Skocz do zawartości
reed

Oszusci & niesolidne: firmy, serwisy, sklepy

Rekomendowane odpowiedzi

[/size]

 

cwaniakuja w serwisie, mialem problemy z wymiana sprzetu na nowy pomimo gwarancji, kupowalem u nich karte Elsa Synergy II, Elsa dawala gwarancje na 5 lat a CI tylko na rok...

 

[/color]

 

Płyta glowna zareklamowana lezala u nich zamiast 2 tygodni ustawowych 1,5 miesiaca, odbyla wycieczke krajoznawcza po Polsce :D

Po zrobienu awantury mialem mozliwosc wybrania nowej plyty glownej z cennik na nowa o tej samej wartosci, ale niestety byla tylko jedna... :)

 

 

kiedys jedna z tanszych firm w Lodzi i miala dobra reputacje, teraz zeszla na psy, i ceny nie takie, serwis dziala jak nie moze a do tego w czasie reklamacji strasznie cwaniakuja....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to i ja się dołączę do wypowiedzi.

 

Jakoś nie mam zdania o samych sklepach, bo raczej wiem co kupuję i się nigdy nie pytam o zdanie sprzedawcy. Pomijam fakt, że w całym Trójmieście jak szukałem dobrego zasilacza to wszędzie mi polecali "super hiper z regulacją obrotów itd. za... 70zł :) ". Albo jak w Balcie odradzali mi podkręcanie bo to "bardzo mocno skróci żywot procesora, a przecież 1700+ jest już taaaaaki szybki". Nie mówiąc już jak w sklepach pytają się mnie na co patrzę wybierając procki :lol:

 

A teraz o "przygodach":

 

BALTA - Znajomy w lipcu 2001 kupuje kompa - nie słucha się mnie i kupuje cały zestaw i do tego PIV :( Na sprzęt wydaje ok. 4500-5000, więc raczej "ważny" klient. Po jakimś czasie mówi, że mu się często wiesza komp. Biorę go na warsztat wszystko sprawdzam i wszystko jest OK. Ale on mi ciągle truje dupe, że się wiesza. Kompa nie można otworzyć bo są plomby :evil:

W końcu się wkurza i jedzie do serwisu (beze mnie). Tam otwierają komputer i gościu mówi, że na grafice są wyłamane łopatki wiatraczka :!: :!: :!: (Gigabyte Radeon 8500). I zaczynają go oskarżać, że to on :!: :!: :!: Kumpel (ze znajomym) szybko się w<span style="color:red;">[ciach!]</span>iają i zaczynają ich wyzywać, mówiąc, że przecież są plomby. A gość z Balty, że "coś te plomby mu się nie podobają"... :?

W końcu z łaską przyjmują kartę dając w zamian Radka 7500 (no to może na plus). Teraz następuje cały miesiąc telefonów i odpowiedzi w stylu "proszę zadzwonić za 2-3 dni". Aż nadchodzi "szczęśliwy" dzień i dzwonią, że jest karta. Znajomy pojechał (z tym samym kumplem co wcześniej) po odbiór karty. Okazuje się, ze chcą mu dać Herculesa Radka 8500LE. Ten drugi kumpel cosik kumaty mówi, że raczej ten Radek LE będzie słabszy od Full Radka. A na to gość z serwisu, że to prawda co do II generacji kart, ale ta karta jest III generacji i jest lepsza 8O 8O 8O

Wracam z pracy i idę do kumpla na testy. Patrzę na pudełko - przeżyło już WIELE. Robimy proste testy (3DMark itp) i wychodzi, że karta jest słabsza (np. 1000 pkt. w 3DMarku 2001). Jedziemy szybko do serwisu, mówimy co jest i gościu znów z łaską zabiera kartę.

Po paru dniach kumpel do mnie dzwoni i mówi, że dzwonili z serwisu i chcą mu dać Sapphire. Ja mówię "czemu nie - dajmy już se spokój". Jedziemy do serwisu a tam chcą wkładać... SAPPHIRE 9000 PRO :!: :!: :!: (przypominam, że miał Radka 8500 full).

Tego już było za wiele. Zjebałem ich dokładnie, gościu wielce zdziwiony, że uważamy, że Radek 9000PRO jest gorszy od 8500 i mówi, żebyśmy zeszli do sklepu po pieniądze.

Schodzimy i chcemy kasę, ale gościu mówi, że jest problem bo rachunek był wystawiony na ZESTAW - szt. 1 XXX pln, a nie na konkretne podzespoły.

Mówię, że możemy wziąć coś w zamian, ale o wartości z dnia zakupu tamtej karty (750 zł). Gościu się godzi i bierzemy Leadteka Winfasta 250LE czyli Ti4200. Ogólnie cała historia kończy się OK, ale ile trzeba było walczyć.

 

Kiedyś jeszcze w Balcie byłem oddać uszkodzony RAM, a gościu "proszę przyjść za 2 tygodnie". Ja na to "a tak ciężko wsadzić i sprawdzić???". Gościu z łaską sprawdza i po 5 minutach mam ekspertyzę :) RAM DO WYMIANY :)

 

Komputronik Styczeń 2001. Okres kiedy Radki 8500 BBA były nie do dostania. Ojciec sobie taki zachciał ale BBA (dużo <span style="color:red;">[ciach!]</span>a na rynku). Okazało się, że Komputronik ma 1. Zamawiamy. Mail potwierdzający, ale za jakiś czas telefon, że jednak już nie mają.

Wieczorem jednak znów telefon i facet mówi, że zapodziała im się jedna sztuka ;) Potwierdzamy zamówienie.

Karta niedługo przychodzi, ale totalnie bez żadnych CD. Podczas rozmowy telefonicznej z Komputronikiem gościu coś tam pieprzy straszne głupoty a na koniec mówi, że może nagrać na płytkę i przesłać sterowniki. Po słowach "a wsadź pan sobie te sterowniki" koniec rozmowy.

