Skocz do zawartości
m0ses

polityka

Rekomendowane odpowiedzi

"Fiskus chce opodatkować SMS-y To pierwszy tego typu pomysł na świecie. Politycy chcieliby zarabiać na wszystkim także i chcieliby zarabiać na popularności komunikacji mobilnej. Dlatego wymyślono, że należy opodatkować każdą wiadomość SMS przesyłaną z telefonu komórkowego."

http://nt.interia.pl/news?inf=563750

Jak dla mnie to: :lol: :lol: :?

 

EDIT

:oops: Fucktycznie jakos zle przecztalem :| Pszepraszam moj blad :oops: nastepnego razu nie bedzie... dzieki za zwrocenie uwagi yasin :oops:

Ale pomysl nie zly.. nawet we Wloszech ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez SMS sa juz opodatkowane!!!!!!!! Placimy cholerny VAT wysylajac SMSy!!!! Czy politykow po...... wprowadzajac kolejny podatek!!!!! Ciekawe co by powiedzieli na to aby im obciac wszystko i zostawic gogla pensje a zabrac: sluzbowe komorki, samochody (notabene bardzo luksusowe i kosztowne w eksplotacji i zakupie), wszystkie dietki itp. Jak chca ww rzeczy to niech sami za nie placa!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BO kto go ma zastąpic Lepper albo Rokita

Prędzej Tusk.
Również myśle że Tusk jest jedyną kandydaturą.
8O 8O

A gdzie ja napisałem, że Tusk jest jedyną kandydaturą i że za nim będe ? Chciałem tylko sprostować błąd jaki popełnił Neonix. Tusk będzie kandydował na prezydenta z ramienia PO, natomiast Rokita chce zostać prezesem Rady Ministrów, czyli premierem. That's all.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

politycy to mafia

reka reke myje i kryje

my zwykli przedstawiciele spoleczenstwa za przeproszeniem bedziemy jeszcze przez dlugi czas ru***** w du** zanim cos sie zmieni

spojrzcie

afera za afera wychodza na swiatlo dzienne

i tak bedzie jeszcze pewnie wiele razy

bezkarni ci ktorych prawo nie moze albo nie chce dosiegnac

powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Crosis OK. troszkę nieporozumienie. Myslalem że zajołeś stanowisko że jesteś za Tuskiem.

Nie zmienia to faktu że tylko jego ewentualnie widzę na prezydenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Crosis OK. troszkę nieporozumienie. Myslalem że zajołeś stanowisko że jesteś za Tuskiem.

Nie zmienia to faktu że tylko jego ewentualnie widzę na prezydenta.

Nie mam do Ciebie żalu Pigmej. Nie jestem za Tuskiem, tak samo jak nie jestem za Platformą Obywatelską. Z Twoim zdaniem się nie zgadzam ale szanuje je :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tusk to rzeczywiście chyba jedyny kandydat na prezydenta... Tylko wygląd mu nie pasuje do tej funkcji.. Ale to najmniej ważne. Zostają jesio 2 alternatywy - Lis :D i Kwasniewska :D:D W sumie czemu by nie spróbować... Lisek na polityce się zna, umie mówić, myśle że jako były dziennikarz wystrzegałby się błędów, z których sam się śmiał przed kamerami. A Kwaśniewska to tez coś nowego, babka jako prezydent... wreszcie coś oryginalnego :D I druga sprawa - ktoś wie, kiedy te skur#!%* z góry odwalą się od portfeli "szaraków"? Ile firm do jasnej cholery nie płaci podatków, ile osób pracuje na czarno, ile osób nie płaci podatków, jaki hajs przepada przez kościoły, ile kasy leci przez gigantyczne zaliczki dla bezrobotnych (100zł więcej i mamy pensję jako kasjer w hipermarkecie... czy to jest normalne? Po co harowac jak można dostać za free...)... Można tak wymieniać w nieskończoność,ile jest źródeł zalepiania dziury budżetowej... Ale przeciez lepiej k**** podnieść podatek i problem z głowy. Dziwić się, że ludzie emigrują... BTW m0ses, gdzie koczujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lis :D i Kwasniewska

