Skocz do zawartości
Gość on23warszawa

Walka ze zmeczeniem = rady, rozwiazania, medykamenty

Rekomendowane odpowiedzi

o godzinie 17:51 łyknęłam sobie 4 tabletki tussi i popiłam kawą. Jak do tej pory czuje, że trochę szybciej bije mi serce...i mam powiększone źrenice(chyba,że sobie wmawiam :-P ) no i całe ciało lekko drży... Hmm myslałam, że będę to bardziej odczuwać... Zarzucić jeszcze jakies 2,3? bo kolejna kawa już zrobiona... :D

 

proszę o odpowiedź :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Briareos

Niestety, są ludzie i... Napisane 'jak wół', żeby nie zażywać w razie jakichkolwiek wad serca, etc. No nic, widocznie w szkole nie nauczyli czytać i... myśleć :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko by było ok, gyby nie to że kawa już dość dawno przestałą na mnie działać :|

Jak to, przeciez organizm człowieka nie uodpornia sie na kofeine, ona zawsze działa, całe zycie! Inna sprawa, ze roznie u róznych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem fipciu. Nie zagłębiałem się w szczegóły nigdy, a piszę jedynie o swoim odczuciu. Kiedyś mi starczyła jedna kawa, żeby się rozbudzić, lub siedzieć w nocy. Przykładowo, dziś wypiłem 5 (z czego 3 mocne), wczoraj zresztą pewnie też nie lepiej i chce mi się strasznie spać. I sądzę, że do matury się to nie zmieni.

Może ja poprostu zbyt dużo wymagam od kofeiny;]

Ale w efedrynie raczej pomocy nie będę szukał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem fipciu. Nie zagłębiałem się w szczegóły nigdy, a piszę jedynie o swoim odczuciu. Kiedyś mi starczyła jedna kawa, żeby się rozbudzić, lub siedzieć w nocy. Przykładowo, dziś wypiłem 5 (z czego 3 mocne), wczoraj zresztą pewnie też nie lepiej i chce mi się strasznie spać. I sądzę, że do matury się to nie zmieni.

Może ja poprostu zbyt dużo wymagam od kofeiny;]

Ale w efedrynie raczej pomocy nie będę szukał.

Ja wiem co trzeba zrobic, zeby sie to zmienilo, naprawde, znam skuteczny w 100% sposób :lol: Dołączona grafika Zobaczysz, dam Ci dzis ZKU (do jutra popołudnia) i pojdziesz wczesniej spac, a jutro wystarczy jedna kawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w szkole nauczyli czytać i myśleć- wiem co robie i odpowiadam sama za siebie... nie chciałam jakiś umoralniających wywodów tylko odpowiedź na posta, bo wydawało mi się , ze do tego to forum służy. widocznie się pomyliłam :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś piłem mocne kawy, póżniej po 2 mocne... A zaraz będzie ostrzeżenie. Raz przesadziłem i to mocno. Nie ważne ile, ale zrobiłem sobie żeby zaliczyc nockę (wiec koło litra, bardzo mocnej). Wiem, głupie to, ale mam nauczkę.

Skończyło się tym że marzyłem żeby zasnąć. Poszedłem spać koło 4, przez prawie dwie godziny nie mogłem zasnąć. Późneij jak zasnąłem to na 3 godzinki, poszedłem do kościoła(niedziela była). Potem po południu zapuściłem film o SNB i spałem z poltorej godzinki. Nastepnej nocy nie moglem zasnac, kolejnej juz bylo lkepiej ale nadal zle.

Serce było pobudzone, jak i cały ja. Nie mówie że mi pękało, ale nie mogłem zasnąć m.in. dlatego że czułem jego bicie.

Na szczęście po 48 godzinach objawy ustąpiły.

 

Dodam jeszcze że dopiero po tym wydarzeniu wyczytałem że kofeina usuwana jest z moczem. Jakbym wiedział to bym tyle nie cierpiał.

 

Była to dla mnie naprawdę wielka nauczka a i niech dla Was taką będzie.

 

A co do walki ze zmęczeniem

Gorący prysznic/kąpiel lekko rozbudza. Można także po przyjściu ze szkoły/pracy przespać się z 1-2 godzinki - wtedy np. w moim przypadku do 1 czy 2 lekko można siedzieć.

Medykamenty? jedyne co polecam to zielona herbata ;) Smaczna, przyjemna, podobno pomaga w nauce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w szkole nauczyli czytać i myśleć- wiem co robie i odpowiadam sama za siebie... nie chciałam jakiś umoralniających wywodów tylko odpowiedź na posta, bo wydawało mi się , ze do tego to forum służy. widocznie się pomyliłam :-|

Kiedy ktoś spyta o to, jak gruby musi być sznurek, aby wytrzymał ok 85kg to zaczniesz mu podrzucać linki?

