Skocz do zawartości
reed

Oszusci & niesolidne: firmy, serwisy, sklepy

Rekomendowane odpowiedzi

Znajomy wyslal spalony zasilacz do naprawy gwarancyjnej do esc.pl.

Odpisali mu, ze "zasilacz niewłaściwie zapakowany do transportu - urwany kondensator". Co jest z jednej strony bzdura, bo wysylka sprzetu to dla niego chleb powszedni, pracuje w sklepie komputerowym.

Z drugiej strony, czy w ogole mozliwe jest zeby podczas transportu urwal sie kondensator w zamknietym zasilaczu?

 

Czarnodziej właśnie mój przypadek opisuje. Jako ze bardzo mnie zdenerwowali, postanowiłem opisać tu całość - łącznie z korespondencja. Wiem ze będzie długie, przepraszam :)

 

No wiec, w niedziele zasilacz się spalił - zaczęło śmierdzieć plastikiem, otwieram obudowę, komputer robi ziuuuu... i się wyłącza, z zasilacza chmurka dymu. Ok, zdarza się, no to serwis.

Zgłoszenie poszło tego samego dnia, zasilacz po raz pierwszy od zakupu (03.2010) opuścił obudowę. Prosto do pudelka oryginalnego łącznie z dokumentami wymaganymi itd. Na dnie pudelka kilkanaście małych śrubek montażowych, myślę, nie problem, no bo co się może stać? ;]

We wtorek dotarł zasilacz na serwis, po jakimś czasie pojawiła się w ich systemie zgłoszeniowym notka serwisowa:

 

"urządzenie nieprawidłowo zapakowane na czas transportu, latające luzem śrubki ( sporo wewnątrz zasilacza ); urwany kondensator"

 

ze jak? urwany kondensator? przez śrubkę??? bo ja nic nie grzebałem, plomby nie naruszone itd. no nic, piszemy do serwisu :) poniżej korespondencja:

 

mail nr 1

 

Chciałem zapytać o spodziewany czas realizacji zgłoszenia serwisowego

RMA XXXXX (zasilacz OCZ StealthXStream 700W).

 

Proszę również o wyjaśnienie co znaczy status zgłoszenia "Rodzaj

zlecenia: warunkowe"

 

W notatce do zgłoszenia widzę uwagę: "urwany kondensator" - sam nie

ingerowałem we wnętrze zasilacza (spalił się SAMOCZYNNIE), a nie

uwierzę, że latająca luzem śrubka o wadze kilku gram potrafi "urwać

kondensator".

 

Proszę o szybką odpowiedź na w/w pytania.

 

Pozdrawiam

 

odpowiedz

 

Witam,

 

potrwa to ok 2 tygodni, śrubka nie potrafi urwać kondensatora ale potrafi zrobić zwarcie, proszę być dobrej myśli, nie powinno być problemu z tą reklamacją. (zwarcie? w zasilaczu który leci na serwis? to co kur** podłączył się u kuriera w aucie....?)

Pozdrawiam.

 

Mail nr 2

 

2 tygodnie? strasznie długo... komputer jest mi potrzebny do pracy...

Nie da się jakoś przyspieszyć procedury? Ew. wymiana na inny (za

dopłatą).

 

Z tą śrubką dalej nie rozumiem. Komputer chodził przez 1,5 roku, nie

było w nim żadnej śrubki, przecież chodził dobrze ;] ok, w transporcie

mogla śrubka dostać się do środka, logicznie myśląc od awarii

zasilacz nie dostawał prądu, wiec o jakim zwarciu tu mówimy? i o jakim

urwanym kondensatorze???

 

odpowiedz

 

To standardowy czas oczekiwania. Dodatkowo w przypadku przyjęcia warunkowego może ulec wydłużeniu. Co się działa z zasilaczem wcześniej tego nie wiem a Pan nie jest tego w stanie wykazać. Wiem natomiast, że w chwili dostarczenie były w jego wnętrzu metalowe śruby. W tym przypadku pozostaje nam tylko czekać. Zasilacz już pojechał do serwisu autoryzowanego, żeby do minimum skrócić czas realizacji po naszej stronie.

 

mail nr 3

 

Na jakiej podstawie zostało zgłoszenie "przyjęte warunkowo"???

