Skocz do zawartości
Mutos

Jakiego Macie Zwierzaka?

Jakie masz zwierze??  

282 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jakie masz zwierze??

    • Ptaszka (bynajmniej nie takiego w spodniach)
      9
    • Kotka
      103
    • Pieska
      158
    • Gada typu zolw inny jaszczur
      16
    • Gryzonia
      31
    • Fretke
      4
    • Węża
      2
    • Inny drapieżnik
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Chomika odradzam, niby fajny, ładny, puchaty... ale strasznie głupi. Króliki są niewiele mądrzejsze. No chyba że ktoś lubi zwierza-warzywo. Co innego mysz, która przewyższa kilkukrotnie inteligencją chomika, reaguje na imie i można ją nawet czegoś nauczyć. Szczur to dopiero cwaniak, ale szczury muszą być conajmniej dwa, bo one źle znoszą samotność.

Z mądrych zwierzątek polecam jeszcze konie i słonie :]

Szczury nie znosza zle samotnosci mam jednego i nic mu nie jest nie widze objawow ze by cos zlego sie z nim dzialo z braku znajomych :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też lubię zwierzęta [; teraz już nie mam żadnego ale kiedyś 2 chomiki, świnkę morską, kota i myszoskoczka(nie wszystkie naraz), ale jedno trza przyznać waniało od nich na bazie jak diabli [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mlun - jak ci się dogadują te dwie bestie? Nie urządzają dueli i deathmatchów? Mały nie wyżera dużemu z miski lub odwrotnie?

 

Pytam, bo mam owczarka aryjskiego, a żona chciałaby jeszcze chihuahua (co za nazwa) - to takie małe formatu świnki morskiej. Ciekawym, czy duży nie rozdepcze lub nie zeżre małego i tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mialby to robic?

 

Jak pies jest "stabilny" i wie kto jest przywodca to nic sie nie stanie. Wazne jest rowniez, jak juz ten aryjczyk jest poukladany i wie gdzie jego miejsce, to zeby ta mala "wesz" nie weszla Tobie (glownie mam tutaj zone na mysli :wink: ) na glowe, bo wtedy automatycznie tracisz "status przywodcy" na rzecz "wszy", a i wtedy aryjczyk moze sie zdestabilizowac :-D pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owczarek jest około 4 lat młodszy i to suka:P No raz od wielkiego dzwonu jest jakaś walka ale nic groźnego. Z miski to normalne że sobie nawzajem wyjadają(pewnie jedno myśli że drugie ma coś lepszego:P).Ogólnie to owczarek liże małego itp. Ot taka młodsza mamusia dla niego:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hymm nie wiem:P NIgdy się tym nie interesowałem. Wzieliśmy go do domu jak do podstawówki zaczynałem chodzić i nie za bardzo się tym interesowałem. Wiem tylko że jego ojciec był z psów hodowlanych.

Dla rozwinięcia tematu dodam że zwiemy je :Max(ten mały) i Niki(ten duży). Ogólnie to lubią do zdjęć czasem popozować:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moją rodzinkę stanowią:

Kot-Dachowiec [; Wabi się Kiszka

Kot- Rasa Bombaj(czarny)-Wabi się Bombaj

2 psy(mieszańce) Kuba i Misiu,ich mama (Lessi)"umarła" dwa tygodnie temu w wieku 13lat,rak złośliwy(ale przyczyna śmierci zawał) ;[[[

Królik Biały [;

Akwarium-12 rybek ;]

Takie o to małe ZOO

Zdjęcia postaram się jak najszybciej wrzucić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory wogóle niezauważyłem że wtedy prosiłeś o więcej fotek zwierzaków. Zaraz wkleje kilka z tamtej sesji. Niestety musze się komuś wyżalić. Dziś w nocy Max od nas odszedł.Była to bardzo niespodziewana sytuacja. Wiem że był stary( miał już 12 lat) ale to się stało tak nagle. Dosłownie w ciągu godziny czy dwóch stał się innym psem. Gdy rano się obudziliśmy leżał już pod oknem martwy. Tak się z nim zżyłem że nie potrafiłem łez powstrzymać(może to się komuś dziwne wydaje ale to jest w tym momencie silniejsze odemnie). Jak mówiłem zdjęcia dodam niedługo.