 

 

Dobra, rzeczywiscie nie ma sensu kontynuowac tego OT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Briareos

Jeśli prosisz o poradę, to ją dostajesz. Dostałaś poradę jednoznaczną - nie brać tussi. Skoro nie chcesz porad, to nie pytaj i rób co chcesz, wolny kraj...

 

Moja walka ze zmęczeniem wygląda następująco... A raczej nie wygląda ;]

 

Śpię kilka godzin, wstaję rano i zmykam do pracy. Wracam późnym wieczorem i znowu siedzę do późna, by rano zacząć kolejny życiowy seans... Nie mam czasu na walkę, a i tak jej nie potrzebuję, bo organizm przyzwyczaił się do prędkości mojego życia. Nie potrzebuję żadnych wspomagaczy i za to - Bóg zapłac. Amen.

Edytowane przez Briareos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytalem calego tematu tylko wyrywkowo pare postow.

Widze, ze wiele osob probuje tussipect, eh nie polecam go.

Kiedys bralem przed szkola kilka tabletek tussi zeby jakos 'przetrwac', w szkole bylo jeszcze gorzej po tym tussi no ale coz, ja sobie wmawialem ze jest lepiej. Jak wracalem do domu to jeszcze bardziej zmeczony niz gdybym nie bral wcale.

 

Dodam, ze kilka lat temu mialem dziwne pomysly, sprawdzilismy z kolegami wiekszosc 'cos dajacych lekow opisanych na hypperrealu' praktycznie pol apteki..

 

Kiedys jednej soboty wzialem 20 tabletek tussi, do tego 2 mocne kawy ku memu zdziwieniu wcale nie podzialalo jakos fajnie.. jedynie bylem blady, znudzony i serce mi walilo jak dzwon.

 

Na zmeczenie polecam YERBA MATE ;]

A zeby krzepe polecam ICE COOLA - napoj energetyzujacy, naprawde dziala nie to co isostary czy inne redbule :P

 

Ps. Jakby ktos byl ciekawy co ze mna po tym calym sprawdzaniu apteki :lol:

Juz od 2 lat nic nie biore, nie widac po mnie sladu brania czegokolwiek :lol:

Nie uwazam, ze bylo to madre, ale tez nie zaluje ;]

Obecnie wybralem piwko ;]

To tak odemnie jakby ktos sie za duzo naczytal na hyperrealu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys jednej soboty wzialem 20 tabletek tussi, do tego 2 mocne kawy ku memu zdziwieniu wcale nie podzialalo

no wlasnie w tym rzecz, ty wziales 20 sztuk i nic, a ja nie wiedzac o skladzie nic nafaszerowalem sie gripexem+modafenem, popilem kawa poszedlem na wyklad. efekt? na godzine praktycznie stracilem wzrok [jedna szara migoczaca plama przed oczami] Edytowane przez tukamon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Sprawa kawy.

Zacząłem pić około 16-17 roku życia. W kulminacyjnym punkcie, pracując jako barista (znawca od kawy :D ) potrafiłem wypić 4-5 espresso w ciągu 8h. Skończyło się to tak, że zapadłem na chorobę zwaną kofeinizmem. Od tej pory kawę piję sporadycznie, tylko "do smaku". Nadciśnienie, poważne problemy ze snem, koncentracją itp. takie są objawy nadużywania kawy. Wszystko to działa tak, że właściwie się tego nie zauważa, dopiero kiedy staje się to poważnym problemem człowiek zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. Wszystkim dobrze radzę nie pijcie więcej niż 2 kawy dziennie :rolleyes:

2. Sprawa tussi.

Głupota, głupota, głupota!!! Naprawdę trzeba być półgłówkiem żeby zażywać JAKIEKOLWIEK środki tego typu. Niby zwiększa wydolność organizmu, w rzeczywistości jednak wyniszcza go i sieje straszne spustoszenie, powoduje arytmię serca i zawał, bardzo szybko niszczy wątrobę i nerki. Chcecie szybko stracić zdrowie? Wasza sprawa!

3. Sprawa zmęczenia.

Zmienić dietę!!! Dużo warzyw i owoców, produktów bogatych w mikro/makroelementy, witaminy. Nie jeść chleba, ziemniaków, ryżu, SŁODYCZY, czerwonego mięsa. Podstawa to ograniczyć spożycie węglowodanów. Jeśli jesteście ospali i bez energii to proponuję miesiąc zdrowego odżywiania, kupicie jakąś książkę o zdrowym żywieniu. Poczujecie kolosalną różnicę!!! Gwarantuję! Sam kiedyś byłem amatorem słodyczy, pizzy, tłustych obiadków z ziemniaczkami. Teraz ZA NIC nie wrócę do tego syfu!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Sprawa kawy.