NIE MA technicznej możliwości uszkodzenia kondensatora w zamkniętej

obudowie zasilacza.

 

"Co się działa z zasilaczem wcześniej tego nie wiem a

> Pan nie jest tego w stanie wykazać."

 

Co się działo z zasilaczem po przyjściu na serwis ja również nie wiem,

Pan również nie jest w stanie tego wykazać.

Zasilacz został do Państwa wysłany dokładnie w taki sam sposób w jaki

został dostarczony.

 

Pracuję w sklepie komputerowym już ponad 3 lata, wiem jak wyglądają

procedury serwisowe. Z tego co się orientuję, zasilaczy się nie

naprawia -

po stwierdzonej usterce sklep w którym był zakupiony, lub dystrybutor

tego sprzętu wymienia na nowy.

 

Zasilacz działał w komputerze ponad 1,5 roku, w niedziele się spalił -

dosłownie. Poczułem zapach spalonego plastiku, otwieram obudowę, z

zasilacza dym i komputer się wyłączył. Zasilacz zaraz zgłosiłem, wymontowałem go,

zapakowałem do pudelka. To wszystko. Plomby nie naruszone.

"Bajek" o uszkodzonym kondensatorze nawet nie przyjmuje do wiadomości

- nie chce być złośliwy, ale to standardowa wymówka serwisów.

Proszę o standardowe potraktowanie zgłoszenia, ponieważ nie widzę

podstaw do traktowania mojego zgłoszenia inaczej.

 

Proszę również o podanie nazwy, adresu oraz nr. kontaktowego lub maila

dystrybutora zasilaczy OCZ od którego biorą Państwo towar.

 

Pozdrawiam

 

odpowiedz

 

Na zajęcie stanowiska w tej sprawie mamy 14 dni i tego się trzymajmy na tym etapie. Pańska reklamacja nie jest uznana nie jest też odrzucona - jest w toku. Co do moich kontaktów handlowych to tylko i wyłącznie moja sprawa. Zasilacz pochodzi z oficjalnego źródła w Polsce.

 

(po takim mailu, na myśl przychodzi tylko cytat z "Misia": Nie mamy Pana płaszcza i co Pan nam zrobi...?)

 

 

po czym wykonałem kilka telefonów, ustaliłem ze esc.pl zaopatruje się (informacja jawna) w produkty OCZ w firmie ExtremeMem.

Zadzwoniłem zapytać jak to wygląda z ich strony itd. Po opisaniu sytuacji, facet WYŚMIAŁ szczerym, słowiańskim śmiechem "historyjki" o śrubkach i kondensatorach, dodał, ze jak plomba nie jest zerwana to ich nie interesuje co się stało w środku, nie działa - wymiana na nowy w przeciągu 2-3 dni.

 

Bogatszy o tą wiedzę, wysmażyłem im kolejnego maila:

 

mail nr 4

 

Oczywiście, na podjęcie decyzji mają państwo 2 tygodnie - prawo jest

bezlitosne dla użytkownika końcowego.

Natomiast z takim podejściem klient traci do Was zaufanie (notabene

stały klient).

 

Z tego co się orientuję, mam prawo wiedzieć z jakiej dystrybucji i

skąd dokładnie pochodzi sprzęt który kupiłem w

Państwa sklepie - ale niech się Pan już nie trudzi, wiem że w markę

OCZ zaopatrują się Państwo w firmie ExtremeMem.

Wg. informacji ich serwisu, wymieniają zasilacz na nowy, w ciągu 2-3

dni od otrzymania uszkodzonego (co wg. Pana informacji nastąpi jutro).

Dodam, że serwisant historię "o śrubkach urywających kondensatory i

powodujące zwarcia w niepodłączonych do prądu zasilaczach" mówiąc

delikatnie, wyśmiał. Otrzymałem również informację, że skoro plomby

nie były naruszone, to nie ma innej możliwości, jak przyjąć

bezwarunkowo na gwarancji. Wszystkiego dowiedziałem się jednym

telefonem do dystrybutora.

A Państwu gratuluję "profesjonalnego" podejścia do serwisu.