 

Więcej przygód nie mam. W dyskusje ze sprzedawcami się nie wdaję, a kupiony sprzęt ODPUKAĆ nie psuje mi się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TRIO COMPUTERS

 

No ta firma wystepuje juz tu drugi raz. Kolesie sa niepowaznie. Ze mna polecieli z ramami. Zakupilem u nich 2 kostki 256MB Infineona 333MHz. Kosci okazaly sie lipne. Nie sprawdzalem ich przy zakupie. Ale okazalo sie ze sa ta 266MHz na koncu numeru widniala 7. Mowie no pieknie. Pojechalem do serwisu i mowie ze nie chodza jak powinny (frajerzy chyba sami nie wiedzieli co zakupili) koles w serwisie powiedzial ze mi je wymienia jak tylko dostana nowa partiw bo nie maja ich na stanie. W zastepstwie wziolem 512 Samsunga, poniewaz nie mieli wogle 256!!!! Po tygodbiu wymienili mi je na Specteki. Sam chcialem przetestowac Dual DDR wiec wziolem to co mieli z zastrzezeniem ze i tak je wymienie na Infineony. Serwis sie zgodzil. Teraz mijaja juz 3 tygodnie od kiedy oddalem Infineony. Pojechalem do nich do sklepu i mowie ze chce moje pamieci albo zwrot kasy, a sprzedawca do mnie z tekstem ze niby na jakiej to podstawie, ze juz nie ma rekojmi itd. Zajebiscie sie zapienilem wygarnolem mu nowa ustawa i koles zmiekl, ale kosci i tak mi nie wymienil bo nie mialem jakiegos tam kwitu z serwisu ktorego wogole nie otrzymalem. W miedzyczasie w sklepie byl koles ktoremu skladali kompa. Jak sie okazalo w srodku zamiast Mtroxa 80GB 8MB mial zwyklego baraka IV 80GB. Serwis tam to cwaniaczki a sklep olewa ludzi. Sami zastanowcie sie czy warto tak kupowac. Ja sie polasilem na niskie ceny tych DDR ale teraz wiem ze wole juz doplacic i zakupic w jakiejs solidnej firmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, ja się przejechałem na ArtCom w Tarnowskich Górach (ArtCom jest jego oddziałem). Minusy sklepów:

 

- Ten sam szef :( niesłowny, niepunktualny. Nazwiska nie podam, kto zna ten wie

- Niedbałość o klienta. Dwa razy szybko mi sie nowy komp syponął i już za drugim razem za format (po siedmiu dniach od poprzedniego!) chcieli ze mnie wyskubać 50zł (dobrze że sie wtedy w końcu sam nauczyłem formatować :))

- Bałagan. Znajomemu dostarczyli kartę TV z softem do innej, bez numerów seryjnych... Klapa.

- Przez telefon nie można sie dogadać - przeważnie siedzi ktoś z kim wogóle nie można się dogadać, kto nie zna się ani trzoche na rzeczy.

 

No i narazie tyle. Ogólnie firma nie jest godna polecenia i jeśłi sie nie zna na kompach, to lepiej tam nie kupować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PTR - Warszawa

Kupowalem tam kompa i jednego stickera nakleili czesciowo na plyte a czesciowo na radiator od proca, tak jakby plyta, proc i radiator stanowily jedna calosc. Wszystko zostalo zalatwione prawidlowo, oczywiscie po rozmowie z szefem, a serwisant sie tlumaczyl ze proce AMD sie krusza i nie chcial sciagac radiatora. Serwis na poziomie epoki brazu, same debile. NIE POLECAM !!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TRIO COMPUTERS

 

Miałem trochę problemów przy reklamacji mobo, czekałem 2 miesiące (nie będą opisywał wszystkiego) ale w końcu wymienili mi za dopłatą na nową, najlepsze jest to że wymienili mi tylko dlatego że moja mobo wychodziła z serwisu uszkodzona :) dobrze ją oblookałem, do tego okazało się że po tych dwóch miesiącach dostaję płytę dalej niesprawną, nic nie zostało zrobione, kierownik :) serwisu twierdził że była dokonana naprawa, ale gdy go zapytałem co zostało naprawione to ... nie wiedział :D tłumaczył się że to wina ich dystrybutora, odradzam tą firmę jak i 99% innych firm, najlepiej składajcie sobie kompy sami, bo teraz wszędzie robią w ch*ja, a jak coś reklamujecie, to weźcie ze sobą qmpla, który się trochę zna, wtedy zupełnie inaczej rozmawiają, miałem też przejścia z firmą

 

DARK COMPUTERS

 

oraz

 

PIK COMPUTERS

 

wszystkie te firmy działają na WGK i dwie ostatnie również na WGE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AZET z Warszawy, moze juz zbankrutowali, bo zamkneli jeden sklep, ale jak kuopwalem u nich kompa chyab 3lata temu to dali mi inne podzespoly niz chcialem, a ja tego nie sprawdzilem bo sie nie znalem, to samo zrobili kumplowi, jednym slowem lipa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOGOS/SZCZECIN-

 

w porownaniu do inncyh osob to moze i blachostka, ale wazny szczegol wg nie.

Kupilem Joya logitecha - wingman attack, dzialal zajefajnie, po 2 tygodniach, zaczely sie takie numery ze przy wycheleniu w lewo nieutrzymywal kierunku w grach tylko wracal na ulemak sekundy do polozenia srodkowego, i spowrotem do wychylania i tak calyczas.

Oddalem doserwisu, trzymali ponad 2 Tygodnie, i w koncu jak juz dostelam bez zadnej notki ani nic, powiedzial tylko sprzedawca ze joy dziala jak poinien.......

