Skocz do zawartości
reed

Oszusci & niesolidne: firmy, serwisy, sklepy

Rekomendowane odpowiedzi

Pan z allegro:

http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=4296338

 

Kupilem u niego plyte glowna, ktora po krotkim czasie padla. Wyslalem do niego na gwarancje(podal formularz gwarancyjny do wypelnienia). Poinformowal mnie ze paczka dotarla, dzien pozniej wyslal maila ze zwraca pieniadze i zebym czekal na maila.

Czekam od 3 tygodni, nie odpisuje, telefon milczy, pieniedzy nie wyslal. Jako ze ustawowe 14 dni roboczych na rozpatrzenie gwarancji minelo, napisalem mu ze czekam jeszcze 72 godziny, jesli nie odda kasy sprawe skieruje do odpowiednich instytucji.

 

Do allegro w tej sprawie juz pisalem i chyba nie jestem jedyny, bo konto juz ma zablokowane.

Gosc uzywa 2 adresow:

 

Bartosz Deptuła

Czarnieckiego 7B/ 7

63-900 Rawicz

tel 694717723

 

Bartosz Deptuła

ul. Westerplatte 18

58-100 Świdnica

 

emaile:

bart.dept.misiek@gmail.com

serwismisiek@gmail.com

 

Jesli ktos pochodzi z tych miejscowosci, zna tego pana, mial z nim doczynienia lub posiada jakikolwiek inny adres/telefon/kontakt(lub link do profilu na n-k) prosze o informacje. Najbardziej zalezy mi na prawdziwym adresie zamieszkania, chetnie 'cfaniaczka' odwiedze i porozmawiam w odpowiedni sposob.

Edytowane przez pix3l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pan z allegro:

http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=4296338

 

Kupilem u niego plyte glowna, ktora po krotkim czasie padla. Wyslalem do niego na gwarancje(podal formularz gwarancyjny do wypelnienia). Poinformowal mnie ze paczka dotarla, dzien pozniej wyslal maila ze zwraca pieniadze i zebym czekal na maila.

Czekam od 3 tygodni, nie odpisuje, telefon milczy, pieniedzy nie wyslal. Jako ze ustawowe 14 dni roboczych na rozpatrzenie gwarancji minelo, napisalem mu ze czekam jeszcze 72 godziny, jesli nie odda kasy sprawe skieruje do odpowiednich instytucji.

 

Do allegro w tej sprawie juz pisalem i chyba nie jestem jedyny, bo konto juz ma zablokowane.

Gosc uzywa 2 adresow:

 

Bartosz Deptuła

Czarnieckiego 7B/ 7

63-900 Rawicz

tel 694717723

 

Bartosz Deptuła

ul. Westerplatte 18

58-100 Świdnica

 

emaile:

bart.dept.misiek@gmail.com

serwismisiek@gmail.com

 

Jesli ktos pochodzi z tych miejscowosci, zna tego pana, mial z nim doczynienia lub posiada jakikolwiek inny adres/telefon/kontakt(lub link do profilu na n-k) prosze o informacje. Najbardziej zalezy mi na prawdziwym adresie zamieszkania, chetnie 'cfaniaczka' odwiedze i porozmawiam w odpowiedni sposob.

 

po jego asortymencie i komenatzach mam wrażenie że to kolejne wcielenie sławnego IMRCH, ENTER itp czyli tzw firmy z cypru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa rozwiązana - po miesiącu próśb i gróźb wkoncu zdecydował się oddać kase.

Gdyby ktoś jeszcze miał problemy z tym panem, znajdzie go pod ponizszym adresem ;)

 

Bartosz De*****

 

Nie podajemy ani danych, ani adresu

/Rikki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa rozwiązana - po miesiącu próśb i gróźb wkoncu zdecydował się oddać kase.

Gdyby ktoś jeszcze miał problemy z tym panem, znajdzie go pod ponizszym adresem ;)

 

Bartosz De*****

 

Nie podajemy ani danych, ani adresu

/Rikki

Witam

Mam ten sam problem. Płytę kupiłem, po niecałym miesiącu padła. Wypełniłem formularz i odesłałem, miał przysłać nową. Trwa to już 5 tygodni, napisał że wysłał ale nie doszła bo pomylił numer domu i wróciła do niego. Miał wysłać drugi raz ale od tygodnia się nie odezwał.

Proszę o jakieś prawdziwe namiary na niego, płyta kosztowała mnie niemal 450zł, a jestem bez kompa juz tyle czasu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a no faktycznie to wezwanie do sądu na rozprawę główną, wiec tak łatwo chyba nie będzie :/ i dlatego pytam jak to złagodzić bo te konsekwencje mnie nie jarają (do 3k zł :/ ) chyba się przejdę na komisariat żeby ktoś mi to w miarę jasno przedstawił...