Zacząłem pić około 16-17 roku życia. W kulminacyjnym punkcie, pracując jako barista (znawca od kawy :D ) potrafiłem wypić 4-5 espresso w ciągu 8h. Skończyło się to tak, że zapadłem na chorobę zwaną kofeinizmem. Od tej pory kawę piję sporadycznie, tylko "do smaku". Nadciśnienie, poważne problemy ze snem, koncentracją itp. takie są objawy nadużywania kawy. Wszystko to działa tak, że właściwie się tego nie zauważa, dopiero kiedy staje się to poważnym problemem człowiek zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. Wszystkim dobrze radzę nie pijcie więcej niż 2 kawy dziennie :rolleyes:

2. Sprawa tussi.

Głupota, głupota, głupota!!! Naprawdę trzeba być półgłówkiem żeby zażywać JAKIEKOLWIEK środki tego typu. Niby zwiększa wydolność organizmu, w rzeczywistości jednak wyniszcza go i sieje straszne spustoszenie, powoduje arytmię serca i zawał, bardzo szybko niszczy wątrobę i nerki. Chcecie szybko stracić zdrowie? Wasza sprawa!

3. Sprawa zmęczenia.

Zmienić dietę!!! Dużo warzyw i owoców, produktów bogatych w mikro/makroelementy, witaminy. Nie jeść chleba, ziemniaków, ryżu, SŁODYCZY, czerwonego mięsa. Podstawa to ograniczyć spożycie węglowodanów. Jeśli jesteście ospali i bez energii to proponuję miesiąc zdrowego odżywiania, kupicie jakąś książkę o zdrowym żywieniu. Poczujecie kolosalną różnicę!!! Gwarantuję! Sam kiedyś byłem amatorem słodyczy, pizzy, tłustych obiadków z ziemniaczkami. Teraz ZA NIC nie wrócę do tego syfu!!!

1 Słyszałem o czymś takim :) Na discovery (bo gdzieżbyindziej :D ) i mówili że taki człowiek musi wypić przynajmniej jedną kawe.

2 Nie mam pojęcia co to za syf :)

3 A co do zdrowego żarcia niektórzy są skazani na jedzenie tego co podają ;] Nie jakaś bida i nendza tylko np. moja mama bardzo szybko odpuszcza robienie tego "co byś chciał zjeść" (głównie przez tate bo on też jest fanatyk ziemniorów ) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to, przeciez organizm człowieka nie uodpornia sie na kofeine, ona zawsze działa, całe zycie! Inna sprawa, ze roznie u róznych ludzi.

 

 

 

1. Sprawa kawy.

Zacząłem pić około 16-17 roku życia. W kulminacyjnym punkcie, pracując jako barista (znawca od kawy :D ) potrafiłem wypić 4-5 espresso w ciągu 8h. Skończyło się to tak, że zapadłem na chorobę zwaną kofeinizmem. Od tej pory kawę piję sporadycznie, tylko "do smaku". Nadciśnienie, poważne problemy ze snem, koncentracją itp. takie są objawy nadużywania kawy. Wszystko to działa tak, że właściwie się tego nie zauważa, dopiero kiedy staje się to poważnym problemem człowiek zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. Wszystkim dobrze radzę nie pijcie więcej niż 2 kawy dziennie :rolleyes:

...

 

 

mozna tez dodac ze naduzywanie kawy (jak i innych środków pobudzających) prowadzi równiez do psychozy

Edytowane przez TOMAHAWK_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weź nalej bardzo zimnej wody do wanny, zanurzaj się bardzo powoli przyzwyczajając się, na koniec zanórz głowę. Posiedź w wannie z 5-10 min aż poczujesz, że robi Ci się zimno. Jeśli masz prysznic to zastąp nim wannę. Jak skończysz szybko się wytrzyj i załóż coś ciepłego.

Po takim zabiegu zawsze latam naładowany jakby mnie ktoś z procy wystrzelił!!! ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja robilem tak w 10stoponiowej. po wysilku ulga na zakwasy :> ale nie polecam nikomu tak zimnej wody bo odpornosc na to to indywidualna sprawa. w kazdym razie po kilu minutach w takiej wodzie dostaje sie takich drgawek ze ciezko cokolwiek zrobic. dretwieja rece i nogi a serce tlucze jak oszalale [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie 2 miesiace to kombinowanie z dietami, najbardziej siadla mi CKD ( na spalenie tluszczu , wysoko tluszczowa) na poczotku czulem sie jakbym mial grype, ale potem.. gdy wytworzyly sie ciala ketonowe..LUDZIE TAKIEGO POWERA TO NIE MIALEM NIGDY:D zero zmeczenia, non stop energia...nie wiem jak z nauka bo studiuje:P ale sila, energia, chec do zycia, tego zadne kawy i inne [ciach!]ly nie dadza..DIETA PODSTAWA...!!!

http://www.sfd.pl/temat161108/ tutaj link dla zainteresowanych.

Jak jesz tak żyjesz;]

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i to z tego, że od tego są lepsze fora niż to, stricte komputerowe. Inna sprawa, gdyby temat był aktywny - ale odkopywanie tematu na forum o innej tematyce... i zakładanie konta specjalnie po to - no cóż.

Edytowane przez zzizzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...