Witam ponownie...
Miałem czekać na nową platformę i nowe procki, jednak posypała mi się płyta, Asus po 5 latach XD
Teraz mój zestaw wygląda tak:
- i7-2600k (4,8ghz)
- ddr3 ram 16gb
- GTX Titan Pascal
- płyta Asus P8Z68 v-pro - dead x_x
Cóż mam począć?
Czekania troszkę będzie, a może kupić już teraz np. na socketcie 2011-3, np. i7-6850k?
Do tego płyta Asrock, np. Extreme4, do tego jakieś ramy tak z 32gb ddr4-3000...
Czy jak poczekam np. na takiego i7-7700k, czy jakiegoś 6-8 rdzeniowca z nowej rodziny to zyskam sporo, czy może na tyle mało, że warto
teraz kupić sprzęt?
W sumie to kartę mam konkretną, zasilacz konkret (jakiś gold 1000w), obudowa spoko, dyski mam ssdeki 2x512gb + 2tb 7200rpm.
Mogę wydać konkretniejszą sumkę na procesor, mobo, ramy, tylko pytanie czy teraz, czy jak wyjdzie nowa gen.?
Pomóżcie mi w decyzji chopaki :)