8O jezeli zartujesz, to wcale nie jest smieszme
Mowie absolutnie serio :D Wole eksperymentować na lisie (bo jedyna zaleta kwasniewskiej to to, ze jest kobieta :D wiec raczej odpada) niz na lepperze... Musiałbym się jeszcze zastanowić, na kogo oddać głos, czy na lisa czy na tuska... przecietne, ale pewne, czy moze ryzyko :D I tak mój głos byłby nieważny w tej całej kupie glosow na leppera i giertycha... Na szczescie nie mam 18 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW m0ses, gdzie koczujesz?

obecnie holandia, jeszcze co najmniej rok. a potem margherita kolo wenezueli :D

 

 

gdy dochadzi do wyboru miedzy tuskiem a lisem to wybieralbym lisa. prezydent to funkcja raczej reprezentacyjna, wiec lis by sie nadawal.

prezydent tak naprawde nie ma w polsce zadnej wladzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) prezydent tak naprawde nie ma w polsce zadnej wladzy.

Przy takim podziale władzy jak jest w Polsce, gdzie ciężko w Sejmie zebrać w jedność więcej niż 2/3 głosów prezydent ma wbrew pozorom całkiem sporą władzę. Może zablokować każdą bzdurną ustawę, a żeby odrzucić prezydenckie weto trzeba właśnie zebrać więcej niż 2/3 głosów.

 

Przy Parlamencie ze sporą większością, zgodną z poglądami prezydenta, też jest możliwość wykorzystania prezydenckiej władzy. Wtedy daje on inicjatywę ustawodawczą, a przychylny mu Parlament przegłosowuje to i wprowadza w życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) prezydent tak naprawde nie ma w polsce zadnej wladzy.

A ja proponuje, żebyś poczytał chociażby Konstytucję.

 

BTW: Stosujmy się do zasady: jeżeli nie znam tematu, to się nie wypowiadam. Inaczej można się narazić na pośmiewisko.

 

Tusk, Lis, Kwaśniewska. Najlepszy kandydat to IMHO Lis. Ma wykształcenie wyższe niż obecny prezydent, orientuje się co się w państwie dzieje i ma sporo pomysłów. Poczytajcie: Co z tą Polską?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie wybralbym nigdy w zyciu jakiegos Lisa czy innego Durczoka( btw. zaglosowalibyscie na Lisa, czy Durczoka ??), to ma byc prezydent, a nie kukielka. Myslicie, ze rzadzilby krajem lepiej jak jakis polityk ? To pomyslcie sobie - na czym mu najbardziej zalezy. Na popularnosci, na tym, zeby go ogladano i uwielbiano. Czy ktos z takim podejsciem, moze rzadzic dobrze ? Moze - w momencie gdy z panstwa kapitalistycznego zacznie sie robic panstwo socjalistyczne - bedzie idealnym kandydatem. Wszystko porozdaje, no bo co ma zrobic, jesli obnizy podatkim, jesli tym "zlym bogatym ludziom" i tym "uczciwym biednym" da takie same podatki - to to bedzie nieuczciwe, nie zyska sobie sympatii tlumu. Najlepiej to walnac podatek 0% dla 90% spoleczenstwa, i niech pozostale 10% najbogatszych utrzymuje tych mniej zaradnych - tak bedzie sprawiedliwie.

 

A Jolanta ? moze organizowac wiece charytatywne, a nie za prezydenture sie brac. No ludzie czy wy wybieracie kogos do samorzadu zskolnego w LO, czy prezydenta ??

 

Ja osobiscie nie widze aktualnie zadnej osoby na scenie politycznej, na ktora z czystym sumieniem moglbym zaglosowac. Kazdy ma mase wad - w dniu wyborow zadam sobie pytanie, czyje wady najmniej zaszkodza Polsce - i na ta osobe zaglosuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny sposob na okazanie pogardy zlodziejom to bojkot wyborow.

Jeszcze do niedawna chodzilem na kazde wybory ale wszystkie ugrupowania zdazyly sie skompromitowac wiec teraz sam przystepuje do partii nieglosujacych.

Jeszcze calkiem niedawno glosowalem na zasadzie wyboru mniejszego zla.