 

Pozostaje tylko czekać na odpowiedź serwisu i na "Państwa stanowisko",

które mam nadzieję nie potrwa 2 tygodnie - czego Państwu i sobie

życzę.

 

Pozdrawiam

 

 

Który jak na razie pozostał bez odpowiedzi. Czekamy do jutra :)

 

sorki że tak długo, ale może komuś się przyda na przyszłość.

 

Pozdrawiam

 

P.S. ALE JAK KU*** MOŻE SIĘ URWAĆ KONDENSATOR W TRANSPORCIE?????? xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już jonathan wspomniał - kolejny wał od esc. Mam w doświadczeniu bezpośrednią współpracę z Extrememem i nie przypominam sobie, żeby odrzucili reklamację na jakikolwiek zasilacz, który nie ma powyrywanych kabli ewentualnie nie jest po gwarancji ponadto chyba tylko Extrememem nie odsyła zasilaczy OCZ do serwisu producenta, mają Oni umowę serwisową i wszystkie produkty OCZ wymieniają od ręki po potwierdzeniu usterki. Śrubka z zasilacza mogła zwyczajnie być w pudełku. Co do teorii, że urwany kondensator to standardowa wymówka serwisu to jakaś blaga, pierwszy raz słyszę ;d A co do nie naprawiania zasilaczy - naprawia się, robi tak większość tanich producentów jak Modecom, Tracer etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już jonathan wspomniał - kolejny wał od esc. Mam w doświadczeniu bezpośrednią współpracę z Extrememem i nie przypominam sobie, żeby odrzucili reklamację na jakikolwiek zasilacz, który nie ma powyrywanych kabli ewentualnie nie jest po gwarancji ponadto chyba tylko Extrememem nie odsyła zasilaczy OCZ do serwisu producenta, mają Oni umowę serwisową i wszystkie produkty OCZ wymieniają od ręki po potwierdzeniu usterki. Śrubka z zasilacza mogła zwyczajnie być w pudełku. Co do teorii, że urwany kondensator to standardowa wymówka serwisu to jakaś blaga, pierwszy raz słyszę ;d A co do nie naprawiania zasilaczy - naprawia się, robi tak większość tanich producentów jak Modecom, Tracer etc.

 

no właśnie tak było - kilkanaście śrubek było w pudelku od zasilacza. zasilacz włożyłem do pudelka PO usterce, wiec jaki kondensator urwany? jakie zwarcie spowodowane śrubką? ;] co do tanich zasiłek, to nie wiedziałem że naprawiają, pewnie dlatego są tanie :) facet z Extrememem powiedział że nie naprawiają OCZ, po stwierdzeniu usterki wysyłają nowy.

 

Co do teorii, że urwany kondensator to standardowa wymówka serwisu to jakaś blaga, pierwszy raz słyszę

no właśnie jeden znajomy już się spotkał z taką wymówką (inny serwis), gdzieś czytałem, że tak właśnie serwisy "zabezpieczają" się przed kosztami. Jak dla mnie esc.pl to wirtuozi bajkopisarstwa, a miałem do nich względne zaufanie... no ale cóż, dobry sklep poznajemy nie po towarze i ofercie ale po serwisie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, i dziś serwis odpowiedział:

 

"Jak tylko ExtemeMem się rozliczy to my rozliczymy się tego samego lub następnego dnia zależnie od godziny wyjścia spedycji. Z pozostałymi "rewelacjami" nie będę polemizował.

 

 

Pozdrawiam."

 

oczywiście, jak już sam dystrybutor i autoryzowany serwis go wyśmiał, to z czym ma polemizować? ;]

Pozostaje tylko czekać, a sam będę w Extrememem monitorował status tego zgłoszenia - jedno potknięcie ze strony Esc.pl i lądują

do piachu.

 

a co tam, odpisałem im jeszcze:

 

Mail nr 5

 

Poproszę jeszcze o nr. seryjny tego zasilacza oraz o zdjęcia rzekomo

urwanego kondensatora.

 

Pozdrawiam

 

 

Ciekawe czy mają wogóle zdjęcia.

 

Ok, poszedł kolejny mail, bo na poprzedni nie odpisali:

 

Mail nr 6

 

Czy otrzymam od Panstwa nr. seryjny mojego zasilacza i ew. zdjęcia uszkodzonego kondensatora?