 

 

 

 

no właśnie, żeby to zrozumieli :unsure:

Panowie! Tak więc: rozprawę bez problemu przełożyli, zwrot kosztów podróży. Oskarżonego nie było, dostał 6mc zawiasów na 3 lata, zwrot tego co ukarł+ koszty, ale co najlepsze!!

 

Oświęcim - Oszust internetowy trafił za kratki

 

Od lutego br. Wydział Kryminalny oświęcimskiej komendy Policji prowadził postępowanie w sprawie szeregu oszustw internetowych, których jak ustalono miał się dopuścić Waldemar M. 23 - letni mieszkaniec Oświęcimia. Oszust w czasie prowadzonych licytacji, na najbardziej popularnych portalach aukcyjnych, posługiwał się nickami, "kulfon79", "grisza39" lub "zibereq". Najczęściej po bardzo atrakcyjnych cenach proponował do sprzedaży części samochodowe i elektronikę. Kiedy znalazła się osoba chcąca zakupić sprzęt podawał konto bankowe , na które należało wpłacić pieniądze. Działając w ten sposób 23 - latek oszukał 25 osób z terenu całego kraju, jednakże pokrzywdzonych może być znacznie więcej. Zatrzymanie oszusta było utrudnione z uwagi na fakt, iż często zmieniał swoje miejsce zamieszkania, jednakże pod koniec października br. policjanci natrafili na jego trop, ukrywał się w wynajmowanym domu na terenie Tychów woj. śląskie, gdzie został zatrzymany. Na miejscu zabezpieczono komputer oraz telefony komórkowe. Na podstawie zebranych materiałów 23 - latkowi do tej pory udowodniono popełnienie 15 oszustw na kilka tysięcy zł, natomiast 10 kolejnych spraw znajduje się jest w toku postępowania. W dniu 02.11.2009 Sąd Rejonowy w Oświęcimiu zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do listy niesolidnych firm niestety muszę dodać Euro RTV AGD (www.euro.com.pl)

 

Chciałem kupić tv na raty 0% - w sklepie doliczyli mi ubezpieczenie bez którego " się nie da kupić" - wiec zadzwoniłem na infolinie - i okazało że się da i że w sklepie nie powinni robić problemów - jednak gdy się tam pojawiłem i powaidomiłem o tym sprzedawczynie i kieronika który się akurat wtrącił - pomimo tego iż przyjeli wniosek to decyzja była "odmowna z powodu braku zaświadczenia o dochodach" - który wg informacji z infolini nie powinien być potrzebny przy zakupach do 5k - w każdym razie stwierdziłem że za telewizor i kino domowe zapłacę gotówką ale już w innym sklepie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PDAserwis - Płońsk

Wysłałem iPhone'a z trzeszczącym mikrofonem, poza tym w pełni sprawnym. Koszt naprawy 260PLN (pomimo planowanych 100). Po numer listu przewozowego sam musiałem się oczywiście upominać. Telefon wrócił, choć i tak długo to trwało. Mikrofon działa, ekran w dolnej części trzeszczy przy dotyku, w rogu jest nienaturalnie uniesiony, przełącznik wyciszenia po prostu odpadł. No to zgłaszam reklamację. Dowiaduję się, że sprawa będzie potraktowana priorytetowo. 20 stycznia telefon po raz drugi ląduje w Płońsku. Od szefa serwisu dowiaduję się, że te przełączniki często odpadają i jest to wada fabryczna. Taaa, działał idealnie i nagle po powrocie z serwisu się popsuł. A ja jestem żółw. Wspomiałem coś o sprawie priorytetowej? Dzisiaj telefon odesłali (miał być wysłany na następny dzień). Od szefa dowiedziałem się, bym nie nadużywał jego cierpliwości, łaski bo i tak za darmo naprawia usterkę (raczył zauważyć tylko przełącznik). Ostrzegł mnie, żeby przypadkiem nie musiał używać ostrzejszych słów. Noż ciach!a mać. Że co?! To ja jeszcze mam płacić za to, że jego serwis spieprzył sprawę? On mi będzie mówił o tym, że ma dość?!

Później wyedytuję i dopiszę co dostanę. Gdybym wiedział, że tak będzie to już wolałbym mieć trzeszczący mikrofon niż męczyć się z podwórkowej jakości serwisem.

 

Zdecydowanie odradzam. Jakość świadczonych usług jest żenująco niska, kontakt bardzo nieprzyjemny, opryskliwy - wręcz beszczelny.

Takie typowe polskie cwaniaczki robiące kiepską robotę robiąc przy tym łaskę klientom. Do błędu pracownika oczywiście przyznać się nie raczą.

