Witam
Mam pytanie dotyczące zasilania płyty głównej MSI Z97 G7, problem polega na tym, że po włączeniu do sieci pierwsze co następuje to dziwne pulsowanie oświetlenia płyty głównej, jednak po starcie płyta jak i zainstalowany bez problemu system działa stabilnie. Temperatury są ok. Zestaw jak na razie i w przyszłości nie zamierzam podkręcać więc tu nie widze problemu. W BIOSie zrezygnowałem z podświetlania płyty ale jak tylko wyłączam system, przestaje kręcić sie coller procka a włacza podświetlanie płyty. Na niskich obrotach działa też zasilacz i HDD, główny dysk z systemem to SSD i jego dioda też świeci się wtedy nieprzerwanie. Dopiero wyłączenie tylnego przycisku na zasilaczu lub listwy przerywa całkowity dostęp prądu. Czy to normalne zachowanie czy jednak coś szwankuje? RAM przetestowany, procek też. Myślałem o poproszeniu kumpla by użyczył zasilacza do porównania. Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł lub podobne doświadczenia?
A może wszystko jest OK?
Całość stanowi ww płyta, procesor 4790K, zasilacz Bequiet E5 450W, 16GB RAM (2133)