Misiu15go Opublikowano 27 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Grudnia 2004 Yaris bo: -mało się psuje (ranking), nie opre się na zdaniu znajomych -ładnie wygląda -dość komfortowy, zgrabny, dużo kobitek go wybiera -ekonomiczny (szczególnie diesel) Dodam jeszcze, że plastik (jego jakość) jest znacznie wyższa w Yarisie niż w Pandzie, jeżdziłęm Punto 2 i tam użyto takich samych, na prawde jest wielką nie przyjemnością podróżować w takim wnętrzu :/. Dodatkowo musze dodać iż Punto 1 była znacznie wytrzymalsze od 2 (opinia instruktora od L, na każdym przejechał ponad 200k km. Tak dodam od siebie, że u nas w szkole na wszystkei nauczycielki Yarisy są najbardziej popularne. Jedna babka jak rozbiła Yarisa to kupiła corolle, ale to inna bajka :). To tak offtopicowo. " To podstęp nigdy nie widziałem zepsutej toyoty" :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 -> Yaris - wiadomo: male, ladne i inne plusy wymienione przez przedmowcow.. -> P 206 - jakos tak nie bardzo mnie pochodzenie przekonuje... -> Fiat Panda - nie wiem, jak z tym modelem, ale ja np mam Uno ( 98 ) i ceny czesci moga spokojnie konkurowac z cenami do BMW (szczegolnie w salonach - tam czasami wygrywaja) btw: sa roczniki Uno 2001, ale z silnikiem od miksera 0,9 litra, wiec szkoda zachodu Wiem, ze to bardzo ogolne i obiegowe, co teraz powiem, ale bralbym pod uwage tylko 'Niemca' lub 'Japonca', tyle, ze z tym drugim trzeba sie w cenach czesci poorientowac zanim sie kupi.. bo niby nic sie nie spuje, ale jak sie popsuje, to zeby nie trzeba bylo wozu sprzedawac.. Czy w tym przedziale cenowym nie lapie sie Polo? Rozmiarami powinno sie lapac.. no i VW, a nie byle co.. Co do CC i SC, to po osiedlu mozna jezdzic, ale gdyby trzeba bylo odwiedzic babcie mieszkajaca np 100 km dalej, to wybralbym autobus chyba - w razie wypadku tymi 2 z dowolnym wiekszym samochodem, to az strach sie bac... Wiem, ze Yaris nie wiele wiekszy, ale jakos bardziej mnie przekonuje.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 z tych trzech to yaris - wiadomo toyota Ale tez proponowal bym popatrzec na polo :) No i mi podobaja sie z wygladu nowe corsy :) - wiadomo taniosc w czesciach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typo666 Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 taak ja też polecałbym z tej klasy yarisa, pandy bym nie kupował bo wiem co t znaczy samochód fiat po 50tys luzy w kierownicy albo cuś innego ... z częściami to nie powiem że do punto są tańsze , mój ojciec kupił sobie Honde CR-V każdy mu sapał że filtry drogie , to drogie, tamto też ... no i są drogie 2 razy tylko że np na 1 filtrze powietrz jeździ sie 3/4 razy dłużej niż jest to w innych samochodach więc odpada fakt że japońskie drosze w eksploatowniu kup yarisa :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaros Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 Z tych co wymieniłeś to tylko Yaris :) [najlepiej produkowany w Japonii] Z tych co nie wymieniłeś to Honda Civic - sam ujeżdżam ;). Mam Civica 1,5 l, 1995r, 90 KM , 142 000 km przerobiony na gaz (instalacja z komputerem 2140 PLN - już się zwróciła :) ) przy 121 000. Spalanie gazu w mieście na poziomie 8,5 l/100km, w trasie 7,5 l/100km (benzyna 7 l/100km miasto i 6 l/100 km trasa). Do tej pory (oprócz tego co trzeba - czyli olej, filtry, klocki, tarcze) to wymieniałem tylko końcowy tłumik i tuleję we wsporniku amortyzatora z tyłu. Jeżeli trafisz dobrze utrzymany egzemplarz to będziesz się nim cieszył przez wieeeele kilometrów :) (na zlocie był koleś Civiciem z przebiegiem ponad 400 000km bez remontu silnika). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Złoty Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 W tej klasie wybrałbym corsę, w dalszej kolejności punto, fabię lub ibizę. Yaris jest może i fajny (nie dla mnie, bo siedzi się w nim jak na taborecie w skurczonym minivanie), ale silnik jest bardzo skomplikowany w budowie i jak się zepsuje to naprawa będzie very droga, nie mówiąc już o tym, że tylko w autoryzowanym serwisie. "Francuzy" mają to do siebie, że często producenci stosują nietypowe śruby, żeby klient nie mógł czasem czegoś sam naprawić. Poza tym nie wiem jak to możliwe, że od tylu lat nie mogą się uporać z zawodną elektryką/elektroniką. Widziałem test długodystansowy 206 i okazał się on jednym z najbardziej zawodnych samochodów (szczególnie elektryka - włącznie z wymianą centralki sterującej silnikiem). To, że samochód ten dobrze się sprzedaje nic nie znaczy - większość ludzi kupuje oczami. Z pandą nie miałem jeszcze styczności, więc nie wypowiem się. Wiem tylko, że silniki są całkiem niezłe - dynamiczne i w miarę oszczędne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnz Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 no właśnie dochodzi kwestia części i napraw ... z tego co tu piszece podsumowując ;] yaris - ekonomiczny, ładny, niby nisko-awaryjny ale jak juz sie coś stanie do ciągnie po portfelu ... panda - również tania w eksploatacji ale to fiat i sie psuje a części drogie 206 - fajny po przeróbce na gaz ale awaryjny i nic samemu nie zrobisz tylko na serwis trzeba ... w sumie wychodzi na to że każdy z tej trójcy ma takie same wady ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaros Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 no właśnie dochodzi kwestia części i napraw ... z tego co tu piszece podsumowując ;] yaris - ekonomiczny, ładny, niby nisko-awaryjny ale jak juz sie coś stanie do ciągnie po portfelu ... panda - również tania w eksploatacji ale to fiat i sie psuje a części drogie 206 - fajny po przeróbce na gaz ale awaryjny i nic samemu nie zrobisz tylko na serwis trzeba ... w sumie wychodzi na to że każdy z tej trójcy ma takie same wady ;] Znajoma z pracy ma Yarisa - od pięciu lat w serwisie jest tylko na przeglądach, kumpel też ma Yarisa - od dwóch lat w serwiesie nie tylko na przeglądach (mała stłuczka ;) ). Panda - hmmm... kilku znajomych miało doświadczenia z różnymi fiatami (chociaż akurat nie z pandą) i nie były to miłe doświadczenia. Peugeot - znajoma ma 307 HDI i na razie nie ma zastrzeżeń Jeżeli to ja wybierałbym między tymi trzema to bym się nie zastanawiał tylko brał Yarisa (ale to tylko w przypadku gdy do wyboru nie ma Hondy :) - te 3D naprawdę nie są duże ale dają frajdę z jazdy) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typo666 Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 tak Yaros dobrze zaznaczył bo ja już czekam niedłguo prawko :D i spróbuje zarobić kasy troszkę ;) troszkę rodzice i rodzinka na 18 dołożą myśle że honda civic to wypas a jeszcze jakby mi strczyło na type-r to juz wogóle :D bierz yarisa jeżeli sam go nie rozbiesz to on na pewno nie będzie się psuł w kółko i w kółko no chyba że nie wiem jak zjeżdżony , mój ojciec mówi Kupuje się samochód do jeżdżenia nie do naprawiania :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 typo666 Civeczek Type-R to poezja ale nowka kosztuje ponad 100000 PLN. A na rynku uzywek to pewnie z 60000 pln. Tez na to autko choruje, achhhhh te obroty miodzio....... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 hmm.. wystarczy sie po allegro przejsc z ustawionymi limitami: kasa: 20 000 - 25 000 rok: 2000 - 2002 silnik: 1000 - 1600 typ: hatchback i dostaje sie (procz wymienionych juz w topiku modeli) takie cos: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=38475699 (to samo, co fiat a czasami gorzej) http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=37960740 (takie sobie) http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=37942868 (dosc ciekawe chyba) http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=37581397 (Skoda = VW, wlasciwie jest to Polo, inne nadwozie) http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=37797826 (podobiensto z reszta widac) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwiecień Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Grudnia 2004 Zacznijmy od tego że nie ma samochodów niezniszczalnych. Jak będziesz dobrze traktował samochód to odwdzięczy ci się bezawaryjną pracą. A jeśli - pierwszy bieg, 7000rpm, 60km/h - drugi bieg, 7000rpm, 100km/h... itd. no to wiadomo że długo nie pojeździsz :> Sam "mam" Megankę z 2001r 1.6 16V, ma już przejechane niecałe 100k i narazie prawie wszystko OK, poza nierówną pracą silnika na jałowym biegu, ale francuzy już tak mają ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Złoty Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Gdybym miał wybierać tylko z trójki (yaris, panda, 206) to wziąłbym chyba yarisa. Panda jest mniejsza, a 206 poza tym, że świetnie się prezentuje ma niewiele zalet. Tylko ten wyświetlacz w yarisie - jego położenie zostało dostosowane do preferencji większości kobiet (cokolwiek pokazuje jest to dla nich nieistotne). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 skoda fabia ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swatkat Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zacznijmy od tego że nie ma samochodów niezniszczalnych. Jak będziesz dobrze traktował samochód to odwdzięczy ci się bezawaryjną pracą. A jeśli - pierwszy bieg, 7000rpm, 60km/h - drugi bieg, 7000rpm, 100km/h... itd. no to wiadomo że długo nie pojeździsz :> Sam "mam" Megankę z 2001r 1.6 16V, ma już przejechane niecałe 100k i narazie prawie wszystko OK, poza nierówną pracą silnika na jałowym biegu, ale francuzy już tak mają ;) Bardziej niszczące dla silnika jest jeżdżenie załóżmy na 2jce na wolnych obrotach na parkingu pod supermarketem lub przetaczanie 40km/h na 4tym biegu co szczególnie często uprawiają panie, emeryci itd. Trzeba pamiętać że pompa olejowa daje wtedy małe ciśnienie a obciążenie silnika jest duże. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rumun_666 Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Fiacik Punto jest fajny. Dla czego? 1. Taniocha 2.Nieźle się spisuje jako mały rodzinny wózek 3.Tanie części 4.Fajny śilnik 1.2 16v 5.Moi rodzice mają już drugiego. obydwa były zatorbiste, ale pierwszego zgniótł TIR :( A sam tacie pomagałem alufelgi wybrać... 6. fajnie się nim rusza z pisiorami i słucha taty: "JEEEZUS CO TY ROOOBISZ?! SPRZĘGŁO SPALISZ!!!" :wink: punto jest dobre bo jest tanie i dobre! :wink: Zastanowiłeś sie chwile co napisałeś :? 1. Wcale to nie jest taka taniocha 2. Ten samochód wogóle sie nie spisuje 3. Części tanie, fakt, ale chyba dlatego ze przez ten samochod został pobity rekord psujących sie części 4. Silnik n/c, trzeba do niego dołozyć więcej niz on jest warty 5. Fiatem Punto z pisiorami ? No przyznam sie ze widziałem z rurą wydechową, ale z pisiorami to jeszcze nie. 6. Tragiczna skrzynia biegów. 7. Kiepskie wykonanie wnętrza. 8. fatalne zawieszenie. Mam dalej wady wymieniać? Fiat Punto to jedna z najwiekszych pomyłek ludzkości. Jak juz do pandy wsadzają 4x4 to ja chyba do swojego cinquecento zamontuje nitro, aktywny dyferencjał i 20' koła. Renault/opel/toyota/nissan/honda/ radziłbym wybrać cos z tych marek bo to naprawde solidne samochodziki. Ja musze przyznac ze moi rodzice od zawsze kupują japonce i nie było jakis wiekszych problemow z nimi. Od starszych silnikow jest problem czasem z czesciami, ale to przeciez nie ważne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 ale ten 1.2 16v to w Punto Sporting jest.....(86hp) no i jeszcze w brava/o... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwiecień Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Fiat Seicento Abarth 1.2 90PS :D :D :D O właśnie - brava/bravo. Najlepiej TD/TDI. Diesele są niemal bezawaryjne (kumpel ma Golfa III 1.9TD z przebiegiem ponad 270k i silniczek chodzi jak żyleta). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Fiat Seicento Abarth 1.2 90PS :D :D :D O właśnie - brava/bravo. Najlepiej TD/TDI. Diesele są niemal bezawaryjne (kumpel ma Golfa III 1.9TD z przebiegiem ponad 270k i silniczek chodzi jak żyleta). tyle ze brava z 1.9 JTD to sporo kasy kosztuje..... Za to 1.2 MPI (82hp, 114nm) za rocznik 2001 to juz cos kolo 25K da sie wyrwac..