 

 

edit 25.01.2010

Wrócił. Przełącznik działa, choć jest niższej jakości i zamiast się przesuwać to przeskakuje. Ale spełnia swoje zadanie. Ekran nie jest już tak dopasowany i sztywny jak orginalnie ale w granicach tolerancji. Da się telefonu używać, ale ideał to to nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lektura długa choć ciekawa. Polecam

 

INWAZJA PC SPRZETKOM UWAGA NA NICH OSZUŚCI

 

Witam serdecznie

Chciałem opisać i przestrzec wszystkich przed kupowaniem sprzętu komputerowego w firmie inwazja pc - kiedyś używali nazwy (sprzetkom). Proszę czytać uważnie i rozważyć ewentualny zakup w tej firmie. Cała historia zaczyna sie jakieś 9 miesięcy temu koniec marca 2009, gdy znalazłem "wspaniałą ofertę" komputera na allegro. Komputer, laptop marki MSI VR630X Laptop w opisie po prostu wspaniały - czego on nie umie zrobić i jaką ma wspaniałą specyfikację. Zauroczony opisem i ceną jakieś 2200 zł. Udałem się do sklepu inwazja pc kiedyś sprzetkom i nabyłem owy sprzęt na raty. Nadmienię, że komputer był mi potrzebny do pracy. Szczęśliwy wróciłem do domu i się zaczęło...Po uruchomieniu komputera natychmiast napotkałem przeszkodę w postaci braku możliwości instalacji Windowsa XP - na takim pracuje i do takiego jest przyzwyczajony. Okazało sie, ze komputer jest przystosowany do Linuxa, i żeby zainstalować X trzeba przeinstalować BIOS. Ok dzwonię więc do sklepu i szok... Gość mówi, żebym sobie sam przeinstalował bios...Myślę sobie coś tu jest nie tak... tak więc postanowiłem działać. Zadzwoniłem do głównej siedziby w firmie w Staszowie opowiedziałem o zaistniałej sytuacji - zareagowali bardzo szybko. Po 20 minutach zadzwonił człowiek z Warszawy i powiedział, żebym przywiózł komputer a oni mi przeinstalują na koszt firmy. Tez mi przysługa… Okazało się, ze to dopiero początek. Po jakiś 3 dniach perypetii z Biosem zainstalowałem XP. Zacząłem się cieszyć nowym sprzętem...jako, że jestem człowiekiem korzystającym sporo z komputera to laptop był włączony dziennie średnio po 4-6 godzin. Jakiś tydzień po zakupie komputera pisząc pracę - zdarzyła się rzecz co najmniej dziwna - przenosząc komputer z jednego pomieszczenia do drugiego przygasła matryca. Procesor działał, wszystkie kontrolki się świeciły, ale monitor laptopa zmienił sie na szary kolor. Tego samego dnia miałem jeszcze z 20 razy podobną sytuację. Następnego dnia to samo. Na trzeci dzień z samego rana dzwonię do sklepu inwazja pc (sprzetkom) na Grzybowskiej. Zostałem poproszony o przywiezienie laptopa. Pan w sklepie już na wstępie mi powiedział, że komputery MSI to badziew - już nie wspominając o tym, ze był bardzo bezczelny, brak kultury i obycia z klientem. Tak więc zabrali laptopa i powiedzieli, że jedzie do serwisu firmy MSI do Wrocławia gdzie będzie rzekomo naprawiany. Przed oddaniem poprosiłem o sporządzanie dokumentu na jaka wadę komputer jedzie Do MSI. Dokument z pieczątka sklepu trafił do mnie. Musze tu nadmienić, że na naprawę serwis ma 28 dni roboczych, co wychodzi prawie półtora miesiąca...I właśnie po takim czasie został ów sprzęt mi zwrócony - ponoć skutecznie naprawiony. Po 2 godzinach od odbioru okazało się, że znowu to samo. Nic nie naprawili - matryca dalej przygasa. Przypomnę, ze mamy już koniec maja, a ja z komputera korzystałem może parę dni. Do usterki doszła jeszcze jedna wada strasznie głośno pracujący wiatrak...Po dwóch dniach ponownie zawożę go do sklepu na to samo. Oni ponownie go wysyłają do serwisu - ja znów biorę wszystkie dokumenty potwierdzające tę sama wadę. Mija kolejne półtora miesiąca, ja jestem dalej bez swojego komputera...nawet nie było propozycji zastępczego laptopa. Mija więc cały czerwiec i na początku lipca odbieram tą wspaniała rakietę ze sklepu - ponoć już ma wszystko "grać". Po godzinie