 

Najleprze ejst to ze po tygodniu jak dzwonilem si edowiedziec co jest z nim to powiedziano mi ze wyslali gdzies tam tego joya, a przy odbiorze powiedizeli ze serrvisanci grali na nim i ze jest ok

Oni sa czadowi 2 tygodnie LOL,

Miernikiem sprawdzilem ze potencjometr kierunku lewo prawo jes uszkodzony, a TE CIECIE , szkoda gadac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proline Wrocław

 

No to następne przeżycia z Proline. J

 

Kupowałem wentylator Lim sileni PRO Terma control – zapłaciłem, ide do serwisu, dostałem do łapki, sprawdzam – koleś dał mi wersję bez TC.

Pytam – a gdzie jest dioda termiczna. Gość wziął do łapki – ogląda, ogląda i wydał werdykt:

- o ..... nie ma ? (k_u_R.W_A !!! no jasne ze nie ma)

 

polazł na zaplecze i po 5 minutach się znalazł mój choler

 

Mój kolega jeden dzień później dokładnie taką samą miał historyjkę !!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proline Wroclaw :) nastepny odcinek

 

Rzecz dzieje sie 09.04.2003 w srode :

 

maz siostry mojej dziewczyny chcial wydac 2700 na komputer.

 

Wczesniej wydrukowalem mu czesci z cennika Proline, wraz z cenami.

 

Poszedl do sklepu, nastal sie w kolejce (45 min),

podchodzi do lady - mowi ze chcialby na raty, czesci juz mial napisane, wiec nie bylo problemu z wyszukiwaniem

cen itd. Problemem bylo to, ze znajomy chcial wziac na raty i poprosil goscia z wasikiem, by

powiedzial mu cos o ratach

Koles ten z wasikiem, rzucil mu kilka broszur informacyjnych

pod nos

 

Kumpel mowi zeeby tamten mu wszystko wytlumaczyl, bo juz swoje odstal i chce kupic komputer

, gosc z wasikiem mowi" widzi pan co sie dzieje na sklepie" (w domysle: "nie mam czasu stary na <span style="color:red;">[ciach!]</span>ly")

 

 

kumpel rzucil mu te broszurki na stol - i powiedzial przy wszystkich:

 

"ja przepraszam za wyrazenie, ale ja ten sklep p.i.e.r.d.ole !"

 

Ludzie w smiech

koles z wasikiem - konsternacja

 

 

skonczylo sie na tym, ze gosc w virtual PC znalazl czas dla niego (1 h)- i dal mu troszke lepszy sprzet z drukarka - za 400 zl drozej.

 

Gosc w ciezkim szoku jest, bo wrocil z niemiec, i jak tam chcial kupic sobie bombki na choinke za 100 Eur, to sprzedawca rozpierdzielil

cala wystawke, bo nie mieli juz w pudelkach - i mu je sprzedal.

 

Zastanawiam sie ile jeszcze ten proline z takim poziomem obslugi klienta pociagnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[sorry, ze pisze jeszcze raz ale nie zauwazylem wczesniej, ze jest odpowiednia kategoria]

 

Witam,

 

Ostrzegam przed zakupami w Acit Komputery we Wrocławiu. Dlaczego:

W piątek kupiłem tam kartę Sapphire Radeon Atlantis 64mb. Po przyjściu do domu okazało się, że karta jest dużo wolniejsza niż powinna być. Wspólnie z kolegami na forum FrazPc doszliśmy do tego, że jest to okrojona wersja z 64bitowa magistrala pamięci (rivatuner pokazuje 64BIT i np. wynik w 3dmarku2001 na atlonie1900+ mniej niż 6000p). Jak wiecie "normalnie" takie karty Sapphire maja 128bitowa szynę. Nie zostałem o tym, odbiegającym od standardu fakcie poinformowany podczas zakupów. Mało tego karta kosztowała tyle co pełne 128bitowe wersje (370zl). Postanowiłem wiec wymienić kartę na normalna 128bitowa lub żądać zwrotu pieniędzy. W weekend sklep był zamknięty wiec musiałem czekać do poniedziałku.

 

Przychodzę w poniedziałek do Acit i mowie o co chodzi. Rozmawiamy, rozmawiamy.. [parę minut] Główne argumenty jaki miał sprzedawca to: ze powinienem był wypytać o WSZTYSKO co jest dla mnie istotne podczas zakupów; ze nigdzie nie jest przecież napisane, ze to ma być 128bit; i ze może mi zrobić PRZYSLUGE i wymienić na wersje 128MB (z moja dopłatą oczywiście). Wszystko to powiedziane b. nie ładnej formie (kompletny brak kultury, niespokojny ton głosu i patrzył na mnie groźnie jakby mnie chciał przestraszyć . [/* teraz się śmieję ale wtedy byle już nieźle zdenerwowany-wiecie jak to jest */]

-co mnie wkurzyło to jego nerwowy sposób bycia i nastawienie do klienta (ha! Już przecież mu zapłaciłem) a przecież nawet nie sprawdził u dystrybutora czy faktycznie nie było jakieś pomyłki. Nie zrobił NIC żeby sprawdzić czy może faktycznie cos jest tak jak powinno być. (Albo doskonale wiedział o co chodzi, albo nie wiedział – no ale wtedy powinien był się zainteresować sprawa i ja wyjaśnić).

 

Na szczęście zaraz obok Acit tzn. w pokoju parę drzwi dalej jest poradnia konsumencka (sam nawet pytał mnie czy znam prawo i żebym się tam przeszedł), w której b. mila pani poradziła mi co zrobić. Z karteczka, na które widniała pieczątką poradni z nr rozdziału, na który mam się powołać udałem się do Acit. Powiedziałem sprzedawcy mniej więcej tak: "-Czy zna Pan nowy Dziennik Ustaw?.." chwila konsternacji, cos tam powiedział nie pamiętam juz co.. – dalej mowie: "-Powołuję się na Dziennik Ustaw rozdział 3... i opisze cala sytuacje w na forach dyskusyjnych w Internecie.." wtedy Pan sprzedawca do mnie:"...proszę dać mi kartę" wow! "powiedział jeszcze do współpracowniczki: "-Prószę dąć Panu pieniądze i więcej go nie obsługiwać" Do mnie cos tam jeszcze powiedział, że nie jestem tu mile widziany itp.

