Skocz do zawartości
Gość

Jak Gry Wpływają Na Wasze Codzienne Zycie?

Rekomendowane odpowiedzi

jak w temacie...

jak gry komputerowe wpływają na wasze życie codzienne?

zainspirowało mnie do założenia tego tematu spotkanie i rozmowa z bratem mojej kumpeli....

ów brat kolezanki, gdy wyszedł na dwór i kumple zaczeli do niego śnieżkowac ,zaczął sie na nich wydzierać zeby przestali bo lagi są :|

chociaż bardziej podoba mi sie motyw z q3 i CoD , koles wracając do domu podskakuje bo wtedy szybciej sie biegnie :|

też macie nieraz takie zajawki? ;]

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehehe rozbawiła mnie ta opowieść LEBORGA z tymi lagami . U mnie prócz tego że nie potrafie od niego odejść (kompa), aby usiąść do lekcji - co często , przekłada sie na ocenki ( niekoniecznie pozytywne :) ) nic specjalnego mi nie odbija . Może dlatego że nie gram zbyt długo w jakiś konkretny tytuł . Choć ostatnio pogrywam w DSJ'ta <_< i mam czasami ochote skoczyć ze schodów na tzw. "Małysza"

Edytowane przez Sphinx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez rozne rzeczy przez samochodowki sie dzieja, typu dojezdzanie do zakretu po zewnetrznej (co oczywiscie przy drodze dwukierunkowej z jedym pasem w kazdym kierunku, jest jazdą pod prad) itp. :)

 

Przeczytane na necie, informatyk do swej dziewczyny (tez przyklad wplywu komputera na zycie) :) :

Wprowadzę nowy moduł Palec One, a później wgram taką długą aplikacje Red Dick, która wyzwoli procedurę Orgasmus i być może nawet Scream. Jeśli Red Dick będzie poprawnie skompilowany i pójdzie na twoim sprzęcie pojawi się także aplikacja Plemnik, ale wytnę ją na firewallu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak bylem maly to gralem na playstation w Resident Evil i potem strasznie sie balem w snach tych zombii!!!Ale bylem wtedy glowniarzem a gre sobie wlaczalem wieczorem jak rodzice wyszli zeby bylo straznie i potem sie balem!!!!

Pozdrawiam:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami jak rozmawiam z kumplami i brakuje mi slow to mowie "chwila wtyke mam".

A zawsze po jakies scigalce (CMR wczesciej teraz RBR) biore samochod i wale na rampe kolejowa u nas w miescie (akurat jest zima) i cwicze LFB i baczki tylem (na przod naped) :D

A ile razy grajac z bratem w q3 po lanie robilismy przerwe na armora ? (czyt. obiad).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaeres my to nazywalismy czas na mega healtha ;]

czasami zdarza mi sie chodzic strafe'ami po ulicy jak duzo osob jest i w inny sposob nie sposob ich wyminac (szczegolnie jak idzie sie pod "prad") ;]

hmm co do skokow i szybkosci chodzenia trzeba bedzie wyprobowac ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe ja mam tak samo jak wortigen(też dzięki lfs). dodatkowo jak jadę na kumpla simsonie, to sobie imituję dźwięk turbosprężarki(to dla odmiany przez pierwszego nfs:u) :wink: albo jak po zagraniu w maxa payne'a robiłem skok bulit time na brata z plastikową atrapą pistoletu :lol: (potem mnie bolal lewy łokieć i kolano)

Edytowane przez Sysak13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"zaczeli do niego śnieżkowac" - nie no spoko tekst! :D

 

Już opowiadałem w topicu "Jeśli zrobiłeś coś szalonego" Jak to podczas gdy zobaczyłem psa na pagórku malutkim chciałem miecz wyciągać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pierwszy raz gralem w Avs.P to po paru godzinach grania alienem wydawalo mi sie ze moge wejsc na sciane.

Poza tym- ile razy sie scigam jakiejs samochodowce tyle razy potem jak jade autem, to robie rozne dziwne rzeczy. Teraz jest zima wiec specjalnie nie gram, mam auto z napedem na tyl- i w realu jest lepiej niz w grze :P.