użytkowania – znów to samo. Myślałem, że się załamię....Trzeci raz to samo. Myślę sobie, ze już należy mi się nowy komputer bo laptop, który mi sprzedali to zwykły bubel, który ciągle się psuje. W sklepie dowiaduje sie, ze otrzymanie nowego laptopa przysługuje mi po 4 krotnym zepsuciu sie sprzętu na ta samą wadę. Tak więc komputer po raz kolejny jedzie do serwisu MSI - bo narazie to dopiero będzie trzecia naprawa. Nie mam wyboru i ponownie go oddaję do tych krętaczy, oszustów i nierobów. Mija miesiąc. Mamy jakąś połowę sierpnia. Odbieram komputer i znów to samo. Nic nie zrobione. Matryca ciągle gaśnie. Znów go oddaję, już czwarty raz będzie naprawiany. Pojechał rzekomo do serwisu na początku września, a wrócił ponownie do mnie na początku października. Nie muszę mówić, że znów nie było nic zrobione. Kolejny raz, więc go oddaje w połowie października do sklepu, a oni go ślą do serwisu z obietnica, że jeśli się znów zepsuje to otrzymam nowy sprzęt lub zwrot gotówki. W połowie listopada wraca, co się okazuje... Nawet nie przystąpili do naprawy komputera. Firma MSI odmówiła naprawy laptopa, bo rzekomo zepsuty był wtyk go gniazda zasilania. Tak więc widzę, że wyraźnie mnie wrabiają jedni albo drudzy. Myślę, że zarówno serwis MSI jak i sklep inwazja pc (sprzetkom) działały na szkodę klienta. Jedni gorsi od drugich... Wtedy z inicjatywą wychodzi sklep inwazja pc i przedstawili pomysł naprawy na własny koszt zarówno gniazda jak i matrycy. Musiałem sie zgodzić ponieważ MSI już nie chciał mięć z tą sprawą nic wspólnego – byłem po konsultacji z urzędniczką praw konsumenta jak i zaprzyjaźnionym prawnikiem. Osoby te doradziły, abym przystał na propozycję sklepu. Jak laptop by się ewentualnie ponownie popsuł to sklep będzie musiał już bezwzględnie dać nowy sprzęt. Od tej pory to sklep inwazja pc (sprzetkom) był odpowiedzialny za usterki i komputer. Powzięli sie naprawy i pod koniec grudnia oddali go twierdząc, że wcześniej nic nie było w nim robione i teraz na 100% będzie działał. Prawda okazała się bardzo brutalna. Sprzetkom inwazja pc nic nie zrobił. Matryca dalej przygasa, a gniazdo zasilania też jest uszkodzone. Zadzwoniłem więc do inwazja pc do sklepu. I pytam się co teraz???? Pan kierownik - człowiek o bardzo niskim ilorazie inteligencji i nie umiejętności komunikacji z klientem, powiedział, że laptopa nie dostanę nowego, ani zwrotu pieniędzy tez nie będzie, ponieważ komputer został kupiony na raty. Nawet wzbił sie na wyżyny intelektualne i doradził cytuję "Niech Pan sprzeda tego bubla, bo to już nic z niego nie będzie." Był na tyle bezczelny. Okazało się między czasie, że komputer nie był wcale w serwisie MSI 5 razy, a jedynie dwa... Fałszowali dokumenty, nie wiem ?? Ustaliłem to z przedstawicielem firmy MSI. Co z nim się działo w tym czasie… nie wiem?? Mamy dziś koniec stycznia. Komputer w sensie użytkowania miałem może miesiąc. Skandal. Firma nie rzetelna. Dokumenty, zdjęcia wszelkie szczegóły na temat całej zaistniałej sytuacji mam. Prawdopodobnie sprawa trafi do sądu. Czekam jeszcze na odpowiedź szefa firmy inwazja pc (sprzetkom), bo do niego tez wystosowałem pismo wraz z cała dokumentacją. Jeśli i tu będzie to samo, to sprawa trafi do sądu. Będę o tym pisał wszędzie, będę odradzał wszystkim na każdym forum w każdym miejscu gdzie są jakieś społeczności, by nie zawierali transakcji z ta firmą. Znalazłem również w Internecie wielu innych użytkowników oszukanych prze tą firmę. Jak trzeba będzie naświetle sprawę w mediach, wszędzie gdzie tylko to możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO Postąpili karygodnie ale z drugiej strony mając gwarancję door-to-door, jak wielu leniwych wolałeś najpierw wyręczyć się sklepem a później jak sprawa się rypła podetrzeć sobie nimi tyłek. Cóż, Twoja sprawa.