 

To nie pierwsza taka sytuacja w Acit Komputery. Byłem już wczesnej świadkiem popisu

"wzorowego" traktowania klienta (oczywiście po zapalacie). Nie potrzebnie zdecydowałem się mino to na zakup w Acit to był mój błąd tym bardziej, że byłem świadomy jak tam się traktuje klienta (po transakcji), ale niestety nie znalazłem takiej karty nigdzie indziej we Wrocławiu. Teraz kupię po prostu przez Internet.

 

Odradzam zdecydowanie zakupy w Acit, a jeżeli już nie macie wyboru to wypytajcie sprzedawcę o - jak to sam powiedział - WSZYSTKO przez kupnem i najlepiej nagrajcie rozmowę na dyktafon. Nie radzę niczego załatwiać tam "na słowo" wszystkie istotne umowy radzę zapisać i poprosić o podpis.

 

Dobra, kończę bo się b. rozpisałem, przepraszam za długi post ale chciałem w miarę dokładnie przedstawić sprawę.

 

Wprawdzie odzyskałem swoje pieniądze ale nie dlatego pisze, pisze to dlatego, że zostałem na prawdę bardzo nieładnie potraktowany przez sprzedawcę (o imieniu chyba Maciek). Pod odzyskaniu pieniędzy wyszedłem z budynku ale wróciłem jeszcze do Acit. Mowie do sprzedawcy :"..proszę mnie przeprosić za tak fatalne potraktowanie.. że wprawdzie odzyskałem pieniądze ale kosztowało mnie to dużo nerwów, czasu itp. i że jeżeli mnie nie przeprosi to na 100% opisze sytuacje w Internecie" a sprzedawca do mnie:" to niech Pan idzie do psychiatry.." i że mnie nie przeprosi.

 

Pozdrawiam

liquid

 

p.s.

Nie wiem czy faktycznie wygrałbym „na drodze sądowej” opierając się na rozdziale 3 Dziennika Ustaw – ale jak widać w Acit pomogło mi to w odzyskaniu pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to i ja sie dopisze:

 

Giełda elektroniczna pod GUS-em w Warszawie, firma CMYK, wchodzi sie do sklepu a sprzedawcy nie dość że patrzą na Ciebie jak na zabójce to jeszcze wciskają ciemnotę, ogólnie są strasznie chamscy, zresztą co ja bede sie rozpisywał, omijajcie ten sklep z daleka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arest comoputers /Wrocław

może sklep mają i dobry ale za to serwis to głowa mała kupiłem tam dysk twrady seagate barakuda 4 40 gb i po jakmś pół roku sie wysypał ide z nim do serwisu i mówie że nie śmiga zaczeli sie burać że jest z boku porysowany ( a ja go dosłownie 3 razy wyciągałem miał poprostau ostarą obudowę) ta oddali mi go po 3 godzinach poszedłem do domu dysk oczywiście pusty zainstalowałem wszytko pochodziło tydzień znów padaka i tak 5 razy ja wycieczka do serwisu oni mi pusty back i od nowa. za 3 razem się już tak wqrzyłem że nie wytrzymałem jak zchodziłem z dyskiem jadąc do serwisu to o ściany i o opręcze nim napierdlałem bo nie wytrzymałem i w koncu dostałem nowy. po trzech miechach walki qrwa. jeszcze tylko dodam że obsługa serwisu jest na maxa denerwująca taki pedałowaty typek co sie nie kompał od 3 lat bedzie mi tłumaczył jak się informacje na dysku zapisują a ja do niego że nawet nie moge na tym dysku zrobić partycji fdiskiem to on mi na to to rób Partition magikiem ale wcześniej można było robić fdiskiem a on mi na to że fdisk jest ubogi sratata i co zapomniał jak sie dysk qrwa obsłguje teraz nawet tam po zyste płyty nie chodze fuck cioterski sklep

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bede sie rozpisywal, po prostu powiem czemu ich nie polecam A więc:

Balta / Gdynia:

W sklepie sa ludzie ktorzy sie nie znaja na swojej robocie + wysokie ceny + brak (JAKIEJKOLWIEK) info o podzespolach. Cennik.... jak zabraknie to mowi, zeby wejsc na neta, ale nie ruszy 4 luter na zaplecze i nie druknie :|

MegaNet / Gdynia:

Kupilem tam kompa..... powiedzmy ze chodzi. Grafe mialem wymieniana 3x (jeden raz z mojej winy :P), spalili mi wszystko oprocz CDRW, modem, CDRom, FDD, HDD (ale padl 2tyg pozniej :P).... reszta sie na serwisie zjarala w czasie ekspertyzy..... Oddalem kompa bo cos nie dzialalo, gostek go na zaplecze. Wyciaga wszystkie czesci i wymienia zeby sie dowiedziec co nie dziala. Wszystko co wyciagnal kladl na parapet (otwarte okno + deszcz ze sniegiem!!). powiedizal ze wszystko dziala. wklada spowrotem moje podzespoly (nie podlaczyl tasiemek + nie wlozyl modemu ktory kupilem gdzie indziej). odpala i widzimy tylko czarna chmurke :( ale gwarancja wiec wszystko mi wstawili.....

Gral / Gdynia: wysokie ceny + jak kupywalem u nich CDRW (lg 32x10x40) to nie dostalem zadnego softu (musialem sie upomniec :()!! chciaz moj qmpel dzien wczesniej kupowal ten sam model i dostal nie dosc ze roxio cos tam to jeszcze nero.....