 

Pozdrawiam

 

i przed chwilą przyszła odpowiedź:

 

Odpowiedź

 

Numer seryjny z naszego systemu: xxxxxxxxxxxxxx. Zdjęć nie mam bo jestem poza firmą, nie wiem nawet czy serwisanci je wykonali i nie mogę dziś tego sprawdzić. Kondensator był luzem, zasilacza nie otwieraliśmy. Możliwe, że wystrzelił np. z przegrzania co jest typowe dla kondensatorów elektrolitycznych.

 

Jak szybko się wersja zdarzeń zmienia - zaraz się okaże, że kosmici przylecieli i przypalali kondensatory mistycznym promieniem z kosmosu ^_____^

 

ich wersja wogóle nie trzyma się kupy - jakby "wystrzelił" to by go chyba nie urwało, a jak jest urwany, to chyba było na nim widać ewentualne ślady "wystrzelenia" - jakieś nadpalenia, rozerwany łepek, itd. ŻENADA.

Edytowane przez betonowy1984

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, którzy wysłali zasilacz.. Powiem krótko. Postraszcie ich rzecznikiem praw konsumenta i powiadomcie, że całą sytuację opisujecie na znanym forum komputerowym. Moja sytuacja co prawda była nieco inna, bo troszkę z mojej winy się wyłamało mocowanie w PCI-e, ale i to też było podejrzane. Raz, że w żadnej płycie główniej jakie miałem dotychczas mi się to nie zdarzyło. Kartę montowałem prawidłowo, a mocowanie i tak się ułamało. No cóż. Może to przypadek, a może celowe działanie z racji tego, że płyta i tak posiadała wadę fabryczną. Oczywiście chodzi mi o słynny problem z P67 i portami SATA w rewizji B2. Ale jak napisał pc_,max byly przypadki z wygiętymi pinami. Aż się boje jak pomyślę co by było gdybym nie wyłamał tego mocowania i wysłał normalnie płytę w nienaruszonym stanie. ESC kombinuje ile wlezie. Nie wiem czemu robią takie problemy skoro i tak to producent wymienia, a oni ponoszą jedynie koszty transportu. To jest handel towarem objętym gwarancją producenta i nie rozumiem ich podejścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, którzy wysłali zasilacz.. Powiem krótko. Postraszcie ich rzecznikiem praw konsumenta i powiadomcie, że całą sytuację opisujecie na znanym forum komputerowym. Moja sytuacja co prawda była nieco inna, bo troszkę z mojej winy się wyłamało mocowanie w PCI-e, ale i to też było podejrzane. Raz, że w żadnej płycie główniej jakie miałem dotychczas mi się to nie zdarzyło. Kartę montowałem prawidłowo, a mocowanie i tak się ułamało. No cóż. Może to przypadek, a może celowe działanie z racji tego, że płyta i tak posiadała wadę fabryczną. Oczywiście chodzi mi o słynny problem z P67 i portami SATA w rewizji B2. Ale jak napisał pc_,max byly przypadki z wygiętymi pinami. Aż się boje jak pomyślę co by było gdybym nie wyłamał tego mocowania i wysłał normalnie płytę w nienaruszonym stanie. ESC kombinuje ile wlezie. Nie wiem czemu robią takie problemy skoro i tak to producent wymienia, a oni ponoszą jedynie koszty transportu. To jest handel towarem objętym gwarancją producenta i nie rozumiem ich podejścia.

 

słuchaj, jak do piątku sytuacja nie będzie jasno postawiona co robią, wybieram się ro rzecznika praw konsumenta po poradę prawną.

Na barana nie trafili, a ja nie pozwolę z siebie robić idioty :) wsadzili kij w mrowisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko fajnie, ewidentne kręcenie ECS, ale po cholere wrzucałes te srubki luzem to ja nie wiem

