Skocz do zawartości
szczytno

BRAK BOOTU!!!

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim! Mam problem ze sprzetem!!!

Moja konfiguracja to:

-->płyta ASUS P5AD2Premium

-->procesor Pentium socket 775, 3,0 Ghz

-->pamięć 512 MB DDR2 Kingston

-->dysk Barracuda 80 GB

-->Karta graficzna GeForce 6600 TD Leadtek

Po podłączeniu wszystkiego nie następuje boot systemu . Sprawdzane przy 2 zasilaczach (teraz Chieftec 420 W, 24-pinowy) i 2 różnych dyskach. 8O

Po podłaczeniu zasilacza świeci się dioda płyty (zielony) i diody klawiatury, znaczy że zasilanie jest. Ale po wciśnięciu przycisku POWER na obudowie nic się nie dzieje, nie następuje odpalenie kompa. Może ktoś ma pomysł, skąd bierze sie ten problem??? :cry:

Wszystko jest podłączone zgodnie z dyspozycjami w książce dołączonej do płyty.

Po wciśnięciu POWER słychać bardzo krótkie "pssyk" z zasilacza i na tym koniec...

W opisie płyty pisze,że wymaga zasilacza z co najmniej 15 A przy 12 V, a Chieftec ma 18 A przy 12 V, więc to chyba nie zasilacz? Zresztą 2-gi też nie odpalił sprzętu.

POMÓŻCIE PROSZĘ!!! :x :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powypinaj wszystko zostaw tylko procka i grafike i guzik power.

odpalasz. JKak odpala i pisczy ze nie ma ram - dokladasz ram

 

Odpalasz

 

Dokładasz jeden dysk. odpalasz

następny, odpalasz. az do momentu ze nie zadziała. Wtedy wiesz co powoduje błąd (zwarta tasma, zwarte urządzenie.. itd)

 

Jak nie odpala prawie na golasa to płyta lub procek są padliną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zrob wszystko co koledzy napisali wczesniej 8)

 

a jesli to nie pomoze, to sprawdz jeszcze baterie z biosu

 

ja mialem ostatnio takiego zonka - plyta ma pol roku i pewnego dnia wlaczam kompa i nic

 

zaraz sie caly mokry i zimny zrobilem 8O

 

sprawdzalem wszystko - zostalo na tym ze plyta poszla

 

az w pewnym momencie kumpel zagadal: ej, a sprawdzales baterie ?

ja mu na to: stary - przeciez ta plyta ma pol roku - chyba nie zuzyla sie tak szybko :/

 

a jednak :/

 

powodzonka.

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na innym forum też podpowiedziano mi, żeby odłączyć wszystkie dyski i napędy

i przewody od obudowy (został tylko procek,grafika i pamięć na płycie) zewrzeć styki POWER na płycie, bo może to wina obudowy.

Niestety w/w czynności nie dały efektów. :?

Wszystkie elementy wydają się być dociśnięte, więc może to jakieś zwarcie na płycie?

Czy ktoś wie jak to sprawdzić sposobem domowym? :cry:

Pozdro

 

SWY

bateria to ta płaska z napisem litowo-jonowa jak w zegarkach tylko

10* większa?

Jak sprawdzić czy jest dobra :?: A jeżeli tylko na śmietnik to gdzie i za ile

kupić nową?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, to ta :)

 

hmm, sprawdzic czy jest dobra to chyba mozna tylko wymieniajac ja na inna.

takie baterie sa tanie - jakies 5-10 zeta (nie jestem pewien). ja swoja kupilem w media - to byl energizer. musisz kupic taka sama jak masz napisane - na mojej bylo 2032.

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to przespaceruję się po znajomych i pożyczę od kogoś baterię (może ktoś używa

identycznej?). :) Bo jeśli to nie wina baterii to szkoda wydawać forsę na nową, zwłaszcza że

już zakup kompa ogołocił mnie z forsy kompletnie :evil:

 

SWY

Wielkie dzięki za rady! :D

Pozdro

 

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły na mój problem to "bez krępacji" absolutnie. :wink:

Czekam na inne podpowiedzi od maniaków komp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiatrak podlaczony.