Axel / Gdynia: odradzaja wszystkie czesci ktore maja na stanie :P serio mowie ;) wchpdze do nich i sie pytam jakiego switcha polecaja..... 8 portow, 10/100 fullduplex.... gostek mi na to: "Wie pan.... ja mam mowic, ze wszystko jest dobre...... Ale niech pan idzie do Net Service bo u nas sie nie oplaca" ..... wyjasnienie.... nowy + nie bylo szefa ;) gostek wylecial, bo szef podesloal pozniej swojego znajomka :) mile nie ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VIRGO Piotrków Tryb.

 

Sprawa dotyczyla uznania reklamacji na procesor Antka Xp 1600+. Byl kupiony ok 0,5 roku wczesniej, all bylo ok az padl. Wiec poszedlem zareklamować. Na procku byly plomba i sticker, sprzedawcy i hutrownika. Podczas oczyszczania procka z pasty (bez tego nie przyjmą) sticker hurtownika sie rozmyl (od str jajka), natomiast drugi 100% ok.

 

Reklamacji nie uznano tlumaczac ze naruszona plomba. Zadnych uszkodzen izycznych jadra, dobra plomba sprzedawcy Ocencie sami ... Bez komentarza... :evil:

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ProLine Wrocław

Proc mi umarl wiec zanoislem go do serwisu, po 24 dniach ROBOCZYCH (czyli ponad miesiac) poszedlem do nich i......

koles mi mowi ze nie ma mojego proca, ze gdzies tam maja jakies problemy.....a oni nie maja w tej chwili duronow zeby dac mi nowego.

Wiec wyklepalem regolke o odstapieniu od umowy w zwiazku z przekroczeniem okresu naprawy itd.

gosc bez slowa wstal poszedl na zaplecze (jesli mozna to tak nazwac) i po chwili przyniosl mi proca (jakas uzywka ale sprawny).

Wiec jesli musicie zadawac sie z serwisem Proline poczytajcie najpierw przepisy - moze pomoc.

 

PS Musze zaznaczyc ze serwisant zachowywal sie calkiem przyzwoicie bez nerwow i zbednego gadania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej , nie polecam nikomu mieszkającemu w Krakowie zakupow sprzetu w sklepie QUAZAR obok ronda Mogilskiego,zakupiłem u nich procka athlon 1700+ ktory nie dzialal byl spalony ,na 2 dzien wpadam do sklepu , a gosc mowi ze nie wymieni mi od reki ,musze czekac 14 dni roboczych (na gwarancji) a czeakm juz ponad miesiac i jak dzwonie to zawsze slysze to samo juz wnet powinien byc prosze zadzwonic pozniej.

NIE POLECAM NIKOMU ZAKUPOW W TYM SKLEPIE DOSC ZE SPRZEDAJA ZEPSUTE TO JESCZE CZEKAM SIE PONAD MIESIĄC NA WYMIANE !!!

qUAZAR = SHIT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ABC COMPUTERS/SŁUPSK

 

Wykroczenie 1

W tym sklepie tez panują niezli agenci. Ja tam sprzet, tylko raz kupilem, Karte telewizyjna, odpowiada mi tylko ile musialem w kolejce sie nastac. W sklepie full osob (ok 7, ale siedem to maximum na ten sklep) na podlodze jeszcze puste kartony, wiec trzeba bylo je przeskakiwac zeby sie dostac do lady, to jescze jeden skur...kowaniec sklada komputery, a drugi se pogawentki urzadza z jakimis 2 kolesiami. Czlowieka szlag moze trafic! Powiedzialem temu kolesiowi co skladal kompa ze chce kupic karte telewizyjna, to mnie zjebal ze kolejka jest i on nie ma czasu. to czekam w tej kolejce, juz nadchodzi moja kolej a tu po 20 minutach niespodzianka, koles za lada nie zwraca na mnie uwagi i zaczyna rozmawiac z jakas lepkiem za mna, to go o<span style="color:red;">[ciach!]</span>lilem ze czekam w kolejce ponad 20 minut, a on mnie lekcewarzy, to taki wnerwiony sprzedal mi ta karte ze szkoda gadac. bardzo mi to zachowanie sie nie podobalo

 

Wykroczenie 2

Przechodze obok sklepu, jakos tak wpadlem na pomysl zeby se zajsc do do srodka i ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> cennik, zeby sie zorientowac co i jak. a wiec wchodze, pytam sie o cennik, a on do mnie ze nie ma, to ja do kolesia zeby wydrukowal, a on wyskakuje do mnie z tekstem, ze nie nie wydrukuje, bo mu papieru szkoda. <span style="color:red;">[ciach!]</span>la jedna, a iddcie w chu.. z takim sklepem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ABC COMPUTERS/SŁUPSK

 

Wykroczenie 1

W tym sklepie tez panują niezli agenci. Ja tam sprzet, tylko raz kupilem, Karte telewizyjna, odpowiada mi tylko ile musialem w  kolejce sie nastac. W sklepie full osob (ok 7, ale siedem to maximum na ten sklep) na podlodze jeszcze puste kartony, wiec trzeba bylo je przeskakiwac zeby sie dostac do lady,  to jescze jeden skur...kowaniec sklada komputery, a drugi se pogawentki urzadza z jakimis 2 kolesiami. Czlowieka szlag moze trafic! Powiedzialem temu kolesiowi co skladal kompa ze chce kupic karte telewizyjna, to mnie zjebal ze kolejka jest i on nie ma czasu. to czekam w tej kolejce, juz nadchodzi moja kolej a tu po 20 minutach niespodzianka, koles za lada nie zwraca na mnie uwagi i zaczyna rozmawiac z jakas lepkiem za mna, to go o<span style="color:red;">[ciach!]</span>lilem ze czekam w kolejce ponad 20 minut, a on mnie lekcewarzy, to taki wnerwiony sprzedal mi ta karte ze szkoda gadac. bardzo mi to zachowanie sie nie podobalo