 

Dla mnie to przestroga, chociaż sam pracuję w serwisie i żeby nie było niedomówień, zawsze jeśli mam okazję przedstawiam klientom plusy skorzystania z gwarancji d-t-d. Oczywiście nie z lenistwa ale żeby nie było, że gdzieś tam dzień-dwa-tydzień poślizgu bo nie było czasu wysłać albo serwis producenta leciał w kulki i zamiast przydzielić RMA przez tydzień debatował nad sprzętem a to drugie niestety jest na porządku dziennym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze 1 sprawa dotyczaca firmy inwazja.. non stop ogłaszaja sie w portalu pracuj.pl ze szukaja ludzi do pracy w co ciekawe wszystkich odziałach... te ogłoszenia wisza juz dobrze od 4 miechów. Nie majak pseudo reklama gdzie się da...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości wysłałem na kierownika do sprzetkomu/inwazji i zaprosili mnie na rozmowę, 1 dzień wcześniej na kolejny dzień na 15 O_O.. no to podziękowałem,, a. Pani mi powiedziała, że rekrutacja jest w godzinach od 15 do 18.. Jak sobie to wyobrażam ? Ano tak.. Wpada 10-20 osób,, 3 minuty mierzenie wzrokiem.. ee wy po lewej wy.. ;) reszta: tu macie kartki i długopisy, napiszcie proszę wymaganą kwotę butto. Oddzwonimy.

 

edit. żeby nie było: poszedłbym i porozmawiał jakbym nie miał dzisiaj dyżuru i nie siedział właśnie w robocie :P ale - mocno sceptycznie bo ani to w moim docelowym kierunku ani z ich strony nie spodziewałbym się rewelacji.

Edytowane przez forest kila zbila

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICOMP Dzierżoniów...

 

To co tutaj się dzieje to trudno w to uwierzyć!!!

 

Nie tyczy się to mojego kompa ale mojego kumpla. Sprawa tak mnie zirytowała ze postanowiłem opisać całą sytuacje (byłem świadkiem tych wszystkich wydarzeń :P)

 

Kumpel kupił tam kompa. Wszystko w miarę śmigało i było ok, ale niedługo po zakupie wystąpił taki problem: komputer zaczął się ciągle wyłączać pod obciążeniem (to nawet pierwsze co przychodzi do głowy to się przegrzewa jakiś komponent albo cos z oprogramowaniem). Po sprawdzeniu możliwości z oprogramowaniem (okazało się ze nie to) sprawdziliśmy z kolega temperatury na procku. Jest to athlon 5200+. Odczyty z speedfana - prawie 100*!!! (wahało się od 90 - 100). Komp został oddany na gwarancje - naprawa była żałosna (wymienili tylko pastę, bo wyschła, nie likwidując przyczyny problemu, tylko tak na odwal się żeby podziałało przez następne 30minut :D). Komp podziałał jakiś czas i znów to samo. Ponownie komp oddany na gwarancje. Tym razem kazali sobie zapłacić 40zl za wymianę pasty (no moim skromnym zdaniem to pasta na 1raz, pewnie jeszcze jakaś byle jaka to z 2zl a te 38 to chyba za ściągnięcie coolera, bo to tak okropnie skomplikowana procedura). Dobra kumpel stracił 40zl. Minęły z 2 dni - problem wraca. Sami doszliśmy do tego ze to albo płyta główna albo procesor jest rypnięty bo nic innego już nie pasowało. Oddaliśmy kompa znów do serwisu tym razem dzieląc się naszymi informacjami o tym co to może być, bo najwidoczniej znów wymieniliby pastę. Koleś powiedział, że ok sprawdzi. Okazało się że płyta główna jest uszkodzona. Komputer został zabrany. Naprawa powinna trwać moim zdaniem do 14dni roboczych (takie zwykle są standardy, no ale cóż...). Po miesiącu ciągłych telefonów i odwiedzin w serwisie udało się (po ciągłych żądaniach) wynegocjować zastępcze mobo. Oczywiście wcisnęli jakiś inny syf, na którym nic nie działało (ani dźwięk ani net normalnie tylko ze się komp włączał to o tyle dobrze). Jeszcze taki mały szczególik zauważyliśmy, a mianowicie: jak się do ich serwisu oddaje kompa i jak wyciągają jaka cześć z danego komputera, to przyklejają jakiś numerek na obudowę i na dany komponent. Po otworzeniu obudowy zauważyliśmy ze płytka zastępcza ma naklejony jakiś numerek, całkiem inny od tego który został naklejony na obudowę (wg mnie to albo wcisnęli mobo od jakiegoś innego kompa albo maja bardzo dziwny system przyklejania numerków :P). Po tym jak kolega otrzymał kompa (po jakimś miesiącu) z płyta zastępcza zainstalowaliśmy nowy system, bo stary był zasyfiały cały. Po zainstalowaniu próbujemy wgrać sterowniki ale ciągle wywalało jakiś błąd odnośnie karty dźwiękowej i sieciowej (zintegrowane). Poszliśmy z tym do serwisu, aby dali nam CD do tej mobo żebyśmy mogli zainstalować sterowniki. Facet powiedział ze nie ma tej płytki (co przekonuje do tego, ze płyta została wyjęta z innego komputera z serwisu) i ze mamy sobie jakoś poradzić sami, a jak sobie nie poradzimy to sam to spróbuje zrobić za 60zl (to jest najbardziej żałosne co słyszałem. nie dość ze zabierają kompa na miesiąc ponad, nie dość ze w końcu zgadzają się dać płytkę zastępczą, to jest ona uszkodzona, a za zainstalowanie sterowników koleś żąda 60zl!!!). Oczywiście oburzeni wyszliśmy. Kumpel nie ma ciągle płyty głównej (2 miesiąc mija), a komp nie nadaje się do użytku. Wg mnie ten sklep jest tragiczny, na każdym kroku próbują wycisnąć jak najwięcej kasy robiąc rzeczy które leżą w ich obowiązku.

