Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wyłączanie' .
-
Hej, Mam troszkę leciwego już lapsa MSI CX-500, c2d 2.2GHz, 3gb RAM na chipsecie SIS. Do tej pory laptop chodził przyzwoicie, rakieta to nie jest, ale do netu i filmów dawał radę. Brat dostarczył mi go w stanie, kiedy w ogóle się nie uruchamiał. Doprowadziłem go (tak myślałem) do porządku, dziś go odpalam i klops - w trakcie ładowania systemu nagle czarny ekran i koniec. Świeci się dioda przy powerze i lampka trybu uśpienia, ale laptop nie śpi tylko jak by zdechł. Nie reaguje na przycisk zasilania, nawet nie można go nim wyłączyć trzymając przez kilka sekund. Tylko odłączenie zasilania. Wszedłem do BIOSu i tam też nagle coś takiego się stało więc to nie wina softu na bank. Co robiłem ? 1. Wyczyszczony fizycznie, nowa pasta na procku, grafie, mostku. Wiatrak działa, dmucha mocno. 2. Przekładałem kości ramu miejscami, wkładałem pojedyńczo - bez zmian. 3 Dysk twardy jest ok, 100% życia, żadnych błedów według HD Sentinela - Plextor M5S 128gb 4. Po padnięciu podłączyłem go do monitora - brak sygnału. Obstawiam wbudowaną graficzną. Ktoś coś ? Da się go uratować tanim kosztem, może reballing ? Czy tylko kosz... ?
-
- msi
- wyłączanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po zamontowaniu nowej karty graficznej (Radeon RX 480) i zasilacza Enermax Revolution Xt II 750W mój komputer od czasu do czasu problemy z wyłączaniem się. Komputer przy takim wyłączeniu robi pyknięcie, a nadal wyświetla obraz, karty graficzne pracują (zauważyłem, wiatraki nadal obracają się na takich samych obrotach na jakich ustawiłem podczas pracy). W logach systemowych (działam na linux'ie OpenSUSE) niby system wyłącza się poprawnie (w logach jest, że wszystkie usługi są wyłączane az do --Reboot--). Pracuję na integrze, karty graficzne wykorzystuję do obliczeń. Oprócz RX 480 mam w kompie jeszcze Radeon R7 360. podejrzewam, że to jakiś problem sprzętowy (nie wiem jaki, być może zasilacz lub płyta główna albo może karta graficzna). Ktoś może mi dać jakąś wskazówkę?
-
- wyłączanie
- zasilacz
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Od samego początku posiadania swojego obecnego komputera mam z nim problemy. Zaczęło mnie to bardzo irytować, dlatego zwracam się o pomoc w kompletnej diagnozie - co powoduje te wszystkie usterki. PCet: Intel Core i5-4590 ASrock H97 Pro4 Sapphire R9 280 Dual-X Thermaltake Smart SE Modular 530W WD Blue 1TB Obudowa Zalman Zaczęło się już pierwszego dnia. Komputer przyszedł do mnie ze sklepu internetowego, i nie dał się włączyć. A w zasadzie dał - raz. Nie wstał po reboocie który wykonałem by włożyć pendrive z bootowalnym systemem. Odesłałem na gwarancję - diagnoza: płyta główna. Wymieniona. Komputer działa. Super. Za parę miesięcy w trakcie zwykłej pracy komputer wyłącza się. Tym razem na włącznik reaguje, ale tylko "niby"; wentylatory się kręcą, słychac przez chwilę dysk, dioda się świeci, ale na dobra sprawę nic nie stratuje. Niezależnie od karty graficznej (zintegrowana czy zewnętrzna). Reset CMOS- nic. Odesłany na gwarancję - diagnoza: płyta główna. Wymieniona, działa, super. I tu dochodzimy do sytuacji z przedwczoraj.Gram sobie z wielkim entuzjazmem w najnowszego Wiedźmina, kiedy nagle komputer gaśnie. "Przegrzał się może" - myślę. "Dam mu odpocząć i będzie dobrze" - myślę. A gdzież tam... Tym razem komputer nie chce wstać. Reset CMOS - nic. W końcu po odstaniu jeszcze godziny - wstaje sam. Działa, przeglądam chwilę internet i wszystko jest okej. Włączam Wiedźmina - komputer się wyłącza. I tak za każdym razem. Potem, w zależności od układu gwiazd chyba - albo wstaje sam od razu, albo wstaje po naciśnięciu power od razu, albo wstaje po odstaniu paru godzin po power on/off na zasilaczu. Cóż "zapewne znowu ta zapchlona płyta główna" - myślę. Ale postanawiam diagnozować. Wyciągam kolejne części komputera i działam przy otwartej budzie. Słyszę jakby odgłos sypiącego się piasku /trzaski jakieś/ z zasilacza jakby. No cóż. Idę do kolegi sprawdzić na jego