Ultimate Nie bardzo mam ochote inwestowac w caly zestaw mobo/CPU/RAM a ze monitor jedzie tylko na 60 MHz na 1440p, mam dylemat - MSI 1080 Ti czy tez zwykla MSI 1080? Pi razy oko roznica cenowa to okolo 830 zlotych w przeliczeniu (przynajmniej tu gdzie mieszkam). Co myslicie? Lepiej kupic lepsza karte i miec pewnosc (no, prawie pewnosc) ze w najblizszej przyszlosci gry AAA pojda na max settings @ 60 FPS i poczekac na jakis przelomowy CPU i wtedy robic upgrade? Czy tez zwyczajna 1080 tez zapewni max settings? Z gory dziekuje za konstruktywne komentarze, ale posmiac sie tez nie zawadzi... lisior