Na wstępie powiem, że na temacie za bardzo się nie znam i wiem tyle co wyczytałem z google.
Otóż korzystam z sieci wifi, która jest doprowadzana z pobliskiej (100m) szkoły. Anteny zewnętrzne i te sprawy. Przez większość czasu pingi są akceptowalne, to znaczy ~40-50ms, natomiast są dni, że ping skacze do 2000-3000ms. Nie jest to zależne od warunków pogodowych, anteny "widzą się". Staram się z tym walczyć. Screen z programu inSSIDer Home (moja sieć to Bog3) dorzucam w załączniku.
Moje pytanie: czy skoro moja sieć Bog3 i sieć Bog1 nakładają się na siebie (jeśli chodzi o kanały), to czy może to być przyczyną tak dużych skoków pingu?
Przepraszam za brak profesjonalnego słownictwa :)