Współpraca Hdd >128 Gb Z Winą 98se ?

[Zed Nocear]

Czy można bezpiecznie używać dysku np. 160GB z Windows 98SE. Czy założenie partycji nie przekraczającej 128GB i nie używanie przestrzeni dysku powyżej wystarczy? Czy partycja nie rozsypie się po jakimś czasie? A może jest jakiś sposób aby zmusić dyski powyżej 128GB do współpracy z Win98SE.

 

Różnica między modelami 120 i 160GB to 30-50zł, więc po co kupować coś gorszego za praktycznie tą samą cenę. Porady w stylu "przejdź na WinXP" mnie nie zadowalają.

[ulaz]

Jeżeli BIOS płyty głównej potrafi pracować z takim dyskiem, to zrób kilka mniejszych partycji powinno załatwić sporawe, z tego, co się orientuję to już przy partycji FAT32 80GB po jakimś czasie pada tablica alokacji.

[Pietia(lania)]

  ulaz napisał(a):

Jeżeli BIOS płyty głównej potrafi pracować z takim dyskiem, to zrób kilka mniejszych partycji powinno załatwić sporawe, z tego, co się orientuję to już przy partycji FAT32 80GB po jakimś czasie pada tablica alokacji.

1206232[/snapback]

 

bo max wielkosc partycji dla FAT32 to 32gb :D

[SGJ]

  Pietia(lania) napisał(a):

bo max wielkosc partycji dla FAT32 to 32gb  :D

1206499[/snapback]

Tylko w NT5.0/5.1/5.2.

[Zed Nocear]

  ulaz napisał(a):

Jeżeli BIOS płyty głównej potrafi pracować z takim dyskiem, to zrób kilka mniejszych partycji powinno załatwić sporawe, z tego, co się orientuję to już przy partycji FAT32 80GB po jakimś czasie pada tablica alokacji.

1206232[/snapback]

Sądzę, że BIOS potrafi, bo to Abit NF7-S 2.0, ale czy adres powyżej 128GB nie przekręci się w WIN i dane z obszaru >128GB nie zamażą pierwszej partycji? Bo wtedy na początku przy partycjonowaniu i formatowaniu może wydawać się OK, dopiero jak zacznę zapełniać partycje danymi wszystko się pochrzani?

 

A propo partycji 80GB. Ja mam dwa fizyczne dyski 120 i 80 GB, na każdym partycję 100% pojemności i nic się nie sypie na nowszym od kilku miesięcy, na starszym od ponad 2 lat. Nawet Scandisk przy starcie Windy mam wyłączony, aby mnie nie wkurzał, jak znowu system zawiesi się przy zamykaniu i rzadko sprawdzam dyski. Ale może stabilność moich partycji ma jakiś związek z moją niechęcią do defragmentowania dysków :rolleyes: .