 

Jedyne w czym jakoś się zachowali, to to że oddali te 40zł za zmiane pasty, chociaż sądzę, że bez zażądania zwrotu kasy by tego nie oddali.

 

TRAGEDIA

Edytowane przez bocian24

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawde nie potrafie zrozumiec takiego zachowania niektorych sklepow. Czasy kiedy konkurencji nie bylo i czlowiek nie mial zabardzo wyboru, juz dawno minely. Czy takiemu debilowi naprawde sie wydaje, ze zgarnie te 60zl i nikt sie nie pogniewa ? Ze wezmie plyte, przetrzyma miesiac, odda gowno i nikt sie nie pogniewa ? Przeciez to sprawa oczywista, ze sklep straci klienta na amen, a wielu z niezadowolonych zniecheci kolejnych opowiadajac te historie na forach. Czasem duzo taniej wychodzi wymienic plyte nawet po swoich kosztach, niz zrzucac cos na klienta.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mojego poprzedniego posta. Plyte glowna oddali po 2 miesiacach. Jak sie okazalo w tym samym stanie co wczesniej. Ciagle jest ten sam problem... Co radzicie zrobic?? Najlepiej by bylo jakby oddali kase jaka kumpel zaplacil na poczatku. Bo wzieli plyte potrzymali 2 miesiace i oddali, to juz nie ma sensu oddawac ponownie tego, bo jeszcze zazadaja niebotycznej sumy (nie zdziwilbym sie jakby byla to suma rzedu 90% wartosci nowej plyty :P) za 2 naprawe tego samego (wg mnie gwarancja obowiazuje 2 lata chocy mi sie 100000x zepsulo to samo - 2 lata to 2 lata a nie 1 naprawa na kazdy problem). Gdzie mozna uzyskac jakies porady prawne?

 

Jest jeszcze jakis sposob zeby sprawdzic czy plyta zostala w ogole oddana do naprawy do producenta??

Edytowane przez bocian24

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Powracając do moich ostatnich postów. Okazało się ze jest zły przepływ powietrza w budzie a radiator z boxowego chodzenia ledwo co dotykał procesora!!! To tłumaczy tak wysokie temperatury. Faceci ciągną po 40zl za najbanalniejsza robotę, którą i tak źle robią (zmiana pasty - w tym zdjęcie i założenie coolera). Aż brakuje mi słów :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Mam problem z firmą stereo.pl

 

Kupiłem u nich 3 płyty, na łączą kwotę niecałych 100zł. 15 stycznia przyszedł do mnie mail, że "nakład został wyczerpany, kwota jest na moim koncie i mogę kupić coś innego". Oczywiście od razu zadzwoniłem, że nie interesuje mnie nic innego i proszę o zwrot pieniędzy. Pani powiedziała, żebym wysłał swoje dane + nr konta i oczywiście zostanie oddane.

 

Mija tydzień, nic, dzwonię na infolinię, Pani mówi, że mają 14dni na zwrot (poszperałem w regulaminie i faktycznie), stwierdziłem więc, że poczekam te 2 tygodnie.

 

Na początku lutego, po upływie 2 tygodni dzwonię znowu, mówię, że nie ma. Podałem swoje dane, okazało się, że nie przekazali moich danych do księgowości. Ok, trzymałem jeszcze nerwy na wodzy, ale lekko wkurzony stwierdziłem, że ok, czekam do 15 lutego.

 

15 dzwonię, Pani mówi, że moje dane zostały przekazane i jestem w "kolejce" do zwrotu". Powiedziałem, że nie interesuje mnie to, mają 14 dni i chcę moje pieniądze, pani oczywiście poprzytakiwała i tyle. Zadzwoniłem znowu w piątek, 19, ponieważ nic nie było. Zmieszałem babkę z błotem, powiedziałem, że chcę w takim razie z kierownikiem, który oczywiście był "nieuchwytny".

 

Mija 1,5 miesiąca od momentu, w którym zapewniono mnie o zwrocie (od kupna już 2 miesiące), a u mnie pieniedzy nadal nie ma. W piątek próbowałem dodzwonić się na infolinię, ale "żaden konsultant nie jest dostępny".

