Makonar Opublikowano 24 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2005 Mam dosyć ciekawy problem. Kupilem sobie Radeona 8500, jako lepszą alternatywę dla GF4MX440. Na moim sprzęcie siedział wcześniej GF4Ti4200, potem GF4MX440. Odłaczyłem bestie, podłaczyłem Radeona... i nic... czarny ekran. Co gorsza, podłaczyłem w zamian Rive TNT2 M64, ktora dziala na innym kompie i ta również nie chce ruszać... Podczas podłaczania radka, przy AGP mignęła mi na chwilę czerwona dioda, zamontowana na mojej płycie. Po wnikliwym przestudiowaniu instrukcji okazało sie, że dioda odpowiada za zabezpieczenie przed instalacja kart graficznych zasilnanych napięciem 3.3V, bo moja płyta obsługuje 1.5V i AGPx8. Rozwiązanie: usunąć AC Power (kabel zasilajacy??) wyjąć i sprawdzić karte... i nic... żadnych konkretów co potem. Tylko info, że jak zabezpieczenie sie wlaczy to nie mozna odpalic kompa. OK, tylko dioda juz wiecej ani razu nie mignęła, przy instalacji radka, a przekładany kilkakrotnie. GF4MX mial AGPx8. Nie wiem jakie miał napięcie, ale pewnie standardowe 1.5. Czy Radeon 8500 Deluxe, ma napięcie 3.3V? Nie mam pojęcia... nigdy nie mialem styczności z Radkami. Pomijajac podejrzenie, że Radek może być uszkodzony (wiatrak sie kręci), mam problem: dlaczego nie chciala działać również Riva TNT2M64?? Riva sprawna, bo wyjmowałem i wkładałem z powrotem do innego kompa. Odłaczyłem wszystko i nic. Co dalej? Radek moze sobie nie byc sprawny, ale czemu Riva nie gra?? Clear CMOS nie pomógł, odłaczanie kabli zasilacza, wyciaganie i przekładanie karty... Pytanie co jest odpowiedzialne: a) Radeon 8500 ma zasilanie 3.3V i uruchomił jakieś feralne zabezpieczenie na płycie głównej. B) Radeon 8500 ma AGPX4, a poprzednio zainstalowany GF4MX chodził na 8x i teraz dopóki nie włoże czegoś na 8x i nie przestawie na AGPx4 w BIOSIE to nic nie odpale (te teorie zdaje sie potwierdzać Riva TNT2) c) Codegen 400W nie wyrabia (choc wątpie, bo ciągnął swego czasu GF4Ti4400... skoro on sie odpalał...) Zakładam, że nie sfajczyłęm sobie płyty głównej podłaczajac karte graficzną... Miałem juz kiedys taki problem, że po montazu nic nie chciało działać... czarny ekran i nic nie pomaga. Działo sie to przy okazji GF4Ti4200... ale rozmontowałem wszystko na czesci pierwsze i zamontowalem ponownie... i ruszyło, choc wczesniej clearowałem CMOSY, odłaczałem kable, instalowałem grafiki... Jakieś rady, sugestie? Najbardziej mnie zmartwiła Riva TNT... czemu tej bestii nie spodobał sie mój komp? Nie mam GF4MX440 zeby go znowu podłaczyc... i nie wiem co teraz moge zrobic. Dzieki za pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soyo2 Opublikowano 24 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2005 Chyba zjarałeś płytę a dokładniej AGP.Z tego co piszesz"Podczas podłaczania radka, przy AGP mignęła mi na chwilę czerwona dioda" wynika że miałeś zasilacz wyłączony soft a nie wyłącznikiem lub kablem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makonar Opublikowano 24 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2005 Hmm... kto wie..., tylko, że akurat juz nie pierwszy raz w ogóle ta czerwona dioda ukazała sie moim oczom. Dawno temu przy okazji jednej z wielokrotnych instalacji GF4Ti4200 zdarzyło mi sie zobaczyc czerwona diode. Potem udało mi sie uruchomić płyte i grafe na AGP. Inna sprawa... jeszcze nie słyszałem o zjaraniu płyty podczas podłaczania jej do kompa, z zasilaczem podłaczonym do kabla... na tej płycie nie raz i nie dwa zdarzało mi sie zmieniac karty itp... ale nie zawsze bawilem sie w odłaczanie wszystkich kabli... dziwne, zeby akurat w tym przypadku padła mi płyta... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sucker Opublikowano 24 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2005 Wkaldales karte na goraco(bez odlaczenia kabla zasilajacego)? Przeciez to idotyzm. Sorry za stwierdzenia ale taka prawda. 100 razy udao sie za 101 pojdzie z dymem. Przeciez standard ATX podaje caly czas na MOBO napiecie. Do tego karta moze byc naladowana przeciwnym ladunkiem(lub ty) tzw. elektrostatycznosc i podczas podlaczenia nastapic moze przeskok iskry elektrycznej. W tak delikatnym sprzecie jakim jest komputer takie male napiecie wystarczy do spalenia czegos. Dos czesto pracuje przy sprzecie komputerowym(nie tylko swoim) i na odlaczenie/podlaczenie na goraco niegdy bym sobie nie pozwolil. Czasem odlaczam/przylaczam na goraco HDD/FDD/CDROM ale nigdy bym nie odlaczyl k. graficznej czy np. pamieci. Na mysl przchodzi mi tylko jedno stwierdzenie: "Idiotow nie sieja sami sie rodza" Do tego radek 8500 posiada AGPx4 wiec jest zgodny ze wszyskimi MOBO z AGPx2/x4/x8. Wiec raczej nie jest to wina napiecia. Sam posiadam 9100(mialem kilka innych radkow 8500) i wszystkie dzialaly na moich MOBO. Czyli na ECS'ie KT333 oraz obecnej(patrz opis). Oraz na starym BX'ie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ur8an Opublikowano 25 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2005 Wg. mnie sucker dobrze prawi... Nie odlaczyles zasilania, mogles byc naladowany ladunkiem i cos (czyt. mobo) poszlo sie kochac... Rodzaj (szybkosc) AGP nie ma tu nic do rzeczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makonar Opublikowano 25 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2005 Jak juz pisałem, podobny problem z uruchamianiem kompa pojawił mi sie juz wcześniej. Komp z GF4Ti4200 nie chciał startowac... ale w koncu wystartował... liczyłem na jakąś fachową pomoc, czemu za pierwszym razem nie chcial. Po drugie, płyta główna ma zabezpieczenie przed takim przepięciem... stąd owa czerwona dioda, przy AGP. Po trzecie, odłaczenie samego kabla zasilajacego (czy tez przełaczenie przełacznika na zasilaczu) nie wystarczy, sprawdzałem i napięci schodzi dopiero po odłaczeniu wtyku ATX, i to tez nie od razu. Zasilacz potrafi "trzymać iskrę" jeszcze przez pół roku po odłaczeniu zasilania... ergo, mógłby sfajczyc płyte w kazdej chwili... zwłaszcza po zetknięciu z "przeciwnym ładunkiem" .... Do montazu nalezałoby na logikę odlaczyc nie tylk zasilanie, ale i wtyk ATX... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sucker Opublikowano 25 Stycznia 2005 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2005 Moje MOBO ma diode pokazujaca czy jest podlaczone pod zasilanie czy nie. Po odlaczeniu zasialcza dioda jescze przez krotka chile sie swieci. Wiadomo dlaczego. Do tego to o czym ty mowisz to chodzi o naladowanie kondensatorow, ktore potrzebuja troche czasu aby sie rozladowac. Ale nie dokladnie o to chodzi. Problem w tym ze komp podpiety do sieci moze miec inny potencjal niz ty sam(uziemienia) i wtedy powstanie roznica potencjalow i boom. Do tego ladunek elektrostatyczny znajdujacy sie na twoich palcach moze zrobic cos podobnego dlatego zaleca sie przed wyjeciem czegokolwiek z kompa dotkniecie uziemienia np. nieizolowanej czesci kaloryfera. Czesto nic sie nie staje ale czasem niestety cos sie spieprzy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...