 

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

Edytowane przez mlun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu w domu oprócz yorkshire terriera żony pojawił się owczarek belgijski groenendael, i teraz najciekawsza rzecz owczarek boi się małego "szczurka" uciekając przed nim skutecznie przy próbie kontaktu :lol: Widok niesamowity :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w domu kot i kotka :D

oba wysterylizowane - kot ogromny (ten biały), a kotka drobniutka.

oba to znajdy i dachowce. mają do dyspozycji cały budynek ale od małego są to kotki typowo domowe (nie spędzają czasu na zewnątrz).

naprawdę polecam wyrwać takie zwierzątko ze schroniska bo kot w domu to cała psychologia poprawy samopoczucia - sama radość bo to prawdziwy domownik :)

post-879-1236932566_thumb.jpg

post-879-1236932572_thumb.jpg

post-879-1236932578_thumb.jpg

post-879-1236932583_thumb.jpg

post-879-1236932590_thumb.jpg

post-879-1236932603_thumb.jpg

Edytowane przez dymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam 10 letniego mieszańca owczarka niemieckiego z rotweillerem - niestety jego dni życia są policzone :( - ma chorą wątrobę. Miał pożyć dwa dni - może tydzień, dzisiaj mijają dwa tygodnie i się dzielnie trzyma odpukać :) Przy okazji trochę pomarudzę na najbardziej złodziejski/nieprofesjonalny fach w Polsce moim zdaniem - czyli weterynarzy. Psa leczyłem u trzech weterynarzy, wydałem jakieś 1,5k zł żeby się dowiedzieć że jednak się nic nie da zrobić ...

 

Pierwszy leczył psa na zapalenie pęcherza - pies był faszerowany antybiotykami, zrobił mu się od nich potężny ropień na karku, który weterynarz kazał zostawić - powiedział że sam zejdzie - niestety nie zszedł sam tylko pękł i babrze się już od ponad miesiąca ... Drugi odkrył że to wątroba - przez tydzień pies dostawał kroplówki, antybiotyki (dwa mniejsze ropnie mu się zrobiły) po których nie mógł już pod koniec chodzić, a brzuch zrobił mu się jak piłka - mimo że widział że pies jet coraz większy w obwodzie - nie podał nic moczopędnego ...

 

Trzeci zrobił usg - wyszło że wątroba powiększona i jak to określił "rakowa" - co jest w ogóle wielką bzdurą bo z badania usg nie można stwierdzić czy zmiany na wątrobie to rak czy np jakieś zwyrodnienie, marskość, cysty i bóg wie co jeszcze. Nie powiedział czy cała wątroba, czy jej część jest uszkodzona ... Generalnie kazał psa uśpić :(.

 

Psa zabrałem od tych morderców, zdobyłem furosemid pies wysikał wodę z brzucha, dostaje codziennie pakiet leków na wątrobę i trzyma się dzielnie. Po trzech dniach od ostatniej wizyty u weterynarza pies zaczął chodzić, dzisiaj już się normalnie porusza, nie wymiotuje, nie ma biegunki, jedynie z apetytem słabo - no ale tu nie ma wyjścia - jeść musi :).

 

Generalnie cieszę się z każdego dodatkowego dnia piesia w dobrym samopoczuciu, i jednocześnie strasznie mi szkoda że jego dni są policzone - bo to był mój pies - mnie uznał za swojego pana, i jest najlepszym z psiaków jakie do tej pory miałem (trzy), super charakter, wielka inteligencja, przy tym łagodny i posłuszny.

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Greenfoxy5

Dobra ja powalam :D

 

2 Kozy, Szynszyl, 2 Papugi, 2 Psy, Tchórzofredka, Szczur hodowlany, 16 kur , 2 koguty :D :D :D Jak? Ciezko ale fajnie :D

 

---------------------------

Nie wazne co to testuje linki :D

 

www.o2.pl

 

Link 2

 

Link3

Edytowane przez Greenfoxy5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IGI zajebisty piesek, nie pozwól mu zdechnąć.

Sam jakiś czas temu pożegnałem się ze swoim psiakiem, leczony o trzech weterynarzy, oczywiście każdy co innego zdiagnozował, kasy też poszło na marne dużo, bo nic nie pomogli. Z jednej strony leczenie psa to zupełnie inna sprawa niż człowieka, nie zostaje on w klinice na kilka dni/tygodni w celu przeprowadzenia szeregu badań, tylko diagnozy są przeprowadzanie jakby od ręki. Wiąże się to głównie z czasem i kasą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja coś dodam. Od ponad roku mam Beagla, suczkę. :) Przy niej nauczyłem się cierpliwości konsekwencji w wychowaniu. :rolleyes:

Tutaj pierwszy tydzień w domu

 

Dołączona grafika

 

Spioch

 

Dołączona grafika

 

Latające uszy

 

Dołączona grafika

 

Koncentracja

 

Dołączona grafika

 

Jak każdy Beagle jest dość postrzelona. Spokój "ducha" osiągnie dopiero po 3 latach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raz:

http://www.rsoz.superhost.pl/index.php?opt...key=6&hit=1

 

dwa:

Dołączona grafika

 

Starszy sierściuch, przefajny, zachorował. Niestety, dwutygodniowe leczenie nie pomogło. Planowaliśmy przywiezienie jednego, ale wracając ze schroniska zahaczyliśmy o znajomego weterynarza i napatoczył się jeszcze rudzielec. W rezultacie podróż zakończyła się przywiezieniem dwóch wariatów ;]

Jest jeszcze trzeci, ale nie chciał się dać sfotografować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...