 

Moje pytanie, jak mogę ich tak porządnie postraszyć? Niby tylko 100zł, ale chodzi o zasady. Prawda jest taka, że bezprawnie przetrzymują moje pieniądze, da się coś z tym zrobić? Reklamę gdzie trzeba na pewno zrobię + sam nic już od nich nie kupię, ale 100zł im nie podaruję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Dopisuję a jednocześnie podaję do wiadomości iż Firma Handlowo Usługowa "Ilona&Tomek" z Krakowa zajmująca się sprzedażą art.spożywczych /art.cukiernicze/ działająca na terenie Woli Duchackiej to ludzie którzy naciągają wszystkich dookoła. Dostawcy którzy dali im towar na kreche /a jest ich kilku /mogą o zapłacie zapomnieć. Uciekają przed nimi zmieniając lokalizację sklepu. Mi też zalegają zapłatę z tytułu niezapłaconego czynszu. Przestrzegam wszystkich żeby nie dawać tym oszustom towaru na kredyt.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestrzegam przed robieniem interesów u Macieja Bieleckiego na allegro

kupił u mnie pamieci ram, za kwote xxx, dodatkowo umowilismy się na serwis płyty DFI za 100zł JEŚLI da rade ją naprawic/wymienic, czyli

jesli uda się to wpłaci mi kwote xxxzłminus 100zł za serwis, a jezeli nie uda sie naprawic wtedy wpłaci mi pełną kwote xxx zł

 

Sprzedaz finalizowana przez allegro, bo MB tak chciał. Wyslalem pamieci jako pierwsy, MB jest dosc znany wiec nie przewidywalem problemow.

Od tego czasu zaczeły sie schody, mianowicie bardzo zły kontakt, GG, tel. Na przelew czekałem ponad 1,5miesiąca albo i dłuzej

 

Po całej sytuacji dostalem przelew na kwote xxx - 100zł oraz informacje ze plyty nie da sie naprawic bo jest mechanicznie uszkodzona (i teraz jest to moja wina poniewaz nie sprawdzilem tego wczesniej a w serwisie sprawdzają to pod lupą) OMG

Doskonale to rozumiem ze mieli prawo odmowic gwarancji ale umawialismy sie inaczej, zresztą oceńcie sami.

 

Nie wiem czy moge zamiescic tu screeny z korespondencji dlatego moge zrobic to na zyczenie na PW.

Edytowane przez Maniakalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A odesłał Ci tą płytę skoro jest szrot? Bo może udało mu się ją naprawić/wymienić i ma hajs także za nią.

 

 

nie odesłał

juz nawet nie chodzi o to, ale o zasade, ze potwierdził ze jesli nie da rady wyserwisowac mobo to przeleje calosc czyli xxx zł

Edytowane przez Maniakalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość ewidentnie pokazał że jest niepoważny, a skoro płyty nie odesłał, to imho ją wymienili/naprawili.

 

watpie w to

 

poza tym zmienił numer

i mimo ze zmienia statusy nie odpowiada na zadne wiadomosci

wtorek-sroda zaczne spamowac via tel/gg/mail i zobaczymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przyszła pora abym i ja się podzielił spostrzeżeniami na temat podłego traktowania klienta, rzecz dotyczy sklepu:

 

www.infosoft.pl

 

Sytuacja dość długa, ale warto poczytać, ku przestrodze.

 

W owej firmie zakupiłem głośniki Microlab fc-530, zakupu dokonałem 05.04.2010, tego samego wieczora przelałem pieniądze na konto w mBanku, mam w tym samym, żeby było szybciej ;) od razu zaznaczę, że na stronie sklepu dostępność produktu określona była tak: czas realizacji 3 -5 dni. Po zakupie otrzymałem automatyczne podsumowanie, w którym trzeba było kliknąć aby potwierdzić zakup, łatwizna ;) dodam też, że ustawiłem hasło, żeby później zalogować się na konto, w celu sprawdzenia realizacji - do tej pory nie mogę się zalogować, ani odzyskać hasła ;)

 

Po zakupie w poniedziałek wieczór, odczekałem parę dni, by w piątek wykonać telefon do firmy, czy zostały głośniki już wysłane ( zero odzewu ze strony infosoft.pl wcześniej ). Pan uprzejmie zawiadomił, że głośników nie ma, dostawa ma być 13 kwietnia (wtorek). No cóż, jak ma być to poczekam. We wtorek dzwonię, pytam wieczorem czy są, czy zostały wysłane - nie, nie ma, dostawa się opóźnia. (nadal żadnego odzewu z ich strony, to ja dzwonię i dopytuję). Na chwilę zapomniałem o temacie, rozwiązałem chwilowo brak głośników, po to, by po dwóch tygodniach, w poniedziałek 19 kwietnia, zadzwonić z pytaniem, co z moimi głośnikami... Nie ma. No to ja poproszę zwrot pieniędzy - nie ma problemu, proszę w mailu napisać numer konta. Napisałem w poniedziałek.