 

Wykroczenie 2

Przechodze obok sklepu, jakos tak wpadlem na pomysl zeby se zajsc do do srodka i ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> cennik, zeby sie zorientowac co i jak. a wiec wchodze, pytam sie o cennik, a on do mnie ze nie ma, to ja do kolesia zeby wydrukowal, a on wyskakuje do mnie z tekstem, ze nie nie wydrukuje, bo mu papieru szkoda. <font color="#FF0000">[ciach!]</font> jedna, a iddcie w chu.. z takim sklepem

sklep u zyda jest znany z tego, ze kombinuja na wszystkie sposoby, nie chce robic negatywnej reklamy, ale nie podoba mi sie ten sklep ;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MONEL COMPUTER System Katowice. Chciałem kupić 256 ramu TwinMos`y 333 mhz, mają stale uaktualnianą stronę w necie, na stronie tej stoi jak wół cena: 107 zł netto (130 brutto). Ok wybrałem się tam, dojechałem na to ich zad.u.p.ie, spaliłem trochę benzynki, starciłem czas itd. Pytam

-Są TwinMosy?

-są.

- A po ile?

- chwileczkę, kolo idzie do magazynku, przynosi kostkę, pokazuje mi.

- pytam to w jakiej cenie?

- 189!!!!!

ja:

-ile????????

8O 8O

-189!

-co podrożąły od rana ???

a koleś:

- nie, ceny w necie to jak się kupuje powyżej 5000 zł

Nie kontynuowałem rozmowy.........

Konkluzja:

Ich strona to robienie ludzi w c.i.u.la, nigdzie nie ma śladu wzmianki, że to ceny hurtowe czy coś w tym stylu, wręcz odrwotnie, wrażenie jest jednoznaczne , że są nastawieni na klienta indywidualnego (dodają do zestawu np rower, reklamują że ich zestawy się łatwo rozbudowują i tym podobne lamerskie texty). Strasznie badziewna firma. napewno nic tam nie kupie!

PS

Przede mną jakaś para Tatusiek+Mamuśka chcieli zestaw dla dziecka

"- wie Pan tak do gier.... i nie za drogi"

i koleś im oferuje...... Duron 1300 + MX400...... zestaw do gier na lata... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

COOLER GDYNIA

 

To mały, popularny punkt w Gdyni gdzie można kupić używane części, jak również oddać je im (za niską opłatą...)

 

Miałem płytę Asus A7V266-E. Po "bojach" na allegro miałem <span style="color:red;">[ciach!]</span>ne już na licytujacych i pojechałem wczoraj do Coolera. Oczywiście zostawiłem im do sprawdzenia. Dzisiaj przyjeżdżam po kasę, a gościu "płyta nie działa" 8O

Płyty używałem cały czas przed oddaniem i była w pełni sprawna. Gościu zaczął przy mnie uruchamiać i faktycznie - nie działała 8O. Były dwa wyjścia, w sumie trzy - albo oni spalili, albo ja coś uszkodziłem ("przejechałem" odkurzaczem w paru miejscach przed oddaniem), albo podczas transportu coś się stało (choć to na 0,1%). Gościu mówił, że wczoraj próbowali ze 2 godziny. Różne procki, pamięci, karty graficzne itd.

 

Zabrałem płytę do domu i.... 10 minut i płyta działała. W sumie nie wiem co zrobiłem (próbowałem wszystkiego), ale działa 8O

 

Dlatego od dzisiaj uważam, że tam pracują zakichani "fachowcy" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

COOLER GDYNIA

 

To mały, popularny punkt w Gdyni gdzie można kupić używane części, jak również oddać je im (za niską opłatą...)

 

Miałem płytę Asus A7V266-E. Po "bojach" na allegro miałem <font color="#FF0000">[ciach!]</font> już na licytujacych i pojechałem wczoraj do Coolera. Oczywiście zostawiłem im do sprawdzenia. Dzisiaj przyjeżdżam po kasę, a gościu "płyta nie działa" 8O

Płyty używałem cały czas przed oddaniem i była w pełni sprawna. Gościu zaczął przy mnie uruchamiać i faktycznie - nie działała 8O. Były dwa wyjścia, w sumie trzy - albo oni spalili, albo ja coś uszkodziłem ("przejechałem" odkurzaczem w paru miejscach przed oddaniem), albo podczas transportu coś się stało (choć to na 0,1%). Gościu mówił, że wczoraj próbowali ze 2 godziny. Różne procki, pamięci, karty graficzne itd.

 

Zabrałem płytę do domu i.... 10 minut i płyta działała. W sumie nie wiem co zrobiłem (próbowałem wszystkiego), ale działa 8O

 

Dlatego od dzisiaj uważam, że tam pracują zakichani "fachowcy" :lol:

:lol: wiedzialem, ze zapomnialem o jakims sklepie :) COOLER / Gdynia

pracuja tam zlodzieje (i to doslownie). jezeli zginal Wam komp / komorka to mozecie tam przyjsc, moze sie znajdzie :!: serio mowie...... qmpel raz stracil tel, poszedl do coolera, bo musial ram kupic a juz zamowil. patrzy a tam na wystawie jego tel razem z simem :!: musial wykupic wlasny tel :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W wielu przypadkach jestescie niesprawiedliwi. Bylem serwisantem - sprzedawca w dwoch firmach i wiem jak to wszystko wyglada od srodka.

