Będę niedługo nabywał drogą kupna telewizor, jest ich jednak tak dużo, że ciężko cokolwiek wybrać - a wiadomo, że w sklepie się niewiele zobaczy w kwestii jakości obrazu.
Proszę zatem o pomoc Was. Warunki/oczekiwania:
- jak najtańszy ;) ale w granicach rozsądku. Nie stać mnie na OLEDa, ale też nie chcę jakiejś biedronkowej Manty. Powiedzmy, że z przedziału 3000 - 3500
- rozmiar matrycy - coś z przedziału 58 - 65 cali. Najchętniej bym brał 65, ale opcje mniejsze od tego rozmiaru bywają zauważalnie tańsze (nawet sporo poniżej 3k), więc biorę je pod uwagę
- najmniej interesują mnie wszelakie technologie upłynniające obraz, jakieś tysiące Hz i inne głupotki, bo prawdopodobnie je wyłączę, o ile się da ;) Głęboka czerń, jak najmniejsze widoczne przejścia w gradientach (wiem, że w tej cenie może nie być cudów, no ale jakoś to się może da wypośrodkować), "naturalne" kolory. Może zamiast matrycy IPS coś z VA?
- audio jest najmniej istotne, bo i tak podepnę wszystko pod jakiś zewnętrzny sprzęt nagłaśniający
- nie mam ulubionego producenta ;)
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie. Pozdrawiam :)