Po wyjeciu wszystkiego oprocz plyty i procesora dalej zadnych oznak zycia poza zielona dioda

i swiatlami klawiatury. Nic tez nie piszczy. Juz nie wiem co robic. :roll: Moze rzeczywiscie to bateria biosu, ale niestety zaden znajomy nie ma takiej i nie moge wymienic zeby sprawdzic :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, jam jest nowy, ale juz widze temat w ktorym moglbym cos napisac.

 

Otoz od czwartku mam na stanie P4 3.0GHz, Abit IS7-E2, Radeon 9800Pro. Komputer chodzil dwa dni, po czym juz sie nie uruchomil. Dioda na plycie sie swieci, wiec jakies napiecie jest. Tez zastanawiam sie jak to ugryzc... Moze cos bylo zle zlozone? Ale wtedy przeciez komputer nie chodzilby wcale, a chodzil, dwa dni... Sam nie wiem co z tym teraz zrobic. Co prawda dysponuje jeszcze drugim komputerem, ale to AMD, wiec nie bardzo da sie z dwoch zlozyc jeden...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko raczyles nie zauwazyc, iz osoba, ktora stworzyla tego posta tez ma ASUS'a. Wtedy tez Twoj podpis ma sie nijak do tego... Bowiem jemu wlasnie na slawetnym Asusie sprzet nie chce sie odpalic. Ja tylko sie tu dopisalem, sygnalizujac, ze u mnie na Abicie wystepuje taki sam problem. Widac Twoj ulubiony Asus, mimo pieciu pieter zabezpieczen, tez czasem lubi pasc, jak jego pobratymcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczyłem zauważyć. I niepotrzebnie sie denerwujesz. Moja odpowiedź dotyczyła Twojego problemu. Twoja płytka sie zepsuła. Pochodziła chwile i zdechła. Może to ukryta wada fabryczna objawiała sie dopiero po wygrzaniu komputera.

Problem że chodził i niechodzi dotyczy każdego producenta w jakimś stopniu i asus czy intel nie jest tu wyjątkiem. Jest tylko kwestia tego jak czesto sie to trafia poszczególnym markom. Ja osobiście wole jak sprzęt nie rusza od początku niż jak zalicza pad po 2 dniach pracy.Prędzej płyta miała przygode w transporcie i do nabywcy trafiła uszkodzona... itd. Nie spotkałem sie z niestartującym Asusem (na intelu) ale zawsze musi być ten pierwszy raz.

Przy czym oba te przypadki są tu jednostkowe i o niczym nie świadczą.

 

Osoba która założyła ten wątek ma po prostu uszkodzoną płyte główną albo procesor - i stawiam na procesor.. chociaż po kilku lub kilkunastu próbach odpalenia może być walnięte już i jedno i drugie. Jeżeli słychać "psssyk" z zasilacza to pewnie słychać zabezpiecznie przeciwzwarciowe w zasilaczu. Tak mi sie wydaje bo ostatnio eksperymentowałem, zrobiłem zwarcie i zasilacz którym sie bawiłem (Feel modecoma) też wydawał taki dzwięk. I tez sie świeciła dioda na płycie mimo spalonego procesora i spalnoego bloku napięcia procesora na płycie głównej. Może kołeczki dystansowe w obudowie były za niskie a płyta miała długie elementy od spodu i sie zrobiło zwarcie... a może po prostu upadła komuś w hurtowni lub sklepie, a może człowiek przesadził z momentem dokręcania śrub (a może i Ty przesadziłęś - sprawdź - częsty patent w stosunkowo miękkich ASrockach).

 

Na forum można co najwyżej wymyślać rózne przyczyny zakładając że użytkownik WIE CO ROBI i że nie popełnia błędów przy prostych czynnościcach. Np wkłada odpowiednią ilość wtyczek zasilania w płyte a nie ich nadmiar -np wypełnia dlugie złącze zasilacza i do tego jeszcze to 2x2 do proca i jeszcze obok wepchnie molexa (chodź to tylko zamiennik tego 2x2 jak nie mago w zasilaczu). Nikt z nas tego tu nie wie a użytkownik i tak sie raczej nie przyzna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczyłem zauważyć. I niepotrzebnie sie denerwujesz.