 

no widzisz, jakoś nie zwróciłem uwagi, no mój błąd. Nie pomyślałem, że może to w czymś przeszkadzać, szczególnie że zasilacz jest kompletnie DEAD. Teraz ESC ma pretekst...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło włożyć do woreczka foliowego z zamknięciem i tyle. Ale to i tak niczego nie zmienia .Sklep kręci i nawet jak byś wysłał zasilacz z zabezpieczonymi śrubkami to i tak nie masz żadnej gwarancji,że nie zrobią jakiegoś wała. Przypominam, że jeden użytkownik tego forum robił zdjęcia płyty, a raczej socketa przed wysłaniem płyty do serwisu. Ja oczywiście też zrobiłem zdjęcia od razu jak tylko postanowiłem wysłać płytę do wymiany z B2 na B3. Długo zwlekałem. Możecie sobie wyobrazić moją minę jak zobaczyłem status reklamacji (warunkowe przyjęcie). Jedno wiem na pewno nigdy nic nie kupię w tym sklepie. Wolę kupić w jakimś innym, który ma siedzibę we Wrocławiu. Bez wysyłek i czekania i martwienia się czy przyjmą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że nie tylko autoryzowane serwisy odwalają takie historie, wiekszosc w tym zasranym kraju tylko kombinuje jak wyrypac drugiego :/ Polecam poszukacj w google opowiesci o autoryzowanym serwisie Lenovo Ideapad - firmie anovo :) Mój znajomy ma niestety ideapada i boi sie go odeslać na gwarancję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakby "wystrzelił" to by go chyba nie urwało

Teoretycznie mógł wystrzelić od strony nóżek. Widziałem dość dużo kondensatorów, które były spuchnięte bądź wylane nie w przygotowanej na tę okoliczność górnej części a na dole. Jednak po pierwsze takie przypadki widuję w zasilaczach typu no-name; po drugie - są tylko spuchnięte bądź wylane, wystrzały kondensatorów zdarzają się raczej rzadko a po trzecie nawet gdyby tak się stało wątpię, że kondensator zostałby wyrwany.

 

Poza tym z tego, co napisałeś wiemy, że nie został wyrwany, więc ekhm... W Esc nic nie kupiłem i po lekturze tego tematu wiem, że nie kupię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że nie tylko autoryzowane serwisy odwalają takie historie, wiekszosc w tym zasranym kraju tylko kombinuje jak wyrypac drugiego :/ Polecam poszukacj w google opowiesci o autoryzowanym serwisie Lenovo Ideapad - firmie anovo :) Mój znajomy ma niestety ideapada i boi sie go odeslać na gwarancję...

 

O Anovo moge Ci napisać całą wyprawkę z ostatnich trzech lat współpracy :] z resztą już gdzieś niedawno o nich wspominałem :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co zrobic w sytuacji gdy kupilem cos na allegro i jest to na 99,99% oszustwo?

Mozna sprawe zglosic na policje? Z jakiego paragrafu itp?

(pieniedzy nie przelalem i nie mam zamiaru)

 

Dlaczego na 99%?

Opis skopiowany z innej auckji wszystko to samo, nawet zdjecia z skopiował ze znakiem wodnym z innym nickiem, adres na allegro jest fałszywy, mieszka tam ktos inny.

Brak mozliwosci odbioru osobistego bo cos tam cos tam.

Edytowane przez Maniakalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak przelal pieniadze to bedzie problem z namierzeniem go. Chyba ze po numerze konta. Ale to i tak trzeba zglosic gdzie trzeba. Smieszy mnie to cale Allegro. Rejestracja kont powinna byc lepiej pomyslana i bezpieczniejsza. Ale wiadomo liczy sie czas i wygoda by zyskac jak najwiecej klientow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to mnie rozwalili. Gosciu ukradł opis i zdjecia z innej aukcji, w opisie dodatkowo nie przyjmuje płatnosci allegro co jest sprzeczne z regulaminem, brak odbioru osobistego w auckji, jak zapytalem o odbior to gosc kreci ze komp w Gdanksu :lol:, a allegro odpisuje:

 

Witam.

 

Dziękuję Panu za kontakt.

 

Przykro mi z powodu zaistniałej sytuacji. W momencie kliknięcia w "Kup Teraz", w aukcji nastąpiło zawarcie prawnie wiążącej umowy, którą są Państwo zobowiązani sfinalizować. Allegro nie ingeruje w jakiekolwiek ustalenia pomiędzy Panem, a Sprzedającym.

 

Sprzedający jest oczywiście zobowiązany do sprzedaży przedmiotu zgodnie z ceną końcową (plus koszty przesyłki).