Otoz nie ma mniejszego zla, jedno jest wieksze od drugiego dlatego jestem za zignorowaniem naszych "elit" za ich dokonania.

Oczywiście minimalna frekwencja niezbędna do określenia ważności wyborów nie jest jednoznacznie określona, ale chyba musiałaby być poniżej 3% w skali kraju.

Czyli chyba nawet super-bojkot tym gnojom nie przeszkodzi...

Tym bardziej nie chce mi sie isc na wybory. niech sie zlodzieje i aferzysci sami wybieraja razem z rodzinami, ja im jestem do tego zbedny.

"Rzeczpospolita":

Nie wiadomo, na co posłowie wydają co miesiąc 10 tys. zł, które dostają na prowadzenie biur poselskich. Nie wie tego nawet Kancelaria Sejmu, bo nie wszystkie wydatki posłowie dokumentują rachunkami.

Jak podaje gazeta, za to w sejmowych sprawozdaniach figurują zaskakujące zakupy: Antoni Macierewicz (RKN) zadeklarował, że w minionym roku kupił "materiały biurowe" za 51 tys. zł, a Robert Luśnia (RKN) wydał 15 tys. zł na... korespondencję.

Posłowie najczęściej deklarują, że pieniądze podatników wydają na benzynę. Problem w tym, że zamiast faktur przedstawiają napisane przez siebie oświadczenia. Ale nie tylko na benzynę...

"Listy piszę. Do wyborców. O działalności, o życiu, o ich problemach" - tłumaczy Luśnia.

Poseł jednak nie wiedział, czy ma rachunki na zakup kopert i znaczków. Nie udzielono nam takiej informacji także w jego biurze poselskim.

Niewiele mniej - 11 tys. zł - na korespondencję wydał Cezary Stryjak z SdPl - "na kartki noworoczne dla mieszkańców miasta" - tłumaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze calkiem niedawno glosowalem na zasadzie wyboru mniejszego zla.

Otoz nie ma mniejszego zla, jedno jest wieksze od drugiego

Mówisz, że nie ma mniejszego zła. Po chwili piszesz, że jedno jest większe od drugiego. Jeśli jedno jest większe od drugiego, to to drugie jest mniejsze od pierwszego. :lol: :lol: :lol:

Czy widzisz, że sam sobie zaprzeczasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze calkiem niedawno glosowalem na zasadzie wyboru mniejszego zla.

Otoz nie ma mniejszego zla, jedno jest wieksze od drugiego

Mówisz, że nie ma mniejszego zła. Po chwili piszesz, że jedno jest większe od drugiego. Jeśli jedno jest większe od drugiego, to to drugie jest mniejsze od pierwszego. :lol: :lol: :lol:

Czy widzisz, że sam sobie zaprzeczasz?

Chodzilo mi o pewien abstrakcyjny punkt widzenia, wydaje ci sie ze podejmujesz sluszny wybor ale po chwili okazuje sie ze jednak nie, jest to tak samo kiepski wybor jak pozostale.

W kultowym filmie "Gry Wojenne" po przeprowadzeniu symulacji wariantow wojny nuklearnej system W.A.R.P. stwierdza - "Dziwna gra, wygrywa ten kto nie gra" moze to ci rozjasni kwestie podobnych wyborow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi o pewien abstrakcyjny punkt widzenia, wydaje ci sie ze podejmujesz sluszny wybor ale po chwili okazuje sie ze jednak nie, jest to tak samo kiepski wybor jak pozostale.

W kultowym filmie "Gry Wojenne" po przeprowadzeniu symulacji wariantow wojny nuklearnej system W.A.R.P. stwierdza - "Dziwna gra, wygrywa ten kto nie gra" moze to ci rozjasni kwestie podobnych wyborow...

Wszystko ok. Zgadzam się z Tobą, a przynajmniej nie neguje tego co piszesz, ale wcześniej napisałeś na forum

nie ma mniejszego zla, jedno jest wieksze od drugiego

jeżeli są dwa "zła" i jedno jest większe od drugiego, to jednocześnie wychodzi na to, że jest mniejsze zło. Rozumiesz o co mi chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...