Nie denerwuje sie. Nie przepadam tylko za stronniczoscia. Z gory zakladasz, ze cos jest cacy a cos jest be. Moze Cie to zdziwi, ale spotkalem sie padami plyt Asusa wlasnie na Intelu i do dzis nie mam faworyta wsrod plyt glownych.

 

Moja odpowiedź dotyczyła Twojego problemu. Twoja płytka sie zepsuła. Pochodziła chwile i zdechła. Może to ukryta wada fabryczna objawiała sie dopiero po wygrzaniu komputera.

I znow ferujesz wyroki. Nie wiemy przeciez, czy to plyta, procek, czy tez moze zasilacz.

 

Problem że chodził i niechodzi dotyczy każdego producenta w jakimś stopniu i asus czy intel nie jest tu wyjątkiem.

Otoz to!

 

Jest tylko kwestia tego jak czesto sie to trafia poszczególnym markom.

A to juz zalezy niestety od indywidualnych doswiadczen. U mnie np. czesciej padaly Asusy niz Abity. I wcale nie twierdze, ze jedno jest lepsze od drugiego. Czasem przydaloby sie troszke bezstronnosci.

 

Ja osobiście wole jak sprzęt nie rusza od początku niż jak zalicza pad po 2 dniach pracy.

Zastanow sie. A kto nie woli? Kazdy by tak chcial. To, ze kupisz Asusa nie daje Ci 100% gwarancji, ze nie zaliczy pada, bo ktos np. w transporcie byl dla niej nie mily.

 

Nie spotkałem sie z niestartującym Asusem (na intelu) ale zawsze musi być ten pierwszy raz.

A ja, tak jak wspomnialem wyzej, spotkalem sie z takimi zjawiskami. Wszystkie te przypadki, to bez wyjatku wady fabryczne niestety.

 

Przy czym oba te przypadki są tu jednostkowe i o niczym nie świadczą.

Tutaj sie zgodze. Dlatego tez, nie moga nam posluzyc do stwierdzenia, ze Asus jest lepszy od Abita, bo choc jest zimny, to jednak Asus. W tym wypadku obie plyty nadaja sie na smietnik (zakladajac, ze to istotnie plyty).

 

a może człowiek przesadził z momentem dokręcania śrub (a może i Ty przesadziłęś - sprawdź - częsty patent w stosunkowo miękkich ASrockach).

No wlasnie, problem polega na tym, ze nie ja skladalem ten sprzet, to mnie go skladano. Pierwszy raz w zyciu, nie mialem wyboru, bowiem firma w ktorej zaczynam prace miala dostarczyc mi gotowy zestaw. Jednakze kompetencje pana "skladacza" chetnie zakoplalbym pod ziemie i zalal betonem, tak aby nigdy juz nie skladal komputerow. Dlatego wielce prawdopodobne jest, ze z czyms silowo przesadzil, cos dokrecil zbyt mocno.

 

Na forum można co najwyżej wymyślać rózne przyczyny zakładając że użytkownik WIE CO ROBI i że nie popełnia błędów przy prostych czynnościcach.

Masz stu procentowa racje. W moim wypadku, niestety nie odpowiadam za ta awarie, bo pewnie gdybym to poskladal sam, nic takiego by nie mialo miejsca, zakladajac, ze sprzet nie byl trefny.

 

Tak na koniec, peace! Nie zlosc sie na mnie, za ma reakcje, mam nadzieje, ze wszystko rozejdzie sie po kosciach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie złoszcze sie. Jak chcesz pogrzebać w moich postach (a nie napłodziłem ich tu dużo - wiec to krótka robota) to znajdziesz wątek w którym pokzywałem statystyki serwisu u mnie w firmie z ostatnich kilku lat u jednego z większych dystrybutorów.