 

Może Pan jednak rozwiązać ten problem kontaktując się ponownie z Kontrahentem.

 

Proszę pamiętać, że zgodnie z art. 8.1. Regulaminu Allegro, nie ponosimy odpowiedzialności za niezawarcie przez Państwa umowy.

 

Pozostałe kwestie kieruję do innego działu Serwisu.

 

Pozdrawiam,

edit// nowe info

 

Poprosilem o wiecej zdjęc. Podesłał dwa zdjecia obudowy - odrazu wkleilem obrazy do wyszukiwarki obrazem google. Wyskoczyly foty do zagraniczego serwisu komputerowego z recenzją tej obudowy.

Oryginalne foty oczywiscie znaczone logiem serwisu (w dolnym rogu), jednak cfaniaczek przyciął je oczywiscie tak ze loga nie ma.

 

Foty wyslal z opisem. Tak na szybko zrobione przez brata.

 

Czysta bezczelnosc

.

Edytowane przez Maniakalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest ktoś może z Olsztynka? Chciałbym zapytać, czy ktoś go zna:

 

Rafał T.

[wymoderowano - do wiadomości autora wiadomości]

 

(Numeru mieszkania pewnie nie mogę tutaj podawać, dlatego te dane na PW.)

 

Człowiek miał napisać mi program na zamówienie. Wpłaciłem mu 100 zł zaliczki. Program miał być gotowy na 23-go września. Została z nim podpisana umowa. Było w niej zawarte, że za każdy dzień zwłoki cena zmniejsza się o 25%. Od jakiegoś czasu w ogóle się nie odzywa. Nie odpisuje na maile.

 

Chciałbym sprawdzić co się z nim dzieje...

 

Jak widać oszukał nie tylko mnie: http://www.cyr4x.pl/forum/viewtopic.php?p=6434#6434

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na pytanie czy mozna odebrac osobiscie i zaplacic przy odbiorze odpowiedział:

 

Niestety nie prowadzimy sklepu stacjonarnego - sprzedajemy jedynie wysyłkowo(zgodnie z opisem przedmiotu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś pomysł jak znaleźć gościa numer telefonu mając tylko jego adres?

Chociaż numer stacjonarny.

 

Ktoś tu kiedyś podawał takie linki, ale nie mogę ich znaleźć :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że jakiś po serwisowy sprzęt lub sprowadzany z zagranicy, albo powystawowy. Opcji może być wiele. Wątpię by był kradziony, bo to spore ryzyko jednak. Brak oryginalnego pudełka i instrukcji jasno wskazuje, że sprzęt musiał być gdzieś używany. Sprawdź dokładnie obudowę czy nie ma śladów jakiegokolwiek użytkowania Może to być nieistotne rysy/zadrapania w niektórych miejscach. Ale mogą też wskazywać, że sprzęt po wypakowaniu gdzieś leżał. Tego typu sprzęt lepiej kupować w znanych sklepach. Czasem warto dołożyć te 100 zł 200 zł i mieć spokój. albo chociaż dowiedzieć się jak najwięcej o sklepie gdy w grę wchodzi znacznie niższa cena niż w markecie z RTV. Z tego co widzę to ten Ampli mozna kupić znacznie taniej, lub w podobnej cenie w dość solidnych sklepach ja Morele czy Techplanet. Warto się zapytać na takim forum jak te i pewnie byś wiedział w jakich sklepach warto kupować.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Chciałby się podzielić z wami przygodami jakie miałem z księgarnią Annpio a na allegro sprzedającą pod nikiem wasal2000.

 

Postanowiłem odnowić kolekcje Thorgala. Przypomnienie młodych lat na starość ;)

 

W spoilerze opis zabawy w kotka i myszkę. Niestety nie byłem jedyny nabity w butelkę. Choć najgorsze jest to że poprostu nie potrafią przyznać się że czegoś nie mają, nie wysłali lub cokolwiek. Wystarczył meil że się np towar skończył. Oddają kase i gra muzyka. A tak prawie 1,5 miesiąca meilowania i nerwów.