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RS Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Yaris - stosunkowo maly, zwrotny, oszczedny i w dodatku ma niezlego buta...... no i to jest niezawodna Toyota..... a nie jakis fiat panda czy stary peugout 106 :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Dodatkowo musze dodać iż Punto 1 była znacznie wytrzymalsze od 2 (opinia instruktora od L, na każdym przejechał ponad 200k km.Może ale w punto2 w słoneczne dni we wnętrzu nie śmierdzi topiącym się plastikiem :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Złoty Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 Fiaty mają to do siebie, że zależy jaki konkretnie egzemplarz się trafi. Widziałem test długodystansowy punto II (50 000 km) gdzie zepsuł się tylko jakiś dziudzik za 20 zł. Starzy takim jeżdżą - przez 35 000 nic się nie zepsuło. Kumpel miał temprę, którą katował przez 270 000 i jeszcze ktoś kupił ten samochód :) . Z drugiej strony pracowałem w serwisie fiata i wiem, że trafiają się kiepskie egzemplarze, które w zasadzie nie powinny wyjechać z fabryki. Poza tym fiat żadko reaguje na błędy konstrukcyjne, które powodują usterki (np. silentbloki w tylnej belce - punto I). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnz Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 w sumie zostaje do rozważenia: - nowa panda - używany yaris wasze komentarze coraz bardziej uświadamiają mnie w decyzji że będzie to yaris ;] oby tylko trfaić dobry egzemplarz ... cena sie zmieniła ... autko do 30tys. także chyba będzie to yaris 2002r. bo pandy jakby nie było są "gołe" i nie oferują żadnych wygód... mam nadzieje że moje rozumowanie jest logiczne ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziobak Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 skoda fabia ?mogę polecić... szczególnie te nowe modele z silnikami 1.2 bardzo mało palą. idzie się zmieścić w 6l przy spokojnej jeździe (30% miasto, 70% trasa) no i jest to napewno furka większa od yarisa Yaris również jest fajną bryczką (znajomy posiada), rozważaliśmy jej zakup, ale jednak zostało przy fabii, głównie ze względu na wielkość Co do pandy to jakoś nie jestem dobrego zdania. Jakość wykończenia jak w każdym fiacie :? no i raczej wygląda to na furę o klasę gorszą od powyższych podsumowując: jeśli chcesz fajnego, zrywnego "malucha" do śmigania po mieście -> Yaris jeśli wolałbyś coś większego -> Fabia jeśli koniecznie coś nowego -> Panda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Torwald Opublikowano 29 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2004 U niego chyba beda odwrotne proporcje - 30% trasa, 70% miasto.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 30 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2004 Kupilem (a wlasciwie rodzice sie uparli - ja wtedy nie mialem nic do gadania) nowe Uno i uwazam, ze to najwiekszy blad, jaki mozna popelnic.. Lekkie przykasowanie przodu i 1,5 kawalka nie twoje (3 kawalki jesli robione w salonie) - nam sie udalo to 2 razy. Do tego po tych 6 latach wszystko skrzypi, w silniku nagle powstala turbo-dziura (a jest to benzynka 1.0 ie), blachy na drzwiach kierowcy rdzewieja, zamek od strony kierowcy cos sie zacina, od klapy tylnej nie dziala od pol roku. Urwal sie uchwyt do otwierania klapy tylnej (montowany obok siedzenia kierowcy) bo byl z tandetnego plastku. Nawala 1 napinacz pasow, wymieniony byl termostat a teraz wyglada, ze alternator lezy. Spalanie 7-8/100 Gdy byl nowy, cieszylem sie jak dziecko - wygldal ladnie, chodzil ladnie i byl wiekszy od malucha. Obecnie podoba mi sie w nim tyko wyglad (wole kanciaste samochody, niz te okragle zabawki dla kobiet - chociaz nie ktore sa niezle). Silnik jest za slaby, wnetrze skrzypi i duzo rzeczy ogolnie rzecz biarac sie psuje a czesci nie sa tak