To tak w a propo tego:

A to juz zalezy niestety od indywidualnych doswiadczen. U mnie np. czesciej padaly Asusy niz Abity. I wcale nie twierdze, ze jedno jest lepsze od drugiego. Czasem przydaloby sie troszke bezstronnosci.

Moja firma istnieje na rynku od ponad 12 lat. Siedzimy w bardzo "wymyślnym IT" jako pierwsi i jedyni w PL mieliśmy lata świetlne temu wyłącznosc na SOYO i kilka innych firm. Te graty były ściągane w ilosciach liczonych na wagony kolejowe. Nie jestem Mietkiem Podnietkiem co złożył 3 komputery w życiu i na tej podstawie twierdzi co jest dobe a co złe. Nie chwale sie tylko usiłuje wyjaśnić dlaczego tak a nie inaczej mam poukładane pod czachą.

Zaręczam ci że jestem bezstronny a tego info sobie nie wymyśliłem. Właśnie mam własne doświadczenia, długoletnie. I ja to widze tak że jak kupujesz 30 płyt firmy A i 30 ci odpala to twierdzisz że firma jest ok. Kupujesz 30 firmy B i też startują - i też mówisz że firma jest OK. Za mało materiału. Ale jak przepchniesz 300-400.. 1000 płyt rocznie to sie okaże że średnio w firmie A pada co 40 a w firmie B co 140. I pogląd sie klaruje. Mi sie wyklarował - miałem czas i możliwości. Fakt że całej masy płyt czy innych komponentów nawet nie miałem w łapie. Nie mam potrzeby sobie na siłe udowadniać i sprawdzać co pół roku czy już sie chłopakom z ECS, FiC albo Shuttle poprawiła jakość czy nie. Nie intersi mnie to. A to że i asus i intel sie zepsuje to nie nowość. Ale rzadkość - zwłaszcza jak ma sie płyty z dobrego źródła a nie z prywatnych importów. A że podpisik może prowokować.. no coż :) - po to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milo Panowie, ze sobie pogwarzyliscie :wink:

Moj sprzet tez byl niestety nie skladany przeze mnie, tylko pana "speca" :evil:

no i okazalo sie, ze faktycznie od spodu plyta gdzies dotykala metalu, bylo zwarcie,

a po wyjeciu z obudowy nagle sprzet ruszyl

Niestety wczesniejsze proby chyba cos schrzanily, tzn. wentyl od proca sie kreci, od grafiki tez,

odtwarzacz DVD startuje, dysk sie zalacza, ale niestety plyta nie wstaje (chyba Bios :?: )

 

Wyjmowana owa bateria od biosu dla sprawdzenia (ok), zadnych sladow ogniska na

plycie nie ma wiec chyba sie Bios nie sfajczyl :?

Ale jezeli, to ile kosztuje wymiana na nowy (bo chyba nie mozna wgrac nowego

tylko trzeba fizycznie wymienic, co? - ja sie na tym nie znam) :(

 

Jednakze kompetencje pana "skladacza" chetnie zakoplalbym pod ziemie i zalal betonem, tak aby nigdy juz nie skladal komputerow.

Absolutnie sie z tym zgadzam, wiec moze cos jeszcze w konfiguracji sprzeciora jest

felernie wstawione :roll:

Jezeli sa jeszcze jakies inne mozliwe przyczyny braku startu to piszcie :!:

 

P.S. Jak sprawdzic czy Bios sie zgrillowal?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie awaria opanowana! Oby na stale. Winowajczynia okazala sie bateria... Pomoglo wyjecie i wlozenie jej ponownie, od tej pory sprzet chodzi od okolo 5 godzin. Zobaczymy, co bedzie po przebudzeniu.

 

Co zas tyczy sie nie wstajacej plyty... Obawiam sie, ze jednak moze to byc jakies uszkodzenie plyty, a nie biosu. Twoj spec powinien ja bez zajakniecia oddac tam, skad ja wzial. Mnie takie rzeczy wymieniano zawsze od reki. Bez stresu, bez bolu i bez myslenia i bez kosztow.