 

 

Zakupiłem towar pod koniec sierpnia. Po 2 tygodniach oczekiwania wysłałem meila z zapytaniem kiedy mogę spodziewać się zakupionego towaru. Towar już wyjdzie po weekendzie. Po kilku dniach oczekiwania zadałem pytanie znowu. Towar już wyszedł. Po następnych kilku dniach lekko wkurzony napisałem bardziej dobitnego meila, że są nie kompetentni i to już jest żenujące. Otrzymałem odpowiedź że to ja jestem niekompetentny bo przy zakupie nie przeczytałem regulaminu w którym powołują się na Ustawę która pozwala im na wysłanie towaru w ciągu 30 dni. OK. Przyjąłem do wiadomości to szemrane tłumaczenie tym bardziej że taki zapis jest tylko na stronie "o mnie" a na stronie produktu nie ma nic na ten temat a jedynie info że wysyłają tylko listy z potwierdzeniem odbioru żeby nie zginęły, a co ciekawe za pobraniem wysyłają w ciągu 14 dni. Zero logiki. Poprosiłem grzecznie jednak o to by wysłali mi towar w miarę szybko. Po kilku dniach meil. Towar wyszedł prosimy o info jak przyjdzie zwrócimy koszt wysyłki. Czyli jednak "wysłali" ekonomicznym. Pewnie zaginie. Po 30 dniach oczywiście nic nie dostałem. Zwróciłem się o zwrot kasy. po kilku dniach czekania mówie sobie dość. i tak byłem cieprliwy. Oczywiście wcześniej dostałem meila że już wpłacili. Skorzystałem z centrum rozwiązywania sporów Allegro. Nagle po kilku godzinach odbieram poczte a tu meil z pdf`em potwierdzenia wpłaty. Kasa na koncie. Nie sprawdziłem komentarzy przed zakupem. Później się okazało że mają mase negatywów i neutrealnych. Masa negatywów anulowanych.

Odradzam tym bardziej że niestety Allegro umywa ręce i się nie mieszają chyba że się złoży zawiadomienie na policji lub w prokuraturze. Jak mam za 50zł bujać się na przesłuchania do prokuratury a później na ewentualne sprawy to dziękuję.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się- przestaną wreszcie cwaniaczyć i zrzucać winę na firmy kurierskie w przypadku bubla w pudle oraz skończy się "łańcuszek" wielotygodnowych czasami maili w rodzaju "idzie do wysyłki", "pakowanie", "czekamy na kuriera", "paczka wysłana" gdy faktycznie sprzętu nie mają na stanie i czekają na kontenerowiec z Chin- w takim przypadku anulujesz zamówienie i nie-ma-że-boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin Nowaczyk z Gdańska

Posiada "niby" serwis/sklep komputerowy myPC na ulicy Majkowskiego 5 w Gdańsku

 

Koles mega oszust, kręci kłamie bez przerwy, nie wiem poco zresztą jak i tak przedzej czy pozniej sprawa trafilaby na Policje (i co juz jest zrobione). Dodatkowo z 4-5 podanych numerow telefonu, nie odbiera zadnego.

 

numery jakby co (bedzie łatwo znalesc w google)

 

508922992 508 922 992 508-922-992

 

519712378 519 712 378 519-712-378

 

*wpisując drugi numer do google (z pauzami) mozna zobaczyc ciekawe rzeczy

 

 

Hmmm teraz organizuje turniej http://board.counter-strike.pl/viewtopic.php?p=905974 do tego jeszcze proszę plakat http://img690.imageshack.us/img690/4059/plakatuq.jpg

ooo a tutaj jego CV na osobistym chomiku http://docs5.chomikuj.pl/1039994270,PL,0,0,marcin-nowaczyk-CV.doc a może w pdf'ie ktoś sobie zażyczy? Nie ma sprawy: http://chomikuj.pl/vforvendetta/Cv+M.Nowaczyk/marcin+nowaczyk-CV,1039995281.pdf http://w643.wrzuta.pl/plik/32MNqv8Bim9/marcin_nowaczyk-cv

Tak więc nowy numer telefonu: 508-806-151 508806151 508 806 151 i gadu-gadu: 37208288.

o... czyli jednak firma była otwarta: http://i39.tinypic.com/2zyhnyb.jpg

 

Pik-Pok i see You! ]:->

Edytowane przez maciosowy
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...