Strafe'owanie po ulicach to chyba normalka :D . Ja jeszcze czasami potrafie po wejsciu do jakiegos pomieszczenia obrzucic je szybko wzrokiem w poszukiwaniu ofiar :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaa, moze to nie przykład gry, ale jak bylem młodszy to na TVP2 puszczali SPidermana i tez mi si zdawało ze moge po scianach chodzic :D

 

Co do gier to czasem rzucając sniezkami zdaza mi sie krzyknac Incoming, albo Fire In he Hole, po graniu w ET. Jeszcze pamietam gralem na PS2 u kumpla w taka gierke co sie gralo na roznych instrumentach i po 3h zarywania zdawało mi sie ze umiem grac na gitarze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten topic jest dowodem dla zwolenników teorii o zgubnym wpływie gier i TV na ludzi ;]

Ja osobiście teraz nie mam już takich historii z prostego powodu mało lub wcale gram :]

Ale też zdarzało mi się szarżować autem po "samochodówkach" (i wcale nie jestem z tego dumny ;] pamiętacie co mówią na początku NSF:u/U2 :])

Ze szczenięcych lat mam taką traumatyczną historię, grałem wieczorami w Duke Nukem 3D (pamiętacie? :]) i później raz przyśniło mi się, że zastrzeliłem moją nauczycielkę w szkole :lol: obudziłem się z tak potwornym poczuciem winy jakbym zrobił to naprawdę B) . O LAGU nie wspominam bo czasem niestety takiego łapię ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja kiedys (mialem moze 14 lat) po dlugiej grze w DOOMa przysnila mi sie gra, zaczelem krzyczec, przyszedl moj ojciec a ja przez sen krzyknalem do niego "Sp@#$dalaj cyberdemonie" :D

 

na drugi dzien bylo mi glupio i mialem dwa miechy szlaban od kompa (chodzilem do kumpli)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszym Medalu (szczególnie demko)..., chuk (huk?) karabinów itd... sprawiały ze dziwnie sie czułem. Mama woła mnie na obiad, schodze, siadam i gapie sie prosto przed siebie, zero reakcji, ciagły chuk w głowie... Naprawde dziwne wrażenie, nie do opisania...

 

Przez wakacje, zawsze po FIFIe mam ochote postrzelac bramiki z woleja, chociaż utalentowany nie jestem. Później mnie wszystko boli itd...

 

Najlepsze było po Wolfensteinie nowym... Jak w niego grałem ciagle był quicksave, quickload. przed kazdym wejsciem i zakretem. Później jak chcoiłem to tez tak sobie w łepie robiłem zapominając ze to nie gra... Głupie to było :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja kiedys (mialem moze 14 lat) po dlugiej grze w DOOMa przysnila mi sie gra, zaczelem krzyczec, przyszedl moj ojciec a ja przez sen krzyknalem do niego "Sp@#$dalaj cyberdemonie" :D

 

na drugi dzien bylo mi glupio i mialem dwa miechy szlaban od kompa (chodzilem do kumpli)

1242105[/snapback]

8O Niezły hardcore 8O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie gry nie maja wiekszego wplywu, albo czasami zarzuce jakims haslem (taunt'em z UT ;) ) albo najwyzej sie w nocy mi przysni.

 

Hehe, ale natomiast moj brat (20lat) to potrafi takie wiazanki dawac pod wplywem gry, ze to jest wrecz niemozliwe do wymyslenia. (teksty pokroju mp3 co koles gral w quake'a 3)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(teksty pokroju mp3 co koles gral w quake'a 3)

1242307[/snapback]

Heheh... ja mam na komorce jako dzwiek smsa ustawione "prepare to fight" :D

Nie wiem czy to podchodzi pod "skrzywienie psychiki grami", ale fajnie jest czasem na wykladzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, no respect chlopaki

mnie tak giery nie biorą, może dlatego że ostatnio (2 lata) ten rodzaj rozrywki poszedł raczej w odstawkę (brak czasu)

ale gdy grywałem w gimnazjum w Q3 to standardem było na przerwach (o późniejszych godzinach, gdy na przykład nasz klasa miałą lekcje później od większości klas w szkole) ganianie po ławkach z moimi dwoma kumplami i napierd... w siebie railami, bazookami, szotganami itd. tylko dziewczyny jakoś się na nas dziwnie patrzyły jak darłem gębę, że klient wyłapał Impresiv'a :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam że jak się nagrałem w takie gry typu : Delta Force, Metal Gear Solid, Rainbows Six to udawałem że jestem członkiem oddziału AT i ćwiczyłem taktykę wchodzenia do pokoju rodziców. Nawet sobie kominiarkę sprawiłem. Starszy powiedział żeby sobie dał spokój z tymi grami...... :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to jest tak OD CHOLERY CZASU leci na granie , siadam na godzinke o godzinie 17 wstaje o godzinie 4 nad ranem i mysle hmm ale leci czas ;d Cs taki już jest :/ 4 lata w plecy mam chyba przez ta gierke :> , ale dzieki tej grze poznalem mase fajnych ludzi :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...