zasilaczu. Tu niespodzianka - komputer też nie wstaje. Kolega również słyszy odgłosy z zasilacza. Zauważamy, że obciążenie zasilacza je nasila. Co ciekawe, po wizycie u kolegi komputer dalej wyłącza obciążenie karty graficznej, czy to Wiedźminem czy oclHashcatem, ale teraz zaczął wstawać spowrotem na zawołanie. Po padnięciu sam się włącza, po shutdownie reaguje na przycisk power od razu po wciśnięciu. Jest tak parę czy paręnaście razy, po czym wraca do maniery "możesz chyba zaczekać chwilę na moje włączenie?". I tak jest w chwili obecnej. Nie wyłączam go od jakiegoś czasu, tylko ewentualnie rebootuję żeby się przełączyć między systemami, bo pracować w miarę normalnie się da, o ile się nie obciąży karty. Moja teoria: Zasilacz był od początku, lub od którejś awarii coś nie teges. Powoduje swoimi wariacjami usterki w płycie głównej, i wtedy pojawiają się widoczne problemy. Teraz jego stan się pogorszył i obciążenie go 250W które ciągnie karta powoduje ze się wyłącza. Ale szczerze mówiąc, ja bardziej w programowaniu niż sprzęcie siedzę, stąd też ten post, z prośbą do szanownych kolegów i koleżanek, o pomoc w kompletnym zdiagnozowaniu - co do jasnej ciasnej jest nie tak z tym komputerem. Do postu załączam wykresy napięć z testu OCCT. Mam nadzieję że pomoga odpowiedzieć na pytanie - jak bardzo nie tak jest z zasilaczem? Bo zakładam że odgłosy z niego to już wystarczający znak, żeby stwierdzić że coś jest z nim nie do końca okej. Bardzo proszę o pomoc z tym, bo naprawdę mam już dość serwisowania komputera co parę miesięcy, a wydaje się, że serwis sklepu nie daje sobie rady z dotarciem do przyczyny tych ciągłych awarii, bo nie wydaje mi się, aby nie były związane.
-
Cześć, Na początku zaznaczę, że nie wiem czy problem jest hardwareowy czy softwareowy, ale najpierw temat umieszczę w tym dziale. Jest to ciekawy przypadek. Mianowicie-laptop Asus X551CA, windows 8 64 PRO. System jest zainstalowany przeze mnie, nie jest on systemem producenta. Nie wiem czy problem występował wcześniej. Zainstalowałem wszystkie sterowniki, wszystkie programiki asusa z oficjalnej strony. Przeprowadziłem też aktualizację biosu i Windowsa. Problem: Komputer nie wyłącza się, nie uruchamia się ponownie ani nie usypia. Po kliknięciu zamknij, ekran wygasza się dosłownie po sekundzie i tyle. Świeci się lampka power, wentylator pracuje ledwo słyszalnie i ledwo wyczuwalnie. Po próbie zamknięcia ze skrótu z parametrami /s /f /t 00, zamykanie trwa tak jakby dłużej tj. wyświetla się "zamykanie", "trwa zamykanie", wyłącza się ekran i tyle. Ten sam skutek, co w przypadku powyżej. Po kliknięciu uśpij-ekran gaśnie w pół sekundy, później objawy jak przy zwykłym zamykaniu. Najciekawsze przy próbie ponownego uruchomienia. Komputer się wyłącza, ale nie uruchamia ponownie. Próbowałem kontaktować się z serwisem asusa. Podpowiadali, żebym zrobił przywracanie ustawień fabrycznych z recovery. Najgorsze jest to, że nie mam partycji recovery, żeby odzyskać preinstalowalny system. Jak się do tego przyznałem to namawiają, żebym odesłał do serwisu... Dodam jeszcze, że przy próbie wyłączenia-chyba wyłącza się dysk. Bo gdy przyłożę ucho do obudowy słychać charakterystyczny dźwięk.
- 2 odpowiedzi
-
- asus
- wyłączanie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Od jakiegoś czasu laptop asus n56vz zaczął mi się wyłaczać. Na początku zdarzało sie to w czasie grania, ale ostatnio zdarzyło mi się to podczas "zwykłego" użytkowania. Więc o ile na początku byłem pewien, że to problem chłodzenia to teraz po spojrzeniu na logi z temperatury widzę, że ostatnim razem temperatury na procku i grafice były rzędu 50 stopni. Mam wsadzony dysk SSD w miejsce napędu dvd, aczkolwiek to samo mi się działo zarówno na systemie zainstalowanym na dysku SSD jak i standardowym HDD. Mam zainstalowane najnowsze sterowniki grafiki i bios. Czy ktoś ma jakieś pomysły lub zetknąl się z podobnym problemem? Nie chcę póki co oddawać go na gwarancji bo pracuję na nim codziennie, więc byłoby to dla mnie utrudnienie. Z góry dzięki.