Bad Sektory ?

[Eskan]

Nie mój problema, a kolesia. Post pisany grzecznościowo.

WD 60 GB, W 98

 

Padł mu komp (nie znam dokładnie objawów) i nie wstaje. Ponieważ nie traktuje go, w tym systemu, tak jak powinien więc poradziłem mu pierwszą najprostrza metodę, może np. zacząć diagnozę od dysku. Podłączyć do działającego kompa i zobaczyć co się dzieje.

Tak zrobił. Po formacie okazało się, że system nie chce się wogóle instalować. Tu niestety też nie mam bliższego info o powiedzmy komunikatach, blue screenach itp. :?

Wiem, że dane do diagnozy są mizerne :oops:

 

Zapodać scan disk i przy ewentualnych badach potraktować dysk hdd regeneratorem ?

Spróbować transferu plików i ustawień z działającego systemu?

[keiename]

Niech sciagnie program diagnostyczny WD i sprawdzi dysk, a potem w zaleznosci co wypisze albo HDD Regenerator albo dysk na duza dyskietke przeznaczyc 8)

[SpiderMAN]

Narzedzie sie zwie WD Clear.

[Eskan]

Znalazłem taki opis do WDClear:

"Jeśli ktoś ma kłopoty z dyskiem (jakieś bad sektory czy coś innego) to możliwe, że ten program to ostatnia deska ratunku. Po wypakowaniu, wszystkie pliki znajdujące się w folderze WDclear wrzucamy na dyskietkę. Następnie uruchamiamy kompa w DOS'ie np.:z dyskietki startowej, potem wkładamy dyskietkę z WDclear i w wierszu poleceń wpisujemy: A:\wdclear.exe i naciskamy "enter". Używać rozważnie-program "czyści" cały dysk -nie zostawia żadnych danych. wdclear oferuje tzw. binarne sformatowanie dysku.Efekt jest taki, że na dysku nie zostają żadne dane, zamazywany jest sektor rozruchowy i tablice fat. podczas takiego czyszczenia istotnie niektóre błędy mogą zostać poprawione. w praktyce dysk jest "jak z fabryki", tj. teoretycznie czyściutki. W praktyce jednak mogę się mylić i może conieco zostaje?... mimo wszystko do oczyszczenia dysku - polecam."

 

Pokombinuje...

 

A może ktos zna też inne metody :idea: