Witam!
Mam problem z moim posranym netem lub nie wiem czym.
Mam skoki pingu od rana do wieczora ( skoki do 1000, rzadko kiedy jest stabilne 50, cały czas powyżej 100), lagów jedynie nie mam około godziny pierwszej w nocy.
Pytanie, czy są jakieś cudowne sposoby znachorów na takie dolegliwości czy jedyne co mogę zrobić to siedzieć, skrobać się po du**e i czekać do 1?
Uprzedzam pytania:
1. Radiówka
2. Czy Wi-Fi jest włączone czy nie, jedno i to samo.
3. Nie pobieram nic w tle.
4. Pocieraczy też w trakcie nie oglądam.
5. Jestem podpięty kablem.
6. Podczas użycia komendy ping -t do jakiegokolwiek serwera, tylko co któryś ping jest podwyższony.