Skocz do zawartości
Gość

Jak Gry Wpływają Na Wasze Codzienne Zycie?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no bez kitu, sam gram sporo, ale żeby liczyć poligony na dziewczynie albo mówić że za dużo HDRu, gdy świeci słońce? No ludzie bez jaj.

u mnie to sie raz zdarzylo(liczenie polygonow) raz, ale to dzialalo na zasadzie takiego impulsu. doslownie na bardzo malutka chwile, taki skok z reala do virtuala ;) a pozniej mysl w stylu "omg za duzo kompa" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...AHA! zapominałem o jeszcze jednym odchyle, otóż kromki chleba smaruję masłem/margaryną/pasztetem równo i dokładnie nie pozostawiając wolnych miejsc i dbając aby warstwa była równa... to od smarowania różnego rodzaju CPU i GPU pastami termo przewodzącymi... czasem łapię się także na tym że po kilka razy sprawdzam termometr zewnętrzny (za oknem) niby nie jest to zbyt nienormalne, ale robię to częściej niż inni. To takie ocerskie odchyły nie związane z grami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm nigdy jakiś powaznych schiz nie miałem, grając po kilkanaście godzin w diablo, kiedy szło się o 5-6 rano spać to zamykając oczy ciągle widziałem i chodziłęm po mapie :D

 

Ale niektóre opowieści mnie rozwaliły . ..

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nigdy nie odczułem wpływu gier na moje życie. Co najwyżej wzbudzały emocje w czasie gry. Nawet kiedyś grałem cały bity dzień w Soldier Of Fortune (1) robiąc przerwy na jedzienie i kibel ale nikogo potem nie zabiłem :rolleyes: :D Znałem takie przykłady kolegów non stop podniecających się na każdej przerwie w liceum Counter Strike'iem. Śmiesznie to wyglądało :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Część ludzi powinna jednak się leczyć ;)

 

Ja po dłuższych nocnych sesjach trwających np 5-6 godzin - szczególnie RTS-ów też widywałem scenki z gier po zamknięciu oczu.

 

A jeśli chodzi o bardziej długotrwały wpływ na życie to niestety gry zabierają mi zbyt dużo czasu z tego co określić można czasem wolnym a czego z powodu pracy i tak zawsze brakuje. Zamiast rozwijać bardziej różnorodne zainteresowania, człek czasem siedzi i gra. Żona tez czasem jakoś tak dziwnie na mnie spogląda a i sam coraz częściej stwierdzam, iż mogłem zrobić coś zdecydowanie bardziej pożytecznego niż np przesiedzieć pół soboty zagrywając się w jakieś giercydło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Myślę że na zaprzestanie grania może pomóc zaprzestanie rozbudowywania komputera / kupna nowego. :)

albo zestarzenie się :P

ja już z gierek nie czerpię prawie żadnej frajdy, było minęło

jedynie ścigałki i q3 po sieci - z tego chyba nie wyrosnę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koles kiedys duzo zagrywal w resident evil 2 na pleju,

to ktoregos razu jak akurat poszedl do kuchni i mimo woli zarzucil textem: "kr**a , gdzie jest moj shootgun ?" :lol:

 

mowiac o mnie to:

z hdr'em sam mam czasem fazy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że starzeć to się nikt nie chce, a przynajmniej nie chcemy sobie tego uświadomić. Lepiej sobie powtarzać np. że to nowe gry są do kitu. ;)

Ech a mi ostatnio doom III bardziej smakował niż kiedyś a i do tego bez moda latarkowego dla podbicia klimatu... ale czasu i tak mi nadal żal...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu autor tematu formując jego nazwe w ten sposob zalozyl ze GRY MAJA WPLYW NA NORMALNEGO CZLOWIEKA.

Oprocz momentow grozy w RE i SH, oraz napiecia w niektorych tytulach ktore spowodowaly wylaczenie pc/konsoli wplywu na mnie nie wywieraja.

Zaliczylem swego czasu mase lan party w UT oraz Q3 i ani razu nie widzialem huda przed oczami, ani nie biegalem z mieczem.

 

No dobra jedynie uzywam slownictwa zaczerpnietego z gier;) (zrob dodga na sciane, idz do instancji itd itd) i to w gronie ludzi ktorzy czaja klimat, a i tak jest to robione specjalnie, nie nieswiadomie. Smiem stwierdzic wiec ze gry wplywaja na moj stan chwilowy (relaksuja/denerwuja/bawia etc) ale nie na codzienne zycie.

Imho jedynie taki mistrz WCG w starcrafcie moze stwierdzic iz jego codzienne 9h sesje z ta gra maja wplyw na jego zycie.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokaladnie, takie rzeczy sie robi specjalnie, dla funu, w gronie osob ktore zrozumieja o co chodzi ;) ale zeby nieswiadomie robic takie dziwactwa, nie wierze w to po prostu. Kiedys jedynie mialem podobne schizy jak napisal dszywala, po kilkunastugodzinnej sesji (kiedys tak potrafilem) zamykajac oczy faktycznie widzialem jakies sceny z gry czy celownik/kursor. Czytajac ten watek do tej pory zastanawiam sie jak mozna na lawce szukac ctrl-z zamiast gumki (4rch0n) :blink: klawisza szukales czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...