Po pierwsze nie kazdy czlowiek "zyje" komputerem mimo ze z nim pracuje. Konkretnie chodzi mi o zdania ze sprzedawcy nie maja pojecia co sprzedaja. Tak jest z prostej przyczyny niewiele osob ma czas po pracy przyjsc i czytac newsy faqi i opinie userow na temat tej czy innej kary graficznej albo coolera. Szczegolnie w tych czasach kiedy mozna swobodnie kupic 50 roznych wiatraczkow 10 radiatorow 20 zasilaczy itd. Kiedys tego nie bylo zasilacz standard 200W cooler za pare groszy i dzialalo a dzis kazdy patrzy na material ilosc obrotow itd. Wiem ze to wymog czasow ale nikt przeciez nie kaze overclockingowac prockow grafik ramu. Robicie to na wlasna odpowiedzialnosc.

Jesli chodzi o czas naprawy. Serwis w firmie (sklepie) po sprawdzeniu czesci odsyla ja do producenta (hurtowni, importera) Nikt nie jest w stanie naprawic karty grafiki albo plyty glownej poslugujac sie lutownica za 100 zl. Sprawdzenie w serwisie trwa krotko bo jakies 1 -2 dni. Odbywa sie na zasadzie wymiany poszczegolnych elementow w celu eliminacji wadliwego. Spytacie 1 -2 dni to dlaczego ja czekalem 2 tygodnie? Odpowiedz jest bardzo prosta. 1 -2 dni sprawdzenie, kilka dni czeka sie czasem az zbierze sie kilka czesci do tego samego hurtownika (nie oplaca sie wysylac jednej karty grafiki w cenie 300zl do naprawy - zarobek sklepu na karcie to 30 -50 zl cena wysylki okolo 25 czasem trzeba w dwie strony i juz zysku nie ma) No i najwazniejsza rzecz. Umowa pomiedzy sklepem a "cywilem" zaznacza 14 dni roboczych (chyba ze brzmi inaczej i sie pod tym podpisaliscie) a umowa pomiedzy sklepem a hurtownia to 28 dni. Sklep nie moze wydac nowego elementu bo co z nim zrobi jak wasz wroci z serwisu? Sprzeda dalej? Ja nie chcialbym takiego kupic.

Co do sprzedazy mamusi tatusiowi kompa za 1500 "na lata". Rozumowanie kompletnie nielogiczne firmie bardziej sie oplaca sprzedac sprzet za kilka tysiecy niz jakas lipe za jekies grosze. (wiekszy zysk mniej serwisu) Dlaczego jednak tak sie dzieje? M+T nie wiedza co jest ok a co nie wiec kupia gdzie bedzie najtaniej (komputer = pralka) nie ma znaczenia jaki byle tani. Dziecko ucieszy sie ze ma komp. Znaczenie slowa JAKI pozna dopiero po kilku mcach. Jesli sprzedawca nie dostosuje sie z cena, M+T pojda do sklepu po przeciwnej stronie ulicy i tak sie zakonczy sprzedaz. Lepiej sprzedac cokolwiek (zarobic) niz nic.

 

Moja rada zanim kupisz:

- wejdz na strone producenta dowiedz sie jak najwiecej o danym przedmiocie bedziesz pewny co kupujesz i czego mozesz sie spodziewac.

- nie kupuj tanich elementow czasem lepiej dolozyc 20 -50 zl a masz znacznie lepszy jakosciowo i czesto wydajniejszy sprzet.

- staraj sie kupowac znane i uznane marki (choc wpadki zdarzaja sie kazdemu pamietne serie plyt A-bita, Soyo)

 

Jedno mnie zastanawia mianowice jak to jest ze wszyscy potrzebuja super wielkich zasilaczy (sam mam wielki ale to uspawiedliwione iloscia sprzetu) Jakis czas temu mialem komp Celeron 600 Nvidia vanta 1Gb ram (jakis tam) 2 dyski Seagate 40 GB 7 Nagrywarek Yamaha 2100 S 4xkontroler scsi, i kart sieciowa. Monitor 17. To wszystko podpiete do zasilacza 300W(zwyklego syfa) i chodzilo bez zarzutu. Wiec po kiego wafla zasilacz 550W do procka karty dysku i 2 napedow???

Tego chyba nigdy nie zrozumiem...

 

Pozdrowki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

W wielu przypadkach jestescie niesprawiedliwi. Bylem serwisantem - sprzedawca w dwoch firmach i wiem jak to wszystko wyglada od srodka. 

Po pierwsze nie kazdy czlowiek "zyje" komputerem mimo ze z nim pracuje. Konkretnie chodzi mi o zdania ze sprzedawcy nie maja pojecia co sprzedaja. Tak jest z prostej przyczyny niewiele osob ma czas po pracy przyjsc i czytac newsy faqi i opinie userow na temat tej czy innej kary graficznej albo coolera. Szczegolnie w tych czasach kiedy mozna swobodnie kupic 50 roznych wiatraczkow 10 radiatorow 20 zasilaczy itd. Kiedys tego nie bylo zasilacz standard 200W cooler za pare groszy i dzialalo a dzis kazdy patrzy na material ilosc obrotow itd. Wiem ze to wymog czasow ale nikt przeciez nie kaze overclockingowac prockow grafik ramu. Robicie to na wlasna odpowiedzialnosc.