tanie, jak mogly by byc... Wczesniej mialem kilkunastoletniego malucha i chyba nie przesadze, jesli powiem iz stwarzal mniej problemow.. Gdybym mial tak duzo do gadania, jak teraz to jezdzilbym teraz BMW 520i lub 524/525 w wersji D... (88-93) - przy D lub gazie, to wyszlo by na to samo lub taniej (jesli chodzi o tankowanie), oplaty wprawdzie wyzsze, ale BMW to marka, wiec oszczedzilbym na naprawach, ktorych byloby mniej, mimo 10 lat roznicy. No i uniknelo by sie tych 2 kraks.. No i mialbym duzy, ladny samochod, wygodny z centralnym zamkiem, el szybami i innymi zabawkami... I na pewno nie skrzypialyby teraz plastiki.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Złoty Opublikowano 30 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2004 @ Dziobak - nie szerz herezji odnośnie silników 1,2 w fabiach. Te śmieszne motorki to chyba wymysł ekologów (małe spalanie - to fakt). Są kompletnie nieelastyczne, z oporem zabierają się do pracy poniżej 3000 obr, a ruszenie z miejsca bez solidnego "depnięcia" kończy się zgaśnięciem silnika. Do tego te wibracje (3 cylindry)... @ ULISSES - zapomniałeś, że uno to samochód wprowadzony do sprzedaży w 1983, poddany liftingowi w 1989 i "klepany" w polsce do upadłego (tzn. aż ludzie zaczęli mieć jakikolwiek wybór w podobnym przedziale cenowym i wielkościowym - np. nexia). Wtedy kiedy go projektowano miał być przede wszystkim tani i trochę dobry. Teraz konkurencja wymusza to, że przed dobry nie może być trochę. Cóż tak jak powiedziałem - zależy na jaki egzemplarz się trafi. Moi starzy jeżdzili seicento (kupiony jako nowy) ponad 40 000 km i teraz punto II przez 35 000 i w obu nie zepsuło się absolutnie nic. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Crazy_Ivan Opublikowano 30 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2004 Z tych co wymieniłeś to tylko Yaris :) [najlepiej produkowany w Japonii](...)Na rynek europejski, yarisy produkowane są afik w Holandi lub Angli. Moja ciotka takiego ma i mogę powiedzieć, że autko technicznie bardzo dobre, jakość wykonania bez zarzutów. Niemniej mnie się specjalnie nie podoba ot takie auto dla emerytów (już nawet nie dla panienek ;]). We wnetrzu nawet nie słychać pracy silnika - wrażenie jest takie jaby się jechało autem z napędem elektrycznym :/ Jeśli limit kasy podniusł się do 30 tyś. to sugerowałbym coś o klasę (abo dwie) większego, np. Honda Civic, Toyota Corola, Peugeot 306 (na 307 raczej za mało), Renault Megane, ect. a nawet Skoda Octavia, Renault Laguna, Peugeot 406. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 30 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2004 ja bym wzial to - http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=37775255 zakonczona i drogo ale fajna :) http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=38333926 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typo666 Opublikowano 30 Grudnia 2004 Zgłoś Opublikowano 30 Grudnia 2004 ja już się wypowiadałem na ten temat ale muszę przeskalowć troszkę wypowiedź dlatego że zapomniałem o VW Polo np tym który wcześniej kolega ULLISSES zaprezentował takiego samego miał dyrektor z szkoły do której niedawno chodziłem i czasem staliśmy z chłopakami koło szkoły w oczekiwaniu na gimbusa :D to mówiliśmy żeby zapiszczał :wink: no i piszczał i to nieźle :twisted: jechalem nim raz bo gimbus miał wypadek no i w środku większy od fiatów itp ale cichutki zresztą mój ojciec miał VW Polo Classic no i łaziło to całkiem nieżle przyspieszenie dobre tylko że do 80 km/h potem było ciężko bo silnik jak na taki samochód mały 1.4 ( ale piszczał :roll: ) no i nie wymianiał w nim nic oprócz benzyny i oleju no i filtrów przejechane ok 60tyś lat chyba 7 miał ale został sprzedany na rzecz crv więc albo yaris ( 1 rzecz która mnie wkurza to ten wyświetlacz na środku co za debil to wymyślił ??) albo VW teraz to już tylko kwestia gustu :lol: :twisted: :evil: :roll: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...