 

Z ciekawości zajrzałem na konto w środę, kasy nie ma. Zaglądam na stronę infosoft.pl - zmieniła się cena głośników - myślę, o, przyszły. Dzwonię więc, czy oddali już kasę, mówią, że nie, ale mają być głośniki już dziś/jutro, wiec jak coś to mogą wysłać. Myślę, że jak wytrzymałem tyle, to i poczekam te dwa dni jeszcze. Wiec piszę, że jednak chcę głośniki. W piątek dzwonię, żeby się upewnić, że zostały wysłane - od 16 do 18 zero odzewu w całej firmie - no to wypas! Po 18 udało się komuś odebrać telefon - głośniki właśnie przyszły! Pan się pytał czy pieniądze zostały wysłane, ja mówię, że tak, 2 TYGODNIE TEMU! On nie widział... Zobaczył dopiero po przypomnieniu, że mają 3 konta do wyboru na stronie... Jak już znalazł wpłatę, to powiedział, że wysyłamy w poniedziałek.

 

We wtorek dzwonię, wysłali wczoraj, nie poda mi numeru listu przewozowego, bo nie jest w firmie. Na całe szczęście głośniki są w środę koło południa (23 kwietnia), faktycznie wysłali je w poniedziałek. Głośniki grają, jest paragon, niby happy end. (recenzję postaram się wysmarować później, bo są mało popularne i się przyda :))

 

Co najważniejsze i najbardziej przykre: czas realizacji zamówienia - 23 dni.

przez ten cały czas, ani jednego maila, telefonu, gadu gadu czy nawet listu pocztą polską ;) z ich strony!! cały czas dzwoniłem i się dopytywałem. Totalne w[gluteus maximus]manie klienta... Przykra sprawa, sklepu nie polecam, bo ewidentnie nie radzą sobie z obsługą sklepu i wykazywaniem stanów magazynowych w nim. (do tej pory wisi tam 3 - 5 dni) No i nie działa system rejestracji użytkowników, bo zalogować też się nie mogę.

 

ANI RAZU NIE USŁYSZAŁEM SŁOWA PRZEPRASZAM - ale może się czepiam ;)

 

Jeden plus: przez ten czas głośniki zdrożały z 195 na 225 złotych, a ja dostałem je w starej cenie. Innego wyjścia w sumie nie widziałem, ale pewnie mogło być gorzej ;)

 

Jeśli ktoś się napali na Microlaba, to polecam najpierw upewnić się czy towar w ogóle istnieje - wtedy jest szansa na normalną obsługę :)

 

Pozdrawiam i szczerze nie polecam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxx

 

Sklep jest z B-stoku więc go znam ;) "Firma" to jeden koleś ( i raz widziałem pomocnika w składziku sprzętu ) ok 30-35 lat który siedzi w pomieszczeniu "sklepie" 20m2 zawalony kartonami z każdej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przyszła pora abym i ja się podzielił spostrzeżeniami na temat podłego traktowania klienta, rzecz dotyczy sklepu:

 

www.infosoft.pl

 

 

 

Również nie polecam sklepu Infosoft. Sam czekałem na Microlaby solo w nieskończoność. Kontaktu z ich strony praktycznie brak - łaskawie odpisywali na moje maile, a głośników nigdy nie wysłali. Ostatecznie kontakt się urwał samoistnie... nawet nie prosiłem o rezygnację z kupna. Jedym słowem odradzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Mam dość poważny dylemat odnośnie mojego ostatniego zakupu w sklepie Extreme-PC z Wrocławia.

Otóż zakupiłem taką oto oryginalną baterię. Wszystko pięknie ładnie, wybrałem przesyłkę kurierską za pobraniem. Zamówienie złożyłem w czwartek, 6-05-2010.

Wczoraj (tj wtorek) zadzwoniłem z zapytaniem, czy paczka już do mnie wyszła. Otrzymałem odpowiedź że nie, dopiero wyślą...Myślę ok, poślizg mógł się zdarzyć.

Dziś otrzymałem paczkę, otwieram i w środku widzę coś z goła odmiennego niżeli było przedstawione na aukcji.

Dołączona grafika

Od razu telefon do nich, że chyba jednak jest coś nie tak, bo na oryginalną baterię mi to nie wygląda. Pan Marek poprosił o podesłanie fot na maila.

Przed momentem otrzymałem taką oto odpowiedź:

To jest oryginalna bateria, zamienników tego modelu w ogóle nie posiadamy.

 

Pozdrawiam

Co z fantem zrobić ? Na dodatek torebka antystatyczna była już otwarta...Więc pewnie będą się tłumaczyć że to ja ją otworzyłem.

Proszę o odp.

Pozdrawiam

rafwlkp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...