Jesli chodzi o czas naprawy. Serwis w firmie (sklepie) po sprawdzeniu czesci odsyla ja do producenta (hurtowni, importera) Nikt nie jest w stanie naprawic karty grafiki albo plyty glownej poslugujac sie lutownica za 100 zl. Sprawdzenie w serwisie trwa krotko bo jakies 1 -2 dni. Odbywa sie na zasadzie wymiany poszczegolnych elementow w celu eliminacji wadliwego. Spytacie 1 -2 dni to dlaczego ja czekalem 2 tygodnie? Odpowiedz jest bardzo prosta. 1 -2 dni sprawdzenie, kilka dni czeka sie czasem az zbierze sie kilka czesci do tego samego hurtownika (nie oplaca sie wysylac jednej karty grafiki w cenie 300zl do naprawy - zarobek sklepu na karcie to 30 -50 zl cena wysylki okolo 25 czasem trzeba w dwie strony i juz zysku nie ma) No i najwazniejsza rzecz. Umowa pomiedzy sklepem a "cywilem" zaznacza 14 dni roboczych (chyba ze brzmi inaczej i sie pod tym podpisaliscie) a umowa pomiedzy sklepem a hurtownia to 28 dni. Sklep nie moze wydac nowego elementu bo co z nim zrobi jak wasz wroci z serwisu? Sprzeda dalej? Ja nie chcialbym takiego kupic.

Co do sprzedazy mamusi tatusiowi kompa za 1500 "na lata". Rozumowanie kompletnie nielogiczne firmie bardziej sie oplaca sprzedac sprzet za kilka tysiecy niz jakas lipe za jekies grosze. (wiekszy zysk mniej serwisu)  Dlaczego jednak tak sie dzieje? M+T nie wiedza co jest ok a co nie wiec kupia gdzie bedzie najtaniej (komputer = pralka) nie ma znaczenia jaki byle tani. Dziecko ucieszy sie ze ma komp. Znaczenie slowa JAKI pozna dopiero po kilku mcach. Jesli sprzedawca nie dostosuje sie z cena, M+T pojda do sklepu po przeciwnej stronie ulicy i tak sie zakonczy sprzedaz. Lepiej sprzedac cokolwiek (zarobic) niz nic.

 

Moja rada zanim kupisz: 

- wejdz na strone producenta dowiedz sie jak najwiecej o danym przedmiocie bedziesz pewny co kupujesz i czego mozesz sie spodziewac.

- nie kupuj tanich elementow czasem lepiej dolozyc 20 -50 zl a masz znacznie lepszy jakosciowo i czesto wydajniejszy sprzet.

- staraj sie kupowac znane i uznane marki (choc wpadki zdarzaja sie kazdemu pamietne serie plyt A-bita, Soyo) 

 

Jedno mnie zastanawia mianowice jak to jest ze wszyscy potrzebuja super wielkich zasilaczy (sam mam wielki ale to uspawiedliwione iloscia sprzetu) Jakis czas temu mialem komp Celeron 600 Nvidia vanta 1Gb ram (jakis tam) 2 dyski Seagate 40 GB 7 Nagrywarek Yamaha 2100 S 4xkontroler scsi, i kart sieciowa. Monitor 17. To wszystko podpiete do zasilacza 300W(zwyklego syfa) i chodzilo bez zarzutu. Wiec po kiego wafla zasilacz 550W do procka karty dysku i 2 napedow???

Tego chyba nigdy nie zrozumiem...

 

Pozdrowki

w wiekszosci sie zgadzam z Toba, ale:

1. ja czekam na wyslanie dysku juz ponad 2 miesiace - teoretycznie gwarancja w sklepie sie skonczyla, wiec to pozostaje tylko wedle ich woli - gra na zwloke, ale po co?

2. czasem jak zaczynasz tlumaczyc klientowi, ze to i to jest lepsze, wydajniejsz, mniej awaryjne, itp. to chociaz on i tak twierdzi, ze rozumie, ale pozostanie przy jakiejs tam tandecie, bo inne sklepy tez tak sprzedaja, a niektorzy nawet to zachwalaja

3. nie kazdy moze sobie pozwolic na dolozenie tych 20-50 PLN do czesci, a czesci jest wiele

4. jesli chodzi o zasilacz, to fakt, Ci co sie nie znaja maja najwieksze wymagania ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. 2 mce to przegiecie. Prawdopodobnie beda ostrzejsze przejscia. Jesli dysk nie ma juz gwarancji producenta a Ty w sklepie ja masz to beda klopoty. Nikt nie chce wywalac swojej kasy na nowy dysk.

Powinni zaproponowac jakas zamiane za doplate, w ten sposob beda mniej stratni a Ty bedziesz mial nowy, wiekszy, szybszy dysk.

Ja tak bym zrobil.

2. Staram sie nie tlumaczyc - klient ma zawsze racje. Mozna troche go ponaciagac ale nigdy nie bedzie to drastyczna zmiana sprzetu. Co najwyzej jeden dwa elementy. Chwala Bogu jesli to jest plyta glowna a nie obudowa czy cooler ktory nie wiadomo po co swieci.

3. Jesli ktos kupuje karte za 50 zl to byc moze go nie stac na dolozenie 20 - 50 zlotych ale jesli ktos kupuje karte za 300 to te 20 - 50 znajdzie. Chocby po to zeby spac spokojnie. Przykladowo plyta watpliwej jakosci ECS kosztuje 260 zl a gigabyte na tym samym chipsecie 310 zl MSI 330zl.

Co bys wybral? Ja zdecydowanie Gigabyte.

4. Jesli komus malo energii proponuje kupic sobie agregat od sprawarki elektrycznej. I moc jest. :-)))))

Pozdrowki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracajac to nieuczciwosci niektorych firm lub niekompetencjii nasuwa mi sie jedna firma z Poznania, bardzo popularna zresszta.

ACTION

Kiedy dostalalam swojego pierwszego kompa mialam plytke Ecs'a K7vza wiadomo jaki to shit i oczywiscie od poczatku komp sie wieszal np. przy ogladaniu filmow. Po sprawdzeniu podzespolow przez kumpla wyszlo ze plyta jest zepsuta. Oddalam ja do serwisu ladnie zapakowana w katronik. oddali mi nowa plyte tylko niestety wersje 1,0 a mialam 3,2 oczywiscie kolesiowi nie moglam tego udowodnic. Swojego kartonika nie dostalam! a poza tym czekalam na nowa plyte 26 dni!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...