 

EDIT:

W opisie Twojej plyty znalazlem cos takiego:

 

The CrashFree BIOS2 feature now includes the BIOS auto-recovery function in a support CD. Users can reboot their system through the support CD when a bootable disk is not available, and go through the simple BIOS auto-recovery process.

ASUS motherboards now enable users to enjoy this protection feature without the need to pay for an optional ROM.

 

To by znaczylo, ze nie potrzeba wymieniac kosci z BIOSem, jesli jest on uszkodzony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ponieważ fizycznych śladów uszkodzenia płyty czy biosu nie ma :?: wydaje się, że to chyba

podstawka pod radiator (szara guma na spodzie). Kilka osób już mówiło, że może być to powód

nie odpalania płyty. Podstawka/pianka chroni proc przed zwarciem, jeśli jest pęknięta lub w

inny sposób uszkodzona :( to efektem jest właśnie problem, jak u mnie niestety 8O

A okazało się, że owa guma straciła cośkolwiek swój równy kształt kwadrata (za nowości) i

jest teraz odrobinę rozmazana i jakby podtopiona ??? Czyżby efekt zwarcia? :(

 

Innych śladów wskazujących na uszkodzenia pozostałych podzespołów nie widać, więc chyba

przespaceruję się do serwisu i niech sprawdzą tę podstawkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie tak mi się zdawało, że podstawka to z nazwy coś bardziej konkretnego i stałego (to

ten metal duży nad prockiem?), ale nie znam się a znajomy tak określił, że to pianka :?:

 

to jak, pianka(pasta?) może się topić i to nie jest powód braku załączania sprzętu...? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, pasta MUSI się stopić i równomiernie rozprowadzić po powierzchni procesora. Jeśli jej nie ma... to nie wróżę długiego żywota procesorowi.

A podstawka to może chodzić o socket/gniazdo. to w tym siedzą nóżki procesora. Socket zdecydowanie nie powinien się przetapiać ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wezwany kumpel, co się lepiej zna na kompach wszystko przeinstalował raz jeszcze

i tym razem sprzęt ruszył :)

Niestety po kilkunastu sekundach/kilku minutach sam się wyłącza :?

Podejrzenia padają na baterię, bo podobne problemy mieli piszący tu swy i DeDark

a ten tzw."spec" @#*@$## wyjmował baterię, żeby sprawdzić czy to przez nią sprzęt poprzednio

nie ruszał, zresztą różne cuda wyczyniał, więc mógł pewnie ją rozładować, co?

 

W każdym razie jest jakiś postęp, skoro wszystko chodzi (choćby przez chwilę :( ) to nie

może być jakieś groźne zniszczenie kompa, jak mnie straszono ze wszystkich stron :roll:

 

Wygląda więc na to, że sprzęt od początku był dobry, tylko niestety składał go nieodpowiedni

człowiek :evil: I miej tu potem zaufanie do "fachowców" :?

 

POZDRO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wezwany kumpel, co się lepiej zna na kompach

oho :). Pierwsze powazne zagrożenie - kolega co sie "zna na kompach". Wszyscy polacy znają sie na komputerach, samochodach i polityce :).

 

Podejrzenia padają na baterię, bo podobne problemy mieli piszący tu swy i DeDark

Powiedz koledze co sie zna że bateria jest potrzeba w chwili startu, potem se ja możesz wyjąć

 

zresztą różne cuda wyczyniał, więc mógł pewnie ją rozładować, co

Szczerze? Nie sądze.

 

Wygląda więc na to, że sprzęt od początku był dobry, tylko niestety składał go nieodpowiedni  

człowiek  I miej tu potem zaufanie do "fachowców"

Moja diagnoza, całkowicie zdalna i wywróżona z fusów jest taka. Kupiłes sprzęt dobry. Niestety złożył ci go nie Informatoał tylko Dezinformatyk. Zafundował ci zwarcie. Kilka takich zwarć (a pisałeś że sprawdzałes różne zasilacze.. etc.. i uszkodziłeś płyte/proca/jedno i drugie (pisze to ostatni raz w tym wątku). Teraz sprzęt sie owszem - odpala - ale ma np bardzo wysoką stope błędów albo ma bardzo obniżoną tolerancje temperaturową przez te zwarcia i płyte wyłączają jej własne, uzkodzone zabezpieczenia.

ALE

ALE jeżeli pasta pod procem sie roztopiła - to musiało być tam ciepło - wiec komputer jednak chodził. Więc chodził czy nie chodził od początku? Zaczyna to troche wyglądac tak jakbyś sobie poeksperymentował z płyta a teraz na forum szukasz uzasadnienia jak wiarygodnie ściemnić w serwisie :).

 

Wg mnie ten sprzęt od poczatku kwalifikuje sie do wymiany na działający, zadne zwarcia nie wychodza płytom na zdrowie.

Swoją drogą w wypadku Pescottów intel zaleca że jeżeli już musiałeś zdemontowac radiator z procesora to należy sie do dostawcy zgłosić po radiator z nierozpuszczoną pastą :), śmieszne nie? Zabezpieczenia dla głupich amerykanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat:  

Dobra, wezwany kumpel, co się lepiej zna na kompach  

 

 

oho . Pierwsze powazne zagrożenie - kolega co sie "zna na kompach". Wszyscy polacy znają sie na komputerach, samochodach i polityce .

Dokładnie, to jest napisanie j/w, tzn. nie że jest super ekspertem, tylko, że się lepiej (czytaj: ode mnie)

zna na tym, a to różnica...

 

Cytat:  

zresztą różne cuda wyczyniał, więc mógł pewnie ją rozładować, co  

 

Szczerze? Nie sądze.

No cóż, na innych forach uczestnicy (liczba mnoga :wink: ) pisali, że jeżeli wyjmie się baterię na

dłużej to łatwo ją tak rozładować po kilku razach, wiedzą z doświadczenia :)

Teraz pewnie będzie riposta, że raczej nie, oni powiedzą, że oczywiście i tak się można bawić do

Nowego Roku :lol: Ja się nie znam jak było pisane wcześniej, więc nie będę komentować...

 

ALE  

ALE jeżeli pasta pod procem sie roztopiła - to musiało być tam ciepło - wiec komputer jednak chodził. Więc chodził czy nie chodził od początku? Zaczyna to troche wyglądac tak jakbyś sobie poeksperymentował z płyta a teraz na forum szukasz uzasadnienia jak wiarygodnie ściemnić w serwisie

No cóż, ponieważ już to było podawane, piszę kolejny raz :roll: , przed reinstalacją czyli na samym

początku (u zarania dziejów :lol: ) w ogóle nic się nie załączało, oprócz światełek na klawiaturze i zielonej

diody na płycie. Nic nie ruszało, nie kręcił się wentyl ani od proca, ani od grafy, NULL :!:

Bardzo mi przykro, że nie dysponuję rentgenem w oczach i przez nie działający wentyl na procu i

radiator nie udało mi się stwierdzić czy proc przypadkiem nie chodzi.

Z drugiej strony mieć taki rentgen to ho, ho :lol: :lol: :lol:

Ściemniać nie mam gdzie, bo sprzęt składany domowo, z podzespołów z różnych źródeł nie z serwisu,

w związku z czym jeżeli go zaniosę gdzieś teraz na miejscu do naprawy to i tak za opłatą, więc co to

ich będzie obchodzić w jaki sposób doszło do awarii :roll: :lol:

naprawdę w dzisiejszych czasach ludzi mało co (oprócz kasy :wink: ) interesuje...

 

Pozdro Forumowicze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm w sumie to co teraz zrobisz zalezy od zasobnosci portfela

jesli ten nei nalezy juz do zbyt puszystych to radzilbym odstawic do serwisu, powinno mniej szarpnac po kieszeni niz dalsze pruby postawienia plyty :/ chyba, ze bedziesz mial szczescie i uda ci sie domowymi sposobami, ale watpie :/

 

Nic nie ruszało, nie kręcił się wentyl ani od proca, ani od grafy, NULL

a amm takei pytanko, do ktorego momentu 'dochodzi' ci komp a potem sie wylacza?

byc moze pzregrzal sie procek

 

PS: Sparwdzalem czy czasem na plycie nie ma pourywanych/wypalonych sciezek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owszem, bedzie riposta

 

No cóż, na innych forach uczestnicy (liczba mnoga  ) pisali, że jeżeli wyjmie się baterię na  

dłużej to łatwo ją tak rozładować po kilku razach, wiedzą z doświadczenia

Rozumiem że to samo prawo dotyczy baterii w pilotach, latarkach, komórkach, zegarkach. Przeciez to taka sama bateria tyle że raz jest jak naleśnik a raz jak rurka.. bez znaczenia. To dziwne ale nie zauważyłem żeby wyjmowanie baterii z czegokolwiek powodowało jej rozładowywanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wszystko jest podpięte prawidłowo i sprawdzone 15x :lol: z opisem w instrukcji dołączonej do płyty

 

hmm w sumie to co teraz zrobisz zalezy od zasobnosci portfela  

jesli ten nei nalezy juz do zbyt puszystych to radzilbym odstawic do serwisu, powinno mniej szarpnac po kieszeni niz dalsze pruby postawienia plyty :/ chyba, ze bedziesz mial szczescie i uda ci sie domowymi sposobami, ale watpie :/

A ile mniej więcej zeta by to wyniosło, bo jeżeli rzeczywiście nie kokosy, to po co się dłużej bawić sprzętem,

lepiej oddać w ręce profesjonalne (powiedzmy :P )

 

PS: Sparwdzalem czy czasem na plycie nie ma pourywanych/wypalonych sciezek ?

Żadnych śladów zniszczeń na płycie nie ma;

- czarnych znaków ognisk brak :wink:

- kondensatory nie wylane i nie spuchnięte

- elementy nie pourywane i nie pobrudzone (nowa płyta)

- sloty OK

 

a amm takei pytanko, do ktorego momentu 'dochodzi' ci komp a potem sie wylacza?  

byc moze pzregrzal sie procek

Robi POST (Power-On Self Test), coś tam pika (ale nie udało mi się policzyć :( ), wyświetla jakiś komunikat

(i od razu mówię nie wiem jaki...), a potem wchodzę w BIOS bo poprzednio płyta chodziła z dyskami na

Raid i chcę przestawić na normalne Sata, ale zanim tam pogrzebię siada sprzęt :cry:

To znaczy świeci się ta zielona dioda płyty i jest zasilanie, bo ponowne wciśnięcie Power powoduje odpalenie kompa, po czym dochodzi do tego samego punktu (czasem dłużej, czasem krócej) i cykl się powtarza.......

 

A ile razy pika i co wyświetla od razu tłumaczę czemu nie powiem :arrow:

Mój monitor to starowinka na emeryturze (nie załącza się z tym sprzętem, po prostu świeci cały czas dioda że jest gotowy i tyle-zero reakcji 8O , a ze starym sprzętem,m.in.P200MHz :lol: chodzi normalnie), dla testów podłaczony był monitor pożyczony na krótko, chwilowo niedostępny, ale postaram sie to zmienić...

Ale bipów BIOS-u mogę posłuchać bez monitora :wink: , tylko chyba już jutro

 

Co do proca, to wszędzie w FAQ-ach przy opisie jego podłączania są polecenia pokrycia całego rdzenia (to chyba w AMD?) lub całej widocznej części od góry pastą termoprzewodzącą (na zdjęciach to tego jest full 8O ) a u mnie to jest 0,5 mm grubości na środku radiatora paseczek szary (bo ja wiem - jakieś 2cmx1cm?), z tym że proc był kupowany w wersji BOX i nie kazali tam nic dodawać, że niby wszystko jest :?

 

P.S. czy procek może się przegrzewać po kilkunastu sekundach/kilku minutach :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...